ksenka1 Posted March 12, 2010 Posted March 12, 2010 Nic na siłe. Garstka owsa zaprowadzi łowcę nawet do domu (swego czsu kiedy była bez Subtelniej pakowała mi się do mieszkania). Ewo moje gg masz w podpisie. Odezwij sie. Odpowiem na kazde pytanie :) (na necie jestem z doskoku) Reasumując: Od nas jadą dwie dziewuchy, ja zaś od Kini biorę rogatkę :) Ewusek, a kucyka nie chcesz?;> Kinia, podpytaj czy ktoś mógłby kozę chociaż do Stargardu podrzucić. Quote
kinia098 Posted March 12, 2010 Author Posted March 12, 2010 Ksenka1, a skąd jesteś dokładnie ?? Quote
Ewusek Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 jak tam kozka ? udalo sie zalatwic transport ? moj TZ juz sie nie moze doczekac :-) a chlopaki prawie piszcza, ze bedziemy mieli Koziołka Matołka :-) Quote
Greven Posted March 16, 2010 Posted March 16, 2010 Cały czas szukamy transportu, aż iskry lecą :) cierpliwości :) Quote
kinia098 Posted March 20, 2010 Author Posted March 20, 2010 Podniosę białą ślicznotę :D Może ktoś weźmie na DS >? :D Quote
Ewusek Posted March 21, 2010 Posted March 21, 2010 ciezko z tym transportem ;-( dostalam od kolezanki z molosow link do strony, gdzie ofeuja pomoc w przewiezieniu koni od 1 do 10 specjalnymi samochodami albo w przyczepach... cena najtaniej 1,20 za km :-( To placac w obie strony bylby to koszt 1200 zl :-( No jestem zalamana :-( Quote
kinia098 Posted March 21, 2010 Author Posted March 21, 2010 Bardzo drogo :/ A może znajdzie się ktoś, to jedzie po drodze i za symboliczną opłatą weźmie kózkę. Nie traćmy nadziei :D Quote
Ewusek Posted March 22, 2010 Posted March 22, 2010 ja nie trace ... kozka to nie piese, ludzie nie maja praktyki, wiec pewnie sie boja... nie mam nawet samochodu z hakiem, bo zawsze moglabym pozyczyc przyczepke i przyjechac... Jakiej wielkosci sa dziewczyny ? wysokosc - szerokosc - dlugosc - waga - tak mniej wiecej Quote
ksenka1 Posted March 22, 2010 Posted March 22, 2010 Szukałam troche, ale nic nie znalazłam. Tomek przewożnik koni, dopiero w połowie maja jedzie na pusto do Warszawy. Jeśli coś sie zmieni da mi znać. Do przewozu wystarczyłby nawet mały bus, ew jakieś auto z hakiem i przyczepką z plandeką Zwierzęta są stosunkowo małe. W kłebie nieco wyższe od onka, koza dość ubita, ale lekka, do 20 kg. Natomiast owca szersza, sporo szersza, zapasiona i zarosnięta, ale w drzwi spokojnie sie mieści 1,5 takiej owcy ;) Waga... hmmmmmm, kurcze nie ważyłam, ale 30-40kg. Owca jest do strzyżenia na wiosne i ten zabieg niestety robi sie na siłe. My z Katlis robiłyśmy to w ten sposób ze jedna trzymała i coś pod pyszczek podstawiała, a druga leciała nożyczkami (specjalistycznym sprzętam nie dysponuję, choć kilka razy obiecano mi pozyczyć) Quote
Ewusek Posted March 26, 2010 Posted March 26, 2010 jak nic nie znajdziemy to poczekamy do polowy maja.... moze dziewczyny dotra na moje urodziny :-) Quote
Cudak Posted March 27, 2010 Posted March 27, 2010 Zajrzyjcie proszę:[B][URL]http://www.dogomania.pl/threads/182610-Puchata-kulka-sznaucerka-miniatura-i-szczeniak-ZBIERAMY-DEKLARACJE[/URL][/B][B] [SIZE=1]Greven[/SIZE][/B][SIZE=1] będzie miała trzech nowych tymczasowiczów (rocznego puchatego białego psa, sznaucerkę miniaturkę i szczeniaka kundelka), potrzebne są deklaracje na karmę, szczepienia, sterylkę...[/SIZE] Quote
ksenka1 Posted March 27, 2010 Posted March 27, 2010 Maja już u mnie. Generalnie niepokoi mnie jej stan. Chwieje się na nogach, dziwnie się porusza, dziwnie przełyka i ma jakieś zgrubienie kostne/chrzęstne w przełyku. Druga sprawa, moja kobyła jej nie akceptuje, ale jeśli bedzie ostrożna to powinno być ok. Narazie jednak po zapoznaniu sie z dziewczynami (owca i koza) zamknęłam Maję w boksiku. Kozunia jest bardzo miła, łasi się do czlowieka, szuka wsparcia czym mnie urzekła, bo ta moja reszta to szatany radzące sobie same. Jest trochę chuda, aczkolwiek ja się na kozach nie znam, ot tyle co mam porównanie z Subtelną która przy białej wygląda mało subtelnie :) To narazie tyle z pierwszych kilku minut... Quote
kinia098 Posted March 27, 2010 Author Posted March 27, 2010 [quote name='ksenka1']Maja już u mnie. Generalnie niepokoi mnie jej stan. Chwieje się na nogach, dziwnie się porusza, dziwnie przełyka i ma jakieś zgrubienie kostne/chrzęstne w przełyku. Druga sprawa, moja kobyła jej nie akceptuje, ale jeśli bedzie ostrożna to powinno być ok. Narazie jednak po zapoznaniu sie z dziewczynami (owca i koza) zamknęłam Maję w boksiku. Kozunia jest bardzo miła, łasi się do czlowieka, szuka wsparcia czym mnie urzekła, bo ta moja reszta to szatany radzące sobie same. Jest trochę chuda, aczkolwiek ja się na kozach nie znam, ot tyle co mam porównanie z Subtelną która przy białej wygląda mało subtelnie :) To narazie tyle z pierwszych kilku minut...[/QUOTE] To jednak przyda się jej wet. :/ Trzymam kciuki, żeby kobyłka zmieniła swoje nastawienie co do kózki :D Quote
katlis Posted March 27, 2010 Posted March 27, 2010 [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Hej Kinia jak to jest? Byłam u Dagi kiedy pisałyście na gg. Zapewniałaś ze koza zdrowa, a dzisiaj jadę i widzę kozę,która wygląda jakby na jakimś tandetnym towarze latała.:angryy:[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Mam nadzieję ze czujesz się odpowiedzialna za to posrednictwo i pomyślisz jak pomóc, w końcu ponad 3m-c szukałaś dla niej domu, więc chyba zależy Ci na losie Majki.[/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR] Quote
kinia098 Posted March 27, 2010 Author Posted March 27, 2010 [quote name='ksenka1']Kinia, Ty ją wcześniej widziałaś?[/QUOTE] Nie. Tyle, co na zdjęciach. Quote
kinia098 Posted March 27, 2010 Author Posted March 27, 2010 [quote name='katlis'][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Hej Kinia jak to jest? Byłam u Dagi kiedy pisałyście na gg. Zapewniałaś ze koza zdrowa, a dzisiaj jadę i widzę kozę,która wygląda jakby na jakimś tandetnym towarze latała.:angryy:[/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2]Mam nadzieję ze czujesz się odpowiedzialna za to posrednictwo i pomyślisz jak pomóc, w końcu ponad 3m-c szukałaś dla niej domu, więc chyba zależy Ci na losie Majki.[/FONT][/COLOR][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR] [COLOR=#000000][FONT=MS Shell Dlg 2][/FONT][/COLOR][/QUOTE] Przekazywałam to, co mi powiedziano. Nie jestem na miejscu. Jak miałam ją ocenić? Tyle, co na zdjęciach. Oczywiście, że mi zależy na jej dalszym losie? Jakie działania mam wszcząć ? Dzięki. Quote
kinia098 Posted March 27, 2010 Author Posted March 27, 2010 Skąd miałam wiedzieć, że jest w tak fatalnym stanie? Może dla nich wyglądała na zdrową, bo się nie znają? Nie wiem. Pisałam to, co wiedziałam. Jeśli to problem, to zadzwonić dla właścicielki, że koza wraca ? Quote
katlis Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Kinia,jeżeli koza wróci do właścicieli czy będzie miała zapewnioną opiekę weterynarza, czy lepiej żeby została u Ksenki, która ma jakieś pojęcie o zwierzętach? Quote
Cudak Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 [quote name='kinia098']Jakie działania mam wszcząć ? [/QUOTE] Na pewno przydałaby się zbiórka na weta (diagnozę i ewentualne leczenia). Pewnie ta jej choroba zadecydowała o tym, że ci ludzie zdecydowali się ją oddać, całkowicie za darmo... :-( Quote
MonikaP Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Ksenka, a może to sprawa podkarmienia jej trochę? Jeśli tam była jako "żywa kosiarka", to może rzeczywiście stwierdzili, że wystarczy jej sama trawa z trawnika? Z tym, że nie ma czegoś takiego, jak gruba koza - one nie odkładają w ten sposób tłuszczu. Piszesz o tych zgrubieniach - jak one wyglądają (twarde,miękkie, coś się w nich przelewa itp?) i gdzie dokładnie są? Quote
kinia098 Posted March 28, 2010 Author Posted March 28, 2010 [quote name='katlis']Kinia,jeżeli koza wróci do właścicieli czy będzie miała zapewnioną opiekę weterynarza, czy lepiej żeby została u Ksenki, która ma jakieś pojęcie o zwierzętach?[/QUOTE] Oczywiście, że lepiej, gdyby została u ksenki, bo tam będzie miała opiekę weta, ale może to ja źle zrozumiałam, ale poczułam się tak, jakbyście osądzały mnie o to, że wcisnęłam ksence ledwo żyjącą, chorą kozę, a dobrze o tym wiedziałam... A tak nie było i nie jest, bo nie wiedziałam, że jest w tak fatalnym stanie ... Więc nie wiem... Piszcie ile za weta. Może coś wyskubię. Quote
ksenka1 Posted March 28, 2010 Posted March 28, 2010 Dzięki Katlis. Po kolei. Kinia, rozmawiałyśmy o kozie zdrowej, ta... no cóż, ale okey jest u mnie i narazie zostanie póki nie dojdzie do siebie. Nie wyolbrzymiajmy ze jest ledwo zyjąca. Poprostu nie jest za dobrze. Być może MonikaP ma rację. Robiła jako kosiarka i w sezonie zimowym nie była odpowiednio karmiona w związku z czym jest słaba. To że koza nie odkłada tłuszczu wiem, ale brak mięsni udowych? Co prawda w sprawie kóz expertem nie jestem, ale jakąś tam szkołe konczyłam w tym kierunku no i mam porównanie bo i mam kozę i wcześniej kilka miałam. Wczoraj apetytu nie miała, ale dziś wcina siano i jakby odważniejsza się stała. Stadko już ją zaakceptowało, do koni raczej się nie zbliza. :) Jutro białas zostanie odrobaczony. Jeśli jej stan się nie poprawi w przeciągu kilku dni oddam krew do badania. Na przyszłość Kingo. Jesli bedziesz pośredniczyła w w znajdowaniu domu dla jakiegoś zwierzaka dowiedz się wszystkiego o jego stanie zdrowia;) Zrobiłam jakieś zdjęcia telefonem- później wstawie. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.