Kisiaraf Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 No długo długo ale bardzo tęskniłam. Do Misi musiałam wstąpić :) Quote
Jasza Posted August 12, 2011 Author Posted August 12, 2011 To już zostaniesz mam nadzieję :-) Masz jakiegoś czworonoga teraz? Twój Tata miał fajne DON-ki tak, dobrze pamiętam? Quote
Kisiaraf Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 Ja psiaka nie mam-muszę jeszcze popracować nad mężusiem ;) Tata ma Gizunie-owczarka ze schronu w Sosnowcu oraz kundelka Budryska. Musze powiedzieć, że pamięć masz niesamowitą. A co do zostania to będę się starała bywać częściej, ale z doświadczenia wiem, że nie zawsze się da..... Quote
Patmol Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 a chodzicie też (Ty i psy) kąpać się w rzece? mój pies to uwielbia [url=http://smajliki.ru/smilie-1287010887.html][img]http://s20.rimg.info/f32287aed3a0a9a44879b68422e97daa.gif[/img][/url] Quote
maciaszek Posted August 12, 2011 Posted August 12, 2011 [quote name='Jasza']Lepiej!!!! Po długim spacerze!!![/QUOTE]No to już chyba wiadomo w czym tkwi problem. Quote
Jasza Posted August 17, 2011 Author Posted August 17, 2011 [quote name='Patmol']a chodzicie też (Ty i psy) kąpać się w rzece? mój pies to uwielbia [URL="http://smajliki.ru/smilie-1287010887.html"][IMG]http://s20.rimg.info/f32287aed3a0a9a44879b68422e97daa.gif[/IMG][/URL][/QUOTE] Pewnie byśmy chodzili, bo ogony lubią rzekę, ale nie mamy w pobliżu ;-) Tylko rzekopodobny twór wypływający ze starej kopalni - z tej, z której "pochodzi" Miśka. Wygląda jak rzeka co nieco, ale ma wodę żelazistą, mało ciekawą kolorystycznie i zapachowo ;-) Nareszcie jest pogoda cudna, chodzimy na nasze łąki, Miska biega za konikami polnymi i robi naskoki polując na myszy ( wynik na szczęście zerowy!). Reksio goni patyki, ja czytam kryminał wylicytowany na bazarku Ingi.mm... jemy popcorn z karmelem ( ja) i suche groszki przegryzane wędzonym uszkiem ( ogonki). Jest pięknie. Lubię sierpień. Quote
maciaszek Posted August 17, 2011 Posted August 17, 2011 A zdjęcia z tych wspaniałych spacerów gdzie?! ;) Quote
Jasza Posted August 18, 2011 Author Posted August 18, 2011 No gdzie??? ;-) Zrobię - bo lepiej się ogonki ogląda niż o nich czyta. Quote
maciaszek Posted August 18, 2011 Posted August 18, 2011 Fajnie to się akurat i czyta i ogląda ;). Quote
Jasza Posted September 1, 2011 Author Posted September 1, 2011 Nożycki znowu poszły w ruch. Miśka się notorycznie obsrywała, przedwczoraj rano, bladym świtem, prosto ze spaceru wpakowała się do łóżka i wysmarowała mi na brązowo posciel...:roll: Tak jak stałam porwałam nożyczki, ciachnęłam przy samej dupinie te portki powiewające.... Urody jej to nie przydało, ale praktyczność zwyciężyła nad romantycznym lookiem ;-) Bez ogonka, z takim zaokrąglonym kuperkiem, wygląda prześmiesznie. Najbardziej, jak się skrada na łące nasłuchując myszy..kręci wtedy pupą tak komicznie, że nie mogę się powstrzymać od śmiechu. I jeszcze się co chwilę odwraca i mnie gromi wzrokiem, bo za głośno idę i jej płoszę zwierzynę :diabloti: Ostatnio się przyczaiła i z fachowym naskokiem pacnęła w kępkę trawy nieopodal...a w kępce sikał Reksio ze stoickim spokojem :evil_lol: Mam juz naprawiony komputer ( mam nadzieję, że na dobre ) więc zdjęcia będą - a jakże . Na razie jeszcze Jaszka i Dunia mi mocno w w głowie siedzą, ale weekend jak dobrze pójdzie spędzimy na działce, to odpoczniemy. Quote
Jasza Posted September 1, 2011 Author Posted September 1, 2011 A tu Jaszka z moimi ogonami...tak na pamiątkę ;-) [IMG]http://images45.fotosik.pl/1038/3f1b4f9f89e1d7de.jpg[/IMG] Quote
maciaszek Posted September 2, 2011 Posted September 2, 2011 No to czekamy na fotki ostrzyżonej dupiny ;). Quote
Jasza Posted September 4, 2011 Author Posted September 4, 2011 Miśka w biegu ;-) W tym miejscu ( w tle widać stary most) zobaczyłam ją po raz pierwszy w życiu. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/083891c158c99b9b.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/1044/083891c158c99b9bgen.jpg[/IMG][/URL] A tutaj nasze ulubione miejsce postojowe :-) [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/cd8d0bcebc40597d.html"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1087/cd8d0bcebc40597dgen.jpg[/IMG][/URL] Misia portretowo... [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3e6f8c792694472d.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1068/3e6f8c792694472dgen.jpg[/IMG][/URL] I Reks zajęty gryzieniem kości: [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f5d688bdc7329d69.html"][IMG]http://images45.fotosik.pl/1078/f5d688bdc7329d69gen.jpg[/IMG][/URL] Nasze "wrzosowiska" pełne myszy - ulubiony teren polowań ... efekty widać na zdjęciu....ogonki zmęczone.. Ale niech tylko coś się w trawie poruszy ;-) [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b699bcffa0738058.html"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1077/b699bcffa0738058gen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jasza Posted September 4, 2011 Author Posted September 4, 2011 Miśka w akcji [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2970abfa9064cf5a.html"][IMG]http://images47.fotosik.pl/1077/2970abfa9064cf5agen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2970abfa9064cf5a.html"][/URL] I wreszcie ochłoda... [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5329c599db117c5d.html"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1087/5329c599db117c5dgen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Patmol Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 witam [url=http://smajliki.ru/smilie-1001982759.html][img]http://s17.rimg.info/a12387ebbeb6a4f5172323bff7a14d70.gif[/img][/url] Quote
Patmol Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 ale Rudy jest chudy :diabloti: zawsze jakoś wydawało mi się ze to taki trochę grubasek Quote
Jasza Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 no wiesz co??? ;-) Jedna grubaska wystarczy.... (Plus mąż, więc jest dwa na dwa w naszej rodzinie :diabloti::diabloti:) Quote
jotpeg Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 [quote name='Patmol']ale Rudy jest chudy :diabloti: zawsze jakoś wydawało mi się ze to taki trochę grubasek[/QUOTE] gdzie grubasek, linie trzyma jak ta lala :p swietny gość!! Quote
maciaszek Posted September 6, 2011 Posted September 6, 2011 Uwielbiam te fotki skaczące :). [url]http://images47.fotosik.pl/1077/2970abfa9064cf5agen.jpg[/url] Quote
Jasza Posted September 6, 2011 Author Posted September 6, 2011 Ja tez ;-) Tylko jak ja się czaić muszę, żeby pstryknąć...ech....;-) Quote
Jasza Posted September 27, 2011 Author Posted September 27, 2011 Aaaale nas nie było ;-) W czwartek niespodziewanie Dmian zaproponował, żebyśmy na weekend pojechali w góry, bo pogoda miała być piękna. Zadzwoniłam do Pani u której dawno temu przed ślubem wynajęliśmy kiedyś pokój. Numer okazał się być aktualny - pokój zarezerwowałam i w sobotę rano pojechaliśmy. Trzy dni w miejscu gdzie "diabeł mówi dobranoc", prawie u stóp Baraniej Góry, albo może raczej u stóp szlaku na Baranią Górę, powinnam napisać. Trzy dni bez kontaktu ze światem ( nasze telefony wciąż "szukały zasięgu" i nie mogły go znaleźć ;-) ) Trzy dni ze słońcem - ale i barrrdzo rześkim górskim powietrzem. Trzy dni ciszy. Potrzebowałam tego barrdzo. Miśka jak miastowa panienka bała się koni, szczekających za ogrodzeniami psów ( niestety - dwa na łańcuchach, :-( ale reszta na szczęście nie) za to na kaczki w zatoce przy pałacyku prezydenckim - polowała - tfu - probówała polować - namiętnie. Obydwa z Reksiem uwielbiają rzekę - można się zamoczyć nie tracąc gruntu pod nogami ;-) Kaczki za bardzo się ogonów nie bały, zreszta szybko zrozumiały, że szczekacze tylko wlatują do wody po kostki i potem tylko pyskują ;-) W niedzielę byliśmy na Trzech Kopcach i w Telesforówce na herbatce i najlepszym na świecie ciepłym cieście jabłkowym, które po kilku godzinach marszu smakowało wybornie. Na Trzech Kopcach właśnie spotkaliśmy parę wędrującą z...trzema psami i od razu my, z dwoma przestaliśmy wzbudzać sensację ;-) Ogonki wróciły padnięte, Miśka zawinęła się na poduszce i zastrajkowała nawet przed wieczornym spcerem - jak sobie przypomnę początki tej małej zołzy u nas - i te spacery w błocie i Miśkę niezmordowaną i nie do zdarcia...ech... Teraz jak po wędrowkach naszych gorskich przychodziliśmy do Starej Karczmy na obiad, Kula zawijała się na ławeczce obok mnie i spała niewzruszona, nie reagując nawet na kelnerow krzątających się przy stole. A jak otwierała oczka, to tylko tak na wpół, sprawdzała, czy wszystko ok. i przytulała się bardziej. Reksio oczywiście pilnował nas, stołu, karty dań, ławeczek i całego "obejścia" ;-) Matko, jaki nerwus. Zdjęcia wkrotce :-) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.