Jump to content
Dogomania

Bokserka Buba - już nie cierpi i szczęśliwa biega za TM


Zu

Recommended Posts

dzisiaj rano już byłysmy na pobraniu krwi i jutro będą wyniki, więc będę wiedziała coś więcej
Pani doktor powiedziała, że na tych badaniach wyjdzie jaki jest jej stan ogólny i informacje o stanie głównych narządów (wątroba, nerki itp.) i na podstawie uzyskanych wyników ew. zrobi się dalsze analizy..
Bubeczka była tak grzeczna że nie wiem u lekarza, Cezar zresztą też, bo stwierdziłam, że profilaktycznie też mu zbadam krew jak już go rano zwlokłam na czczo do doktora..
Oba zostały pochwalone że takie grzeczniutkie i jutro idziemy całą "rodziną" po wyniki..
mam nadzieję, że wszystko będzie u niej ok..trzymajcie kciuki!!!!

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 612
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

dzięki, ja się bardzo denerwuje...tymbardziej, że Pani doktor postraszyła mnie, że Cezar może mieć jakiś problem bo mu się tak w brzuchu przelewało jak mu pobierała krew..podejrzewała lamblie..
on był w zeszłym roku badany na lamblie jak miał takie biegunki przez ponad miesiąc ale nic nie wyszło w badaniu...
może lepiej przestanę się zastanawiać i poczekam do jutra...bo zaraz tak się wkręcę, ze zacznę już oba opłakiwać a potem się okażę, że jest ok:evil_lol:

Link to comment
Share on other sites

dzieki ja umieram tu z nerwów...teraz muszę iść na uniwerek gdzie czeka mnie rozmowa o mojej przyszłości naukowej (:placz: ) no a potem do weta...
Mam też pytanie, czy jeżeli Buba zaanektowała posłanko Cezara a on śpi w jej posłanku to dla niego jest to wielka tragedia?? boje się, że on to strasznie przeżywa...:-( ..nie wiem, czy mam mu kupić nowe posłanko, czy lepiej nic nie robić? Cezar to taki wrażliwy psiak, nie chciałabym żeby cierpiał z powodu utraty pozycji w stadzie...

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem Zu czy to taka utrata pozycji.

Nie znam się na psycholigii, ale powim Ci jak to wygląda u mnie.
Są dwa foteliki jeden Omleta drugi Koduszki (kiedyś Negry), jak Koduszka śpi na pierwszym fotelu to Omlet na drugim, jak jedno zejdzie to drugie wchodzi na fotelik tego pierwszego...., tak samo jest z miskami, każdy ma własną, jedząc kątem oka spogladają czy czasem nie udałoby się dorwać do drugiej miski, jesli jedno troszkę odejdzie od miski drugie biegnie ile mu starczy sił w nogach do zwalniającej się miski, w tym czasie drugie biegnie do miski tego pierwszego i taka zabawa nie zna granic. Omlet jest może bardzie upierdliwy i potrafi "wisieć" dosłownie nad głową Kody (niegdyś Negry) gdy ona je, bo może go akurat!! wpuści i on szybciutko będzie mógł zjeść.

Ale możesz kupić trzecie posłanko i wtedy zawsze będzie jedno wolne ;-)

A ja myślę że Twojemu Cezarowi jest znacznie przyjemniej jak jest Bubcia, może jeszcze jest mała zazdrość, tak samo było z Negrą (ona była u mnie od szczeniaka i zawsze jedna jedyna), no i troszkę się boczyła jak do domu wpadł Omlet z tą całą swoją niepohamowaną radością, ale powiem Ci że potem kochała go najbardziej na świecie.

Omlet nawet na rzucał się na Negrę (ale dostał po pupie i musiał spuścić z tonu), potem odpychał ją delikatnie, nawet lizał i odpychał tak aby jego tylko głaskano, to się nigdy nie zmieniło i pewnie u Ciebie też tak bedzie, chyba trzeba przyjąć to za normalne i traktować tak samo jedno i drugie, możesz robić troszkę ukłon w stronę Cezarka i np. czasami zgodnić Bubkę z jego posłanka tak aby Cezar czuł się dowartościowany, Bubce to nie będzie przeszkadzać (bo dla niej to i tak cudowne miejsce) a jemu troszkę ulży.

Wydaje mi się że nawet dojdzie do tego że nie będziesz musiała Cezarka dawać do mamy na czas nieobecności

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Zu']Mam też pytanie, czy jeżeli Buba zaanektowała posłanko Cezara a on śpi w jej posłanku to dla niego jest to wielka tragedia?? boje się, że on to strasznie przeżywa...:-( ..nie wiem, czy mam mu kupić nowe posłanko, czy lepiej nic nie robić? Cezar to taki wrażliwy psiak, nie chciałabym żeby cierpiał z powodu utraty pozycji w stadzie...[/quote]
Zu, psy tego tak strasznie nie przeżywają, bardziej przeżywaja własciciele.
U nich jest to naturalna kolej rzeczy.
Tym bardziej, że tu jest suczka i pies.
Moje nawet czasami walczą z warkotem i gryzieniem, i jak akurat jest to przy moich rodzicach, to jest wielki krzyk i strach.
A one nawet nigdy nie mają jednego zadrapania.
U Ciebie też na pewno będą jeszcze spięcia ale już widać, że się dogadali.
Ja chyba spróbowałabym je zostawiać same w domu, początkowo krótko.

A jak wyniki od weta?

Link to comment
Share on other sites

Już po wizycie u weta i wieści są takie sobie..zacznę od tych bardziej pozytywnych:
Cezar ma zaniżone białe krwinki i podwyższony mocznik, co zdaniem Pani Doktor może wskazywać na przewlekłą infekcję nerek, muszę zbadać mocz i wtedy się postawi diagnozę..poza tym jest chyba zdrowy (jestem trochę w szoku, rok temu był przebadany na wszystkie strony i było ok, nie ma żadnych objawów choroby nerek...no ale sprawdzić trzeba)
Bubek za to ma podwyższone leukocyty i OB, co wskazuje albo na silną infekcję w organiźmie albo nowotwór. Poza tym ma zaniżoną glukozę więc będziemy codziennie chodzić na kroplówki. Dodatkowo silne zapalenia ucha, więc dostała antybiotyk. Przy jednym sutku ma guzek, który nie został usunięty, więc może to jest powód podwyższonego OB..
w każdym razie Pani Doktor zaleciła wyleczenie ucha, odleżyn i kroplówki i powtórzenie morfologii za jakieś 3 tygodnie..jak powiedziała takie wyniki u psa ze schroniska nie są zaskakujące, jest szansa, że po wyleczeniu infekcji i kroplówkach jako tako wróci do normy
wygląda na to, że mam u siebie psi szpital...

Link to comment
Share on other sites

napiszę tylko te wyniki, które były poza normą
Cezar:
leukocyty 7,4 tys/mm3 (norma 9-10 tys/mm3)
mocznik 56,2 mg/dl (norma 20-45)

poza tym hemoglobina, MCH, MCHC w górnej granicy normy, limfocytów ciut ponad normę, segmentów poniżej normy, płytek krwi w dolnej granicy
poza tym ma anizocytozę i poikilocytozę - jak wyczytałam w encyklopedii zdrowia jest to występowanie we krwi obwodowej krwinek czerwonych o różnym kształcie i różnej średnicy (znaczne różnice między poszczególnymi krwinkami), co u człowieka występuje np. przy niedokrwistości złośliwej i najczęściej jest zwiazane z niedokrwistością
:-(
Bubka
leukocyty 11,2 tys/mm3
OB 11 (norma 1-6)
glukoza 57 mg/dl (norma 70-120)

poza tym erytrocyty, hemoglobina w dolnej granicy normy
MCHC i MCHC w gornej granicy:placz:

Link to comment
Share on other sites

Zu ja też myślę że musisz poczekać te trzy tygodnie, Omlet zaraz po schronisku miał zapalenie pęcherza moczowego. Wiesz to jest wszystko wina schroniska, to wszystko musi się unormować, a na to trzeba czasu.

Trzymam kciuki za Cezara i Bubcię, tylko spokojnie

a tak na marginesie - Omlet miał usunięte dwa wieksze guzy, małych nie usuwałam (a ma ich chyba z 15) - i nie ma podwyższonego OB (wydaje mi się ze to naprawdę za wcześnie na jakieś wyrokowania, trzeba wyleczyć to co jest na dziś do wyleczenia, odkarmić Bubcię i wtedy zobaczyć).

A co do Cezara to jeśli mocznik i keratynina są w normie to raczej nie są to nerki a jakieś przeziębienie, zapalenie...- tak mi się wydaje

Powodzenia ZU

Link to comment
Share on other sites

A co do Cezara to jeśli mocznik i keratynina są w normie to raczej nie są to nerki a jakieś przeziębienie, zapalenie...- tak mi się wydaje

no właśnie mocznik nie jest w normie, jest podwyższony no i te obniżone leukocyty, ale w poniedziałek zaniosę jego mocz do analizy i wtedy się powinno wyjaśnić..

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...