erka Posted November 17, 2014 Posted November 17, 2014 http://s1368.photobucket.com/user/magda1011/media/S__1501_zpsa801de7a.jpg.html Ciekawe, co myśli taki psiak, który 4 lata spędził na łańcuchu, w dziurawej budzie, znosząc upały i 30 st.mrozy, a teraz może się wylegiwać w ciepełku na kanapie :). Quote
irenas Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 Myśli sobie: Ale mi dobrze! I co jakiś czas pędzi do swojej pańci, przytula się do niej i dziękuje za teraźniejszość. I stara się nie myśleć o przeszłości. Tak przynajmniej robi Szerlok. PS Petycję podpisałam, jak również tę o doświadczeniach na zwierzętach. Też warto. Quote
wegielkowa Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 Od wczoraj Bruno z mojego awatarku biega za tęczowym Mostem. 3 ostatnie lata spędził z cudowną Rodziną Wawrzyńczaków. Quote
jkp Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 Ale Bruno MIAŁ ten czas dobry i to się liczy, mocno wierzę,że i my ( niegodni) i stworzenia duże i małe to " dobro " właśnie zabieramy w zaświaty . Quote
cancer43 Posted November 18, 2014 Posted November 18, 2014 Przelew z bazarku na FB zrobiony - 400 zł,w tytule przelewu jest - dla psów i kotów z Kielc 1 Quote
erka Posted November 20, 2014 Posted November 20, 2014 Wczoraj do domu w Katowicach pojechała jamnisia Maja:). Quote
irenas Posted November 21, 2014 Posted November 21, 2014 Wczoraj do domu w Katowicach pojechała jamnisia Maja:). Super! Szczęśliwego nowego domku! Quote
Kama202 Posted November 21, 2014 Posted November 21, 2014 Ja się nie dziwię, że macie tyle udanych adopcji- psy są u Was takie śliczne :megagrin: w Łodzi same brzydoty :lookarou:. Lubię tu Was podczytywać a węgielka w szczególności :calus:. Quote
erka Posted November 21, 2014 Posted November 21, 2014 Kama202, nie ma brzydkich psiaków, najwyżej piękne inaczej ;-) , ale one też znajduja swoich amatorów. Najgorzej mają takie przeciętniaki, jak np. nasza Ika, mała , młoda, fajna sunia, a już pól roku czeka na dom :lookarou: . Quote
Kama202 Posted November 21, 2014 Posted November 21, 2014 wiem....a jest ich najwięcej...takich ONków na jamniczych nóżkach, których nikt nie chce.. Quote
wegielkowa Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 https://www.facebook.com/photo.php?fbid=764962596912635&set=a.764962430245985.1073741826.100001967053461&type=1&theater Quote
irenas Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Węgielkowo, a ten jamnior to nie został tymczasowo przywiązany? Bo smycz - łańcuszek to ma całkiem porządne, normalny chłop w coś takiego psa by nie ubierał. Wiesz, jaka jest jego historia? Quote
erka Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Divia_gg, a wiesz coś więcej na temat tego boksia na łańcuchu, o którym wcześniej pisłaś? Dzwonią jeszcze ludzie o naszego boksia, może tamtemu udało by się pomóc. Tylko czy chcieli by go oddać? Quote
mag.da Posted November 22, 2014 Author Posted November 22, 2014 Jamnisia Maja pozdrawia z nowego domu: Wszystko OK, zauroczyła wszystkich swoją słodyczą :) I Sarunia też pozdrawia: Jak widać dziewczynka raczej zadowolona ;) Pytałam Panią, czy bardzo broi - Pani nie chciała za bardzo skarżyć, napomknęła tylko coś o zjedzonym nowym bucie ze skóry... Ale generalnie dają radę więc już chyba można powiedzieć, że Sara znalazła wreszcie swoje miejsce na ziemi :) Quote
mag.da Posted November 22, 2014 Author Posted November 22, 2014 I jeszcze przedstawię Melę i Tytusa, bo jeszcze ich tu nie wstawiałam. Są to psiaki wywalone do lasu, jak większość. Sunia pojawiła się już w połowie sierpnia, i przyznam, że nie sądziłam, że kiedykolwiek uda się ją złapać - to było dzikie zwierzę, zjawa, która wynurzała się z lasu, a na sam widok człowieka uciekała w takiej panice, że żal było patrzeć :( Zaczęłam jej wystawiać jedzenie, oczywiście znikało dopiero w nocy. Tak było ponad miesiąc. Wtedy pojawił się pies, też dzikus, ale jak były we dwójkę, to chyba rywalizacja o jedzenie sprawiła, że zaczęły przychodzić w dzień i obserwować kiedy wyniosę miski. Oczywiście z daleka. I tak prześcigały się, które szybciej dopadnie do jedzenia, że powoli coraz mniejszą uwagę przywiązywały do mojej obecności :) Kolejny miesiąc upłynął, aż zaczeły brać jedzenie z ręki, a sunia z czasem nawet pozwoliła się pogłaskać :) Jakimś cudem udało mi się je złapać 2 tyg. temu. Sunia już się bardzo fajnie przełamała, mogę ją głaskać, obejmować, obskakuje mnie, zachęca do zabawy. Oczywiście do obcych jeszcze taka ufna nie jest... Niebawem musi być wysterylizowana, bo jeszcze "na wolności" miała cieczkę. Nie będzie to łatwe zadanie, ale niestety nie ma czasu na czekanie, aż się bardziej oswoi :( Psiak to trudniejszy przypadek :( Niby cieszy się na mój widok (a raczej miski ;)), podbiega, merda ogonem, trąca nosem, ale nie da się dotknąć. Bierze jedzenie z ręki i wtedy troszkę mogę go musnąć pod brodą, ale nic więcej... Mam nadzieję, że tylko potrzebuje więcej czasu i też się ucywilizuje, a nie zostanie moim wiecznym tymczasowiczem... :( Tu jeszcze "na wolności", ale już w miarę oswojone, wcześniej nie było mowy o wyjęciu aparatu: Tytus: Mela: Quote
divia_gg Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 erko no jak to na wsi. Jest pies, widuję go idąc na spacery. Nie znam za bardzo tych ludzi...Nie wiem czy chcieli by oddac, Nie wiem tez jaki ma charakter... Quote
erka Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Czyli mamy już pod opieką trzy dzikuski, jak na razie nieadopcyjne :lookarou: . Chociaż Tytusowi dobrze z oczu patrzy, więc jest nadzieja,że się przełamie :razz: . Bo Kajo , który jest u Miry już 3 tyg. nie zrobił większych postępów, nie da się zbliżyć do siebie, tyle ,że zaczął się bawić z inną sunią, a wcześniej nawet psów się bał. Mira, czy jest jakaś szansa na zdjęcia Kajo? Nadal czekają na dom Hasio i Norka w dt u Anki. Myślałyśmy,że będą miały dom, zostały wyadoptowane do domu w sąsiedztwie, ale okazało się, ze ogrodzenie nie było zbyt szczelne, jak dla takich małych psiaków i wróciły do Anki. Nie ma tam możliwości poprawy ogrodzenia, więc trzeba szukać innego domu. Sprawa jest o tyle pilna, że Hasio gryzie się z rezydentem, a wczoraj doszło do poważnego starcia. Hasio tricolorek, Norka czarna podpalana, maja ok. 1 roku. Quote
erka Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Najpierw nie mogłam wstawić postu, bo za szybko napisany, teraz wszedł dwa razy :madgo: . Quote
erka Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 (edited) Divia, a masz możliwość dowiedzieć się czegoś więcej o boksiu, bo może udało by się mu pomóc i nie spędziłby kolejnej zimy na łańcuchu. Edited November 22, 2014 by erka Quote
Kama202 Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Sprostuję jeszcze: bazarek był robione na psy i koty KIELECKIE, znajdujące się pod opieką Kastora, informacja o wpłacie pomyłkowo wpisana tutaj. Erko, nie będziesz musiała tych pieniążków rozliczać bo rozliczy je Fundacja Kastor. Pozdrawiam wszystkie kieleckie psy. :loveu: Quote
erka Posted November 22, 2014 Posted November 22, 2014 Przelew z bazarku na FB zrobiony - 400 zł,w tytule przelewu jest - dla psów i kotów z Kielc Dodam tylko,że dotyczy to tego wpisu, bo nick jest inny. 1 Quote
irenas Posted November 23, 2014 Posted November 23, 2014 Jamnisia Maja pozdrawia z nowego domu: Wszystko OK, zauroczyła wszystkich swoją słodyczą :) I Sarunia też pozdrawia: Jak widać dziewczynka raczej zadowolona ;) Pytałam Panią, czy bardzo broi - Pani nie chciała za bardzo skarżyć, napomknęła tylko coś o zjedzonym nowym bucie ze skóry... Ale generalnie dają radę więc już chyba można powiedzieć, że Sara znalazła wreszcie swoje miejsce na ziemi :) Wcale się nie dziwię, że Maja zauroczyła - wygląda na bardzo, bardzo słodką sunię. Natomiast Sara wygląda na psotę - niecnotę, ma w oku taki sam figlarny błysk jak mój Szerlok. Mam nadzieję, że jej radość życia udzieli się jej nowym państwu. Quote
erka Posted November 23, 2014 Posted November 23, 2014 Przedstawiam rozliczenie , poprzednie było 14.09.2014, debet wynosił wtedy -720 zł. Wpłaty: 145,95 zł - Szareńkowa /bazarek/ 2150 zł - taks / bazarek/ 30 zł - Zozola77 / dla boksia/ Razem: 2326 zł Wydatki: wrzesień 420 zł - hotelik Sary /03.09-02-10/ październik 420 zł - hotelik Sary /03.10-8.11/ 260 zł - hotelik Gucia /20.10-08.11/ 12,50 zł - pakiety ogłoszeniowe 40 zł - transport Sary do Opatowa 165 zł - karma Brit 100 zł - transport Sary do Krakowa 210,80 zł - Ektopar Razem: 1628,30 zł Saldo: 2326 - (1628,30+720) = -22,30 zł Ika we wrześniu i październiku w bdt u mag.dy, również Mela i Tytus tylko za karmę. Bardzo serdecznie dziękujemy naszym ofiarodawcom i prosimy o dalszą pomoc. :modla: :iloveyou: Pod naszą opieką pozostają : Ika, Kajo, Funia + 2 szczeniaczki, Mela, Tytus. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.