panbazyl Posted November 21, 2011 Posted November 21, 2011 moje na mnie nie mają prawa nawet w najgorszej złosci burknąć - nie próbowały nawet tego, czasem zdarza im sie na dzieci burknąc, to zaraz ochrzan jak trzeba. Na mnie tylko kot może burczeć jak mu futro oddredowuje.
Kashdog Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 To Fifka na mnie chyba z 2 razy warknęła jak jeszcze młoda i głupia była, ale już jej się to nie zdarza. Ale rozwala mnie jak śpi ze mną i ma za mało miejsca, rozpycha się wtedy wszystkimi łapami wbijając mi je w plecy/brzuch i jeszcze robi to z takim mrukiem :evil_lol: I tak samo jak Gram, jak Fifkę chce się przesunąć kiedy ona sobie wygodnie leży to wydaje z siebie taki pomruk. Ogólnie to warczy tylko na moją siostrę, ale to baaardzo rzadko i w sumie nie dziwię jej się :roll:
panbazyl Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 evel - ogladałam dziś na animalu jakis durny program o psach (rasy psów) i bylo o mixach ras w stylu labradoodle no i pokazali tam mix jurka i cziłki - bylo kilka "odmian" kolorystycznych a jedno bylo wypisz-wymaluj Zuz, tylko taki mały karaczan podlogowy zamiatacz kurzu - o wiele mniejsze od Zuza, ale twarz i reszta - bardzo podobne (jak dla mnie program denny i mocno naciągany - ale w stanach chyba musza mieć coś "rasowego" bo inaczej sie nie da, no i inna sparwa - kto pozwala na takie mixy????? w schronach maja przepelnienie, tyle, ze oni od razu usypiają.....)
Kashdog Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 [quote name='panbazyl']evel - ogladałam dziś na animalu jakis durny program o psach (rasy psów) i bylo o mixach ras w stylu labradoodle no i pokazali tam mix jurka i cziłki - bylo kilka "odmian" kolorystycznych a jedno bylo wypisz-wymaluj Zuz, tylko taki mały karaczan podlogowy zamiatacz kurzu - o wiele mniejsze od Zuza, ale twarz i reszta - bardzo podobne (jak dla mnie program denny i mocno naciągany - ale w stanach chyba musza mieć coś "rasowego" bo inaczej sie nie da, no i inna sparwa - kto pozwala na takie mixy????? w schronach maja przepelnienie, tyle, ze oni od razu usypiają.....)[/QUOTE] Oglądałam ten sam program, ale nie w całości, bo wytrzymać nie mogłam. Dla mnie tworzenie nowych ras jest zupełnie nie potrzebne, szkoda mi tylko tych wszystkich psów, które siedzą w schronie i czekają na swój dom, a w tym samym czasie ludzie tworzą durne rasy, tak jak np. ten york zmieszany z chihuahua, wredne, małe, zadziorne, po co to ?
panbazyl Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 tam było masę takich koszmarków. i te opinie o nich - jak dla mnie beznadziejne. Obejrzałam to ale nie podobało mi sie praktycznie nic. Typowa "wolna amerykanka"
chi23 Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 Ja miałam przyjemność trafić na odcinek gdzie były prezentowane hawańczyki:p Już pomijam to że większość rzeczy to było zwyczajne kłamstwo. Zawsze w takim programie podają przykład psa danej rasy, jak mu się żyje z właścicelem itp. Pokazali hawańczyka przebieranego 50 razy dziennie a potem wymieniali jakie tkaniny na ubranka najbardziej lubi:wallbash::cool3: Odcinek z hybrydami też oglądałam, niestety.
panbazyl Posted November 22, 2011 Posted November 22, 2011 oj wiedzialam co mnie ruszylo w tym z hybrydami - ta "drink-szkoła" dla psów do 12 kg wagi.... masakra!!!!! ...
evel Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Durne to tworzenie miksów, jakby mało było zwykłych ras i kundli :roll: A ten program jest niezły, wiecie, że np. spaniele są dobre dla dzieci i nie trzeba im dużo ruchu? :cool3: U nas jak zwykle, patologia :evil_lol: [IMG]http://img163.imageshack.us/img163/9798/sdc10532j.jpg[/IMG] A Zuz jest Kundel Polski - serio, baaaardzo dużo już widziałam jej sobowtórów ;) P.S. Obejrzałam najnowszy odcinek 'Jak poznałem waszą matkę' - :mdleje:
catie Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Jaki biedny zbity piesek, któremu nikt nie daje jeść ;) A co do świetnych programów o rasach psów, to w którymś było, że jamniki świetnie się nadają do bloku bo można je wybiegać po domu i nauczyć załatwiania się do kuwety :mdleje:
panbazyl Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 u mnie do zwyklej kuwety to nawet kot nie trafia.... Musialam mu kupić mega wielka w sklepie ogrodniczym.... a ja rozkoszuję sie oglądaniem Czarka M. Serio. Jeszcze do konca nie zwariowalam,a le mam jakiś masochistyczny ubaw w tym - szukam jakis fajnych szczegółów :) np czarek bez butów gania po ulicach ameryki. serio. bardzo fajny program. I w koncu zrozumialam przeslanie - to nie nauka a pokazanie że tylko jeden to potrafi a reszta nie. taki specyficzny gadżet szoł. a co tam u tego kundla polskiego więcej? Bo jakas taka przerażona (co jej tam pokazałaś????? )
evel Posted November 24, 2011 Author Posted November 24, 2011 Jamniki do kuwety?! :mdleje: Ona tak zawsze wygląda, jak widzi, że ja się zbieram, a ona zostaje. TŻ, parę razy ujrzawszy scenkę rodzajową pt. "Rozdarte psie serce", stwierdził, że on by jej tak nie mógł zostawiać :diabloti: Pewnie brakuje mi empatii, jak sacred_PIRANHII :roflt: Co prawda kundel polski lubelski odreagowuje na szybie - zawsze siedzi w oknie na parapecie i patrzy, jak wychodzę i idę chodnikiem pod oknem, a później wysłuchuję od rodzicielki, że szyba wiecznie ufafluniona :grins:
panbazyl Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 a niech się matula uczy - potem wnuki będą po szybach łapkami smarować ;)
catie Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Wygląda na to, że okno w dachu to jednak nie taka zła rzecz ;) U mnie jedynie drzwi balkonowe są wiecznie zaślinione i okna w samochodzie
panbazyl Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 [quote name='catie']Wygląda na to, że okno w dachu to jednak nie taka zła rzecz ;) U mnie jedynie drzwi balkonowe są wiecznie zaślinione i okna w samochodzie[/QUOTE] to fundnij sobie jakiegos psa z molosów, zmienisz zdanie na temat tego gdzie psi ślumek moze wylądować (mialam kiedys boksia - też potrafil nieźle celować )
Amber Posted November 24, 2011 Posted November 24, 2011 Moje jamnice jak najbardziej sikają w domu... Szkoda tylko, że nie do kuwety tylko np. na dywaniki w łazience :evil_lol: Najlepiej też po spacerze, jak państwo wyjdzie z domu nalać w przedpokoju, żeby wejść w kałużę skarpetką :loveu: :evil_lol: Mnie by bardziej interesował program jak nauczyć tego lania jamnika do kuwety... Ale wątpię w jego autentyczność jeżeli w ogóle taki jest :eviltong: A Zuz patologia jak nic... Pieska zostawiać w domu... Samego... Boszszs :-( :evil_lol:
evel Posted November 25, 2011 Author Posted November 25, 2011 [quote name='panbazyl']a niech się matula uczy - potem wnuki będą po szybach łapkami smarować ;)[/QUOTE] No, może kiedyś, ewentualnie, będą :eviltong: [quote name='catie']Wygląda na to, że okno w dachu to jednak nie taka zła rzecz ;) U mnie jedynie drzwi balkonowe są wiecznie zaślinione i okna w samochodzie[/QUOTE] O widzisz. No Zu się czepia tylko tego jednego okna, bo przez nie widać ludzi wychodzących z klatki schodowej. [quote name='panbazyl']to fundnij sobie jakiegos psa z molosów, zmienisz zdanie na temat tego gdzie psi ślumek moze wylądować (mialam kiedys boksia - też potrafil nieźle celować )[/QUOTE] Tyż prawda. To mnie m.in. powstrzymuje przed rozmyślaniem o jakimkolwiek molosie dla siebie :evil_lol: Nie zniosłabym chyba mega glucącego się psa ;) [quote name='Amber']Moje jamnice jak najbardziej sikają w domu... Szkoda tylko, że nie do kuwety tylko np. na dywaniki w łazience :evil_lol: Najlepiej też po spacerze, jak państwo wyjdzie z domu nalać w przedpokoju, żeby wejść w kałużę skarpetką :loveu: :evil_lol:[/QUOTE] Niespodzianka! :loveu: [quote name='Amber'] A Zuz patologia jak nic... Pieska zostawiać w domu... Samego... Boszszs :-( :evil_lol:[/QUOTE] Noooo, świństwo, nie? :shake: Tak mi się zawsze przypominają ludzie piszący posty, że jak ktoś się uczy czy studiuje to nie powinien mieć psa, bo jak to...?! Psa samego zostawiać, że bez nikogo?! :diabloti: Tyle, że w takim układzie, na posiadanie pupili nie mogłoby się zdecydować jakieś 90% populacji psiarzy ;) A Zu, mimo tego, że tak przeżywa czasem jak ma kryzys, to jak nikogo nie ma śpi na kanapie (oczywiście na podusi) albo bunkruje się pod biurkiem (gdzie ma położony kocyk, żeby nie marzła :oops:) i czasem nawet doopska nie podniesie jak ktoś przyjdzie tylko siedzi poczochrana w tych poduszkach albo pod biurkiem i tłucze ogonem :evil_lol:
LadyS Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 [quote name='evel'] O widzisz. No Zu się czepia tylko tego jednego okna, bo przez nie widać ludzi wychodzących z klatki schodowej.[/QUOTE] Spoko, my mamy w mieszkaniu jedynie okna balkonowe, czyli praktycznie drzwi, więc zawsze są uświnione i wylizane (?!) calutkie na dole, a dodatkowo jeszcze telewizor i lustro - bo przeca tam piesek jest :roll: Nie maruduj więc na Zuzę ;) [quote name='evel'] Noooo, świństwo, nie? :shake: Tak mi się zawsze przypominają ludzie piszący posty, że jak ktoś się uczy czy studiuje to nie powinien mieć psa, bo jak to...?! Psa samego zostawiać, że bez nikogo?! :diabloti: Tyle, że w takim układzie, na posiadanie pupili nie mogłoby się zdecydować jakieś 90% populacji psiarzy ;) A Zu, mimo tego, że tak przeżywa czasem jak ma kryzys, to jak nikogo nie ma śpi na kanapie (oczywiście na podusi) albo bunkruje się pod biurkiem (gdzie ma położony kocyk, żeby nie marzła :oops:) i czasem nawet doopska nie podniesie jak ktoś przyjdzie tylko siedzi poczochrana w tych poduszkach albo pod biurkiem i tłucze ogonem :evil_lol:[/QUOTE] Eeee, to i tak nic, Jax zaczyna być przyzwyczajany do zostawania w kennelu, to dopiero patologia :roll: Do tego jesteśmy "studentami bez pewnej przyszłości" i samochodu, co, jak się dowiedziałam, oznacza, że nie powinniśmy mieć psa :diabloti:
evel Posted November 25, 2011 Author Posted November 25, 2011 Wiecie, miałam napisać "jak ktoś się uczy czy pracuje" zamiast "studiuje", no ale taka pora szalona była i mi się na mózg rzuciło :lol: Wstałam dzisiaj przed 6, żeby upiec psu ciastka (:stupid:) i zdążyć chałupę wywietrzyć z rybnego smrodku przed wyjściem :lol:
panbazyl Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 ja też potrafię czasem pół okolicznego "miasta" przejśc w poszzukiwaniu odpowiednich gnatów czy czegoś dla psa. za to TZ kupuje byle gdzie coś na kanapkę
Amber Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Ooo tak... Ja to w ogóle jestem nienormalna, bo mam aż 3 psy i nieuregulowaną sytuację mieszkaniowo-zawodową :diabloti: . No i mieszkam w bloku z dobermanem :crazyeye: Niektórym się zdaje, że psa powinno się mieć tylko wtedy jak ma się już odchowane dzieci, dom z 2h ogrodem, samochód z klimą i przychód na rękę 8000 zł... Oczywiście nie można też mieszkać na totalnym zadupiu bo do weta za daleko, ale też nie na osiedlu bo pies będzie szczekaniem przeszkadzał sąsiadom. No i jak duży pies to już wyłącznie na wsi, ale też absolutnie nie do kojca, bo każdy pies musi grzać dupkę pod kołdrą (co z tego, że kaukaz?) Wychodzi na to, że bardzo zły ze mnie właściciel... Dziś się przy okazji dowiedziałam na forum dobermanów, że źle też wychowuje Jariego, bo nie robię z nim IPO 3, tylko leżę na kanapie :placz: I przez takich wyrodnych właścicieli jak ja nie ma hodowli psów użytkowych :evil_lol: No, nikomu się nie dogodzi :p
LadyS Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 [quote name='Amber']Ooo tak... Ja to w ogóle jestem nienormalna, bo mam aż 3 psy i nieuregulowaną sytuację mieszkaniowo-zawodową :diabloti: . No i mieszkam w bloku z dobermanem :crazyeye: Niektórym się zdaje, że psa powinno się mieć tylko wtedy jak ma się już odchowane dzieci, dom z 2h ogrodem, samochód z klimą i przychód na rękę 8000 zł... Oczywiście nie można też mieszkać na totalnym zadupiu bo do weta za daleko, ale też nie na osiedlu bo pies będzie szczekaniem przeszkadzał sąsiadom. No i jak duży pies to już wyłącznie na wsi, ale też absolutnie nie do kojca, bo każdy pies musi grzać dupkę pod kołdrą (co z tego, że kaukaz?) Wychodzi na to, że bardzo zły ze mnie właściciel... Dziś się przy okazji dowiedziałam na forum dobermanów, że źle też wychowuje Jariego, bo nie robię z nim IPO 3, tylko leżę na kanapie :placz: I przez takich wyrodnych właścicieli jak ja nie ma hodowli psów użytkowych :evil_lol: No, nikomu się nie dogodzi :p[/QUOTE] Ja się dowiedziałam na forum JRT, że męczę mojego psa, bo nie puszczam go bez smyczy - a nie puszczam, bo nie nauczył się jeszcze odwołania. Oczywiście, nie wprost to usłyszałam - ale za to w temacie, gdzie pani właścicielka JRT kilkuletniego skarżyła się, że jak piesek ucieknie za kotem i wróci, a ona mu powie "nie wolno gonić kotków", to on nie rozumie i dalej goni :roll: A z linką chodzić nie będzie, bo jej się nie chce i wstyd chodzić z linką. I to tyle w tym temacie :lol:
sacred PIRANHA Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Amber Ty na dobermanim forum jestes złłła bo nie robisz ipo3 a na dogomani jestes zła bo wogole z nim cos robisz w tym kierunku...tak czy siak dla kogos zawsze bedziesz potworem :-) ladySwallow Ty się nawet nie odzywaj, jak smiesz trzymac jrty na lince...myslisz ze go nauczysz przywolywania, przeciez to jrt! ich sie nie da tego nauczyc! nie mecz psa! spusc ze smyczy!!! evel a na dodatek nie chcesz slubu koscielnego! normalnie ukamienowac cie;-P a co do posiadania psa, to ja mieszkam w wynajmowanym mieszkaniu, mam niespełna 3letnie dziecko i oboje z mężem jestesmy aktualnie bezrobotni...moze ktoś chce adoptowac ode mnie yorka, bo niegodnam takiego pluszaka;-) no i przyznaje się bez bicia...zostaje sam...i to żeby było ciekawiej, to ja go SPECJALNIE samego zostawiam, bo przeciez nie pracuje wiec moglabym zabierac go ze soba wszedzie...no i zdarza mu się siedziec w domu i po 8godzin...ups...
Unbelievable Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 [quote name='ladySwallow']Ja się dowiedziałam na forum JRT, że męczę mojego psa, bo nie puszczam go bez smyczy - a nie puszczam, bo nie nauczył się jeszcze odwołania. Oczywiście, nie wprost to usłyszałam - ale za to w temacie, gdzie pani właścicielka JRT kilkuletniego skarżyła się, że jak piesek ucieknie za kotem i wróci, a ona mu powie "nie wolno gonić kotków", to on nie rozumie i dalej goni :roll: A z linką chodzić nie będzie, bo jej się nie chce i wstyd chodzić z linką. I to tyle w tym temacie :lol:[/QUOTE] właśnie dlatego nie wchodzę na forum JRT :grins: ja też nie zasługuję na psa :( wynajmowane mieszkanie, nie ma mnie po kilka godzin dziennie, psa zamykam w klatce i karmię go tanią karmą :(
LadyS Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Też bym chciała karmić mojego psa tanią karmą, ech...
Amber Posted November 25, 2011 Posted November 25, 2011 Haha no ja też :evil_lol: A nie, przepraszam jamnice dostają tańszą karmę teraz kosztem Jariego... Kurczę, kocham więcej jednego psa :placz: Ostatnio czytałam też jak na jednym wątku obsmarowywali dziewczynę, bo marzy o bc, a ma westa i nie może z nim ćwiczyć agility tak jakby chciała. Zarzucali jej, że kocha swojego psa mniej, bo nie jest bc... :cool3: Kurczę, nikt jej nie zrozumie lepiej od człeka, co całe życie marzył o dobermanie, a miał jamniki :evil_lol:
Recommended Posts