Ulaa Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 [B]Aktualizacja[/B] 12.04. Wszstkie szczeniaki juz bezpieczne w domu tymczasowym. 3 suczki i 2 pieski. Dnia 2.04. Dolaczyly do nich 2 suczki od Strazy Miejskiej w Jaworznie. [B]Zdjecia na stronach: 6, 7, 10 (+filmik), 14, 19[/B] Trwa akcja lapania ich mamy... zdjecia str 14 Media o sprawie: [COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.yah.pl/index.php/zrebce-malopolska-wyciagneli-szczeniaki-z-lisiej-nory/[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://oswiecim.naszemiasto.pl/artykul/372890,zrebce-szczeniaczki-wykopane-z-lisiej-nory,id,t.html[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.gazetakrakowska.pl/malzach/chrzanow/241699,zrebce-strazacy-uratowali-szczeniaczki-z-lisiej-nory,id,t.html[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.gazetakrakowska.pl/malzach/chrzanow/242650,szczeniaki-ocalone-z-lisiej-nory-wyszly-na-wolnosc,id,t.html[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.eastnews.pl/pictures/subject/id/00910797/section/news[/URL][/U][/FONT][/COLOR] [COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.przelom.pl/przelom-online.php?t=Wykopali-szczeniaki-z-ziemi-&p=4760[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.przelom.pl/przelom-online.php?t=Dwa-szczeniaki-nadal-chowaja-sie-w-lisiej-norze-&p=4765[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.se.pl/wydarzenia/kraj/zrebce-malopolska-wyciagneli-szczeniaki-z-lisiej-n_135822.html[/URL][/U][/FONT][/COLOR] Nie wiem czy zakładanie wątku temu przypadkowi ma sens, ponieważ sytuacja wydaje się dramatyczna. Może ktoś będzie umiał coś poradzić. [B]Dzika suczka oszczeniła się w lesie i jako dom dla swoich szczeniąt wybrała lisią norę[/B]. Ludzie z wsi nieopodal zauważyli szczeniaki dopiero, gdy te zaczęły wychodzić z nory - a więc niedawno (maluchy mają teraz ok 6-8 tygodni). Małych było podobno 7, teraz [B]zostało 5[/B] (dwa zabrane przez ludzi). Były i są dokarmiane regularnie, mimo to w pobliżu nory znajduje się martwy rozkładający się kot, jakieś resztki zapewne zniesione przez matkę. Wygląda tak jakby tam mieszkały nie psy, a dzikie zwierzęta. Problem polega na tym, że [B]maluchów nie da się wyjąć z nory[/B]. Uciekają przed ludźmi wgłąb, nawet nie jedzą gdy człowiek jest lub był niedawno w pobliżu. W związku z tym dzisiaj próbowaliśmy[B] rozkopać norę[/B] w przekonaniu, że jest ona zaniedbana i nie sięga daleko. Pomyliliśmy się... Po 4 godzinach kopania okazało się, że korytarze rozwidlają się, a nora posiada kilka innych wyjść nie wiadomo gdzie. Zapadł zmrok, a [B]nikt nie chciał nam pomóc: ani Urząd Miasta, ani Straż Pożarna, ani Centrum Zarządzania Kryzysowego... bo to nie ludzie w potrzebie [/B]:shake:. Nic ich nie obchodziło, że maluszki mogą tam umrzeć pod ziemią. Szkoda słów. Nie mogliśmy wiele... Kopaliśmy 2 łopatami na zmianę: ja, TZ i Ada-jeje, gdy zrobiło się ciemno światło były jedynie od księżyca i z komórki, a biała dzika zaniepokojona mamusia cały czas biegała w odległości kilkudziesięciu metrów... Potem przyjechała reporterka z Przełomu opisać dramat i pan znający szczeniaki i sytuację nory... Ale nawet on nie spodziewał się takich labiryntów :-( Przemarznięci, odłożyliśmy sprawę do jutra. Zostało dla nich wyłożone jedzonko i woda. I tu pytanie - [B]spotkał się ktoś z czymś takim? Co robić?[/B] O domy dla szczeniąt nie ma się co martwić, poradzimy sobie, chodzi tylko o to [B]JAK JE WYJĄĆ?[/B] [B]To są zdjęcia sprzed kilku dni[/B] - widać jednego szczeniaka. Ja widziałam[B] 2 białe i conajmniej jednego czarnego - a podobno jest ich 5.[/B] [IMG]http://img97.imageshack.us/img97/5403/65137456.jpg[/IMG] [IMG]http://img696.imageshack.us/img696/5501/94043766.jpg[/IMG] [IMG]http://img15.imageshack.us/img15/9477/18343576.jpg[/IMG] [IMG]http://img265.imageshack.us/img265/727/76275812.jpg[/IMG] [IMG]http://img43.imageshack.us/img43/3562/60233329.jpg[/IMG] Quote
Ulaa Posted March 28, 2010 Author Posted March 28, 2010 [B]Zdjęcia z dzisiaj...[/B] Od tego się zaczęło: wejście do nory, otoczone korzeniami i pełno spruchniałych konarów i pni w ziemi: [img]http://img222.imageshack.us/img222/387/77480269.jpg[/img] [img]http://img248.imageshack.us/img248/1126/35423462.jpg[/img] Później jama zmieniła się w długi rów, było słychać piski i warczenie przerażonych szczeniaków, które torowały sobie drogę dalej... [img]http://img199.imageshack.us/img199/7725/91822910.jpg[/img] [img]http://img696.imageshack.us/img696/874/53027192.jpg[/img] Jak okopy wojskowe :shake: (zdjęcie rozjaśnione, było już ciemno). [img]http://img94.imageshack.us/img94/9362/83634484.jpg[/img] W efekcie rów ma kilka metrów, na ok 70-100 cm głębokości Quote
Ulaa Posted March 28, 2010 Author Posted March 28, 2010 Zdjęcia z poniedziałku 29.03. Strażacy pomogli, wykopali 3 szczeniaki. [IMG]http://i43.tinypic.com/24vsi35.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/29yru4m.jpg[/IMG] [IMG]http://i43.tinypic.com/j5i3iv.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/2poscci.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/w6pdv4.jpg[/IMG] Quote
Poker Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 niewiarygodne, mam nadzieję,że one dadzą radę stamtąd wyjść i mają dostęp powietrza. Quote
Ulaa Posted March 28, 2010 Author Posted March 28, 2010 Tak, zostawiliśmy im otwór wyjściowy w tym pierwotnym tunelu, no i podobno są jeszcze conajmniej 2 wyjścia, ale nie udało nam się ich zlokalizować :( Nie wiemy też jak w tej sytuacji zachowa się suka - czy znajdzie małe? Czy wyprowadzi je nie wiadomo dokąd i ukryje? To jakiś koszmar, te maluszki piszczące pod ziemią... edit: 29.03 - strazacy wykopują pieski [IMG]http://i42.tinypic.com/famsl5.jpg[/IMG] zdjęcie ze środka tunelu zrobione przez strażaka, który został opuszczony do ziemi: [IMG]http://i40.tinypic.com/25yxd9z.jpg[/IMG] [SIZE=4][B] [COLOR=Red]Artykuły w internetowym wydaniu Przełomu:[/COLOR] [/B][/SIZE][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.przelom.pl/przelom-online.php?t=Wykopali-szczeniaki-z-ziemi-&p=4760[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][COLOR=#717171][FONT=Arial] [/FONT][/COLOR][COLOR=#0000ff][FONT=MS Shell Dlg 2][U][URL]http://www.przelom.pl/przelom-online.php?t=Dwa-szczeniaki-nadal-chowaja-sie-w-lisiej-norze-&p=4765[/URL] [/U][/FONT][/COLOR][SIZE=4][B][COLOR=Red]Nowe fotki maluchów - z DT - str.6!!! [/COLOR][/B][/SIZE] Quote
bakteriakoli Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 nie dacie rady rozkopać tej jamy [url]http://www.anad.republika.pl/lis.htm[/url], może miec kilkadziesiąt metrów chyba jedyne rzecz, która przychodzi mi do głowy, to spróbować złapać matkę i czekac na szczeniaki w tym miejscu, gdzie się najcześciej pojawiają poza tym poradziłąbym się myśliwego lub leśniczego, onie na pewno wiedzą jak wygladają takie nory tylko musiałby być ktoś znajomy, zeby ich nie chciał zlikwidować... Quote
bakteriakoli Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 zadzwoniłam przed chwilą do nadleśnictwa w Krak, zeby spytac co zrobic pomysłu w takich sytucji, nie mają na to pomysłu, radzą, żeby zgłosić to oficjalnie gminie... Quote
bakteriakoli Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 nadleśnictwo myślenice 122721669 pani radzi, zeby zadzwonić do leśniczego, można do niej zadzwonić, poda wtedy namiary na odpowiednią osobę, która powinna pomóc, tylko musi się dowiedzieć na jakim terenie są te szczeniaki Pozdr Quote
malagos Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Ja miałam taka sytuację. Sunia wielkosci kota urodziła w lisiej jamie 7 szczeniat. A ze to był kawał lasu za naszym domem, często przechodziłam z psami na spacer i moje psy wyczuwały że tam cos jest. Raz zobaczyłam maluszka, jak umknał do norki. Zasadziłam sie nad wylotem jamy z mięsem, były7 to wędzone skrzydełka z kurczaka, pachnace na odległosć. sunia warowała kilka mertów dalej. Leżałam plackiem z godzinę, gdy do przynęty zaczęły wychodzic szczeniaki. Załapałam 4 jeden po drugim, w odstepach kilkuminutowych, wkładaliśmy je do kosza. Nastepnego dnia udało sie tą metodą przechwycić dwa, a trzeciego dopiero 3 dnia, i to po kolejnej godzinie leżenia... Quote
missieek Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 a moze klatka lapka kocia dalaby jakies rezyltaty? Quote
Kisiaraf Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Zadzwońcie do tego nadleśnictwa. Sposób Malagos też fajny. Ja niestety nie spotkałam się z taką sytuacją i nie potrafie sama doradzić.... Quote
Ulaa Posted March 29, 2010 Author Posted March 29, 2010 Strażacy pomogli. [SIZE=4]Dzisiaj od rana [B]wykopali 3 szczeniaki[/B], 2 suczki i pieska.[/SIZE] Zostały jeszcze 2, do których nie udało się dokopać. Nora ma jeszcze conajmniej kilka-kilkanaście metrów wgłąb górki i niemożliwe jest przekopanie tego, chyba że koparką. Matka jak zwykle czuwała w pobliżu, ale nieuchwytna. Zostało dla nich jedzenie i woda. One nie wyjdą i nie będą jadły przy człowieku... Wykopane maluchy są w tej chwili u mnie, już po odrobaczeniu i odpchleniu. [B]Stan ich jest doskonały[/B]:) Grube zdrowo wyglądające kluchy, bez pcheł nawet. Zdjęcia z dzisiejszej akcji będą wieczorem. To było niesamowite. Nikt z nas ani strażaków wcześniej nie miał z czymś takim do czynienia, tymbardziej wielkie dzięki dla Straży w Balinie, bez nich ani jeden maluch nie zostałby wyciągnięty. Tych 2 pozostałych ani matki także nie zostawimy, także prosimy jeszcze o rady i pomysły. Quote
Ada-jeje Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 2 szczeniaki zostaly zlapane przez mieszkancow ktorzy dali im DS, ale to bylo juz ze dwa tygodnie temu, one nie byly jeszcze wtedy takie sprytne jak teraz. Najwazniejsze ze jestesmy w kontakcie i pozostale sa dalej regularnie dokarmiane wraz z matka. Quote
IKA & SONIA Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Masakra :( takiego przypadku faktycznie nie miałyśmy jeszcze .... Ulaa a czy matka pójdzie na sedalin albo na klatkę łapkę z wabikiem? Najpierw jednak szczeniaki to priorytet, biedulki :( Quote
jusstyna85 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Ale historia....:( A co będzie z matką?:( Quote
Ada-jeje Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 W tej chwili nie potrafimy odpowiedziec na pytania, bo my same nie wiemy jeszcze jak sie losy potocza. Bedziemy probowac na sedalin, tylko ze wtedy musimy tam siedziec kilka godzin a do tego jeszcze miec siatke i kogos sprytnego kto ta siatke zarzuci. Quote
jusstyna85 Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 [quote name='Ada-jeje']W tej chwili nie potrafimy odpowiedziec na pytania, bo my same nie wiemy jeszcze jak sie losy potocza. Bedziemy probowac na sedalin, tylko ze wtedy musimy tam siedziec kilka godzin a do tego jeszcze miec siatke i kogos sprytnego kto ta siatke zarzuci.[/QUOTE] Ja doskonale wiem jak to jest z taką sunią... Quote
malagos Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Ja tylko dodam, ze leżałam [B]nad[/B] jamą na skarpie, i w zasięgu ręki miałam wylot nory. Psiaki mnie nie widziały, ja z góry mogłam podglądać, czy juz któryś wyszedłi capnąć za grzbiet. Quote
Ada-jeje Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 Tylko ze nasza jama ma 2 m glebokosci, zreszta wieczorem Ula wstawi fotki to sami zobaczycie. Quote
Awit Posted March 29, 2010 Posted March 29, 2010 A czemu nie dokopali sie do pozostałych dwóch? Nie mogę jeszcze próbować? Może faktycznie warto spróbować sposobu malagos Quote
Jasza Posted March 30, 2010 Posted March 30, 2010 Kurcze, ale sytuacja... Dobrze,że chociaż część maluchów bezpieczna... No i że już ciepło w miarę.. Trzymam kciuki. Quote
Ada-jeje Posted March 30, 2010 Posted March 30, 2010 Szczeniory bezpieczne nie zatona w razie deszczu, przeniosly sie pietro nizej, znow do malutkiej jamy. Wczoraj jak odjechalysmy to bawily sie w wykopanej studni, ale juz dzis lub nawet wczoraj przeprowadzily sie. Matka ciagle w poblizu, wcale nie glodna. Pani byla jej rano nasypac suchej karmy, i sunia oddalila sie tylk na okolo 5 metrow, a jak ja bylam teraz to karma jeszcze jest, natomiasta parowke chyba skonsumowala w przeciagu 15 minut. Prosze nawet juz wybredna sie stala. Quote
Jasza Posted March 31, 2010 Posted March 31, 2010 A jak będziecie je próbować złapać? Będziecie rozkopywać dalej? Czy spróbujecie się "zaczaić" i schwytać je tak znienacka? Quote
Ada-jeje Posted March 31, 2010 Posted March 31, 2010 Maluszki codziennei bawia sie z mamuska, niestety mozna je podziwiac tylko z daleka. Quote
Ulaa Posted March 31, 2010 Author Posted March 31, 2010 Dzielna mamusia piesków świetnie o nie zadbała. Znalazła super schronienie i przed złymi warunkami (one przecież urodziły się w te największe mrozy!), przed niebezpieczeństwami... Odkarmiła je doskonale - są grubiutkie, nic im nie dolega. Z jednym mama sobie nie umiała poradzić... Dzieciaczki u mnie były [B]potwornie zarobaczone[/B]. Robaki (glisty) wychodzą z nich do dzisiaj, czyli już 2-gi dzień bez przerwy! To są dosłownie kłęby robaków... Widząc to ciężko uwierzyć, że one mogły normalnie się rozwijać! Jeżyki będące pod opieką ludzi były w 100x gorszym stanie, a robaków miały mniej... Mamusia naprawdę dbała o te pieski i zapewniła im najlepszy start, na miarę swoich skromnych możliwości. Biedna kochana sunia. Pewnie sama ma pełno robaków i kleszczy :-( Dzieciaczki ślicznie się oswajają, robią postępy :) -[B]Najbardziej śmiały i ufny jest piesek[/B] - Snopik :oops:. Cieszy się do wszystkich i wszystkiego. Jest najmniejszy i ma wypukłe czółko jak ratlerki albo cziłki. -[B]Sunia z różowym noskiem w kropki, jest największa[/B] i dzisiaj zaczęła się cieszyć na mój widok i machać łapkami :) a ona na początku sikała ze strachu na widok człowieka -[B]Beżowa sunia bez ogonka jest najbardziej przybita sytuacją[/B]. Leży wciśnięta w kątek, szuka kryjówek, ale gdy coś się dzieje, a jej nie dotyczy to z ciekawością obserwuje. Mieszkają w łazience, zaczynam otwierać im drzwi, ale zanim wyjdą to pewnie minie jeszcze kilka dni. One są cudowne. Wyglądają jak pluszowe maskotki i takie są w dotyku :) Tutaj z koleżanką: [img]http://i42.tinypic.com/nl3cqd.jpg[/img] PS. Fotki z akcji ze strażakami wstawię na 1 stronę za chwilkę. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.