Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 2.2k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Dzisiaj widzialam Panią na spacerze z piekna/ym DONką. Pomyslalam o Saszy, o jej mlodosci, jaki miala dom, wlasciciela... Domyslam sie, ze ludek mial serce z kamienia skoro wyrzucil chorego i starego psa. Lecz łudzę sie, ze kilka jej lat nalezalo do szczesliwych :(

Posted

[quote name='fiorsteinbock']Dzisiaj widzialam Panią na spacerze z piekna/ym DONką. Pomyslalam o Saszy, o jej mlodosci, jaki miala dom, wlasciciela... Domyslam sie, ze ludek mial serce z kamienia skoro wyrzucil chorego i starego psa. Lecz łudzę sie, ze kilka jej lat nalezalo do szczesliwych :([/QUOTE]

mam wielką nadzieje, że i teraz Saszunia nie jest nieszczęśliwa.....
mimo choroby jest niezwykle pogodna, jest z niej tez psinka, ktora bardzo dobrze odnajduje sie w stadku....


czasem trafiają do mnie pieski w bardzo już złym stanie.. i zawsze tak na nie patrze i zastanawiam żie dlaczego jeśli ktos ma psiaka te 10 lat nagle nie może już wytrzymać tych ostatnich 2 dni, 2 tygodni, czy 2 miesięcy.... dlaczego ta psina nie może spokojnie umrzeć w domu, który zna całe życie.... szkoda słów...

Posted

A ja pamiętam jak usypałam moją wyżlicę. Miała 12 lat i nowotwór. Ja ją miałam w sumie trochę więcej niż pół roku, bo przyjechała do mnie za moim mężem. Do końca jej dni staraliśmy się jej zapewnić dom, bardzo ją kochaliśmy, do tej pory łezka się w oku zakręci :bigcry:. A mój mąż ryczał jak bóbr przy usypianiu - aż sama byłam zaskoczona.

Posted

[quote name='kikou']mam wielką nadzieje, że i teraz Saszunia nie jest nieszczęśliwa.....
mimo choroby jest niezwykle pogodna, jest z niej tez psinka, ktora bardzo dobrze odnajduje sie w stadku....


czasem trafiają do mnie pieski w bardzo już złym stanie.. i zawsze tak na nie patrze i zastanawiam żie dlaczego jeśli ktos ma psiaka te 10 lat nagle nie może już wytrzymać tych ostatnich 2 dni, 2 tygodni, czy 2 miesięcy.... dlaczego ta psina nie może spokojnie umrzeć w domu, który zna całe życie.... szkoda słów...[/QUOTE]
Zgadazam sie z Toba
staruszek trafia do schronu i
pozyje 15 dni kwarantanny albo i nie
i odchodzi:-(
smutny,opuszczony,zestresowany
pełen mysli dlaczego?
co zrobilem :shake:
on biedak tylko sie zestarzał przy boku kochanego pana:crazyeye:
kilka dni czy tygodni przed smiercia musiał przejsc
glod ,upokorzenie,strach ,zimno ,bol i tesknote
to fundujemy za darmo naszym przyjaciołom:mad:

Posted

[quote name='kikou']mam wielką nadzieje, że i teraz Saszunia nie jest nieszczęśliwa.....
mimo choroby jest niezwykle pogodna, jest z niej tez psinka, ktora bardzo dobrze odnajduje sie w stadku....
czasem trafiają do mnie pieski w bardzo już złym stanie.. i zawsze tak na nie patrze i zastanawiam żie dlaczego jeśli ktos ma psiaka te 10 lat nagle nie może już wytrzymać tych ostatnich 2 dni, 2 tygodni, czy 2 miesięcy.... dlaczego ta psina nie może spokojnie umrzeć w domu, który zna całe życie.... szkoda słów...[/QUOTE]
Nic już nie powinno człowieka dziwić po tym co tu na dogo można zobaczyć, a mimo wszystko też nie pogodzę się z tym nigdy, że takie jest podejście do żywego stworzenia, i nie pojmę jak można spokojnie spać jak się coś takiego zrobi. A najsmutniejsze jest to że na ogół to z pozoru tzw "porządni ludzie". Brak słów.

Posted

[quote name='Mysza2']A jak się miewa Saszeńka?[/QUOTE]

Saszeńka ma lepsze i gorsze dni... ale dzisiaj był taki lepszy, było piękne słoneczko i niunia biegała wesoło...a nawet uradła mały worek karmy i rozerwała go na wybiegu... zapewniła całemu stadku rozrywke... ;)

Posted

Jestem u Szaszki:)
i cały czas o niej pamiętam,
Wspaniała Sunia:)
[B]Kikou[/B] dzięki że znalazła takie swoje miejsce, gdzie tak dobrze sie czuje:)
[B]Fior [/B]zostaje moja deklaracja, będę uzupełniał zaległości, tyle bid że pomału odrabiam sie z deklar.

Pozdrawiam Wszystkich:):)

Posted

[quote name='fiorsteinbock']Wesolo macie :)
Jak Lisio przyjechal to tez jakis psiak ukradl karme, jak dobrze pamietam? czyzby Saszka? :)[/QUOTE]


tak to Saszenia jest taka bystra ze jak jest okoazja to coś zwędzi...
no jeszcze tylko Mongołek jest też taki sprytny,
zawsze mamy wszystko poustawiane na wysokści, w bezpiecznych wysokich" miejscach ale czasem dzieje sie coś nieprzewidzianego i tak ostatnio robotnicy budowlani, ktorzy mi coś tam naprawiali, poprzestawiali karmy niżej...to Saszenia zrobiła małe party dla stada... z drugiej strony za suchym jedzeniem nikt aż tak strasznie nie przepada wiec bardziej porozwalali po wybiegu niż pojedli... ;)

Posted

Usmialam sie - Saszka dba o rozrywki dla towarzystwa a i o poczestunku nie zapomina!
Co za kobieta!!!
A Pan Mongołek to co za Jegomosc? na hoteliku czy osobisty?

Kikou - czy Saszka potrzebuje jakis lekarstw, karmy specjal.?

Posted

[quote name='Mysza2']Kikou, wesolutko masz z tą niesforną czeredką, a jak tam noga?[/QUOTE]

...z ta nogą to koszmar, nie przypuszczałam że tak dlugo bede miała problemy, nadal kuśtykam troche, a jak pochodze cały dzień to boli jak cholera, nie wiem gdzie mam ją wsadzić.... już w różnych miejscach miewałam psie i kocie pogryzienia...i goiło sie w dwa dni, no chyba że ktoś głębiej "sie zanurzył"....ale i tak w miare szybko...a z tą piętą papranina już dobrze ponad miesiąc...

Posted

[quote name='fiorsteinbock']
Kikou - czy Saszka potrzebuje jakis lekarstw, karmy specjal....?[/QUOTE]

Wiesz podawałam jej te karme niskoweglowodanową....
ale niestety ostatnio już jej nie mieliśmy... a ponieważ moja cukrzyczka ma obliczone dawki insuliny mniej wiecej do tej karmy... to kiedy karma sie skończyła rozregulowałam jej rytm i cukrzyczka miala sie gorzej... wiec teraz zmusilo mnie życie do zakupu tylko mniejszej ilości dla cukrzyczki, ta karma kosztuje 270 zł, a dla Saszeńki taki worek, gdyby nie jadła nic innego to tylko na miesiąc.... wiec masakryczny koszt..

z suplementow daje jej beta glukan (ale mamy go jeszcze bo dostałam dość dużo od kolegi) oraz omega 3i6, tych dostaliśmy troche od Grażynki ale już sie skończyły...

Posted

[quote name='fiorsteinbock']Rozumiem.
Omega musi byc ktoras konktertna? jaka kupic?[/QUOTE]

najwiecej zawartości "cukru w cukrze" za rozsądną cenę mają kapsułki firmy olimp ale 50% w takim opakowaniu ze złotymi dodatkami (bo olimp ma tez kapsułki o stezeniu 30% w opakowaniu błękitnawym),
niemal wszystkich innych firm mają tylko 30% stężenie....a zbliżone ceny, warto na to zwracać uwagę ;)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...