Jasza Posted September 7, 2012 Author Posted September 7, 2012 Dzisiaj po pracy jedziemy do Wisły Czarne na Fojtulę. :loveu: Do wtorku!:hand: Quote
Pegaza Posted September 7, 2012 Posted September 7, 2012 [quote name='Jasza']Dzisiaj po pracy jedziemy do Wisły Czarne na Fojtulę. :loveu: Do wtorku!:hand:[/QUOTE] hm znaczy przedłużony weekend?:) to pogody zycze:) Quote
Pegaza Posted September 7, 2012 Posted September 7, 2012 [quote name='Jasza']Za to dzisiaj na spacerze spotkałam kilkuletniego malucha prowadzącego na smyczy psa staruszka. (Był z nimi i wujek) -Ignac, niy ciong ! - krzyczał chłopiec A zaraz potem: - Wujek, stoj, Ignac zaś robi kupka...a, pomylołżech sie, siko W tym momencie kucnął przy sikającym psie i po chwili z napięciem wykrzyczal: - Ja, siko, kropla mu leci!:diabloti:[/QUOTE] hahah dobry z tego byłby wic haha Quote
maciaszek Posted September 7, 2012 Posted September 7, 2012 Wypoczywajcie dobrze :). Pogoda ma być ładna! Quote
magda222 Posted September 8, 2012 Posted September 8, 2012 [quote name='Jasza']Dzisiaj po pracy jedziemy do Wisły Czarne na Fojtulę. :loveu: Do wtorku!:hand:[/QUOTE] Ale Wam fajnie... Udanego wypoczynku i duuużo słoneczka!!! :) Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 Jem sobie bułkę z oscypkiem i zastanawiam się, dlaczego musieliśmy wracać... W piątek bylo pieknie, choc przyjechalismy dopiero wieczorem, w sobotę mżyło, ale nie dalismy się pogodzie i poszliśmy do Kaskad Rodeł Wisły. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/9061b90ab06074f7.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1780/9061b90ab06074f7gen.jpg[/IMG][/URL] Za to w niedziele było cudnie, słonecznie, wybraliśmy się na Barania Górę.. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/2f5b495f8b3f85b0.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1778/2f5b495f8b3f85b0gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b26be818e92eddec.html"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1600/b26be818e92eddecgen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/418c41c87feececa.html"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1744/418c41c87feececagen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/39d971ec4aa704cd.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/1609/39d971ec4aa704cdgen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 (edited) Misia czeka na Damiana...( a on sie dzielnie wspina na wieżę widokową).. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/b1bec8a068809401.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/1609/b1bec8a068809401gen.jpg[/IMG][/URL] Mały też czekal.. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/f85c47329eef2ee0.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1762/f85c47329eef2ee0gen.jpg[/IMG][/URL] Zmęczeni.. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/6c4b7144e4af0461.html"][IMG]http://images39.fotosik.pl/1740/6c4b7144e4af0461gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/ea36342316216db8.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1762/ea36342316216db8gen.jpg[/IMG][/URL] Edited September 10, 2012 by Jasza Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 I takie tam migawki z gór.. [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1c9e189e5b171873.html"][IMG]http://images44.fotosik.pl/396/1c9e189e5b171873gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/e1fbc02be2f092cc.html"][IMG]http://images46.fotosik.pl/1756/e1fbc02be2f092ccgen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/897dde4a6fa89611.html"][IMG]http://images44.fotosik.pl/396/897dde4a6fa89611gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/3578f4abaf18a092.html"][IMG]http://images43.fotosik.pl/1534/3578f4abaf18a092gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/1c020d36bfd96f85.html"][IMG]http://images38.fotosik.pl/1778/1c020d36bfd96f85gen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/caa1074511962f98.html"][IMG]http://images44.fotosik.pl/396/caa1074511962f98gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/32e7b70628fef5b7.html"][IMG]http://images40.fotosik.pl/1780/32e7b70628fef5b7gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/5363448cbdec9974.html"][IMG]http://images50.fotosik.pl/1654/5363448cbdec9974gen.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/a0b4e08bcf4ea56a.html"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1762/a0b4e08bcf4ea56agen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 [URL="http://www.fotosik.pl/pokaz_obrazek/pelny/43a01ed6c519c621.html"][IMG]http://images35.fotosik.pl/1609/43a01ed6c519c621gen.jpg[/IMG][/URL] Quote
Awit Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 U Reksa chyba dostrzegłam adresatkę a u Misi nie......:-) Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 Ups, tym razem ani jeden ani drugi nie miały....:oops: Quote
magda222 Posted September 10, 2012 Posted September 10, 2012 Zobaczyłam na bazarku, że jesteś i w te pędy tutaj ;) Aleee fajnieee było... Zazdroszczę... Więcej fotek i opowieści prosimy :D Quote
Jasza Posted September 10, 2012 Author Posted September 10, 2012 (edited) Nie ma co opowiadać, było tak pięknie, że aż nudno..:loveu: Zlamaliśmy prawo wchodząc na Baranią Górę z psami.:oops: Nawet się liczyłam z tym, że zapłacimy jakiś mandat...no, ale się obyło bez tego. Szlak prowadzący z Fojtuli bardzo fajny, bez ciężkich podejść, byliśmy tam ostatnio w erze przedreksioweji nie pamiętałam prawie nic. Pod samym szczytem zaczyna się rezerwat przyrody, las pierwotny, domostwo głuszców, no ale leśników nie spotkaliśmy, psy szły cały czas na smyczy, były grzeczne jak miód z masłem, nie szczekały, więc może jest nam to wybaczone..:oops: Droga w druga stronę cięższa, bo ze słońcem w oczy, mniej pięknych widoków, no i już zmęczenie dało się we znaki. Najbardziej zmęczona była Misiunia, choć świetnie dala radę. To nie była ich najdłuższa górska wyprawa, ale na pewno najwyższa.:multi: Kłótni po drodze, jakieś cztery kilometry przed metą - powiedzmy, że już nie pamiętam.:p Dzisiejszy dziień był już całkiem sielankowy, z siedzeniem nad rzeką, wyławianiem kamyczków, spacerowaniem po rynku, jedzeniem pstrąga z masełkiem i lodów z gorącymi malinami ( w drodze powrotnej zahaczyliśmy o centrum, wrześniowo wyludnione przy poniedziałku). Teraz ogony śpią i wyglądają jakby wrociły z Madagaskaru. Pieszo. A..Nie obyło się bez potrójnej wpadki w sobotę. Popołudniu, przebrani w czyste ciuchy i wysuszeni po wyprawie mżąco-deszczowej, ruszylismy nad rzekę. Lawirując gdzieś między brzegiem gdzie mozna by zejść do wody, a pastwiskiem z kozami, ktore na widok psów wpadły w popłoch, zawędrowaliśmy w jakieś dziwne ustronne miejsce...Może i całe szczęście, że ludzi było niewielu, bo coś się słabo poczułam ( ostrzegałam wczesniej!) i rymnęłam jak długa w krzaki. W tym samym momencie na koncercie na rynku zaczęto strzelać, Misia zaczęła się Damianowi wyplątywać z szelek i dyszeć, sądząc po lapkach odbitych na moich ubraniach, wdrapywała się na mnie w poszukiwaniu pomocy.. Damian wrzeszczał nade mną, czy żyję i próbował ogarnąć Miśkę, ja sobie leżałam bez kontaktu ze światem ale Reksa , to znaczy smyczy z Reksiem, nie wypuścilam z ręki...:roll: Jak się ocknęłam, zobaczyłam nad sobą twarz Damiana i usłyszalam płacz Reksia... okazało się, że coś go ugryzło w łapkę ( Reksia oczywiście), jak sądzę była to pszczoła. Pozbierałam się, wstałam, usiadłam z powrotem bo mi się zakręciło w głowie...I potem próbowlismy dojść do jakiejkolwiek ławeczki, z Reksiem kulejącym i lamentującym w głos, jakby co najmniej jedna nogę juz stracil, z Misią, która zdecydowała, że w kierunku skąd dobiegają strzały to ona wcale ale to wcale NIE IDZIE! Ja z malowniczymi plamami zieleni nałlokciach i trawą we włosach, blada jak śmierć, Damian wzywający nas wszystkich do opamiętania i spoglądający co chwila w niebo... Tak jakoś kulejąc, niosąc to Reksia, to Misię, opierając się na załamanym, zawstydzonym ( i martwiącym się ) złorzeczącym Damianie doszliśmy do samochodu ( zajęło nam to sporo czasu). Pojechaliśmy do naszego żółtego domku, po drodze zatrzymaliśmy się w sklepie. Na pocieszenie dostałam kisiel Frugo ;-) i zakaz wychodzenia z domu. Edited September 10, 2012 by Jasza Quote
Jasza Posted September 11, 2012 Author Posted September 11, 2012 Dwa psy, jeden maruda i jedna wariatka - bez przygód się nie obędzie :p Quote
Pegaza Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 Jacy fajni turysci:) [url]http://images38.fotosik.pl/1778/1c020d36bfd96f85gen.jpg[/url] piekny las za Twoim M.. [url]http://images50.fotosik.pl/1654/5363448cbdec9974gen.jpg[/url] wspolne pozowanko udane:) [url]http://images38.fotosik.pl/1778/2f5b495f8b3f85b0gen.jpg[/url] noo dobrze ze nic powaznego wam sie nie stalo;) Quote
Jasza Posted September 11, 2012 Author Posted September 11, 2012 (edited) Widoki piękne, najpiękniejsze w tych miejscach w których nie ma czasu i weny robić zdjęć. Do takich wpadek i zamieszania już przywykłam, tylko Damian zawsze taki akuratny i przezorny, sprawdzający dziesięć razy wszystko, planujący i przewidujący, poukładany i zabezpieczony a tu ja mu prawie zawsze jakiś numer wykręcę.:p Zgubię klucze albo je wrzucę do skrzynki na listy "ulubionej" sąsiadki, stracę przytomność, nie wyłączę żelazka...wymyślę chodzenie po górach w czasie ulewy, albo drogę na skróty, które się ciągną kilometrami... Edited September 11, 2012 by Jasza Quote
Patmol Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 pamiętasz Królika z Kubusia Puchatka? mój ulubieniec :diabloti: Twój Damian to chyba tez ten typ (mnie dzieci mówią, ze ja tez jestem jak Królik :oops:) Quote
Jasza Posted September 11, 2012 Author Posted September 11, 2012 Damian to jest Królik pomieszany z Kłapouchym :diabloti: Quote
magda222 Posted September 11, 2012 Posted September 11, 2012 [quote name='Jasza']Widoki piękne, najpiękniejsze w tych miejscach w których nie ma czasu i weny robić zdjęć. Do takich wpadek i zamieszania już przywykłam, tylko Damian zawsze taki akuratny i przezorny, sprawdzający dziesięć razy wszystko, planujący i przewidujący, poukładany i zabezpieczony a tu ja mu prawie zawsze jakiś numer wykręcę.:p Zgubię klucze albo je wrzucę do skrzynki na listy "ulubionej" sąsiadki, stracę przytomność, nie wyłączę żelazka...wymyślę chodzenie po górach w czasie ulewy, albo drogę na skróty, które się ciągną kilometrami...[/QUOTE] Jaszko, ale jakie miałby nudne życie bez Ciebie... ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.