darek Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 Ehh-panie i panowie posłowie widocznie nie maja innych"poważniejszych" spraw do omawiania,jak widac wynajduja sobie"problemy" Zapewne nie wiedzą,ze psy szczekają,no bo przeciez ludzie tego nie robią. Rządowa żenada-ale to niec nowego...niestety.:p Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Psiara13 Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 :-o Kto to wymyslił jakiś urzędnik co chyba nie ma co robić ... Co w tym kraju się robi :shake: , a co bedzie za 5 lat nie będzie można psów na spacer wyprowadzać !! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigos Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 Głupota do kwadratu:shake::shake::shake: A dodatkowo pieniądze podatników idą w błoto (lepiej wydaliby je na zastanawianie się, dumanie i uchwalanie poważnieszych spraw) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ruda_asia Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 Trzeba po prostu zrobić tak jak w GB lub USA; teraz nie pamiętam dokładnie, ale psiurom wycinali struny głosowe co by nie szczekały!!:mad: Po prostu żenada!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 We Francji, tu gdzie mieszkam, jest zakaz zaklocania ciszy nocnej po 22.00 do 6.00 rano. Przejawia sie to m.in. tym, ze psom w tych godzinach szczekac nie wolno. Dlatego jesli ktos nie potrafi "zamknac psu pyska" na ten czas ;) musi sie liczyc z konsekwencjami. Dla mnie jest to tak oczywiste, ze zupelnie nie rozumiem oburzenia niektorych wypowiadajacych sie w tym topiku osob. :niewiem: Mam ustawowo zagwarantowane prawo do ciszy nocnej i spokojnego snu. Po calym dniu, zmeczona, mam prawo posiedziec wieczorem w ciszy w ogrodzie bez psiego wrzasku. :cool3: Mieszkam w domku z ogrodem, otoczona innymi domkami i ujadanie psow nie jest mi znane, mimo ze na wiekszosci posesji psy sa. Za plotem sasiad ma dwa, ktore spedzaja cale dnie na dworze i one noca NIE SZCZEKAJA. Jesli juz, to naprawde bardzo rzadko, gdy autentycznie ktos kreci sie kolo domu. Wtedy wiadomo, ze cos sie niedobrego dzieje. Gdy bralam psa, wiedzialam, ze jesli okaze sie "szczekaczem" bede miala ciezkie zycie. Dlatego od pierwszych dni uczylam go, ze pod plotem sie nie ujada. :cool3: Mieszkam w miescie, ale wiadomo, ze jesli ktos ma ogrod to i kury chcialby sobie hodowac. W moim miescie tego nie wolno, a hodowac koguta w szczegolnosci :evil_lol: Moj sasiad, przez plot, mimo wszystko, sprowadzil ;) sobie przed kilkoma laty kury. Gdakaly jak najete :shake: , no ale jakos dawalo sie wytrzymac. Gorzej bylo z sasiadami do ktorych zawiewalo smrodkiem. Po pewnym czasie biedactwa troche mu pomarkotnialy i czuly sie niedowartosciowane, pojawil sie wiec kogut. Poczatki jego piana byly straszne. Falszowal niesamowicie, ale nie byl zbyt halasliwy. Gdy podrosl trafil niestety do garnka, bo kilku sasiadow nie zdzierzylo jego porannego piania. Latem gdy okna sa pootwierane nie dalo sie tego wytrzymac. :shake: Wprowadzajac sie na posesje, ja, podobnie jak kazdy z nowo pojawiajacych sie sasiadow dostalismy od merostwa sterte papierow z wykazem, czego nam i wspollokatorom nie wolno na wlasnym terenie robic ? Jednym z glownych watkow bylo wlasnie przestrzeganie ciszy nocnej przez wszystkich i wszystko co wydaje uciazliwe dla sasiadow dzwieki. Nie jest tak, ze policja czy inne sluzby lataja i nasluch.uja czy psy gdzies po nocy nie szczekaja ? Ich interwencja nastepuje jedynie po czyjejs skardze, no chyba, ze oni sami sa halasem oburzeni ;) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
evita. Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 Evelina- masz rację. Taki zakaz ma swoje plusy i minusy. Całkowicie rozumiem Twoje racje i argumenty, ale uważam, że taki zakaz ma rację bytu w kraju o takiej kulturze jak Francja, ale nie w Polsce. I nie dziw się oburzeniu niektórych. Mnie szlag jasny trafia gdy słyszę o takich zakazach wprowadzanych na polskich wsiach, gdzie psy wegetuja bez jedzenia na metrowych łańcuchach, szczeniaki są topione lub żywcem zakopywane itp, itd. Mogłabym jeszcze wymieniać inne patologiczne zachowania spotykane na wsiach. I to dla władz nie jest nic godnego uwagi. Szkoda, że szanowni radni nie zajmą się tym problemem :angryy: pozdrawiam Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Olund Posted March 6, 2006 Share Posted March 6, 2006 Ja słuchałam audycji Pana Waissa z radia zet na ten temat. Pytał w Urzędzie Miadta Częstochowy o ten własnie przepis i pytał komendanta Straży Miejskiej. Odpowiedziano mu,że to przedewszystkim ma pozwolic na interwencje w przypadku kiedy pies długo i uciązliwie szczeka np. pozostawiony przez włascicieli w domu sam i uprzykszający zycie sasiadom. Pan komendant powiedział ze nie wyobraza sobie do końca jak będa ten problem rozwiązywać, ale raczej interwencje będą tylko po skargach sasiadów i zapewne bedą się kończyły upomieniem, no chyba że w czyimś przypadku interwencje będą się zdarzały często. Najbardziej Pan redaktor mi się podobała jak zapytał urzednika z Częstochowy, co by było gdyby ludzie zaczęli się skarzyć na natrętnie bijące dzwony kościelne, bo przeciez też ktoś może nie lubić , czy mogą przeszkadzać. Niestety urzednik na dzwony żadnej recepty nie miał. Jednak na psy się znalazła bez problemu uchwała, bo Kowalskiego łatwiej ukarać, mundurem postraszyć.... achhh...:shake: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
julita104 Posted March 7, 2006 Author Share Posted March 7, 2006 I we Francji chyba az tak czesto domow i ogrodow nie okradają. Na osiedlu u mojej siostry obrobili juz kilka domow wiec kazdy sprawil sobie szczekacza ujadajacego jak tylko ktos idzie. Taka mamy super rzeczywistosc :mad: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 Pies nie moze szczekac w godzinach nocnych gdy ludzie spia tzn.22 godz.-6godz.rano.I bardzo dobrze.Poza tym w dzien nie moze szczekac wiecej niz 20 min .bez przerwy to dot domow jednorodzinnych.W domach w ktorym mieszka wiele lokatorow,pies nie moze szczekac wiecej jak 15 min.-w jednym ciagu.Gdy szczeka podczas nieobecnosci wlasciciela moze zdazyc sie ,ze z powodu zaklocania notorycznego ciszy ,jak rowniez nie przestrzegania prawa ochrony zwierzat,wlasciciel otrzyma wpierw upomnienie,nastepnie kare grzywna,albo pies moze byc zabrany do schroniska.Poza tym uwazam ,ze w obecnych czasach pies jest zadna ochrona przed zlodziejem.Jest tyle wyrafinowanych metod ogluszania,nie mowiac o usmiercaniu,ze pies w kontakcie z przestepcom nie ma zadnej szansy przezycia.Psy nie powinny byc uwiazywane przy budach jak i noca biegac po dworze. Najlepiej pies sprawdza sie kiedy na noc zamykany jest w domu. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Evelina Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 [quote name='julita104']I we Francji chyba az tak czesto domow i ogrodow nie okradają. [/QUOTE] Nie przesadzajcie. Zlodzieje sa wszedzie i wszedzie sa kradzieze, nawet w takiej jak to okreslacie kulturalnej Francji. Wokol mnie byly kradzieze w domach i to powazne. Po nich ludzie pozakladali alarmy, kraty w oknach i jest spokoj. Na psa malo kto liczy. :niewiem: A wiecie dlaczego ? Bo posiadanie psa wiaze sie z wieloma niewygodami i obowiazkami. :evil_lol: Pies dla wielu ludzi to emocjonalna a przede wszystkim prawna "kula u nogi", o ktora trzeba dbac, szczepic, wyzywic a przede wszystkim dobrze wychowac. Niewychowany pies, gdy szczeka, kogos pogryzie, czy jest agresywny to wiekszy problem niz zakup alarmu. ;) Ludziom czesto na ceregiele z psem po prostu nie starcza czasu. I jeszcze jedno, na przyklad zima, pies nie moze spedzac nocy na zewnatrz. Ustawa o ochronie zwierzat tego zabrania. :cool3: Zakazy dot. szczekania psow obowiazuja tu gdzie mieszkam tak jak w kazdym normalym miescie. Poza miastami uklady moga byc inne, gdyz kazde merostwo ma prawo do samorzadnych uchwal. [quote name='Olund']Najbardziej Pan redaktor mi się podobała jak zapytał urzednika z Częstochowy, co by było gdyby ludzie [B]zaczęli się skarzyć na natrętnie bijące dzwony kościelne[/B], bo przeciez też ktoś może nie lubić , czy mogą przeszkadzać. Niestety urzednik na dzwony żadnej recepty nie miał.[/QUOTE]Ciekawe... a dzwony tez po nocy bija ? :cool3: Cos mi sie to nie widzi. :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bigos Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 [quote name='xxxx52']... przestrzegania prawa ochrony zwierzat,wlasciciel otrzyma wpierw upomnienie,nastepnie kare grzywna,albo pies moze byc zabrany do schroniska.... No właśnie!!!A co z psami w schroniskach. Ja mieszkam obok jednego z polskich schronisk i wiem jak tam dopiero jest głośno. Chyba wszystkim będą wycinać struny głosowe (biedaczki:placz::placz::placz:). Tylko, że u nas w Polsce pieniędzy brak nawet na wyżywienie i odpowiednie schronienie dla tych biednych psiaków. No i nie porównujmy na Boga Francji i Polski !!!!!!!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
xxxx52 Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 Z tego co wiem nie zdazylo ,zeby ktorys pies z powodu szczekania dostal sie do schroniska.Wystarczy upomnienie,i kazdy wlasciciel pilnuje,zeby jego pupil mniej szczekal (psa mozna szybko nauczyc ,jezeli wlascicielowi zalezy na psie)To po co ludzie maja psy jak nie chca ich wychowywyc ,spacerowac,i poswiecac im czas!!!!:angryy: A w temacie "przecinanie strun glosowych"ten temat powinien byc uznany jako tabu.Bo ten co wykonuje lub daje wykonywac musi byc ukarany-jest to barbarzynstwo . Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Berek Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 "No i nie porównujmy na Boga Francji i Polski !!!!!!!!!!" Bo u nas wolno dowolnie ludziom po glowie jeździć...? :razz: To, ze pies zaszczeka - to norma, O.K. Ale niestety u nas jest tak, ze WO-WOW-WOOW! WOWOWOW! faktycznie słychać od rana do nocy (i w nocy także...) - a własciciele są happy, bo "pies stróżuje". Poza wszystkim innym to do bani z takim stróżowaniem - ale faktycznie cięzko to wytrzymać. Z kolei w blokach ustawiczne wycie i szczekanie to takze "norma" - niewielu włascicieli probuje zaradzić problemowi. No, ale nawet na Dogo czytam czasem jak to mily piesek łapie rowerzystów za nogawki, hahahahaaa, chytreńki taki... :crazyeye: :crazyeye: - w tonie poblażliwej wesołości - cóz, taki ten piesek jest. A jak ktoś ma pretensje - to menda taka wstrętna i nienawidzi psow (koronny argument na wszystko). Dopóki wlasciciele nie będą obrywac za naganne (tak, naganne, a nie "zabawne", "śmieszne" czy "naturalne" - i jako takie, zupelnie czemuś nietykalne) zachowanie psow, to faktycznie o "kulturze posiadania psa" będziemy mogli sobie pomarzyć. Może kiedyś dojrzejemy... :cool1: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
fragile Posted March 7, 2006 Share Posted March 7, 2006 W Polsce chyba nigdy nie bedzie normalnie.Opór wlascicieli psów jest ogromny.Wiecznie im cos nie pasuje.Nie moze byc tak, ze cala reszta spoleczenstwa jest terroryzowana przez niewychowane psy.Jak nie ujada to wyje, jak nie wyje to lata samopas i straszy przechodniow.I obsrywa chodniki i kazdy centymetr trawnika.Ludzie sa nieodpowiedzialni, wiec trzeba wprowadzac restrykcje, bo po dobroci nie dociera.Glupia baba zostawia psa na balkonie i on cala noc szczeka- koszmar jakis. Gdyby wlepiali mandaty za zakłocanie spokoju to moja sasiadka 2 razy by sie zastanowila, zanim nabyla by huskiego, ktory calymi godzinami wyje. Gdyby wlepiali mandaty to mielibysmy chodniki i trawniki bez walajacych sie na kazdym kroku gówien. A tak mamy co mamy- zero cywilizacji.Tysiace argumentow, wymowek, by sie do przepisow nie stosowac.Bo tak jest wygodniej.A ze innych krew zalewa? Co to wlasciciela psa obchodzi? Maja sie dostosowac. W innych krajach jakos mozna, tylko w Polsce nie,mentalnosc ludzka jest niereformowalna. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
milamini Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Wszystko fajnie. Ja też lubię ciszę w nocy i w dzień, też mnie denerwuje notoryczne wycie wilkopodobnego schroniskowego psa sąsiadów. Miał kompana, ale nie pomagało( po jakimś czasie wyły oba). Jak jest bez kogoś w domu-wyje. A moje niestety nie są mu dłużne i się zaczyna. I co pies ma znowu isć do schronu? I mam jeszcze taki mały postulacik do szanownych posłów- niech zabronią z mocy ustawy łazić szemranemu towarzystwu koło mojego płotu i drażnić, gazować i przyduszać moje psy. I niech nie tłuką butelek po piwie o mój płot. Wtedy moje psy nie będą dziamgać. I poproszę ten zakaz wprowadzić na całą dobę. hau ps. policja na razie ma większe problemy niż mój, a w tym kraju samemu nie wolno się bronić (i swoich zwierząt) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
atha_maris Posted March 8, 2006 Share Posted March 8, 2006 Nie no, bardzo dobry pomysł. 'Panie władzo, zapłace mandat, jeśli wytłumaczy pan mojemu psu, że nie wolno szczekać. Wtedy nawet napiwek dorzucę'. :lol: Proponuję zakaz dla gołebi srania na ludzi. Penie o tym bedą następne debaty. A na serio- bezrobicie w kraju, kaczuchy na tronie a ptasia grypa szaleje, mogliby sie czymś sensownym zająć. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.