Jump to content
Dogomania

Zuzu, Raven, Hunter i koty plus inne potwory. Zapraszamy


Recommended Posts

Posted

spoko, juz probowalas?

ja dzis w deszczu myslalam, ze moj pies poczul sarne i nawet pomyslalam, ze niech leci w cholere ten maly wredny debil, ale ona tylko znalazla kupe.

wiecie-to temat na czasie. dawno zadna sie nie poczestowala:)))))

  • Replies 8.4k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

jeszcze nie próbowałam, nie miałam kiedy, i nie miałam okazji też - a co do kup - wczoraj ominęły dwie ludzkie kupy!!!! Zaczął się sezon na zbiory truskawek i ludzie wyszli w pola zbierać truskawki i srac po miedzach (tak na marginesie - smacznego jak ktoś kupuje :diabloti: ) moje psy omieły dwie wspaniale miny smakowe i polecialy dalej. Przywlokly za to po 3 kleszcze.... choć zabezpieczane są, ale jednak kleszczy masa.
aaaa - i jeszcze o kupach - byłam w niedzielę w Lbl z dziećmi - bez psów tym razem. Z dziećmi się koszmarnie bywa gdziekolwiek, bo zaraz jeść, pić, sikac i srać.... zwlaszcza w plenerze wśród blokow.... No i dopało mnie 9no dziecko nie mnie) to ostatnie.... oj. A klopa żadnego - najbliższy w obi chyba, ale to z 10 minut biegiem. Więc dziecko pod pache i w krzaka, potem urobek do psiego woreczka na kupy i do zwyklego kosza. Powiem Wam tyle - choc to moje dziecko - ale psie kupy są bardziej kompaktowe i mniej capiące niż ludzkie....

Posted

U nas jakoś ostatnio mało sraczy krzakowych, chyba dupska marzną :roflt: :diabloti:

Co do marznięcia, to mój pies sobie życzy, nie dość, że absolutnie zakrytej klatki na noc, to jeszcze koca do środka. Chyba jej piżamę uszyję normalnie :diabloti:, bo jak ją rano w końcu wyjmę, jak skończy śpiewać swoją poranną piosenkę i zamknie japę na chwilę, to jest taka średnio ciepła :roll:

Wspominałam, że mój piesek ma kryzys, i jak zostaje sam w klatce i skończy się żarcie, to robi ŁAŁ, ŁAŁ, ŁAŁ, ŁUUUUU - przez jakieś dwie minuty, po czym strzela focha i dopiero idzie spać? Chyba powinnam kupić konga :hmmmm:

Posted

a ja dziś zamówiłam - z dostawą pod dom, więc po południu będę mieć na miejscu - 80 kg indyczyny oraz indyczyno-wołowiny :) Będą mieć radochę futrzaki przez miesiąc :)

ostatnio też rozmyślalam nad zakupem konga - może na jakiejś wystawie kupię? Bo w zoosklepie nie było czegoś co bym chciała im kupić.

Posted

bo w Pl już od dawna nie mamy 4 pór roku a dużo więcej - wiosną mamy lato, jesień i czasem wiosne, latem jest jesień i pora deszczowa, jesienią bywa lato i pora deszczowa, zimą za to mamy wiosnę, jesień i cholerny mróz.

Posted

Cierpię :placz:

[URL]http://www.doberman.cal.pl/index.php?news&nid=5[/URL]

Już nawet pomijając to, że klapciate i ogoniaste - booooosz, szczeniaki po Larze :mdleje: Omnomnom...

Posted

Wiem, wiem, widziałam te psy na wystawach, choć rzadko. Wiesz, chciałabym coś, co jednak trochę bardziej odrosło od trawy :evil_lol: Aczkolwiek nie wiem, czy kiedyś będę sobie mogła pozwolić na dobermana, choć to moje małe marzenie. Mimo wszystko to jedna z bardziej wymagających psich ras, przynajmniej moim zdaniem ;) I jeśli w ogóle jakiś pinczer, to tylko dobek, suka ;)

Posted

Niestety dobermany - moim zdaniem - wiele straciły na zakazie kopiowania uszu, podobnie jak asty, o beauceronach nawet nie wspomnę - wyglądają jak kundelki :lol: No i ogony JRT też wiele straciły ;)

Posted

[quote name='anorektyczna.nerka']Takie długouche radary u dobków wyglądają strasznie[/QUOTE]

Jeszcze zależy, jakie ucho, duże, małe, przylegające, odstające, wysoko/nisko osadzone itd., to samo z ogonami - grubość, kształt. Niemniej jednak "niecięcie" strasznie w mojej opinii psuje wyraz tych psów, no ale co ja mogę ;)

Mieliśmy przed chwilą spacer-koszmarek :evil_lol: Wszędzie jakieś powyciągane z okazji wolnego, nieogarnięte psy, york, który zwiał z boiska szkolnego pod siatką i został przeciągnięty po krzakach przez Zu (przy krzykach właścicieli - jezu, co my zrobimy, jak go złapiemy?!?!?! :splat:), jakiś szczeniak "cockera" oczywiście luzem, przed którym się ukrywaliśmy, żeby tylko nas nie zobaczył i nie przybiegł, a za nim dwójka małych dzieci i zadowolona mamusia, mówiąca do może 7-tyg. kluska "Idź za Moniką, no idź za Moniką", mnóstwo dzieci biegających jak opętane, jeeeeezuuuu, chyba wolę swoją wieś :evil_lol:

Posted

[quote name='LadyS']Niestety dobermany - moim zdaniem - wiele straciły na zakazie kopiowania uszu, podobnie jak asty, o beauceronach nawet nie wspomnę - wyglądają jak kundelki :lol: No i ogony JRT też wiele straciły ;)[/QUOTE]
Foksom też się cięło ogony, ale uważam, że wygląda to obleśnie :lol: Kocham ogon mojego psa ;)
I generalnie podobają mi się niekopiowane psy, obojętnie czy chodzi o ogony czy uszy ;)

Posted

a tak co do sierści, to moje rude sypie się strasznie, choć jak się skończył sezon grzewczy to nieco mniej. w każdym razie ostatnio mój TŻ miał sierść w dopiero co otwartej puszce piwa i jak go potem pytałam, czy chciałby długowłosego psa, to powiedział że nie, bo nie chce wyciągać z piwa długiej sierści :lol:

Posted

[quote name='motyleqq']a tak co do sierści, to moje rude sypie się strasznie, choć jak się skończył sezon grzewczy to nieco mniej. w każdym razie ostatnio mój TŻ miał sierść w dopiero co otwartej puszce piwa i jak go potem pytałam, czy chciałby długowłosego psa, to powiedział że nie, bo nie chce wyciągać z piwa długiej sierści :lol:[/QUOTE]

Ale długą byłoby łatwiej :diabloti:

Posted

[quote name='LadyS']Ale długą byłoby łatwiej :diabloti:[/QUOTE]

też tak uważam :lol: ale Etna nie ma takiej całkiem krótkiej jak zapewne ma Jax, w sumie to nie wiem jaką ona ma :evil_lol:

Posted

a ja byłam w takim domu w którym spadl mi na podłogę jeden makaron - podnioslam ten makaron i jak zwykle to bywa w domu - najpierw otrzepanie z kłaków a potem szybki ogląd co zostalo z klucha. No i wielkie moje zdziwienie - bo na kluchu nie było ŻADNEGO kłaka.... więc - ponieważ gospodarzy nie było - kluch znów wylądował na podłodze, podnioslam go ale zanim otrzepałam to luknięcie na klucha na którym nie bylo żadnego kłaka. I wiecie co - poczulam się jak w ufo - bo wtedy dopiero sobie uświadomiłam, ze to dom bez zwierząt, smutny dom bez futrzaków, smutno czysty i wypucowany. Szklana bańka. I kluchy mi przestały smakować. Bez klaków to nie ten smak ;)

Guest
This topic is now closed to further replies.

×
×
  • Create New...