leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Czy Kudłacz jest wykastrowany? Kosu i Tanitka może wiedzą? Quote
Onaa Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 [quote name='leni356']Czy Kudłacz jest wykastrowany? Kosu i Tanitka może wiedzą?[/QUOTE] Wydaje mi się że nie. Quote
lika1771 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Czemu nie dadza mu szansy Mru ma racje troche problemow i najlepiej oddac Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='lika1771']Czemu nie dadza mu szansy Mru ma racje troche problemow i najlepiej oddac[/QUOTE] Ja bardzo chętnie podam tel do pani, może ktoś porozmawia. U pani już był psi psycholog Quote
tanitka Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 no nie, no to kicha kompletna...... :( ale tak jak dziewczyny piszą, niech pani nie chodzi z nim na spacery, tylko wypuszcza na ogród i zamyka w pokoju czy kojcu jak przychodza inne psy..... pies nie był kastrowany:( Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='Dogo07']Mru, ale na Kudłacza żadnej deklaracji nie ma :(. Jestem załamana. Tak marzyłam żeby psiak miał nareszcie dobrze, swój własny dom, i kochającego ludzia. [COLOR=Red][B]A teraz, kiedy zaznał trochę miłości i troski, to ma być znowu wsadzony do tego boksu schroniskowego, gdzie będzie siedział bez spacerów i bliskości człowieka :placz:???[/B][/COLOR] [B]Ja sobie tego nie wyobrażam ![/B][/QUOTE] On jest strasznie kochany, do ludzi cudowny, łagodny. Myślę że znajdzie nowy domek, było nim duże zainteresowanie. Tylko trzeba go gdzieś umieścić. A w schronisku do innych psów był ok, może po prostu broni pani :( Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Dogo07, zmień tytuł - szukamy transportu do Zgorzelca, do ZuziM. Może znacie kogoś kto jeździ, za zwrotem kosztów nawet I pilnie szukamy deklaracji + wznawiamy ogłoszenia Quote
zuziaM Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Byc moze, ze jest zazdrosny ..... Najbardziej zal takich psiakow, ktore juz zaznaly ciepla i milosci, a potem musza wrocic do kojca .... czy to schroniskowego, czy hotelowego ..... KLudzie naprawde nie zdaja sobie sprawy z tego, ze to dla psa dramat ...... i nie probuja nawet dac psu wiecej czasu .... Najlepiej oddac, jak felerny taboret ..... To jest straszne ..... A w psich psychologow nie wierze .... najlepszym fachowcem w takich sytuacjach bylby doswiadczony dogomaniak, ktory by poswiecil troche czasu na spotkania z pania i psem i wspolnie by nad psem popracowali .... Moze ktos taki w okolicy jest ? I zanim sie znajdzie transport do mnie, to moze sprawa sie inaczej rozwiaze ....... Quote
lika1771 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Leni u mnie w lutym ciezko bo moj synek zgubił plecak z ksiazkami musiałam kupic nowe ile kosztuje hoteli ja 200 zł moge dac Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 Dzięki za pomoc wszystkim. Ja nie znam nikogo w Szczecinie kto mógłby pani coś doradzić, kto by się znał na psiaku. generalnie on jest duży, wielkościowo jak Finnigan, więc pani po prostu nie ma szans nad nim zapanować Quote
Nemko Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 melduje sie na watku, jutro wszystko poczytam, dzis zaraz juz lece, ale zwolam tu Cioteczki... Quote
polubek Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 zapisuję sobie też jak będę miała troszkę czasu przeczytam i wtedy dopiero będę zabierała głos Quote
danal1983 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 jestem i ja, nie ze sczecina ale moze sie przydam na cos Quote
Onaa Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 Dziękuję. Każda rada, wskazówka cenna. Quote
Nemko Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 greven ma zapchana skrzynke, nie moge jej tu sciagnac;/ Quote
danal1983 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 szukamy innego domu, jak dlugo on tam moze zostac? czy szukamy pilnie dt? Quote
Onaa Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 Miałam nadzieję że może pod okiem kogoś doświadczonego pani zechce jednak popracować jeszcze z Kudłaczem. On tam ma dom z ogrodem. I swojego człowieka. I teraz ma to wszystko stracić. Ale jeśli pani nie zechce to Kudłacz musi szukać innego wyjścia :(. Quote
Onaa Posted February 22, 2010 Author Posted February 22, 2010 W Szczecinie to pewnie żadne dt się nie znajdzie dla niego. Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='danal1983']szukamy innego domu, jak dlugo on tam moze zostac? czy szukamy pilnie dt?[/QUOTE] Pani go oczywiście przetrzyma, więc trochę czasu mamy Quote
danal1983 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='Dogo07']Miałam nadzieję że może pod okiem kogoś doświadczonego pani zechce jednak popracować jeszcze z Kudłaczem. On tam ma dom z ogrodem. I swojego człowieka. I teraz ma to wszystko stracić. Ale jeśli pani nie zechce to Kudłacz musi szukać innego wyjścia :(.[/QUOTE] ale co to za pani, ktora nie chce poswieci troche czasu na trening z psem tylko od razu chce go oddac? Quote
Nemko Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 tez cos mi sie to nie podoba...nawet nie chce poswiecic mu chwili...to po co sie decydowala na psa?? zwlaszcza psa po przejsciach??wrrrr.......... ale skoro tak to trzeba cos wymyslic...ktos zna dobrego behawioryste ze szczecina?? Moze jakos oplacic go niech popracuje z psem, fundusze sie znajdą...tylko niechby ktos, kto ma doswiadczenie sie wypowiedzial Quote
leni356 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='danal1983']ale co to za pani, ktora nie chce poswieci troche czasu na trening z psem tylko od razu chce go oddac?[/QUOTE] To nie jest tak ze od razu :( Pani wzięła psiego psychologa, problem jest w tym że psiak jest spory, a pani starsza na emeryturze, jego rzucanie się na inne psy powoduje że pani go nie może utrzymać, już ją raz przewrócił i pani się boi, bo ona nad nim nie jest w stanie zapanować. Psi psycholog powiedział jej że sobie z nim nie poradzi. Próbowałam ją jeszcze namawiać żeby dała mu szansę, rozmawiałam z nią dziś dwa razy, też mnie to załamuje :( Quote
danal1983 Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 [quote name='Nemko']tez cos mi sie to nie podoba...nawet nie chce poswiecic mu chwili...to po co sie decydowala na psa?? zwlaszcza psa po przejsciach??wrrrr.......... ale skoro tak to trzeba cos wymyslic...ktos zna dobrego behawioryste ze szczecina?? Moze jakos oplacic go niech popracuje z psem, fundusze sie znajdą...tylko niechby ktos, kto ma doswiadczenie sie wypowiedzial[/QUOTE] a jakby pani na poczatku jakąs literature podrzucic? Quote
Nemko Posted February 22, 2010 Posted February 22, 2010 cholera...tu trzeba silnej i stanowczej reki dla niego niestety...starsza pani tu chyba nie podoła ulozeniu psa... Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.