Jump to content
Dogomania

Vika -kofaniutki szczeniaczek bardzo chory W NOWYM DOMKU


marmar

Recommended Posts

  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bede trzymać kciuki baaardzo mocno !!!
z tego co wyczytałam psiaki z takim schorzeniem moge baardzo długo żyć o ile nie jest to zwiazane z innymi wadami wrodzonymi. Trzeba to dobrze zdiagnozować czy to poszerzenie przełyku nie jest spowodowane prawostronnym ułozeniem aorty , spastycznym skurczem odzwiernika zołądka ( w tym przypadku leki rozskurczowe powinny coś pomóc) czy poprostu niedorozwój nerwów unerwiajacych sciane przełyku - w tym ostatnim przypadku wyczytałam ze mozna robić zabieg , ale w sumie nie warto , bo wystarczy po każdym karmieniu psa potrzymać za przednie łapy w pozycji stojącej przez 5 min, pokarm powinien być miekki i pies z tego tytułu nie powinien mieć zadnych innych dolegliwości.
Tylko wymaga to od opiekuna poświecenia tych paru minut po każdym posiłku.

Tyle na ten temat ksiazki - nie wiem jak ma się to do praktyki , mam nadzieje ,ze Vikunia nie ma zadnych innych problemów !!!

Link to comment
Share on other sites

Bardzo bardzo dziękujemy Wam wszystkim...tego psa naprawdę warto ratować. No zresztą którego nie warto. Będzie wymagała szczególnego traktowania to będzie tak traktowana :) Tylko,że teraz trudno ją utrzymac w takiej pozycji bo się wyrywa, nie rozumie i chce biegać, dokazywać. A jak się da to operować to w ogóle byłoby cudnie...ale jeśli ma potem po niej cierpieć to...nie za wszelką cenę. Jeśli z tym może żyć to będziemy się cieszyć.
Formica, Vika leżała na boku ale w taki sposób że lezała też troszeczkę na plecach. Nie wiem jak to wytłumaczyć. Czyli jest troszkę przekrzywiona na plecy a nie jest całkiem na boku.
aha..teraz przyjmuje Dobridat żeby złagodzić wymioty...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmar']Magaragda ,czy sa jakies wiesci z wetem?[/QUOTE]
Jest ciężko...tyle można powiedzieć. Szanse są bardzo małe...ale wola życia w Viki jest ogromna. :shake: czy można mieć takiego pecha jak Vika?
Teraz Vika śpi zmęczona kolejną konsultacją, zastrzykami i chłodem zimy...a ona jest jeszcze taka maleńka.
_____________________________

Vika Daga i Łukasz

Link to comment
Share on other sites

Nasz wet potwierdził jedno. Jedyna szansa to Wrocław i dr Osiński. Koniecznie i pilnie skontaktujcie się z nim. Największym problemem jest tu wiek i wielkość suni - ale dr Osiński wypowiedzieć się powinien autorytatywnie. Tak, że nie czekajcie tylko dzwońcie do Niego.
Trzymam kciuki za Viki, małego dzielnego psiaczka i jej opiekunów.

Link to comment
Share on other sites

Dzięki za info. To jest zachyłek przełyku. Niestety na całym obszarze klatki piersiowej, parę stron wczesniej zobaczysz obrazek ze zdjęcia rtg (bo nie mam skanera) Ja myślę,że wyślemy tam maila z zeskanowanym rtg (Łukasz w pracy to zrobi) i zapytamy czy ktos by się tego podjął. buu. Tak bym chciała zeby malutka była zdrowa. Widzę,że zjadłaby konia z kopytami najchętniej a musi dostawać małe porcyjki... Pozdrawiamy
_____________________________
Vika Daga i Łukasz

Link to comment
Share on other sites

[URL="http://www.ar.wroc.pl/polish/index.html"]http://www.ar.wroc.pl/polish/index.html[/URL]
Tu macie namiary tel i adres emailowy dr.P.Skrzypczaka

Jak juz to on robi takie operacje. Kolezanka robiła u niego operacje bulteriera ale to był uchyłek przełyku. Suni cały czas sie ulewało i wymiotowała. Po operacji jest juz dobrze. Z przełykiem pewnie gorsza sprawa ale tez sie cos z tym robi, wiec dzwońcie juz bezposrednio do niego aby nie tracic czasu na szukanie gdzie i do kogo na Akademii R. on jest tym który sie zajmuje takimi rzeczami i jest bardzo dobry, jezeli bedzie taka mozliwosć to Wam powie.
Trzymam kciuki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pascal']No i co Wrocław odpowiedział??? Jak malutka się czuje??? Może po jedzeniu to ją ponosić na rączkach w pozycji pionowej - jak malutkie dziecko. Moze to pomoże.
Całusy dla Vikusi.[/QUOTE]
Teraz wysłaliśmy e-mail do Wrocławia. Do doktora Skrzypczaka. Mamy nadzieję, ze odpowie i że odpowie pozytywnie. Własnie Vikusia się zwymiotowała chociaż dajemy jej papki i trzymam ją po jedzonku własnie w pozycji pionowej z łapkami do góry. Noszę ją jak małe dziecko ale ona wytrzymuje tak tylko przez 10 minut a i to jest sukces. Czasem jej wtedy śpiewamy, wtedy się trochę zajmuje tym naszym wyciem :p Będziemy czekać z utęsknieniem na wieści z Wrocławia... pozytywne wieści. Damy znać. Vikusia do wszystkich Was wesoło merda ogonkiem i dziękuje za życzliwość :loveu: Pozdrawiamy.
___________________________
Vika Daga i Łukasz

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...