Jump to content
Dogomania

Vika -kofaniutki szczeniaczek bardzo chory W NOWYM DOMKU


marmar

Recommended Posts

Mam smutne wiesci ,Viki od tygodnia ma dom,ale niestety potwierdziły sie przypuszczenia weta -diagnoza -PRZEŁYK OLBRZYMI.
W tym momemncie prosze o wypowiedz Dagmarki i Łukaszka.
[IMG]http://img145.imageshack.us/img145/5503/imag00024cc.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 161
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='marmar']Mam smutne wiesci ,Viki od tygodnia ma dom,ale niestety potwierdziły sie przypuszczenia weta -diagnoza -PRZEŁYK OLBRZYMI.
W tym momemncie prosze o wypowiedz Dagmarki i Łukaszka.
[IMG]http://img145.imageshack.us/img145/5503/imag00024cc.jpg[/IMG][/QUOTE]
Dokładnie to wygląda tak- zdjęcia rentgena na uśpionej Vice, której bardzo powoli biło wtedy serduszko i trzeba było patrzeć czy w ogóle oddycha jeszcze bo jest bardzo malutka na taką dawkę narkozy, wykazało,że ma tzw "zachyłek przełyku". Zwierzątko może mieć problem..uch jak mi to cięzko przychodzi- Vika może nie przeżyć za długo... Ma wielki przełyk, jedzonko nie zawsze trafia do żołądka dlatego jest ciągle głodna. Ponieważ nie można tego za bardzo przypilnować to w czasie zabawy może się udławić tym co wypływa jej z tego woreczka w przełyku. Objawy to chlupot, ciężki oddech i usiłowanie wymiotów. Jest nam bardzo ciężko...
Wet powiedział, że trudno będzie ją zoperować. Zwykłe przychodnie nie podejmą się tego bo piesek jest maleńki a taką operację widział na piesku 15 kg i już wtedy była bardzo skomplikowana. Vika waży obecnie 1.4 kg... A może nie dożyc tego by być większa i gotowa na operację. Musimy znaleźć jakąś klinikę weterynaryjną. Pewnie wiązać się to będzie z kosztami. Najważniejsze jednak znaleźć kogoś, kto podejmnie się operacji. Zapewniam, że Vika jest bardzo silna. Jestem pewna,że udałaby się ta operacja- musi się udać..Tylko kto się jej podejmie?
Na razie Vika chodzi i przytula się do nas, wdzięczna za domek i swój własny kącik. Nie jest psem niczyim. I cieszymy się ,że jest z nami.

Link to comment
Share on other sites

Viki ,pojechała na kolejna konsultacje,trzymam kciuki!
Kazda minuta Viki to walka o życie,konieczna operacja ,bez operacji nie da rady,nawet o tym nie mysle:placz: .
Czyz nie ma nikogo kto znalby dobrego fachowca,ktory podjalby sie u tak malej suni tej operacji?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Edi100']W jakim mieście jest Psiątko?We wrocławiu mam cudowna chirurg od miekkich spraw. Uratowała łapke Dżekusia ze Zmigrodu.Wetów sprawdzcie na Forum GW weterynaria. Na pewno znajdziecie kogoś dobrego.Pozdrawiam[/quote]

[B]a moze Rybon cos doradzi ?[/B]

Link to comment
Share on other sites

Jeju, dziewczyny to straszne co malutkij się przydarzyło. Sggw było by najlepsze, jak napisała Faro.
Ja dziś też wziełam maleństwo - ze schronu - bida okrutna, same kosteczki i nic więcej. Znalazłam guza - jadę do mojego weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieję, ze to nic groźnego.

Obie dziewczynki już tyle wycierpiały w tym króciutkim zyciu a tu jeszcze takie kłopoty. Trzymam kciuki za Viki bardzo mocno.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='marmar']Magrada,czy wet polecił kogos kto podjałby sie operacji?[/QUOTE]
marmar wet drugi powiedział,że mała może miałaby szansę we Wrocławiu. Jeszcze w poniedziałek jedziemy do tego weta, którego nam poleciłaś. Buuu jak tu żyć tak się martwiąc? Ona jest taka malutka... To tylko piesek -to aż piesek!!! Piesek bardzo mądry i wdzięczny za wszelką pomoc. Aha wet też wspominał to nazwisko które Ty mi poleciłaś..więc jest jeszcze w nas nadzieja. :-( ale smutek też w nas jest...
____________________________________________

Vika, Dagmara i Łukasz

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pascal']Jeju, dziewczyny to straszne co malutkij się przydarzyło. Sggw było by najlepsze, jak napisała Faro.
Ja dziś też wziełam maleństwo - ze schronu - bida okrutna, same kosteczki i nic więcej. Znalazłam guza - jadę do mojego weta i zobaczymy co powie. Mam nadzieję, ze to nic groźnego.

Obie dziewczynki już tyle wycierpiały w tym króciutkim zyciu a tu jeszcze takie kłopoty. Trzymam kciuki za Viki bardzo mocno.[/QUOTE]

My też trzymamy kciuki i pozdrawiamy. Vika też trzyma mocno..ogonek

Link to comment
Share on other sites

Tu jest numer na ambulatorium chirurgii na wydziale wetu we Wrocławiu , ja widziałam niejedno cudo ( zwłaszcza prof.Osiński) jakie tam uczynili wiec i moze muluteczce pomogą . (071)3205 356
Sama się spytam w poniedziałek rano mojego weta czy nie podjąłby sie tej operacji , ma specjalizację z chirurgii i ma lecznice w Chorzowie i Zabrzu ( wiec troszkę bliżej od Wrocka) , ale sama troche w to watpie. Weci raczej rezygnuja , bo zdają sobie sprawe ,ze dla takiego pieska jest to niepotrzebne cierpienie , przy maleńkich szansach na przeżycie. Smutne to , ale prawdziwe.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Formica']Tu jest numer na ambulatorium chirurgii na wydziale wetu we Wrocławiu , ja widziałam niejedno cudo ( zwłaszcza prof.Osiński) jakie tam uczynili wiec i moze muluteczce pomogą . (071)3205 356
Sama się spytam w poniedziałek rano mojego weta czy nie podjąłby sie tej operacji , ma specjalizację z chirurgii i ma lecznice w Chorzowie i Zabrzu ( wiec troszkę bliżej od Wrocka) , ale sama troche w to watpie. Weci raczej rezygnuja , bo zdają sobie sprawe ,ze dla takiego pieska jest to niepotrzebne cierpienie , przy maleńkich szansach na przeżycie. Smutne to , ale prawdziwe.[/QUOTE]
Dziękujemy serdecznie za numer. Skorzystamy z niego. Vika walczy, jest silna i bojowa. Już ją raz skazano na śmierć gdy ją wyrzucono ale ona walczyła o życie. Teraz też będzie. Wielkie dzięki. Trzymaj się maleńka nasza Viko :-(

Link to comment
Share on other sites

trzymam kciuki za maleńką, zaczynam wierzyć, że cuda sie zdarzają, skoro znalazlam dom dla psa, który 19 lat spędził w schronisku i pewna wspaniała Zosia zechciała sie nim zaopiekować to maleńką Vikunią zajmie się napewno najlepszy na świecie wet. Pozdrowienia dla Was i głaski dla tej uroczej psinki

Link to comment
Share on other sites

ja chciałam też potwierdzić Wrocław. Zasuwałam aż z Gorzowa Wlkp z moim ONkiem i prof. Osiński uratował mu staw łapę. A 6-cio miesięczny psiak praktycznie nie miał stawu biodrowego z powodu dysplazji. Gdzie indziej nie dawali mu szans, a pół roku po operacji nie było śladu nawet leciutkiego utykania.

Polecam!

Link to comment
Share on other sites

tak wygląda mniej więcej rtg Viki... niestety nie mamy skanera więc tylko rysunek poglądowy...

[IMG]http://horus.welnowiec.net/rtg.gif[/IMG]

popytamy jeszcze u nas w okolicy, a jeśli to się nie uda to pójdziemy za Waszymi radami i spróbujemy we Wrocławiu

dzięki serdeczne

___________________
Vika Daga i Łukasz

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...