tayga Posted February 8, 2010 Author Share Posted February 8, 2010 Spokojny Nero... nie wierzę!!! [B]kursien... [/B]nawet nie wiesz jak się cieszę, że Nero jest u Was. Tutaj (co z tego, że był u weta) nie miałam mozliwości się nim zająć odpowiednio :( Udało mi się uchronić go przed schroniskiem (wypadkiem, kolejnym pogryzieniem itp...) ale Nero zasługiwał na DUŻO więcej. Nie udało mi się przeforsować pomysłu, by Nero zamieszkał z nami... chociaż rodzinka miała troszkę racji - w bloku odpada, mało miejsca i wredna Nala... Nie wiadomo kiedy się przeprowadzimy, a jak to już nastapi to i tak brak ogrodzenia :( Mam nadzieję, że to dziwne chodzienie to tylko osłabienie. Informuj proszę... pokochałam Nerusia baaaardzo :) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 :( Nero ma padaczke:( dzis okolo 11:20 lezac sobie zaczelo nim telepac, "sparalizowalo go" chwilowo, ciekla mu slina i wygladalo to nie ciekawie:( jak juz sie polepszyl jego stan, odrazu zadzwonilismy do lecznicy i pojechalismy tam. w aucie juz jak to on, wpierw spokojny, az na koniec zaczal jeczec(za dlugo mu sie nudzilo:) ) a w lecznicy to samo - kolejka kilku psow, wiec wpierw spokojnie lezal/siedzial,aby tuz przed wejsciem do gabinetu zaczac grac koncert:) wszyscy wsrodku sie smiali, a z nim bylo dobrze, tylko mu sie nudzilo:P u weterynarza sie dowiedzielimsy,ze to padaczka najpewniej byla, ze jak nie wiadomo jakie podloze, to moze byc to wile roznych rzeczy, ze jesli to sie bedzie czesciej polawiac, to znaczy,ze trzeba leczyc, a jesli mu sie to nie pojawi dlugo, to wszystko wporzadku, bo lepiej jej nie leczyc jesli nie ma atakow czestych. na koniec poplakal sie bo dostal zastrzyk przeciw wsciekliznie i innym psim choroba(nosowka itp) po wyjsciu z budynku pobiegal, gryzl smycz i byl pelen zycia:) teraz w domu juz czysty-musielismy go umyc, bo smierdzial, bo podczas padaczki nie mial kontroli nad soba biedak:( a w tym momencei poszedl wyczyszczony, wysuszony na dwor robic to co lubi - biegac z jednego konca podworka pod brame wjazdowa i jesc snieg:) mam nadzieje,ze zbyt czesto sie to nei bedzie powtarzac, i bedzie sobie spokojnie zyl, bo to najwazniejsze. ps jesli by choroba mu wrocila bedzie musial pojechac do wroclawia- tam lecznica jest, ktora ma znajomosci i mozna mu zrobic rezonans magnetyczny, EKG i inne. weic trzymajmy kciuki, i bedzie dobrze:) Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Plicha Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 ojej, trzymam kciuki za Nerusia, oby sie nie powtorzyly napady! Biedactwo kochane. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 9, 2010 Author Share Posted February 9, 2010 O matko:placz: [B]kursien [/B]uwierz mi - w Gubinie nigdy nie miał żadnego ataku :( W życiu bym nie zataiła choroby psiaka oddając go do adopcji.... już bym wołała zostawić go u siebie. Może to było jednorazowe? Zmiana domu, ludzi, otoczenia, długa podróż, kąpiel (może pierwsza w życiu), porządne jedzonko, rewelacyjna koleżanka do zabawy..... za dużo szczęścia na raz? Bardzo się martwię :( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 Nero ,biedatwo, musi byc dobrze. Teraz gdy masz juz taki super domek, to ma sie okazać, że jestes chory??? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 i byl drugi napad:( czekamy teraz na trzeci - jesli sie pojawi jedzie do weterynarza, jesli nie, to narazie spokoj. szkoda pieska:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 Biedny Neruś .:-( Bardzo sie martwie :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 Może napady drgawek maja związek z kapielą, może przewiało go. Wiem, że pies z takim futrem schnie ze 3 dni nawet suszony suszarką. Nie powinien po kąpieli wychodzić na zewnątrz w ten sam dzień. Może zamiast kąpać go, przetrzeć tylko gąbka zmoczoną, żeby nie moczyć skóry. Trzymaj się Nero. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 na dwór wyszedl tylko wtedy gdy naprawde berdzo mocno piszczal pod drzwiami, a trwało to niecała minutke i po przyjsciu odrazu byl ogrzewany. Moze ktos tu polecic jakiegos dobrego wet w gorzpowie wlkp bo ten do ktorego chodze niby jest jednym z lepszych ale cos mi sie to nie widzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 9, 2010 Author Share Posted February 9, 2010 [B]kursien [/B]jeśli potrzeba Ci będzie czegokolwiek dla Nerusia to pisz lub dzwoń :bigcry::bigcry::bigcry::bigcry::bigcry: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 9, 2010 Author Share Posted February 9, 2010 [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Na mapie pomocy DOGO znalazłam te adresy. Niestety bez opinii :([/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3][/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]"Centrum Zdrowia Małych Zwierząt" ul. Myśliborska 38[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957282255"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 728 22 55[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]"Centrum Zdrowia Małych Zwierząt" S.C.[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Widok 1 [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957257812"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 725 78 12[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]"Cztery Łapy" Lecznica Weterynaryjna Bartłomiej Kurosz[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Papuszy 6 /8a[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957208483"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 720 84 83[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]"Go-Vet" S.C. Bartłomiej Tombak Dariusz Komarnicki[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Al. 11 Listopada 91 /1 [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957250950"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 725 09 50[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL][FONT=Times New Roman][SIZE=3], fax 095 725 09 42[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Rosińska-Dobecka Lidia Kurowski Wojciech Lisowski Andrzej S.C. Ambulatorium dla Zwierząt[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Ogińskiego 59 /2 [/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957299093"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 729 90 93[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Rosińska-Dobecka Lidia Kurowski Wojciech Lisowski Andrzej S.C. Przychodnia dla Zwierząt[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Żwirowa 9 a[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957223655"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 722 36 55[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL][FONT=Times New Roman][SIZE=3], fax 095 722 36 55[/SIZE][/FONT] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Smolik Marian Gabinet Weterynaryjny[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Kombatantów 3[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48602616364"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]0602616364[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Szenfeld Jerzy Lekarz Weterynarii[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Kostrzyńska 24 /b[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957250055"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 725 00 55[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] [FONT=Times New Roman][SIZE=3]Tymszan Krzysztof Gabinet Weterynaryjny[/SIZE][/FONT] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]ul. Fredry 9 c[/FONT][/SIZE] [SIZE=3][FONT=Times New Roman]tel. [/FONT][/SIZE][URL="callto:+48957229474"][COLOR=blue][FONT=Times New Roman][FONT=Arial][SIZE=3]095 722 94 74[/SIZE][/FONT][/FONT][/COLOR][/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 9, 2010 Share Posted February 9, 2010 no a potrzebuje sprawdzonych mam jeszcze jedna klinike ktora jest dobra ale sie cenia skubani:P ale teraz to bez znaczenia Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 9, 2010 Author Share Posted February 9, 2010 [B]kursien [/B]poznałam już troszkę świat dogomanii i... nie zostawimy Was bez pomocy. Nero jest dla mnie niemal tak ważny jak moja Nala... POMOŻEMY!!! Szukam, czytam o epilepsji [URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=10615[/URL] [URL]http://www.krakvet.pl/forum/viewtopic.php?t=10617[/URL] ale wet i tak jest niezbędny. Jak trzeba to jedź... i mów jakiej pomocy potrzebujecie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 9, 2010 Author Share Posted February 9, 2010 [URL]http://www.dogomania.pl/forums/1104-Padaczka[/URL] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 tez juz o padaczce czytalam, Ale jest jedna dobra wiadomosc moja mama zna sie na padaczce u ludzi takze wie jak zajac sie pieskiem bo u ludzi i psow sa bardzo podobne objawy. Narazie nero nie chce siedziec w domu... woli siedziec w kotłowni, ale mam nadzieje ze po jakims czasie bedzie wolal spac w domu Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ona03 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Neruś był przyzwyczajony do warunków zewnętrznych i chyba w domu jest mu za ciepło. Z czasem przyzwyczai się do temperatury w domu i się zaaklimatyzuje .:lol: Neruś masz domek nie rób numerów, bądź zdrowy. :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 lek. wet. Andrzej Lisowski , klinika ul. Żwirowa: lek. wet. Paweł Stolarek , klinika ul. Słowiańska k/TESC Tych weterynarzy z Gorzowa polecaja starzy i doswiadczen9 dogomaniacy: Odi i Pies Wolny. Mysle, że powinniscie iśc z Nero do ktorego z tych wetów i podjąć leczenie. Trzymam kciuki. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 wlasnie bylismy dwa razy na mysliborskiej (slowianska/k tesco) - niestety dwa razy trafilismy na jakas mloda lekarz, ktora byla tak zakrecona,ze za pierwszym razem zapomniala obciac paznokcie suce a nam okreslic wiek Nera(nie mowiac o nie wpisaniu go do klinicznej listy "gosci"). tak wiec szukamy, pytamy sie znajomych czy znaja jakiegos dobrego wet w Gorzowie i okolicach. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
14ankaaaa Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Nie wiem za bardzo jak to powiedzieć bo pies znalazł już nowy dom, ale mam podejrzenia że Nero jest moim zaginionym ponad rok temu Aslanem. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
bela51 Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 [quote name='kursien']wlasnie bylismy dwa razy na mysliborskiej (slowianska/k tesco) - niestety dwa razy trafilismy na jakas mloda lekarz, ktora byla tak zakrecona,ze za pierwszym razem zapomniala obciac paznokcie suce a nam okreslic wiek Nera(nie mowiac o nie wpisaniu go do klinicznej listy "gosci"). tak wiec szukamy, pytamy sie znajomych czy znaja jakiegos dobrego wet w Gorzowie i okolicach.[/QUOTE] Może należaloby umówić się z dr Stolarkiem? To wlaśnie wada dużych klinik, ze nie wiadomo na ktorego lekarza sie trafi. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 10, 2010 Author Share Posted February 10, 2010 [quote name='14ankaaaa']Nie wiem za bardzo jak to powiedzieć bo pies znalazł już nowy dom, ale mam podejrzenia że Nero jest moim zaginionym ponad rok temu Aslanem.[/QUOTE] Zaglądając na Twój wątek też tak pomyślałam... ale otworzyłam w powiekszeniu fotki Aslana i Nera - "strzałka" na czole u Nera jest niżej i zdecydowanie w innym kształcie... i Nero nie ma takich "okularków" pod oczami i o wiele jaśniejszą oprawę oczu. I Nero jeszcze nie ma jednoznacznie określonego wieku. Wet w Gubinie własciwie tylko zerknął (był w czasie operacji na kotku jak się u niego pojawiłam). Szkoda, że Aslan nie miał czipa. [SIZE=4]Jak się czuje Neruś???[/SIZE] [SIZE=4]Potrzeba Wam czegoś???[/SIZE] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 witam! Nero od wczoraj do dzis byl bardzo ospaly, znow mial napady. wkoncu po naszym przyjezdzie z poznania(on byl w domu, a raczej na podworku, bo do domu nie chcial wejsc) pojechalismy z nim do lecznicy przy tesco, oczywiscie nic znow mu nie zrobili, przepisali czopki i to wszystko - zadnych lekow przeciw padaczkowych, tylko skracajace ataki. i przez to,ze popoludniu sie najadl, to nei zrobili mu zadnych badan, bo nie jest na czczo i nie beda robic, mamy przyjechac na nasteony dzien, po przeglodzeniu pssa:/ :( wiec zli na te lecznice szukalismy dalej i pojechalismy gdzie indziej Nero zostal na noc w klinice cztery-lapy przy Papuszy, gdzie sie nim wkoncu fachowo zajeli(od przyjazdu do lecznicy do wyjsci minela jakas godz), zostal naprawde sprawdzony - badanie krwi, jonow, czegos tam jeszcze... wsumie weimy tyle,ze raczej to nie wina jakis narzadow, wiec albo psia padaczka(od 6mies, do 3 roku zycia sie pojawiajaca), albo cos z mozgiem... wiec lepiej jakby to byla ta padaczka psia, bo wowczas bedzie mial podawane leki i bedzie sobie zyl, a w przypadku mozgowej padaczki bedzie ciezko, bo nie bedzie reagowal na leki:/ zostal na noc, ma podlaczony venflon(czy jakos tak), kroplowke bedzie mial i w przypadku ataku bedzie pod opieka i odrazu dostanie dozylnie diazopan, i wowczas bedzie przesluchany, jakies badanie abedzie mial. ehh... a tak sobie piszczal biedak, przez jeden dzien tak sie zmienil - nie poznal nas, nie chcail podejsc, chodzic, nie dawal sie glaskac, lapal pyskiem z reke, noge(nie mylic z gryzieniem) poprostu zapomnial, napewno przez te ataki. jutro wieczorem bedzie do odbioru i wowczas bedzie wiecej wiadomo, niech zdrowieje, bo piekny jest i szkoda go ogromnie:( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
tayga Posted February 10, 2010 Author Share Posted February 10, 2010 :placz:Buuuuu:placz: Nie mogę przestać myśleć o Nerusiu.... [B]kursien [/B]ja wiem, że trudno jest prosić o pomoc... ale napisz proszę ile kosztuje diagnoza i ewentualne leczenie. No i bardzo proszę o informacje o tym, co wykazały badania. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 Dzis za badania wyszło 180 a jutro ok 150, ale pomocy nie potrzeba gdy go bralismy liczylismy sie z tym ze cos mu moze byc. a Nero do konca zycia bedzie bral juz leki prawdopodobnie Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
kursien Posted February 10, 2010 Share Posted February 10, 2010 wykazaly ze to napewno niejest pochodzenie narzadowe. i wykazaly ze ma troche za malo wapnia glukozy i ze troche za kwasna krew ale powiedzieli ze to mu w nocy kroplowka ureguluja a o tej padaczce to jutro bedziemy wiecej wiedziec gdy oni zobacza te napady i zobacza jak reaguje na leki ittd Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.