Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Gdyby byli chętni na kotka Czarusia w wersji mini;-)3,5mies.to mamy takiego:
[url]http://tablica.pl/oferta/tobik-3miesbialo-szarygrzecznyspokojny-kotek-IDuzLX.html[/url]
[IMG]http://srvimg06.tablica.pl/images_tablicapl/7288171_1_644x461/3miesbialo-srebrny-grzeczny-kotek-zdjecia.jpg[/IMG]

Posted

[quote name='mag.da']Jest trochę zagubiona, jeszcze niezbyt ufna.
Smyczy nie dała sobie dopiąć, ale na szczęście sama wraca z wybiegu do boksu więc na razie nie ma konieczności, żeby chodziła na smyczy.
Reszta suczek ją oszczekuje, a ona w odpowiedzi warczy na nie, więc bezpośredniego kontaktu na razie nie mają.
W boksie chyba czuje się bezpiecznie, mogę ją pogłaskać, nie ucieka przede mną. Na wybiegu sama do mnie nie podejdzie.
To dopiero pierwszy dzień, musi ochłonąć, przyzwyczaić się do nowego otoczenia ;)
Zostawia kropelki krwi więc to chyba jeszcze nie koniec cieczki - całe szczęście, że akurat Filip i Korgi pojechały, bo byłby sajgon.
No i że jest zimno, bo mój jamnior nie wychodzi spod kołdry i jeszcze się nie kapnął, że cieczka pod nosem :diabloti:[/QUOTE]

Mag.do, żeby przyzwyczaiła się do smyczy można jej też nawet zostawić jakąś w boksie, niech się odwrażliwia;)
Ona z początku bywała nie ufna,a po kilku dniach przed Sewerynem tz Eruane wywalała brzuch do głaskania..pewnie boi się dotyku poza boksem bo te wszystkie nawiedzone oszołomki próbowały ją łapać ..jak to możemy sobie wyobrazić:mad:
bardzo się cieszę, że jest już coraz lepiej :p podobno jak została wywalona w wakacje zachowywała się jak szczeniak podbiegała do wszystkich radośnie, skakała na kolana..ile zła musiała zaznać, że w tak krótkim czasie przeszła taką metamorfozę..


Sarenkowata z maleństwem cudna!

Posted

Samej smyczy to raczej się nie boi, tylko dopinania i majstrowania przy obroży.
Ale dzisiaj już jest lepiej, pozwoliła się wygłaskać i nawet chyba jej się podobało ;)
A pewnie lepiej by się aklimatyzowała, gdyby Dina, Aksa i Sabunia nie darły na nią japek na każdym kroku :roll: Małe histeryczki :diabloti:

Posted

[B]Jaaga[/B],mam pełno maili o Twoją szylkretkę i w ogóle trochę chętnych ze Śląska,tylko u Was chcą głównie kociczki do 3m-ca,a u nas z takich maluchów tylko kocurki,więc będę odsyłać ludzi do Ciebie,a szylkretkę wysyłać im jako lep;-)


[B]Czy chce ktoś udzielić wywiadu w telewizji kieleckiej w tę niedzielę-opowiedzieć o domach tymczasowych???[/B]
Jeśli tak,to podam na pw tel.do pani,która szuka takiej osoby.

Posted

[quote name='ewelinka_m']

Sarenkowata z maleństwem cudna![/QUOTE]

Ewelinka, jakoś dawno szczeniorka nie miałaś...:razz:
Nie tęsknisz za tymczasowym posiadaniem takowego?..
Spajku na pewno by się ucieszył...;)

Posted

[quote name='savahna']Ogłaszam Szire i Zuzke na małopolske. Nastepnym razem im zrobie moze na świętokrzyskie, bo jak one takie bardziej podworkowe, to moze lepiej bliżej...
Czy ta starsza juz wysterylizowana? maja szczepienia? To tak na przyszłość pytam.
Erka zerknij w tekst, prosze, cos uzupełnić trzeba....?
[URL]http://www.morusek.pl/ogloszenie/81690/SZIRA-i-Zuza-dwie-suczkisredniegladkowloseADOPCJA/[/URL]
A moze nastapną razom pisać w tytule,ze one strózujące? Czy istnieje za duże ryzyko,ze same buraki beda dzwonić?!
[/QUOTE]

Savahna, dzięki:):). Obie sunie są wysterylizowne i zaszczepione. Tekst b.dobry, tylko dodałabym może w tekscie, a nie tytule,że są b.czujne i we dwie doskonale by stróżowały.
Może ogłosić też na świętokrzyskie, może tu cos się znajdzie dla nich.

Co do Toski, to zarysowała się dzisiaj pewna możliwość. Zadzwoniła pani spod Poznania zainteresowana sunią, jutro ma sie skontaktowac z obecną właścicielką. Dom z ogrodem ,mieszkała by w domu, sunia shi-tzu do towarzystwa. I najważniejsze,że cały czas jest ktos w domu, to Tosca byłaby pod kontrolą.
Pani zawiezie sunię, zobaczy warunki, jakby było ok, to ją zostawi.
Jest cały czas w rozdarciu, nie chce sie z sunia rozstawać, jak teraz dzwoniłam wieczorem, to Tosca leżała z głową na jej kolanach , ale chyba głos rozsądku musi zwyciężyć.

Posted

[quote name='wegielkowa']Ewelinka, jakoś dawno szczeniorka nie miałaś...:razz:
Nie tęsknisz za tymczasowym posiadaniem takowego?..
Spajku na pewno by się ucieszył...;)[/QUOTE]
i znowu Savahna będzie narzekać, że spaiki chodzi smutny i pewnie bity jest :shake:

Agata strasznie mi przykro, trzymaj się :calus:

Posted

[quote name='Agata P']Moja Kaja odeszła wczoraj za TM:-(:-(:-([/QUOTE]


przykro mi:(:( trzymaj się!:calus:


u Edyty w hotelu jest kolejne nieszczęście...starszy ok. 10? letni pudelek:(

Posted

Dzięki dziewczyny za wsparcie,nie mogę sobie z tym poradzić to tak strasznie boli......
Nie chorowała.....,wczoraj durna sąsiadka (tak mi się wydaje) przyszła w odwiedziny do ciotki nie zastała jej i nie zamknęła furtki.Kaja chciała pogonić psiaka który wszedł na podwórko wybiegła za nim prosto pod auto.Zadzwoniła druga sąsiadka ,że Kajunia potrącona w rowie leży ,jak żeśmy dojechali z mężem to ciotka już ją przyniosła na podwórko.niestety zginęła na miejscu.:-(:-(:-(
Nie mogłam za bardzo się dowiedzieć szczegółów ,bo ciotka strasznie płakała,ciężko było wydobyć z niej co kolwiek
Ciotka wyszła na chwilę,jak wychodziła gdzieś na dłużej to zostawiała je w domu.
Zebrałam Maję do siebie,nie mogłam jej tam zostawić samej......
Przygarnęliśmy je dwie bo były bardzo związane ze sobą została Maja......... bardzo tęskni za siostrą,nie je, chodzi szuka siostry, jak wyjdę z domu na chwile strasznie płacze,mimo że są dwa moje psy nie chce się z nimi bawić,choć wcześniej szalała z nimi
patrzy tylko tymi swoimi ślepkami jakby pytała ''gdzie Kaja''......:-(:-(:-(

Posted

[quote name='Agata P']Dzięki dziewczyny za wsparcie,nie mogę sobie z tym poradzić to tak strasznie boli......
Nie chorowała.....,wczoraj durna sąsiadka (tak mi się wydaje) przyszła w odwiedziny do ciotki nie zastała jej i nie zamknęła furtki.Kaja chciała pogonić psiaka który wszedł na podwórko wybiegła za nim prosto pod auto.Zadzwoniła druga sąsiadka ,że Kajunia potrącona w rowie leży ,jak żeśmy dojechali z mężem to ciotka już ją przyniosła na podwórko.niestety zginęła na miejscu.:-(:-(:-(
Nie mogłam za bardzo się dowiedzieć szczegółów ,bo ciotka strasznie płakała,ciężko było wydobyć z niej co kolwiek
Ciotka wyszła na chwilę,jak wychodziła gdzieś na dłużej to zostawiała je w domu.
Zebrałam Maję do siebie,nie mogłam jej tam zostawić samej......
Przygarnęliśmy je dwie bo były bardzo związane ze sobą została Maja......... bardzo tęskni za siostrą,nie je, chodzi szuka siostry, jak wyjdę z domu na chwile strasznie płacze,mimo że są dwa moje psy nie chce się z nimi bawić,choć wcześniej szalała z nimi
patrzy tylko tymi swoimi ślepkami jakby pytała ''gdzie Kaja''......:-(:-(:-([/QUOTE]

Straszne :(

Posted

Agato, przykro mi :(
Dajcie fotki pudelka, wstawie go na wątek pudli[quote name='andzia69']przykro mi:(:( trzymaj się!:calus:


u Edyty w hotelu jest kolejne nieszczęście...starszy ok. 10? letni pudelek:([/QUOTE]

Posted

[quote name='erka']Nie wiedziałam,że to ta przygarnięta sunia, biedactwo, a jeszcze biedniejsza teraz siostrzyczka:(:(.[/QUOTE]
Jak patrzę na nią to mi się serce kroi na tysiące kawałków........

kurcze dlaczego to wszystko takie do d..py,................
tak żeśmy się cieszyli że sunie się zdrowo chowają,samą radością było patrzeć na nie, tak bardzo się kochały,mąż mówił na nie surykatki bo takie malizny i stawały na dwóch łapkach
miały dwa kochające domki ,często mąz przywoził je do nas jak nie byłam parę dni na wsi i tęskniłam za nimi to pakował do auta i przywoził,jak znowu ciotce już ich brakowało to odwoził...
a teraz została mała sierotka......

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...