Jump to content
Dogomania

Chudzinka DAISY znaleziona w PŁOŃSKU - ma już DOM!!!!!!


ewick73

Recommended Posts

  • Replies 355
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Fajnie :) Super, że sunia szczęśliwa i "na swoim".
Ale że zgodzą się z Dochą: te różowe szeleczki .... passe
poza tym - to nie kudłaty yorczek żeby w różach pomykać.
To ARYSTOKRATKA.
W obroży nie będzie tak ciągnąć na smyczy jak w szelkach.
Ewa
/ależ jesteśmy Docha ... igły w stogu siana szukamy, nigdy nie może być na 100% różowo - mogą przeszkodzić nawet różowe szeleczki/

Link to comment
Share on other sites

[quote name='E-S']Fajnie :) Super, że sunia szczęśliwa i "na swoim".
Ale że zgodzą się z Dochą: te różowe szeleczki .... passe
poza tym - to nie kudłaty yorczek żeby w różach pomykać.
To ARYSTOKRATKA.
W obroży nie będzie tak ciągnąć na smyczy jak w szelkach.
Ewa
/ależ jesteśmy Docha ... igły w stogu siana szukamy, nigdy nie może być na 100% różowo - mogą przeszkodzić nawet różowe szeleczki/[/QUOTE]


Mam nadzieje, ze zartujesz bo to juz przesada..

Link to comment
Share on other sites

Nie ma powodu do oburzania!
Stara prawda jest taka,że kolory to sprawa gustu, a o gustach się nie dyskutuje.
Jednak nie widzę przeszkód w wypowiadaniu swoich opinii na forum, jeżeli nikogo nie krzywdzą. Uważam,że wypowiedź E-S jest subiektywna i na pewno nie krzywdząca. Poza tym E-S nie przewija się w wątku na zasadzie wchodzę, coś popiszę i wychodzę, lecz dziewczyna wzięła czynny udział w akcji od początku( dostarczając karmę na cały pobyt w DT), a finansowo wsparła Daisy w najwyższym stopniu( ja chylę E-S czoła) - i choćby z tego względu uważam, że psina nie jest dla niej obojętna i zapewne ona sama nie ma na celu nikogo urażać. Z założenia wszystkim na tym wątku leży na sercu dobro Daisy. Wszystkie nas tu ściągnęło nieszczęście psa, które ( z tego co wiem ) za sprawą Angel przekształciło się w sielankę.
Jednak to nie oznacza,że nas nie interesują dalsze losy Daisy, a wręcz przeciwnie myślę,że gdyby zaszła taka potrzeba to jej nowi opiekunowie będą mieli w nas wsparcie. I choćby dlatego nie możemy siebie nawzajem zrażać.
Angel, głowa do góry, bo tu jeszcze wiele spraw będziemy poruszać ;) i oczywiście z niecierpliwością czekamy na czwartkową relację.

Link to comment
Share on other sites

Nikt się przeciez nie 'oburza'.. ;)
Nie wątpie, ze forumowiczka miala ogromny wklad w pomoc dla Daisy, poprostu taka wypowiedz mnie zszkowała..
Psina porzucona, chora, zaciazona.. znalazła cudowny dom, gdzie traktuja ja wkoncu jak ksiezniczke.. a napisanie "poza tym - to nie kudłaty yorczek żeby w różach pomykać.".. to juz jest wg. mnie passe..
Szeleczki wybrala córka Panstwa. Był to dla niej duzy krok w strone zapoznania sie i zaprzyjaznienia z sunią..
Tylko sie cieszyc , ze tak sie staraja..

Ja mam pit bullke ktora nosi rozowa obroze, a w zime jak mam kaprys kubrak w moro z rozowymi tasiemkami i futerkiem ;) I nie wiem kto, czemu mialby wyglaszac co do tego jakies negatywne opinie, wkoncy psu krzywdy nie robie i kolor jej obrozy jest sprawa tylko i wylacznie moja ;)

Bez urazy oczywiscie, ale jakos ten post negatywnie odebrałam.. Zreszta nie tylko ja, bo Panstwo poczytuaj watek i chyba tez nie widza co zlego zdarzyli nieswiadomie zrobic..

No nic w czwartek nowe fotki i info jak sunia sie czuje w nowym domku ;)

Link to comment
Share on other sites

Aga rozmawiała z nową rodzinką Daisy. Daisy już powoli testuje nowy domek, tak jak testowała Agę. Ponieważ jednak dom został poinstruowany na samym początku jak reagować na złe zachowania, problem został zniwelowany w zarodku.

Radość i miłość słychać w głowie w czasie rozmowy z nową rodziną.

Jestem bardzo ciekawa relacji Ani ze spotkania.

Link to comment
Share on other sites

:)
Po to był nawias i przytyk do Dochy i mojego postu i do nas dwóch w ogóle, że igły w stogu siana szukamy mimo, że jest dobrze a dla nas nigdy na 100 % i wynalazłyśmy te szeleczki coby się przyczepić do czegokolwiek - żeby inteligentni nie mieli wątpliwości co do charakteru posta. Kto czytał w dzieciństwie Kubusia Puchatka i zna postać osiołka malkontenta - powinien załapać.

Pozostali mogą się oburzać i nadymać w subiektywnym pojęciu wyższości i potępienia wrednych, mnie to bawi, z racji zawodu mam to na co dzień, od 14 lat, 12 godzin na dobę i tu po pracy, a wątek dzięki temu żyje :)

Szelki są złe - i nie dlatego, że różowe - każde, bo ona będzie ciągnąć i nie nauczy się ładnie chodzić na smyczy, zamęczy swoich ludzi w tych szelkach na spacerach, tym bardziej, że bada granice.
Przerobiłam na swym myśliwskim tymczasku, więc wiem co mówię, bo tez byłam zaparta przy szelkach na początku i tak mi się wydawało super i ślicznie :) Póki mi omal ręki z barku nie wyrwał. Przestawienie na obrożę, tydzień konsekwentnej pracy i pies chodzi przy nodze i nie ciągnie nawet za znienawidzonym kotem.

P.S.A moja Zdrapka nosi kokardkę :) Z koralikami złotymi :) I tez nie jest yorkiem tylko kundelkiem z Krzesimowa ze schroniska.
Naprawdę nie wyobrażacie sobie, jak się cieszę z Daisy :) Tzn. z domku Daisy.
Ewa

Link to comment
Share on other sites

Spekulując na temat inteligencji czy też jej braku, odnośnie domyślania się podtekścików twoich wypowiedzi.. chyba pozostawie jednak "ynteligętnie" bez komentarza.

Co do szelek to twoje osobiste zdanie i ok. Nie trzeba go odrazu narzucać bo tego co wiem sunia ładnie na nich chodzi i nie ciągnie.

Uwazam, ze gdybys napisala poprostu "sluchaj przekaz panstwu, ze szelki to nie za dobry wybor bo bedzie ciagnac" powiedzialabym no ok, zobacze jak chodzi na nich i porozmawiam z nimi co bedzie lepsze.

Przytyk i wytyk tych RÓZOWYCH FE szelek urazil nie tylko mnie ale i osoby poczytujace watek. Więc jednak ogolny wyraz wypowiedzi byl nie taki jak powinien.

Natomiast moja osobista adoptowana psia babcia ( kg blisko 30 ) na obrozy ciagnela jak parowóz, kiedy na szelkach szla na luznej smyczy. Więc nie czyń reguły ze wszystkiego pod swoje doświadczenia ;)
O szelkach moznaby wiele pisac ich plusach i miusach.. Kazdy ma swoje zdanie na kazdy podobny temat i ok, ma prawo.
Nie rozumiem tylko dlaczego swoje zdanie wyraziłas w ten sposób a nie inny. Tyle.

Kończę tę dyskuję tym samym. ;)

Link to comment
Share on other sites

Angel, to już kwestia wrodzonej wrażliwości i poczucia humoru :)

Umiejętność dystansu do samego siebie i śmiania się z siebie jest oznaką inteligencji. Nie widzę niczego obrażającego moje ego w tym, że ktoś powie o moim psie, że ma kretyńską kokardkę na głowie ani nie uraża mnie to. Bo ma tą kokardkę. Bo - tak jak w przypadku Państwa Daisy - jest to dar dla psa wypływający z miłości i serca i można się dowolnie ze mnie i tego mojego daru śmiać, czy krytykować różową (sic!) obróżkę z "cyrkoniami" - bo jest to dla niektórych zabawne. I jednocześnie rozczulające, bo wypływajace z uczuć do psa. I ja akurat jestem w stanie to pojąć. I popatrzeć "z boku" cudzymi oczami. Podobnie jak moi znajomi ... stąd w życiu do głowy by mi nie przyszło, że ktoś może poczuć się urażony mailem, który z założenia i ze wskazaniem na jego żartobliwy charakter może poczuć się urażony matko boska ... rzeczywiście, poważniejszych rzeczy nie ma do uraz. I teraz można się zasadnie poczuć urażonym, bo pojechałam.

Nie narzucam nikomu w czym ma Daisy chodzić - czytaj ze zrozumieniem - wyraziłam swoje zdanie o szelkach, podobnie jak Ty swoje. Nie narzucałam się też ze swoja propozycja, żebyś kogoś przekonywała, czy sprawdzała jak na szelkach czy jak na obroży (to chyba miał być żart?) - wyraziłam swoją opinie na temat szelek u psów myśliwskich a Państwo sami się przekonają "w praniu" jak to będzie i nie jesteś im do tego sprawdzania potrzebna, ani nie śmiałabym Ciebie czy kogokolwiek nakłaniać do czegokolwiek.
A pisałam o szelkach w przypadku psów myśliwskich - a nie babci 30 kilogramowej :) Moja śp. babcia 70 kilogramowa też w szelkach ciągnęła a na obroży nie, a myśliwskim psem nie była.
Dobrze, że zakończyłaś dyskusję :)
Bo nie o Twoich czy cudzych urazach moim i Dochy postem jest ten wątek.
Tylko o tym, że Daisy jest uratowana i ma dom.
A na tym naprawdę bardzo mi zależało.
A ten mój post wynika z tego, że całe życie walczę z wiatrakami ... beznadziejna sprawa, mówię Wam.

Skoro jednak jestem persona non grata i takie ogromne kontrowersje wzbudzam, to kasuję wątek z subskrypcji, mam nadzieję, że Daisy na zawsze, do końca swojego życia będzie ze swoim Państwem szczęśliwa, a oni z nią i tego im życzę :) Z całego serca, bo taki pies to SKARB i będzie najbardziej kochać i okazywac wdzięczność do końca swoich dni, 100 lat wobec tego ! A dobro, jakie Państwo dali suni - wróci do nich - zawsze wraca :)

Teraz Angel mozna po mnie pojeździć :) juz nawet tego nie przeczytam :)
Ewa

Link to comment
Share on other sites

Nie zauwazylam zebym kiedykolwiek po tobie "jechala" :shake:

Nie rozumiem doprawdy twoich elaboratów gdyż zwróciłam Ci tylko uwagę, że takie sformułowanie wypowiedzi- a nie inne odebrano w taki a nie inny sposób. TYLE.
Po co od razu takie wypowiedzi. Wciaz odwracanie kota ogonem.
Kiedy raczyłam powiedziec, ze twoje "przeciez-z-podtekstem-logiczne-dla-inteligentnych" stwierdzenie o żenujacych rozowych szelkach, urazilo kilka osob- w tym nowych wlascicieli poczytujacych forum, zaczelas od razu ironiczne wypowiedzi wystosowywac, nie wiem osobiscie po co i dlaczego... Nie chodzi o glebsze sprawy nad ktorymi sie rozwodzisz, ale o fakt, ze ktos kto jedzie 700 km w jedna strone poznac psa, zakochuje sie w bidzie, nieba chce przychylic zrobil tak straszne passe z szelkami, ze trzeba go na forum obsmarowac..
Mnie smiech ogarnia na yorki w kokardkach i sukieneczkach na kazdy dzien tygodnia ale zachowuje to dla siebie- w koncu o gustach sie nie dyskutuje, na kazdej plaszczyznie :)
Nie wszyscy siedza na dogo i ogarniaja tutejsze poczucie humoru i czepialstwo o bele co ;)
Dlatego zasugerowalam, ze ta wypowiedz odnosnie szelek mogla miec inny wyraz.

"te różowe szeleczki .... passe
poza tym - to nie kudłaty yorczek żeby w różach pomykać.
To ARYSTOKRATKA.
W obroży nie będzie tak ciągnąć na smyczy jak w szelkach."

Po raz kolejny zaznacze, ze jesli mialo to pokazac iz, szelki są zlym rozwiazaniem dla takiego psa, trzeba bylo napisac to w jasny i klarowny sposob. A jesli zostalo sie zle zrozumianym usmiechnac sie i wyjasnic. A nie wytykac brak inteligencji kazdemu kto dowcipku nie zrozumial.

Wszyscy jestesmy oczywiscie pod wrazeniem Twojego wkladu w adopcje psów. Zycze Ci sukcesów w niesieniu pomocy potrzebujacym bidom ;)

Zapraszam wszystkich w czwartek na nowe wiesci :)

Link to comment
Share on other sites

Ciotki, ja tylko napiszę mały off co do szelek, abstrahując zupełnie od sytuacji Daisy.
Psy, które np. były uczone chodzenia przy nodze na smyczy, ale się tego nie nauczyły, były szarpane przez człowieka, psy dużych rozmiarów mający dużą siłę, są specjalnie przekładane na szelki w celach szkoleniowych.
A to po to, że pies który nigdy w szelkach nie chodził nie czuje się z początku komfortowo i "lepiej chodzi" co daje przewodnikowi możliwość warunkowania od początku poprawnego chodzenia.

Czekamy na wieści z nowego domu, jak im się żyje z Daisy.

Link to comment
Share on other sites

Cóż mogę napisać..
Spędziłam z Daisy 5 godzin.. Byłyśmy z jej nową Mamą na spacerku , odwiedziliśmy pointerke Mie i "jej" wychowanków.. Zrobiłyśmy zakupki- zabawki i obróżkę ( OCZYWIŚCIE do kompletu różowa :loveu: )
Daisy w wielu sytuacjach zaskoczyła mnie swoim zachowaniem- na plus oczywiście. Jest super nastawiona do ludzi, psów.. Wpsaniale jezdzi samochodem.. Bardzo, ale to bardzo jest chłonna nauki.. Zaczęłyśmy się 'bawic' w elementy PT i super zaczeła łapać ( siad!i do mnie! Na początek :lol: ).. Jej nowa Mama bardzo chętnie zapatruje się na pracę z sunią pod tym kątem..
Naprawde wpaniale spedzilam ten czas.. Sunia jest przecudna a jej rodzina przesympatyczna i rozmawiac mozna z nimi godzinami.. W razie jakichkolwiek watpliwosci nie boja sie pytac, co bardzo mnie cieszy. Kto pyta nie błądzi, a pytajac okazuje tak ogromne zainteresowanie i chęc posiascia jak najwiekszej wiedzy.. Super podejscie naprawde..
W domu spokojna .. Nie opuszcza na krok swojej "Mamy" , wpatrzona jest w nia jak w obrazek.. cos pieknego obserwowac taka wiez miedzy Nimi..
Na dworze zywiol jakich mało! :lol: Bedzie z niej energiczna i zywiolowa, chetna do pracy psina ;)
Aha.. Na zywo zdecydowanie widac pewne roznice miedzy Daisy a pointerem.. W niektorych momentach do złudzenia przypomina doga niemieckiego ( jak bodajze ktos spekulował)..
Na fotce z pointerka widac juz na pierwszy rzut oka pewne roznice.. Ciekawa jestem jakich to miala rodzicow ;) Co by nie było przewspaniałe z niej psisko..

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0027.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0028-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0040.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0042.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0052.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0060.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0074.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0081-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0086-1.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0120-2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0127.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0128.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0131-2.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0137.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0138.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0143.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0152.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0162.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0163.jpg[/IMG]

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0167.jpg[/IMG]

Specjalnie dla fanów Stokrotki ;)

[IMG]http://i417.photobucket.com/albums/pp253/Pitbulldharma/DSCF0135-1.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...