erka Posted September 1, 2011 Posted September 1, 2011 To ja mam jeszcze lepszy numer, pani dzwoniła do TOZ o pomoc dla 2 kotek z kociętami, ktore sie przybłąkały na jej posesję. Oczywiście o pomocy w postaci zabrania kotów, czy chociaż karmy dla nich nie było mowy, ale pani uzyskała wiele dobrych rad:diabloti: , że ma nie karmić tych kotek, to sobie pójdą gdzie indziej,że to są zwierzęta wolno bytujące, więc sobie poradzą same doskonale:cool3:. Po tych cennych wskazówkach pani zapytała, czy chociaż mogłaby dostać jakies talony, żeby potem wysterylizować kotki i tu , choc naprawde trudno w to uwierzyć, ale osoba wiarygodna, dostała odpowiedź od pani z TOZ ,ze gdyby tak chciała sterylizowac wszystkie napotkane kotki, to by przecież kotów w końcu zabrakło:diabloti:. Bez komentarza... Quote
Jaaga Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Chyba jednak odpowiedni komentarz przydałby się. Dziewczyny, jesli byłby jakis transport do katowic i z powrotem, to 2-3 kotki mogę na tydzień-dwa do siebie wziąć w wiadomym celu. najlepiej już zaciążone, bo z nimi problem dopiero bedzie. Mam wolne zamknięte pomieszczenie w ogrodzie, mogłyby dojść do siebie. Quote
eliza_sk Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 [CENTER]Wczoraj w okolicach Rembieszyc (gm. Małogoszcz, pow. jędrzejowski) zaginął Czarny, który był u Magdy. Przyjechali po niego ludzie, przed wyjazdem poszli na spacer i spieprzył. Jakbyście miały jakieś tel o pięknym ONku to wyczulcie zmysły: Pies miał na sobie kolczatkę. [B][COLOR=green] Tel. 535 815 820[/COLOR][/B] [B][COLOR=green] 600 070 267[/COLOR][/B] [/CENTER] [IMG]http://img221.imageshack.us/img221/4492/1007897j.jpg[/IMG] [IMG]http://img153.imageshack.us/img153/1883/1007988t.jpg[/IMG] [IMG]http://img846.imageshack.us/img846/1222/1008004x.jpg[/IMG] Quote
Zuzka2 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Ale to chyba nie tylko TOZ tak obecnie funkcjonuje,że nie przyjmuje zwierzaków pod swoją opiekę,nie ma talonów i rozmowę kończy tekstem:chcesz pomagać,to radź sobie sam,bo my jako organizacja jesteśmy w gorszej sytuacji niż ty i nic nie możemy zrobić.Wiadomo jak w Kielcach jest z kasą na zwierzęta.Ja po wielu próbach uzyskania jakiejkolwiek pomocy,także rady od kieleckich organizacji dałam sobie spokój i jak mam problem,to radzę sobie sama lub znajomi mi pomagają.Ew.otrzymywałam rady dot.opłacenia hotelu zwierzakowi za kwotę 40% mojego miesięcznego dochodu na utrzymanie rodziny. Różnica polega na tym,że TOZ beznadziejnie,ale coś tam poradził,a inne organizacje np.w ogóle nie odpisują na prośby-siedzą cicho,nie komentują,to i nie ma się do czego przyczepić.A człowiek i tak zostaje sam z problemem. Z tego co wiem w TOZ jest takie zakocenie,że szok i też ledwo wiążą koniec z końcem,ale nie znam szczegółów.Myślę,że każdemu jest teraz ciężej,bo miasto olało sprawę zwierząt (z resztą nie tylko zwierząt,bo i dzieci również i ludzi starych).Takie sobie Kielce władze wybrały i teraz wszyscy ponosimy tego konsekwencje. Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Zuzka2, wszystko fajnie, ale z tego co wiem, TOZ to Towarzystwo Opieki nad Zwierzetami, a nie tylko nad kotami... W rezultacie cala kasa idzie na koty, a za psy placimy my. To nie jest ok. Quote
Zuzka2 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 A ja to już się na nikogo nie wkurzam o nic,bo wiem jak ludziom jest ciężko-dostają jakieś żenujące kwoty na ratowanie zwierząt,zero lokali i radź sobie.Cieszę się,że TOZ chociaż te koty ratuje i w ogóle cokolwiek robi,choć finansów jakie dostają poszczególne organizacje nie znam,bo może mógłby robić więcej-nie wiem.Wiadomo,że najgorszy problem to jednak brak DT,bo hotele zżerają kasę okropnie. Właśnie jakaś dziewczyna mi napisała,żebym jej wydała dzikie koty z jej ogródka...Domowe przylepy domów nie mają,a ja jej mam dzikie wydać. Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Bylam dzis w Bartoszowinach, gdzie zostala wywalona suka ze szczeniakami. Okazalo sie, ze szczeniak zostal tylko jeden, piesek, choc ponoc byly dwa. Ludzie, ktorzy zglaszali do mnie sunie powiedzieli, ze szukali tego drugiego, ale sladu po nim nie ma :( Suka ma ok. 2 lat, jest to szkielet obleczony skora. Jest mimo to bardzo ufna, garnie sie do ludzi, chetnie sie przytula, mnie nawet kontrolnie nie powachala, tylko odrazu zaczela lizac po twarzy. Ma bardzo smutne spojrzenie. Poza pchlami i wychudzeniem nie zauwazylam, aby cos jej dolegalo. Na zdjeciach widac, ze jest raczej duza, ale przy tym delikatna. Szczeniaka chwilowo nazwalam Elvis, bo jak go zobaczylam, to odrazu to imie mi przyszlo do glowy ;) Ten psiak to istny przeboj. Ma ok. 5 tygodni, chudziutki jest, ale bardzo rezolutny. Obszczekuje ponoc niektorych ludzi ;) Bardzo towarzyski, wesoly i odwazny. Siedzi dumnie przy rowie i pilnuje "swoich" wlosci ;) Wyjelam z niego cala mase kleszczy. I jego i matke zdazylam tylko odpchlic, bo nie mialam ze soba tabletek na robaki. Strasznie szkoda i suni i malucha :( Mag.do, dodaj je na pierwszej. Kontakt na mnie poki co. A teraz zdjecia... :D Elvis :loveu: [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/3315/img6813u.jpg[/IMG] [U][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/8031/img6834l.jpg[/IMG] [/U] [IMG]http://img192.imageshack.us/img192/556/img6815y.jpg[/IMG] [IMG]http://img193.imageshack.us/img193/1461/img6811z.jpg[/IMG] [IMG]http://img707.imageshack.us/img707/1149/img6808bm.jpg[/IMG] Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 c.d. Elvisa [U][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/6315/img6816ow.jpg[/IMG] [/U] [IMG]http://img52.imageshack.us/img52/8917/img6810me.jpg[/IMG] [IMG]http://img580.imageshack.us/img580/7260/img6809c.jpg[/IMG] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/690/img6806k.jpg/"][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/9334/img6807w.jpg[/IMG][/URL] [IMG]http://img690.imageshack.us/img690/6905/img6806k.jpg[/IMG] Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 I sunia: [IMG]http://img560.imageshack.us/img560/8761/img6844bn.jpg[/IMG] [IMG]http://img708.imageshack.us/img708/6037/img6842h.jpg[/IMG] [IMG]http://img850.imageshack.us/img850/9540/img6822n.jpg[/IMG] [IMG]http://img8.imageshack.us/img8/4910/img6843lp.jpg[/IMG] Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 [IMG]http://img571.imageshack.us/img571/2946/img6832i.jpg[/IMG] [IMG]http://img836.imageshack.us/img836/2745/img6827r.jpg[/IMG] [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/8938/img6820v.jpg[/IMG] Quote
andzia69 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 śliczna ta sunia:) a szczylek jakby nie jej...siakiś mały i długi:):) Linssi - czemu te zdjęcia takie ...małe? muszem okulary zakładać coby cosik obaczyć... i co z sunią? będą ją tam dokarmiać?...trzeba by się spręzyć z ogłoszeniami... Quote
kika22 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 sliczna sunia, ale taka smutna ;-( A z imieniem Elvis trafilas w 100%, taki rozkoszny maluch Quote
erka Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Linsii, a czy nie możesz wklejać zdjęć w normalnym formacie? Na takich niewiele widać, nie mam czasu,żeby je jakoś powiększac przed zapisaniem. Bardzo sympatyczna sunia, rozmawiałam juz z mag.dą na jej tamat. Mogłaby ja przyjąć , tylko,ze dopiero co był szczepiony Simba, a psy spotykały by sie na wybiegu. Dobrze by było, gdyby chociaż do poczatku tygodnia przetrwała na tej wsi, w środę minie tydzień od szczepienia Simbka, to juz by troszke odporności może nabrał. Dzisiaj była akcja ze spanielką, przywiozłyśmy ją z węgielkową do hotelu w Borkowie. Cały czas myslę, czy ona nie miała w tym lesie szczeniaków, ale teraz to juz po wszystkim, bo przeceiz juz chyba trzy dni była na wsi, w kojcu. Zuzka2 , odnośnie TOZ , to mnie oburzył nie tyle brak pomocy, bo to może byc zrozumiałe, tylko podejście do sterylizacji osoby z organizacji. Quote
Linssi Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Moge i juz poprawilam. Niektorzy maja slabe lacze i zanim zaladuja im sie wszystkie duze zdjecia minie wiecznosc. A tak, to mozna sobie przynajmniej na miniaturkach zobaczyc, co jest na fotach. Maluch faktycznie jak nie od kompletu ;) Ale jest czadowy :loveu: Mysle, ze do przyszlego tygodnia dadza rade tam przetrwac... jutro zadzwonie do tych ludzi, aby dobrze dogladali psow... Quote
andzia69 Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 tu jest dom w Kielcach - moze podesłać im tego maluszka Elwiska albo innego psiaka? [url]http://www.dogomania.pl/threads/213942-Jest-dom-czekaj%C4%85cy-na-pieska[/url] Quote
erka Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 Ten maluch może byc trochę większy , bo mama spora, a tam szukają psa mniejszego, wysłałam juz rózne propozycje. Quote
Jaaga Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 Sunia na zdjęciach, gdzie nie stoja jej uszy jest identyczna, jak nasza Sara, a maly jak Fuksik, tylko w innych kolorach. Życze im domów takich, jak trafiły się "mojej" dwójce. Gdyby ktoś jeszcze przypadkiem zadzwonił o Sarę, to dam tel. do erki. Quote
mag.da Posted September 3, 2011 Author Posted September 3, 2011 [quote name='erka']Ten maluch może byc trochę większy , bo mama spora, a tam szukają psa mniejszego, wysłałam juz rózne propozycje.[/QUOTE] Erko, a Guciaszka też może wysłałaś? Bo nie chcę dublować. Quote
emilia2280 Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 Erko, dziéki, dopiero dochodzé do siebie po wczorajszym... Sunia ma spojrzenie collie ;p mam chyba skrzywienie w tym kierunku. A maly jest przepiéknym rudym wilczkiem, zaraz dom znajdzie. Ty mi lepiej zuuota podaj koszty wczorajsze - wláczajác telefony co do niektórych bezczelnych przewozników ;pppp Quote
erka Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 Tak mag.do, Gucia wysłałam:). Emilia, piszę pw w sprawie spanielki. Quote
Zuzka2 Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 mag.da,jak kociaki?Ile one mają tygodni w końcu,wiadomo już?Porobiłam im trochę ogłoszeń,paru osobom wysłałam,bo czarne kociczki są w modzie akurat.Teraz pani z Krakowa napisała o czarną,drobną kotkę,więc wysłałam mamuśkę,choć zaznaczyłam,że są też maluchy po niej. Quote
erka Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 Dzwoniły dwie osoby o te kociaki, ale jedna nie potwierdziła, więc nie wiem, ta druga chciała czarną kociczkę. Quote
Zuzka2 Posted September 3, 2011 Posted September 3, 2011 [quote name='erka']Dzwoniły dwie osoby o te kociaki, ale jedna nie potwierdziła, więc nie wiem, ta druga chciała czarną kociczkę.[/QUOTE] Tej z Krakowa dopiero przed chwilą wysłałam mamuśkę,więc może zadzwoni. Dużo teraz do wydania jest w Polsce kociąt czarnych i burych i co ciekawe takich właśnie wszyscy szukają:-)Rude czy trikolor to już przeszłość-ew.szukają takich oryginalnych na Śląsku.Chyba najciężej wydać biało-bure - o te nikt nie pyta. Quote
Zuzka2 Posted September 4, 2011 Posted September 4, 2011 [B]Potrzebna wizyta PA Warszawa,ul.Surowieckiego (Ursynów).Do kogo można pisać pw w tej sprawie?[/B] tel.do opiekunki: 698 681 714 Quote
ewab Posted September 4, 2011 Posted September 4, 2011 [quote name='Zuzka2']Ale to chyba nie tylko TOZ tak obecnie funkcjonuje,że nie przyjmuje zwierzaków pod swoją opiekę,nie ma talonów i rozmowę kończy tekstem:chcesz pomagać,to radź sobie sam,bo my jako organizacja jesteśmy w gorszej sytuacji niż ty i nic nie możemy zrobić.Wiadomo jak w Kielcach jest z kasą na zwierzęta.Ja po wielu próbach uzyskania jakiejkolwiek pomocy,także rady od kieleckich organizacji dałam sobie spokój i jak mam problem,to radzę sobie sama lub znajomi mi pomagają.Ew.otrzymywałam rady dot.opłacenia hotelu zwierzakowi za kwotę 40% mojego miesięcznego dochodu na utrzymanie rodziny. Różnica polega na tym,że TOZ beznadziejnie,ale coś tam poradził,a inne organizacje np.w ogóle nie odpisują na prośby-siedzą cicho,nie komentują,to i nie ma się do czego przyczepić.A człowiek i tak zostaje sam z problemem. Z tego co wiem w TOZ jest takie zakocenie,że szok i też ledwo wiążą koniec z końcem,ale nie znam szczegółów.Myślę,że każdemu jest teraz ciężej,bo miasto olało sprawę zwierząt (z resztą nie tylko zwierząt,bo i dzieci również i ludzi starych).Takie sobie Kielce władze wybrały i teraz wszyscy ponosimy tego konsekwencje.[/QUOTE] Zuzka2 bardzo nam pomagasz w ogłoszeniach, ale jak czasem coś napiszesz to nie tylko ręce opadają. Piszę na przykładzie Stowarzyszenia "Zwierzak", bo tylko w tym temacie mogę się wypowiadać. 1. Stowarzyszenie "Zwierzak" od kwietnia nie otrzymało grosza na opłacenie psów miejskich w hotelach, psów których z wiadomych względów nie może wprowadzić do schroniska. To są kwoty kilkudziesięciu tysięcy miesięcznie. Oprócz tego mamy pod opieką zwierzęta "pozamiejskie". 2. Miasto w tym roku wydało talony na sterylizację kotów w sierpniu. Efekt - przyszło na świat o wiele więcej niż zazwyczaj kociąt. Ludzie dzwonili do nas z żądaniem "Proszę je natychmiast stąd zabrać". Bo się brzydzą, bo choroby toto roznosi itp. Śmiem twierdzić, że schronisko w swojej historii tylu kotów na raz nie widziało. Tymczasem koty te to w większości koty wolno bytujące. Co o nich mówi art. 21 ustawy o ochronie zwierząt? "Koty wolno żyjące to zwierzęta dzikie, które stanowią dobro ogólnonarodowe i powinny mieć zapewnione warunki rozwoju i swobodnego bytu. Stanowią one stały element ekosystemu miejskiego, a ich obecność w budynkach w zdecydowany i naturalny sposób zapobiega obecności i rozmnażaniu się gryzoni (myszy i szczurów), które mogą być potencjalnym źródłem niebezpiecznych chorób. Koty wolno żyjące nie są zwierzętami bezdomnymi, w związku z tym, nie wolno ich wyłapywać, wywozić ani utrudniać im bytowania w danym miejscu". Czyli tak naprawdę [U]wyłapując koty wolno żyjące naruszamy prawo[/U]. 3. Ludzie oczekują od nas, że załatwimy każdą sprawę. My jedynie sprawy niemożliwe załatwiamy "od ręki". Na cuda trzeba poczekać. Nie ma możliwości z poniedziałku na wtorek załatwić wszystkiego. "Zwierzak" ma kilkunastu członków, aktywnie działa kilku. No i czasami jeszcze pracują. Co do czepiania - są tacy co się nas czepiają, oj czepiają i to bardzo. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.