leni356 Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 Jest lepiej, może to był fałszywy alarm. Pani jest w kontakcie z wetem. Kudłacz dużo lepiej. Może ta droga była bardzo męcząca dla niego. Kasia też rozmawiała z panią, na pewno przekaże info na wątku Quote
zerduszko Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 [quote name='leni356']Jest lepiej, może to był fałszywy alarm. Pani jest w kontakcie z wetem. Kudłacz dużo lepiej. Może ta droga była bardzo męcząca dla niego. Kasia też rozmawiała z panią, na pewno przekaże info na wątku[/QUOTE] Niestety, to nie muszą być dobre wieści. Nosówka ma to do siebie, ze raz pies "umierający" a na drugi dzień biega za piłką. Najlepiej by postawić diagnozę już teraz, podanie surowicy daje tym lepsze efekty, im szybciej się ją poda. Quote
Onaa Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 Zerduszko, nie strasz, ja już dzisiaj nie mam sił :(. Wystarczy że Kacperkowi który z nim jechał do domku, nie udało się pomóc. Quote
zerduszko Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 [quote name='Dogo07']Zerduszko, nie strasz, ja już dzisiaj nie mam sił :(. Wystarczy że Kacperkowi który z nim jechał do domku, nie udało się pomóc.[/QUOTE] Po prostu ostrzegam, żeby być czujnym. Sama wiesz czemu :( Quote
izzie1983 Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 [quote name='Dogo07']Zerduszko, nie strasz, ja już dzisiaj nie mam sił :(. Wystarczy że Kacperkowi który z nim jechał do domku, nie udało się pomóc.[/QUOTE] A co stało się z Kacperkiem? :( Quote
Onaa Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 [quote name='zerduszko']Po prostu ostrzegam, żeby być czujnym. Sama wiesz czemu :([/QUOTE] Wiem Zerduszko, i tym bardziej się boję :(. Quote
zerduszko Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 Dlatego pytam jak oczy, jakie objawy jeszcze. Quote
Onaa Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 [quote name='izzie1983']A co stało się z Kacperkiem? :([/QUOTE] Kacperek został pogryziony w schronisku, dojechał wczoraj do domu ale było już z nim niedobrze. Dzisiaj nie udało się już go uratować, odszedł. Quote
rita60 Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 [quote name='Dogo07']Kacperek został pogryziony w schronisku, dojechał wczoraj do domu ale było już z nim niedobrze. Dzisiaj nie udało się już go uratować, odszedł.[/QUOTE] :-(:-(:-(to niesprawiedliwe:shake: Quote
__Lara Posted February 7, 2010 Posted February 7, 2010 [quote name='leni356'][B]Kudłacz może mieć nosówkę!! Z jednej dziurki leci mu ropa, pokłada głowę na kolanach pani, jest bardzo przybity. Trzeba szukać weta w Szczecinie który ma surowicę i od razu mu podać [/B][/QUOTE] Ale wieści :( w schronie nic nie podejrzewali? :( Quote
Onaa Posted February 7, 2010 Author Posted February 7, 2010 Na zdjęciach ze schroniska nie widać żeby miał katar czy coś. Quote
Talcott Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Leni!!! Plizzzzzzz prześlij mi jeszcze raz nr konta żeby si e dołożyć do długu po transporcie - gdzieś mi go wcięło ze skrzynki:oops: Jaki wieści, co u niego???? Quote
leni356 Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Rozmawiałam z panią rano, żadnych objawów poza tym lekkim katarem nie ma, pani jest w kontakcie z wetem, oczy w porządku, nie ma gorączki. Oko jest do zaszycia Quote
Talcott Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Uffffffffffffffff!!!!! Kamień z serca!!!! Quote
rita60 Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Uf,całe szczescie:multi:LENI WIEM,ZE MARUDZE,ALE DOWIEDZ SIE,JAK ON SIE ZACHOWUJE ITP... Quote
katarzyna kuczewska Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 wprawdzie ja nie Leni ale ... lezy w duzym pokoju kolo Pani caly czas ja pilnuje uwielbia byc czesany, caly czas przykład swoj ,,łepek" by go głaskac nie chce wychodzic na dwor jakby sie bał ze nie wroci do domku poza tym jest spokony i jak to pani okresliła[B] Skubi[/B] jest ogromnym kluskiem ;) Quote
tanitka Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Kochany Kudłacz w końcu sie doczekał domu!! :) Quote
katarzyna kuczewska Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 [quote name='tanitka']Kochany Kudłacz w końcu sie doczekał domu!! :)[/QUOTE] kochane anielice Kudłacz od wczoraj zwany jest SKUBI:)! Quote
Onaa Posted February 8, 2010 Author Posted February 8, 2010 Skubi, fajne imię :). A wydawało by się że starszy psiak po tylu latach w boksie, to będzie mu się trudno przyzwyczaić do domu. A on nawet wychodzić z domku nie chce biedulek. I żeby go głaskać i pieszczochać cały czas, słodziak. Quote
leni356 Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Odetchnąć to dopiero będzie można za parę dni. Kasia, nie wiem czy wet dał mu coś na ten katar? Quote
Talcott Posted February 8, 2010 Posted February 8, 2010 Leniiiiiiii konto plizzzz - pisałam że mi " wcięło" Pewnie, że nie chce wychodzić - dość się namarzł. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.