Patmol Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 ale jak to byłoby na czas wszystko pięknie zaplanowane przewidziane i opanowane i zorganizowane jakby tak mieszkać bez psów, dzieci, kota i TŻ :oops: no i bez rybek akwariowych jeszcze :oops: Quote
Jasza Posted September 11, 2012 Author Posted September 11, 2012 Ja się cały czas zastanawiam, co ja z czasem robiłam w czasach przedpsowych, przedmałżeńskich??? Było czysto, cicho, po pracy mogłam iść na lody a nie spieszyć się do domu, miałam mnóstwo ładnych, czystych spodni, sporo ubrań z polaru i aksamitu, ba, nawet ubrań czarnych, nawet ubrań wybitnie przyciągających sierść! Wstawałam rano i jedynym problemem było wepchnięcie się do łazienki wcześniej niż ktoś inny...wychodzić o czwartej bladym świtem, gęstą nocą?? No coś ty! Ech, mogłam bezkarnie zajadać wiśniowe ciasteczka, chrupki, oscypki, frytki i nie napotykać wzroku dwóch wygłodzonych foczych ślepków. Mogłam przespać cale popołudnie, jeśli tylko mi się tak zamarzyło i nikt nie kwękał, że siku, że kupa, że przecież wcale tak mocno nie pada... I ile miejsca w łóżku... Quote
magda222 Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 [quote name='Jasza']Ja się cały czas zastanawiam, co ja z czasem robiłam w czasach przedpsowych, przedmałżeńskich??? Było czysto, cicho, po pracy mogłam iść na lody a nie spieszyć się do domu, miałam mnóstwo ładnych, czystych spodni, sporo ubrań z polaru i aksamitu, ba, nawet ubrań czarnych, nawet ubrań wybitnie przyciągających sierść! Wstawałam rano i jedynym problemem było wepchnięcie się do łazienki wcześniej niż ktoś inny...wychodzić o czwartej bladym świtem, gęstą nocą?? No coś ty! Ech, mogłam bezkarnie zajadać wiśniowe ciasteczka, chrupki, oscypki, frytki[B] i nie napotykać wzroku dwóch wygłodzonych foczych[/B] [B]ślepków.[/B] Mogłam przespać cale popołudnie, jeśli tylko mi się tak zamarzyło i nikt nie kwękał, że siku, że kupa, że przecież wcale tak mocno nie pada... I ile miejsca w łóżku...[/QUOTE] No właśnie... Jakie byłoby nasze życie bez tych ślepków kochanych... ;) Quote
maciaszek Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 [url]http://images40.fotosik.pl/1780/9061b90ab06074f7gen.jpg[/url] - wychodek jaki czy co :evil_lol: ;)? Ależ mieliście przygodę. Damianowi nie zazdroszczę, musiał się zestresować chłopak... A do tego wszystkie problemy na raz ;). Co Ci się stało Jaszko? Tak bez powodu się w krzakach nie ląduje ;)? Quote
__Lara Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Zapraszam na bazarek, którego dochód przeznaczony jest na spłatę długów psitulaków w hotelach: [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232141-Kolczykowe-szale%C5%84stwo!-Na-zabrza%C5%84skie-psitulaki!-Do-28-09-12-godz-20-00?p=19655463#post19655463[/url] Quote
Jasza Posted September 12, 2012 Author Posted September 12, 2012 [quote name='maciaszek'][URL]http://images40.fotosik.pl/1780/9061b90ab06074f7gen.jpg[/URL] - wychodek jaki czy co :evil_lol: ;)? Ależ mieliście przygodę. Damianowi nie zazdroszczę, musiał się zestresować chłopak... A do tego wszystkie problemy na raz ;). Co Ci się stało Jaszko? Tak bez powodu się w krzakach nie ląduje ;)?[/QUOTE] Ja tak mam od dziecka. Wystarczy, że się w kolano uderzę :p albo takie tam. A takie wychodki i watry kuligowe to co kilkadziesiąt metrów na trasie do Kaskad. Tylko pozamykane ;-) czynne zimą kiedy kursują kuligi. Quote
__Lara Posted September 12, 2012 Posted September 12, 2012 Ale mieliście fajny weekend :) zazdroszczę! Też bym chętnie tak z moją gromadą pochodziła po górach :D No i pogoda dopisala ;) A bez przygód się nie obyło :p ale mamusia Jasza była blisko swoich psich dzieciaczków i wszystko się szczęśliwie skończyło :) Quote
Jasza Posted September 13, 2012 Author Posted September 13, 2012 W taki dzień jak dzisiaj, to bym wolała mieć koty....:p Quote
__Lara Posted September 13, 2012 Posted September 13, 2012 [quote name='Jasza']Jeździcie z Megi w góry?[/QUOTE] Jeździmy do moich rodziców na działkę w góry, gdzie mają domek :) Ale Megi to i pechowiec, i strachulec... przy jednej wyprawie do lasu dorwały ją osy i pożądliły :( musiałam ją nieść do domu, schodząc w dół po stromiznach... a ostatnio znowu się zatrzymała i nie chciała dalej iść, musiałam z nią wrócić, a mąż poszedł sam na grzyby... taki z niej bohater:p ale uwielbia szaleć na łące u rodziców :D i wygłupiać się z nami, tarzając się, biegając za zabawką, patykiem czy uciekając w zabawie przed nami ;) Quote
Jasza Posted September 13, 2012 Author Posted September 13, 2012 Fajnie jest mieć takie miejsce, gdzie można odpocząć :-) Quote
Jasza Posted September 13, 2012 Author Posted September 13, 2012 (edited) Szykuje nowe obrazki na bazarek, ale idzie mi jak krew z nosa. [URL="http://www.dogomania.pl/zoom/7214444/index.html"][IMG]http://digart.img.digart.pl/data/img/vol7/28/73/miniaturki400/7214444.jpg[/IMG][/URL] Na podstawie zdjęcia : [url]http://www.digart.pl/praca/7121095/Gdy_nie_nadchodzi_.html[/url] Edited September 14, 2012 by Jasza Quote
Andzike Posted September 13, 2012 Posted September 13, 2012 [quote name='Jasza']Ja się cały czas zastanawiam, co ja z czasem robiłam w czasach przedpsowych, przedmałżeńskich???[/QUOTE] Dopiero jak pojawił się Kacper zrozumiałam, że mając tylko dwa psy miałam zuuuuupełny luz ;) A ile miejsca w łóżku! Quote
Jasza Posted September 14, 2012 Author Posted September 14, 2012 Takie psy jak Twoje, to się liczą jako połówka normalnego psa ;-):diabloti: Quote
Pegaza Posted September 14, 2012 Posted September 14, 2012 Fajny obrazek:) widze ze pieskowi dorysowalas nozke;) Jaszo a jak tam psina Twojego brata? Quote
Jasza Posted September 14, 2012 Author Posted September 14, 2012 Tośka ok. :-) Zapraszam na bazarek , dwa obrazki, ale sytuacja krytyczna...:-( [url]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232273-Dwie-akwarelki-dla-maluch%C3%B3w-u-Pipi-Do-Do-18-09-do-20-00?p=19667750#post19667750[/url] Quote
Jasza Posted September 17, 2012 Author Posted September 17, 2012 Dwa psy i mąż bałaganiarz. Chodzę i marudzę, sprzątam, zrzędzę...wiem. Ale jak nie narzekać. Co zrobię, to zanim się nie obejrzę - bałagan. Wczoraj w łazience na ścianie znalazłam rozgniecioną muchę. Sama się nie przylepiła :roll: Pytam Damiana : - Zabiłeś muchę w łazience? Bo wisi na ścianie... Na to mąszszsz: - A co, nie odpadła? :mdleje: Quote
Jasza Posted September 17, 2012 Author Posted September 17, 2012 Zapraszamy po przepiśniki i kartki! [URL="http://www.dogomania.pl/forum/threads/232375-Ponad-40-kartek-na-rózne-okazjei-3-zeszyty-na-przepisy-rękodzieło"]http://www.dogomania.pl/forum/threads/232375-Ponad-40-kartek-na-rózne-okazjei-3-zeszyty-na-przepisy-rękodzieło [IMG]https://lh4.googleusercontent.com/-pKftorOm2NM/UFbeTtu_ijI/AAAAAAAAaKA/GQsEzbjZJdE/s512/DSCF5725.JPG[/IMG] [/URL] Quote
maciaszek Posted September 17, 2012 Posted September 17, 2012 [quote name='Jasza']Wczoraj w łazience na ścianie znalazłam rozgniecioną muchę. Sama się nie przylepiła :roll: Pytam Damiana : - Zabiłeś muchę w łazience? Bo wisi na ścianie... Na to mąszszsz: - A co, nie odpadła? :mdleje:[/QUOTE] :roflt: :roflt: :roflt: Quote
Patmol Posted September 17, 2012 Posted September 17, 2012 mnie już dawno TŻ wyjaśnił. że takiego poziomu porządku jakiego ja pragnę to on nawet nie potrafi pojąć więc trudno od niego wymagać, żeby taki porządek utrzymywał :diabloti: a dzieci mi mówią, żebym po prostu nie patrzyła -to ich pokój :mad: Quote
Jasza Posted September 17, 2012 Author Posted September 17, 2012 A psy? A psy co mówią? Narzuty piorę, aż są cienkie jak pajęczyny. fajnie się wyłożyć na takiej świeżej i czystej i powycierać sobie dupkę... Jak pani nie zauważyła, że się dziecko obsrało, to czyja wina ? :p Quote
Patmol Posted September 17, 2012 Posted September 17, 2012 moja Cailllou jest czysta i porządna nie brudzi się wcale - do domu wraca czysta nie niszczy, nie rozrzuca -same cnoty ale Sweetie :mad: wraca brudna od błota; a wcale tego nie widać bo jest ciemna wiec tylko jej łapy wycieram a ona :angryy: łup i na pościel Młodego (ach, nie miał czasu sprzątnąć :mad:) albo dopada czegoś np dużego opakowania pokarmu dla ryb albo wacików i dokładnie roznosi to po całym mieszkaniu:mad: Quote
__Lara Posted September 18, 2012 Posted September 18, 2012 [quote name='Jasza']Dwa psy i mąż bałaganiarz. Chodzę i marudzę, sprzątam, zrzędzę...wiem. Ale jak nie narzekać. Co zrobię, to zanim się nie obejrzę - bałagan. Wczoraj w łazience na ścianie znalazłam rozgniecioną muchę. Sama się nie przylepiła :roll: Pytam Damiana : - Zabiłeś muchę w łazience? Bo wisi na ścianie... Na to mąszszsz: - A co, nie odpadła? :mdleje:[/QUOTE] Jaszko, skądś znam ten problem! ostatnio narzekamy na naszych TZ z koleżanką w pracy, na ich porządki, a raczej nie-porządki :p Mój mąż nie rozumie pojęcia: poukładane, na swoim miejscu :p A Megi, a jakże - uwielbia saneczkować brudną pupą np. po dywanie :p Quote
Jasza Posted September 18, 2012 Author Posted September 18, 2012 Reksio za to jest porządnicki :diabloti: Co kilka dni wieczorem wpada na pomysł, że pościeli łóżko lepiej i ładniej niż ja. Wychodzę z łazienki i widzę już porozumiewawcze spojrzenie Damiana..:mdrmed: Reksio pracuje. Pofukuje. Postękuje. Krótkimi łapkami zgarnia kołdrę pod siebie, poprawia noskiem,wykopuje , wyrównuje...wreszcie JEST. Skotłowana pościel w miarę przypomina niedźwiedzią gawrę, norę lisa, domek bobra. Wzdycha ciężko i lokuje się na samym szczycie misternej konstrukcji. Czasami przegapię moment tworzenia i jak wchodzę do sypialni to widzę tylko kłębuszek w kolorach ziemi łypiący dumnie z prześcieradeł. No, Miśka nie jest tak kreatywna, woli "łapać myszki" ukryte pod poduszką albo kołdrą i po dwóch latach tego niecnego procederu nie mam żadnego kompletu pościeli bez dziur. Damian ubawiony po pachy, bo to jego ręce [I]robią za myszy[/I] :p Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.