Ewa Marta Posted June 15, 2011 Author Posted June 15, 2011 Jasne, że poćwiczymy:-) Myślałam właśnie o Sisi i jej lęku przed obcymi. Nie mogę się doczekać, kiedy zobaczę Kalucha i Sonię i pozostałe psiaki:-) Quote
ronja Posted June 16, 2011 Posted June 16, 2011 na smyczy idzie nam całkiem nieźle. oczywiście pojawiają się ciągle jakieś problemy. Kair bał się chodzić z luźno puszczoną długą linką dopiętą na kawałku smyczy z ciężkim karabińczykiem (gdy linkę i ciężar linki z kawałkiem smyczy i karabińczykiem trzymałam ja, chodził ok). wczoraj nawet nie chciał biegać za rzucanymi ciasteczkami. blokował się. dziś mu zmieniłam dopinany karabińczyk na malutki. chciałam przypiąć mu go do obroży, ale wyrywał się jak oparzony.gdy nie mam smyczy w ręku, mogę go ciągnąć, szarpać za obrożę, ale gdy chcę dopiąć linkę bezpośrednio do obroży, jest panika. dałam mu w końcu spokój, bo uciekał ode mnie. potem dopiełam mu długą linkę, tak jak zawsze do tej jego linki dyndającej. chodził tak fajnie, i ja byłam też wyluzowana, że chciałam wyjść za ogrodzenie. doszedł ze mną do bramy i usiadł. ja za bramą nęciłam go na wszystkie sposoby, ale siedział jak zaczarowany. nie ruszył się, więc odpuściłam Quote
Ewa Marta Posted June 17, 2011 Author Posted June 17, 2011 Kajuś to dla mnie wielka zagadka... Z jednej strony super radosny, z ADHD, roześmiany i wyluzowany. Z drugiej ciągle siedzą w nim jakieś demony i blokuje się. Dla niego Wasz ogród to ostoja bezpieczeństwa, zna w nim każdy kąt, każdy zapach i gania jak szalony. Twoja ręka - bezpieczeństwo, miłość, spokój... dlatego może pozwala Ci na coraz więcej, ale smycz kojarzy mu się fatalnie, więc nawet w Twojej ręce jest źle odbierana:-( Najważniejsze Marta, że nie rezygnujesz, że odpuszczasz mu na chwilę i zaraz podejmujesz znowu pracę. Doszliście oboje i tak bardzo daleko, dużo dalej, niż w najśmielszych marzeniach przypuszczałam. Byłam pewna, że on nigdy nie będzie psem domowym, co najwyżej będzie mógł biegać po ogrodzie i nocować w kojcu. Zadziwił nas już nie raz, może jeszcze kilka zadziwień przed nami:-) Ciekawe swoją drogą co on sobie myślal pod tą bramą:-) Może bał się, że go gdzieś wywieziesz? Quote
ronja Posted June 17, 2011 Posted June 17, 2011 ostatnio myslałam o tym, jak przekonać go do wchodzenia do samochodu -w wakacje poćwiczymy i to. a dziś:) pracowity Kaluszek - Bartek kopał ziemię na zewnątrz (zmieniamy uksztaltowanie terenu, nie przestrasz się w niedzielę, Ewa),a Kaluszek w domu rozwlekł śmieci papierowe przygotowane w przedpokoju do wyrzucenia. oczywiście, wszystko co najfajniejsze musi dziać się na moim łózku:mad: [URL=http://imageshack.us/photo/my-images/706/smiecic.jpg/][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/1650/smiecic.jpg[/IMG][/URL] (że to Kaluchnego sprawka wiem po śladzie na miejscu zbrodni - jego ulubionej zabawki białej psiej gazety. na zdjęciu jest Pan Imciuła biegający radośnie z kongiem z okazji mojego powrotu do domu) Quote
Ewa Marta Posted June 17, 2011 Author Posted June 17, 2011 Łajza z niego!!! Dogadałby sie z moją Barsą która non stop do czegoś się dobiera i przenosi na swoje posłanko albo na fotel:-) No, ale wiadomo, że śmieci sa baaardzo atrakcyjne i trudno się im oprzeć;-) Fajnie, że udaje się coś zrobić w sprawie domu:-) Quote
mysza 1 Posted June 17, 2011 Posted June 17, 2011 Biedny Kaluchny, zapomina o zacieraniu śladów ;) Quote
Ewa Marta Posted June 17, 2011 Author Posted June 17, 2011 [quote name='mysza 1']Biedny Kaluchny, zapomina o zacieraniu śladów ;)[/QUOTE] Mysza wróciła:-) CZEŚĆ!!! Quote
mysza 1 Posted June 17, 2011 Posted June 17, 2011 [quote name='Ewa Marta']Mysza wróciła:-) CZEŚĆ!!![/QUOTE] Cześć :) padnięta jestem ;) Quote
ronja Posted June 18, 2011 Posted June 18, 2011 [quote name='mysza 1']Cześć :) padnięta jestem ;)[/QUOTE] cześć Mysza :) :) Quote
Ellig Posted June 18, 2011 Posted June 18, 2011 Hej, Wszystkim!Ewus, wycaluj Kaluchnego i inne "mordy" ode mnie:) Quote
Ewa Marta Posted June 19, 2011 Author Posted June 19, 2011 Eluniu, wycałowałam wszystkie pyszczki:-) A Kaluchny i Sonia dostały dodatkowo po 9 kg karmy Hillsa do Ciebie:-) DZIĘKUJEMY!!! A teraz fotorelacja. Kaluszek jest przekochany, wesoły i widać, że bardzo lubi ćwiczenia. Idzie mu coraz lepiej:-) Pozwolił nawet, żebym poprowadzila go na sznurku. Wprawdzie nie miał chyba tego świadomości, bo skupiony był na oczekiwaniu na komendę, ale szedł!!! [img]http://img834.imageshack.us/img834/2293/kaj01.jpg[/img] Mój zezulec kochany:-) [img]http://img37.imageshack.us/img37/1421/kaj02.jpg[/img] [img]http://img803.imageshack.us/img803/1842/kaj03.jpg[/img] Widzicie sznurek w mojej ręce? [img]http://img62.imageshack.us/img62/9427/kaj04.jpg[/img] Nadal go trzymam:-) [img]http://img846.imageshack.us/img846/6145/kaj05.jpg[/img] Quote
Ewa Marta Posted June 19, 2011 Author Posted June 19, 2011 Pieszczoch... [IMG]http://img231.imageshack.us/img231/8716/kaj06.jpg[/IMG] [IMG]http://img84.imageshack.us/img84/8461/kaj07.jpg[/IMG] Z Sonią:-) [IMG]http://img829.imageshack.us/img829/4914/kaj08.jpg[/IMG] [IMG]http://img228.imageshack.us/img228/2388/morek7.jpg[/IMG] [img]http://img848.imageshack.us/img848/4779/kaj09.jpg[/img] Quote
Ewa Marta Posted June 19, 2011 Author Posted June 19, 2011 i ostatnie [img]http://img860.imageshack.us/img860/8960/kaj10.jpg[/img] [img]http://img17.imageshack.us/img17/4753/kaj11.jpg[/img] Quote
mysza 1 Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 Ale ma potencjał ;) złapał tą smycz naprawdę szybko. Serdecznie dziękuję za karmę dla Soniuli :loveu::loveu::loveu: Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2011 Author Posted June 20, 2011 Okolice obróżki rzeczywiście można już czasem dotknąć:-) To właśnie robiłam na ostatnim zdjęciu. Rozmawiałyśmy z Martą, że powoli zbliża się czas, kiedy będziemy go ogłaszać. Nie chcę narazie zapeszać ale mam wielką nadzieję, że niedługo Kair wyjdzie poza ogród:-) A w ogóle, to Kaluszek zrobił sie naprawdę ładnym psem. To szczęście na pysiu, ta energia jest super! Na początku nie pozwalał mi się dotknąć. Podbiegał i na widok mojej ręki błyskawicznie zwiewał. Po pół godzinie już sam ładował się na kolana:-) A jak on mruczy, jak gada, kiedy Marta do niego mówi:-) Tuli sie do niej, wciska dupeczkę jak najbliżej niej... wspaniały jest! Quote
Nutusia Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 Przepraszam Kaluchny, że u Ciebie, ale chciałabym pokazać psiaka uratowanego przez naszego Doktora. Teraz potrzebny mu przede wszystkim spokój... [url]http://www.dogomania.pl/threads/209633-Szukam-oczu-Stevie[/url] Quote
ronja Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 [quote name='mmd']I chyba okolice obróżki można dotykać :)[/QUOTE] można ręką, ale jak ręka trzyma smycz, to już nie można... nawet jak ręka trzyma smycz i ciasteczko, też niestety Kaluszek nie podejmuje współpracy. siedzi metr od ręki i patrzy kiedy zniknie smycz,a zostanie samo ciasteczko:) [quote name='AniaGucio']Niesamowite, i kto by pomyślał... :)[/QUOTE] trochę czasu nam to zajęło, ale w takich wypadkach nie da się niczego przyspieszyć a wczoraj Kaluszek objadł się ciastek, potem byl wcześniejszy obiad, bo czekałam na oglądających Hugusia i ćwiczenia były po obiedzie. i dziad zupełnie mnie olał:angryy: usiadł na komendę, ale sam się zwalniał po dwóch nagrodach i uciekał. smyczy sobie dopiąć nie dał. potencjał z charakterkiem:mad: Quote
mmd Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 Ciekawe czy obróżkę p/kleszczową da sobie założyć? I tak postęp jak szyjka od dotykania nie boli :) A sama smycz, jak sobie leży też straszy? To pewnie zabawy w przeciąganie też nie ma... BTW: Sisi łajza, Kaluszek dziad - ja się w Waszym towarzystwie staczam i dziś powiedziałam psu, że ma pajęczynę na ryju, zamiast: na buzi :diabloti: Quote
Nutusia Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 No, same inwektywy, a potem się dziwią, że nie chcą współpracować! :) Quote
ronja Posted June 20, 2011 Posted June 20, 2011 przeciwkleszczowej nie pozwolił, była zakładana jak był na sedalinie do szczepienia robię mu ćwiczenia takie, że kładę smycz na ziemi, na niej smakołyk - nie weźmie. dopiero jak rzucam inne smakołyki w okolicę smyczy i kilka tych smakołyków leży, z rozpędu zjada też ten ze smyczy. Quote
Ewa Marta Posted June 20, 2011 Author Posted June 20, 2011 [quote name='mmd']BTW: Sisi łajza, Kaluszek dziad - ja się w Waszym towarzystwie staczam i dziś powiedziałam psu, że ma pajęczynę na ryju, zamiast: na buzi :diabloti:[/QUOTE] To jeszcze nic:-) Ja ostatnio powiedziałam mojemu dziecku, że ma jakiś brud na pysku:-) a na nasze łóżko mówię nagminnie posłanie:-) Kiedyś chciałam zawołać dziecko z drugiego pokoju. Wołam Marcin i odruchowo zagwizdałam:-) Marcin powiedział, że jeszcze jeden taki numer i wynosi się z domu:diabloti: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.