Marka Posted May 19, 2006 Author Posted May 19, 2006 Temat mamy podklejony! :multi: Bardzo, bardzo dziękuję! :Rose: Quote
Guciek Posted May 19, 2006 Posted May 19, 2006 czyzbysmy wreszcie dostali nowego upragnionego moderatora? :modla: Quote
Marka Posted May 23, 2006 Author Posted May 23, 2006 [quote name='Gucio']czyzbysmy wreszcie dostali nowego upragnionego moderatora? :modla:[/quote] :D (zobacz na dole strony INNE :p ) Quote
Aten@ Posted May 23, 2006 Posted May 23, 2006 [quote name='Mysia_Zabrze']Niestety do ludzi nie dociera, że sterlizacja i kastracja ma praktycznie same zalety :( No i nie wiem co się z tym Śląskiem dzieje :([/quote] tak sie troszke wetne w temat - niestety to prawda, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o sterylizacji/kastracji :( zakodowali sobie, ze pozniej pies bedzie agresywny i koniec. Taki przyklad mam u siebie w bloku - w marcu wysterylizowalam swoja suke. Jedna sasiadka jak sie dowiedziala, ze atena jest wysterylizowana, to zaczela mi wspolczuc, bo straszne rzeczy sie beda dzialy (z moja suka oczywiscie). Sasiadka tez ma suke, ktorej moja bardzo nie lubi i zawsze chce ja zjesc - ale sasiadka nie pamieta, ze bylo tak rowniez przed sterylka - jedynie teraz zawsze leca komenty - a nie mowilam, teraz sie zacznie, niedlugo na was bedzie sie rzucac... ja juz nie mam sil tlumaczyc, bo nic nie dociera... Quote
Guciek Posted May 24, 2006 Posted May 24, 2006 Atena - wpuszczaj jednym a wypuszczaj drugim uchem. Albo sama pogryź sąsiadkę i powiedz, że tood nadmiaru jej głupiej paplaniny :evil_lol: Quote
Aten@ Posted May 26, 2006 Posted May 26, 2006 staram sie nie denerwowac, bo ludzie przeciez lepiej wiedza... a z tym pogryzieniem dobre :D Quote
Pianka Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 Halo Śląsk!!?? Bierz się do roboty! Jak zwykle u mnie nigdzie takiej akcji nie ma:roll: Quote
XWegaX Posted June 17, 2006 Posted June 17, 2006 [quote name='Pianka']Halo Śląsk!!?? Bierz się do roboty! Jak zwykle u mnie nigdzie takiej akcji nie ma:roll:[/quote] A może zapytałabyś w zaprzyjaźnionej klinice, czy się nie przyłączą? :) Quote
Pianka Posted June 18, 2006 Posted June 18, 2006 [quote name='XWegaX']A może zapytałabyś w zaprzyjaźnionej klinice, czy się nie przyłączą? :)[/quote] Tutaj w pobliży nie ma kliniki. Są tylko gabinety. Weci na to nie pójdą. Już raz słyszałam od nich teksty typu "Nie po to się tyle uczyłem, żeby teraz zarabiać marne grosze":roll: Quote
Viris Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 Ja chetnie moglabym pomoc. Tylko na razie nie dysponuje czasem za bardzo. Obecnie mieszkam we Włocławku. Jesli np trzeba by wydrukowac ulotki lub plakaty posiadam drukarke (niestety tylko czarno - biala). Dajcie znac na PM jak na cos bym sie mogla przydac. Wydrukowane rzeczy moglabym tez powysylac do Was. Banerek wkleilam na temat sterylizacji na forum buldozkow w 9 grupie. Jesli ktosby zrobil nieruchomy banerek (taki lamnie chyba zasady dogo) to mozna by bylo wrzucic w podpisy tez. Quote
Viris Posted June 19, 2006 Posted June 19, 2006 [quote name='Aten@']tak sie troszke wetne w temat - niestety to prawda, ze ludzie nie maja zielonego pojecia o sterylizacji/kastracji :( zakodowali sobie, ze pozniej pies bedzie agresywny i koniec. Taki przyklad mam u siebie w bloku - w marcu wysterylizowalam swoja suke. Jedna sasiadka jak sie dowiedziala, ze atena jest wysterylizowana, to zaczela mi wspolczuc, bo straszne rzeczy sie beda dzialy (z moja suka oczywiscie). Sasiadka tez ma suke, ktorej moja bardzo nie lubi i zawsze chce ja zjesc - ale sasiadka nie pamieta, ze bylo tak rowniez przed sterylka - jedynie teraz zawsze leca komenty - a nie mowilam, teraz sie zacznie, niedlugo na was bedzie sie rzucac... ja juz nie mam sil tlumaczyc, bo nic nie dociera...[/quote] Ja sie nasluchalam ze po sterylce wlasnie zwierzeta sa za lagodne i dlatego nie beda swoich kastrowac. Kotka nie bedzie lowna (dlatego milion kociat w roku sie rodzi) itp. Kilka dni temu mialam zjazd rodzinny i wyedukowalam cala moja rodzine, ze planowana sterylka mojej suni to nie okaleczanie tylko zabezpieczenie przed ropomaciczem i innymi chorobskami. Nie oszczedzilam dokladnych opisow i mysle ze "zakumali". Moze teraz przekaza wiedze dalej, sami zwierzat nie posiadaja. Quote
Formica Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 Ja moje cało posterylizowałam i pokastrowałam jak tylko mozna było ( mam 2 suki , 2 kotki i kocurka) teraz wszyscy sasiedzi czekają , aż koty bedą ospałe, kotki dostana paralizu , sunie się grube zrobią itp i wyjsć z podziwu nie mogą jak to jeszcze 9 letnia suka 6 lat po zabiegu gruba nie jest biega bryka i ma dobre zdrowie?? wiecie jak ludzie zakładją ze zapalenia ucha jest spowodowane szczepieniem na nosowke wykonanym 6 lat temu , albo ze trzy lata po kastracji pies zaczął obgryzać opony i to wszystkoprzez kastrację albo ze gdyby wysterylizować 25 letnia kobiete to by paralizu dostała i umarła to nic ich nie przekona . A najmniejsze szanse mamy my czyli lekarze weterynarii bo przecież my wtedy tylko na pieniądze czychamy :angryy: ja dopiero zaczynam pracowac , ale juz mam dosyć dyskucji z ludzmi którzy traktuja mnie jak ostatnie zło które tylko ich to zwierze chce skrzywdzić dla forsy. A niedociera do nich skomlenie i piszczenie topionych co 4 mieć kociąt lub szczeniąt lub ból psa , który jest nieleczony. W sumie trochę mnie ponisło , ale sie wyzaliłam...:placz: Quote
Czoko Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 [quote name='Pianka']Halo Śląsk!!?? Bierz się do roboty! Jak zwykle u mnie nigdzie takiej akcji nie ma:roll:[/quote] A czy sprawdzaliście na stronie sterylizacje.pl - akcja wprowadzana przez miesięcznik Cztery łapy - widzę tam adres z Zabrza i Krapkowic Quote
Formica Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 Napisałam do nich jakie sa warunki przystapienia do akcji , porozmawiam z szefem no i moze w Zabrzu bedą wtedy dwie lecznice a nie jedna :) prowadzace akcje :) Quote
Pianka Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 [quote name='Czoko']A czy sprawdzaliście na stronie sterylizacje.pl - akcja wprowadzana przez miesięcznik Cztery łapy - widzę tam adres z Zabrza i Krapkowic[/quote] Między Zabrzem a Łaziskami jest duża odległość:shake: Quote
ARKA Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 [quote name='Formica']ja dopiero zaczynam pracowac , ale juz mam dosyć dyskucji z ludzmi którzy traktuja mnie jak ostatnie zło które tylko ich to zwierze chce skrzywdzić dla forsy. A niedociera do nich skomlenie i piszczenie topionych co 4 mieć kociąt lub szczeniąt lub ból psa , który jest nieleczony. W sumie trochę mnie ponisło , ale sie wyzaliłam...:placz:[/quote] Formica "kropla drąży skałe" A co Ty na to jak ja dzis mialam taka rozmowe z lek.wet. powiatowym, ktoremu podlega jedna z komercyjnych mordowni zwierzat zwana 'schronisko dla zwierzat" tzn. nie musza zabijac same psy padaj jak muchy od wirusowek. Jedno z pytan. Dlaczego Pan nie kladzie nacisku na to aby suki byly wadawane kastrowane, a on. -a jak ktos bedzie chcial szczeniaki po swojej suczce? ja - no wie pan, szok-z jednej strony pan mowi, ze ten problem powinien byc rozwiazywany inaczej, ze dziurawe prawo,ze dopuszcza schrniska komercyjne itd a z drugiej pan jako lekarz powiatowy nie rozumie SKAD sie biora setki tysiecy 'kundli" w Polsce? no to on- no mozna tez zastrzyki hormonalne podawac a ja... -i to mowi lekarz weterynarii,powiatowy, z aktulana widza medyczna??? Potem jak suki sa chore, skutki uboczne podawania hormonow, to ludzie je wlasnie wyrzucaja. Nie wydadza na leczenie psa czy tez drozszy zabieg kastracji przy ropomaciczu a wezma, zadarmo, 'nowego, mlodego, zdrowego psa" psow w Polsce poki co, pod dostatkiem... I taki jest nadzor nad schroniskami:angryy: :angryy: Formica nie tylko ludzi, opiekunow trzeba edukowac i wymienic na odpowiedzialnych opiekunow. Dotyczy to rowniez lekarzy weterynarii!!:placz: Ty mowisz o kastracji a dwoch innych wetow zaproponuje hormony, zysk dla nich podwojny! Najpierw za hormony a pozniej za zabieg ropomacicza czy leczenie bo nerki uszkodzone, po hormonach, czy cukrzyca.. Dziwisz sie ludziom,ze przez to tez maja metlik w glowach?? Quote
Formica Posted June 22, 2006 Posted June 22, 2006 [quote name='ARKA']Dotyczy to rowniez lekarzy weterynarii!!:placz: Ty mowisz o kastracji a dwoch innych wetow zaproponuje hormony, zysk dla nich podwojny! Najpierw za hormony a pozniej za zabieg ropomacicza czy leczenie bo nerki uszkodzone, po hormonach, czy cukrzyca.. Dziwisz sie ludziom,ze przez to tez maja metlik w glowach??[/quote] ja się wcale nie dziwie, ja doskonale rozumiem i wiem ze duża cześc ludzi wykonujących mój zawód jest porostu nastawiona na forse, sama ostatnio w rozmowie z babka chętna kociaki , które mam na tymczasie dowiedziałam się ze jej wet wprost odradza sterylizacje a zachęca do dawania tabletek ... ja poprostu nie mówie głośno co o takich ludziach myslę... ale cóż dlatego nie rezygnuje , zawsze staram sie mówić o sterylizacji jesli ludzie mają dostep do internetu zachęcam ich aby poszukali wiadomości na ten temat podsyłam linki i z każdej jednej sterylizacji sie ciesze. Ostatnio mój współpracwnik ( lek wet) stwierdził, ze jak ja mogę zmusic kogolwiek do sterylizacji zwierzęcia ode mnie wyadoptowanego , dlaczego im każe podpisywac umowe adopcyjną . Mnie az zmierziło bo zawsze wydała mi się człowiekiem rozsądnym . Wytłumaczylam i co?? powiem ze dumna z siebie jestem bo od razu wywiesił plakat o darmowych sterylkach dla bezdomniaków na drzwiach :) Quote
ARKA Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 [quote name='Formica'] Ostatnio mój współpracwnik ( lek wet) stwierdził, ze jak ja mogę zmusic kogolwiek do sterylizacji zwierzęcia ode mnie wyadoptowanego , dlaczego im każe podpisywac umowe adopcyjną . Mnie az zmierziło bo zawsze wydała mi się człowiekiem rozsądnym . Wytłumaczylam i co?? powiem ze dumna z siebie jestem bo od razu wywiesił plakat o darmowych sterylkach dla bezdomniaków na drzwiach :)[/quote] SUPER!!!:multi: Kropla drazy skałe. Quote
la_pegaza Posted June 24, 2006 Posted June 24, 2006 Dzwoniłam do tej w Poznaniu- Pani mnie poinformowała, że brali w tym udział tylko przez 2-3 dni. Teraz już nie :roll: Quote
KICIA I JEJ PSY Posted July 9, 2006 Posted July 9, 2006 Niestety ale we Wrocławiu koszt sterylki czy kastracji nie jest tanszy,a tylko trzy kliniki biora udział w tej akcji,chcialam skorzystac z okazji i wykastrowac psa,zadzwonilam na Januszowicka zeby sie umowic na termin i powolalam sie na program regulacji narodzin,uslyszalam ze owszem biora udzial w czyms takim a koszt miedzy 250 a 300zl.Wiec to nie jest chyba taniej?????? Quote
rebellia Posted July 15, 2006 Posted July 15, 2006 No własnie nie jest taniej :shake: ja za moją sukę płaciłam 280 zł w zeszłym roku bez żadnych akcji Quote
Lulka Posted July 17, 2006 Posted July 17, 2006 tak, ja mam rottke i u weta bez znizek 450-500 sam zabieg, do tego badanie krwi 75zł i cos tam jeszcze po zabiegu. no ale coz zrobic trzeba Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.