LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Ale ozdóbki zawsze miały takich niezrównoważonych "adopcyjnych" opiekunów ;) My np. wydajemy psy do domów, gdzie pasują i nie pytamy, czy będą spać na łóżku, a jak już, to czy będą spac na pewno w domu (jeśli jest podwórko, a pies się np. ze względu na sierść czy charakter na nie nie nadaje). Także wszystkich chętnych na adopcję zapraszam do mnie :diabloti: Trochę już tego na swoim koncie mamy :lol:
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='LadyS']Ale ozdóbki zawsze miały takich niezrównoważonych "adopcyjnych" opiekunów ;) My np. wydajemy psy do domów, gdzie pasują i nie pytamy, czy będą spać na łóżku, a jak już, to czy będą spac na pewno w domu (jeśli jest podwórko, a pies się np. ze względu na sierść czy charakter na nie nie nadaje). Także wszystkich chętnych na adopcję zapraszam do mnie :diabloti: Trochę już tego na swoim koncie mamy :lol:[/QUOTE] o widzisz , a nieraz ktoś mi świdruje dziurę w brzuchu o psa. Ale kurde ja sie boję tego dogo i tych adopcji i tych miliona wymagań .... ludzie uciekają !!! Nie dali kaukaza , bo uznali że musi być w domu , w łóżeczku , a nie w kojcu :diabloti: i na kilku tysiach podwórka ;) bo ma być w mieszkaniu i już :grins: bo biedny był , w schronisku taki i trzeba mu to wynagrodzić
a_niusia Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 ciekawe co, jesli pies podejmuje samodzielnie decyzje o tym, ze spi na zewnatrz. to juz grzech czy jeszcze nie?
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='a_niusia']ciekawe co, jesli pies podejmuje samodzielnie decyzje o tym, ze spi na zewnatrz. to juz grzech czy jeszcze nie?[/QUOTE] wiesz miałam takiego psa , co spał sam z siebie pod drzewem , mimo iż dom był otwarty. Na dogo grzech i już , bo pies ma spać w łóżku , jeść eukanubę , a leczyć to tylko u profesorów , a dowozić do lecznicy tylko taksówką , broń boziu autobusem !!! Są naturalnie i normalni wyadoptujący , ale niewielu ich :diabloti:
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='Vectra']o widzisz , a nieraz ktoś mi świdruje dziurę w brzuchu o psa. Ale kurde ja sie boję tego dogo i tych adopcji i tych miliona wymagań .... ludzie uciekają !!! Nie dali kaukaza , bo uznali że musi być w domu , w łóżeczku , a nie w kojcu :diabloti: i na kilku tysiach podwórka ;) bo ma być w mieszkaniu i już :grins: bo biedny był , w schronisku taki i trzeba mu to wynagrodzić[/QUOTE] No my np. psów w typie kaukazów, benków, generalnie ras stróżujących, a nieraz i większych, ofutrzonych kundelków nie wciskamy na siłę do domu, tzn. do mieszkania - ja tam wolę, jak pies mieszka w domu z ogrodem u ludzi myślących przede wszystkim, którzy w razie, gdy będą np. trzaskające mrozy, po prostu wezmą go do ciepłego pomieszczenia. Mamy kilka psów, które wolały spać na dworze niż w domu, choć miały taką możliwość, wszystkie zadbane itd, więc problemu nie widzę. Choć niedopuszczalne jest dla mnie wydanie psa na podwórko na łańcuch albo wtedy, gdy ma siedzieć tylko w kojcu na kilka m2. No i wtedy, gdy ma spać na dworze a nie ma zapewnionego miejsca dla siebie i gdy podwórko jest nieogrodzone,a le to chyba takie podstawy ;) [quote name='a_niusia']ciekawe co, jesli pies podejmuje samodzielnie decyzje o tym, ze spi na zewnatrz. to juz grzech czy jeszcze nie?[/QUOTE] Miałyśmy takiego psa, po prostu woli być na dworze i jest okej ;) Natomiast do mieszkań wydajemy zwykle malizny albo psy, które widać, że w schronisku chowają się w środku, marzną itd.
evel Posted June 28, 2012 Author Posted June 28, 2012 [quote name='a_niusia']ciekawe co, jesli pies podejmuje samodzielnie decyzje o tym, ze spi na zewnatrz. to juz grzech czy jeszcze nie?[/QUOTE] No jak co, zamykać!!! I będzie tak jak z jedną CAO, zamykali, barykadowali, to wyszła dziewczyna z oknem :grins:
a_niusia Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 w zeszlym roku jak bylismy nad jeziorem, to moj pies wykopal sobie wielki grajdol i tam spala cale noce. dalam jej kocyk, ale go z oburzeniem wywalila. i uwaaga: nie byla przywiazana. wieczorem szla do swojego dolu i rano z niego wylazila, kiedy byl czas na lanie. po kilku dniach komenda "idz do dolu" byla tak oczywista jak "idz na miejsce":))))
dog193 Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Ja psa z dogo bym wzięła tylko od osób, które znam i które znają mnie, żadne inne cioteczki nie wchodzą w grę :evil_lol: Niepotrzebnie bym się irytowała :diabloti: Ale póki co nie planuję, foksidło mi wystarczy ;)
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Co do adopcji - jako oddająca psa do adopcji NIENAWIDZĘ, gdy pies jest zatuczony albo po prostu ma nadwagę. ZAWSZE wtedy sugeruje właścicielom, żeby go odchudzili dla jego zdrowia albo udali sę do weta, jeśli tyje bez widocznej przyczyny - straszę problemami ze stawami, z sercem i zawsze dociera. Ale na dogo większość zajmujących się adopcjami uważa, że im pies grubszy, tym bardziej kochany...
evel Posted June 28, 2012 Author Posted June 28, 2012 [quote name='LadyS']Co do adopcji - jako oddająca psa do adopcji NIENAWIDZĘ, gdy pies jest zatuczony albo po prostu ma nadwagę. ZAWSZE wtedy sugeruje właścicielom, żeby go odchudzili dla jego zdrowia albo udali sę do weta, jeśli tyje bez widocznej przyczyny - straszę problemami ze stawami, z sercem i zawsze dociera. Ale na dogo większość zajmujących się adopcjami uważa, że im pies grubszy, tym bardziej kochany...[/QUOTE] Tak jak Lileczka z Nowodworu, biedniusia, problemy z kolankami, być może też neurologiczne i dlatego nie można jej wysterylizować, ale może być upasiona jak prosię, bo czuje, że jest kochana :loveu:
Unbelievable Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 No a Bruma jest okrutnie niekochana :grins: ciekawe jakby takiej dogociotce dać charta :hmmmm:
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Tak więc , różne są rodzaje miłości i jej postrzegania jak widać ;) szkoda że niektórzy , zapominają że pies to pies , a nie substytut dziecka ;)
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='Unbelievable']No a Bruma jest okrutnie niekochana :grins: ciekawe jakby takiej dogociotce dać charta :hmmmm:[/QUOTE] Pewnie wyglądałby jak molos, karmiony pierogami ruskimi, naleśnikami oraz innym "smakowitościami". Tak to karmią hotele, bo pieski niekochane, to dawaj pierożka, jak żebrze o żarcie - a zdziwienie, ze z miski nie ruszy ;)
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='LadyS']Pewnie wyglądałby jak molos, karmiony pierogami ruskimi, naleśnikami oraz innym "smakowitościami". Tak to karmią hotele, bo pieski niekochane, to dawaj pierożka, jak żebrze o żarcie - a zdziwienie, ze z miski nie ruszy ;)[/QUOTE] a potem ludzie dostają psa , z taką listą jak mają wynagradzać i mamy milion pincet topików - że taki miał być idealny , a tyle sprawia problemów ... np warczy i gryzie :diabloti:
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='Vectra']a potem ludzie dostają psa , z taką listą jak mają wynagradzać i mamy milion pincet topików - że taki miał być idealny , a tyle sprawia problemów ... np warczy i gryzie :diabloti:[/QUOTE] No ba ;) Albo nie zostaje w domu, nie chodzi na smyczy, sika po kątach - po przecież pieski trzeba tylko kochać, przytulać i głasiać :roll: Pomijam, że absolutnym hitem dla mnie jest uczenie psa, który boi się obroży chodzenia na niej przez założenie jej i go ciągnięcie na lince za sobą "dla jego dobra", a pies wyje, sika pod siebie... Ale on musi zobaczyć, że to nic złego, ta obroża. Dziwne tylko, że przez rok nie dość, że się nie dowiedział, że obroża to coś dobrego, to jeszcze gryzie przy próbach jej założenia - niesamowite, doprawdy :roll:
omry Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Najgorsze jest nie mówienie o problemach psa. Ja mam bardzo dobre zdanie o fundacji, która wyadoptowała mi Avril, ale prawdą jest, że nie powiedzieli mi o tym, że boi się zostawać sama i że nie załatwia się na dworze. Dla mnie to nie problem, i tak bym ją wzięła, ale fakt faktem, że nikt mi o tym nawet słówka nie pisnął :)
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='LadyS']No ba ;) Albo nie zostaje w domu, nie chodzi na smyczy, sika po kątach - po przecież pieski trzeba tylko kochać, przytulać i głasiać :roll: Pomijam, że absolutnym hitem dla mnie jest uczenie psa, który boi się obroży chodzenia na niej przez założenie jej i go ciągnięcie na lince za sobą "dla jego dobra", a pies wyje, sika pod siebie... Ale on musi zobaczyć, że to nic złego, ta obroża. Dziwne tylko, że przez rok nie dość, że się nie dowiedział, że obroża to coś dobrego, to jeszcze gryzie przy próbach jej założenia - niesamowite, doprawdy :roll:[/QUOTE] Bo tak jest właśnie , jak się nie traktuje psa jako jednostki jedynej i niepowtarzalnej , tylko idzie się taśmowo .... bo na tego działało na inne też musi. Z psem lękliwym trzeba ostrożnie i z pomysłem , bo trzeba wymyśleć naj powód tegoż strachu :) Ale to temat rzeka ... niemniej proponowanie by lękliwego psa tylko kochać , głasiać , tulkać i chronić przed złym światem ... jest obrzydliwe :) to świadome znęcanie się nad psem.
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Mnie np. przeraża targanie na obroży psa, który tak się boi, że szczy i sra pod siebie. Ale tych dogo-ciotek, co to takie wrażliwe na krzywde zwierzat, już nie. Jednego psa po tym hotelu już odkręcałam, na szczęście się udało - ułożonym harmonogramem dnia, uporem, konsekwencją, brakiem roztkliwiania się i... szkoleniem w agi ;)
a_niusia Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 ja tam nie wiem, co macie do pierogow. ostatnio mama dala i dwa nie zmiescily sie na patelnie, to moj facet powiedzial "a wez daj psom-akurat dwa". jeszcze rok temu bym mu powiedziala, ze jest durny oraz nienormalny. a teraz im dalam:)))))
LadyS Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='a_niusia']ja tam nie wiem, co macie do pierogow. ostatnio mama dala i dwa nie zmiescily sie na patelnie, to moj facet powiedzial "a wez daj psom-akurat dwa". jeszcze rok temu bym mu powiedziala, ze jest durny oraz nienormalny. a teraz im dalam:)))))[/QUOTE] No, ale to Twoje psy ;) A nie psy u Ciebie na płatnym hotelu, które potem ktoś musi adoptować i, co wazniejsze, nie oddać ;)
Vectra Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 [quote name='LadyS']No, ale to Twoje psy ;) A nie psy u Ciebie na płatnym hotelu, które potem ktoś musi adoptować i, co wazniejsze, nie oddać ;)[/QUOTE] Dlatego by przygotować psa do adopcji , trzeba mieć dużo empatii ;) a nie swój zadek i nochal :eviltong:
a_niusia Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 no wiadomo, ze nie zywie ich pierogami. ale dogomaniackie przegiecie idzie tez w drugim kierunku. wiec tak, przyznaje-moje psy maja na koncie kime na dworze, po pierogu ruskim i nawet tiamis zaliczyl kilka rodzynek. nie sadze, zeby nalezalo im sie wspolczucie, bo nie sa zywione ani pierogami ani rodzynkami. jednak zdaje sobie sprawe, ze niektorzy dogomaniacy byliby tym oburzeni.
anorektyczna.nerka Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 Nie wspomagam płatnych dt i hotelików. Straszna ja. Wolę zawieźć raz na jakiś czas karmę do schroniska niż nakręcać ten biznesik.
sacred PIRANHA Posted June 28, 2012 Posted June 28, 2012 ehh PwP to jest takie dno, że naprawde mi się odechciało, wole połazić po blogach:cool3: pokręce sie po topikach o strzyzeniu, pielegnacji czy jakims tam czyms;) LadyS który nasz podopieczny nie chciał do domu wcale? Frodo? Został wydany do domu z ogrodem, z zamiarem że bedzie mieszkał w domu...tylko że on nie chciał w domu:evil_lol: w dzien tak o razem z rodziną ok ale na noc wychodził i koniec, pani mu zostawiała jakiś czas drzwi otwarte do domu na noce w nadzieji, że się namyśli:diabloti: I tak moje drogie chudy pies, to pies niekochany! Ja np głodze moje psy specjalnie bo wygląd jest dla mnie najwazniejszy:diabloti: a i mam śliczne pieski, żeby móc chodzić po osiedlu i szpanować (to słowa mych miastowych koleżanek dogomaniaczke z PwP). Unbelievable, dog193, a_niusia, LadyS - Wy to się może w ogóle nie odzywajcie! Zamiast uratować jakąś biedna istote ze schronu kupiłyście rodowodowe psy!!!!!!!:mad: a Vectra, to już pojechała całkiem...ma własną hodowle! co do tych piłek to a_niusiu to jest wytrzymałe? Bo moja suka niszczy wszystko w masakrycznym tempie...o ile dla Ajusia to kupuje piłeczki kocie:evil_lol: o tyle dla suki musze kupowac wszystko jak najbardziej twarde i wytrzymałe żeby choć miesiac wytrzymało:roll: Vectra - o takim boomer ballu własnie myślałam, znalazłam go chyba nawet gdzies tanszego sporo, tylko gdzie to było...
Recommended Posts