Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 1.1k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Cześć wszystkim. Nie za często siedzę przy kompie więc niektórzy mogą mieć niedosyt informacji ale mari mam nadzieję będzie zaspakajać Waszą ciekawość w stopniu wystarczającym a jak Wam bardzo będzie brakować wiedzy to napisze do mnie i wtedy ja Wam wszystko tu opiszę.
Na razie opiszę jak się sprawa ma obecnie. Dianka tak jak pisała mari mieszka w domku z możliwością wyjścia na zewnątrz ( jak jest ciepło to drzwi są cały czas otwarte) jednak sama nie wychodzi na podwórko zbyt chętnie. Woli jak ja też z nimi idę. U mnie jest cała sfora psów i każdy inny. Jedna- Sara dość dominująca(owczarkohusky), druga staruchna i pragnąca spokoju, mały facecik- sznaucerkrzykliwy ale pacyfista i jeszcze jeden tymczas....uwaga! -Mustafa :), po operacji i strachliwa. Są też koty i dzieci jak mari pisała. Na dzieci ona reagowała tak gwałtownie bo ona się ich zwyczajnie boi. Moje mają 9 i 11 lat i mają bojowe zadanie pod moimi wskazówkami ją oswajać. One nie są nahalne więc ona żadnych kompletnie oznak agresji nie wykazuje ale strach -jak najbardziej. Prawdę powiedziawszy nie wiem jak się odnieść do tego wszystkiego co tutaj czytałam bo tak: Strachliwa trochę jest ale wygryzła moją Sarę z łóżka a jak pisałam ona dominująca jest. Na początku była trochę wycofana ale teraz już z psami świetnie sobie ustaliła hierarchię. Ona jest gdzieś pośrodku i dobrze jej z tym. Zapędów do kopania w ogródku nie ma wcale. Jesli chodzi o szczekanie to reaguje jak cała reszta. Jak coś usłyszy to poszczeka ale często nawet nie wstanie w kanapy na której lubi spać. Poza tym jest świetnym materiałem na kształtowanie bo gdy szczeknie, gdy podejmie jakieś działanie momentalnie patrzy na mnie czy ja to aprobuję. Jeśli mówię że nie to się wycofuje( ewentualnie przestaje krzyczeć) Reaguje nawet na bardzo spokojny i w miarę cichy głos. Dzisiaj biegała z psami i aportowała "kurczaka" i prawie zawsze była pierwsza przy nim. Nawet przynosiła go tak ok 1m ode mnie. Tak naprawdę to ona się zachowuje tu idealnie. Pouczę ją podstawowych komend i wybaczcie ale dla mnie to nie jest podawanie łapy choć i tego pewnie przy okazji się nauczy, ale spacer przy nodze i oczywiście przychodzenie na zawołanie bo nie zawsze to wykonuje od razu. Moim skromnym zdaniem ona w zupełności nadaje się do adopcji. tylko dla mądrych, zwierzolubnych ludzi. Mam zdjęcia ale nie umiem ich wklejać. Przesłałabym komuś kto mógłby to zrobić na wątku. Pozdrawiam wszystkich Diankofanów :)

Posted

[quote name='akadiana']Cześć wszystkim. Nie za często siedzę przy kompie więc niektórzy mogą mieć niedosyt informacji ale mari mam nadzieję będzie zaspakajać Waszą ciekawość w stopniu wystarczającym a jak Wam bardzo będzie brakować wiedzy to napisze do mnie i wtedy ja Wam wszystko tu opiszę.
Na razie opiszę jak się sprawa ma obecnie. Dianka tak jak pisała mari mieszka w domku z możliwością wyjścia na zewnątrz ( jak jest ciepło to drzwi są cały czas otwarte) jednak sama nie wychodzi na podwórko zbyt chętnie. Woli jak ja też z nimi idę. U mnie jest cała sfora psów i każdy inny. Jedna- Sara dość dominująca(owczarkohusky), druga staruchna i pragnąca spokoju, mały facecik- sznaucerkrzykliwy ale pacyfista i jeszcze jeden tymczas....uwaga! -Mustafa :), po operacji i strachliwa. Są też koty i dzieci jak mari pisała. Na dzieci ona reagowała tak gwałtownie bo ona się ich zwyczajnie boi. Moje mają 9 i 11 lat i mają bojowe zadanie pod moimi wskazówkami ją oswajać. One nie są nahalne więc ona żadnych kompletnie oznak agresji nie wykazuje ale strach -jak najbardziej. Prawdę powiedziawszy nie wiem jak się odnieść do tego wszystkiego co tutaj czytałam bo tak: Strachliwa trochę jest ale wygryzła moją Sarę z łóżka a jak pisałam ona dominująca jest. Na początku była trochę wycofana ale teraz już z psami świetnie sobie ustaliła hierarchię. Ona jest gdzieś pośrodku i dobrze jej z tym. Zapędów do kopania w ogródku nie ma wcale. Jesli chodzi o szczekanie to reaguje jak cała reszta. Jak coś usłyszy to poszczeka ale często nawet nie wstanie w kanapy na której lubi spać. Poza tym jest świetnym materiałem na kształtowanie bo gdy szczeknie, gdy podejmie jakieś działanie momentalnie patrzy na mnie czy ja to aprobuję. Jeśli mówię że nie to się wycofuje( ewentualnie przestaje krzyczeć) Reaguje nawet na bardzo spokojny i w miarę cichy głos. Dzisiaj biegała z psami i aportowała "kurczaka" i prawie zawsze była pierwsza przy nim. Nawet przynosiła go tak ok 1m ode mnie. Tak naprawdę to ona się zachowuje tu idealnie. Pouczę ją podstawowych komend i wybaczcie ale dla mnie to nie jest podawanie łapy choć i tego pewnie przy okazji się nauczy, ale spacer przy nodze i oczywiście przychodzenie na zawołanie bo nie zawsze to wykonuje od razu. Moim skromnym zdaniem ona w zupełności nadaje się do adopcji. tylko dla mądrych, zwierzolubnych ludzi. Mam zdjęcia ale nie umiem ich wklejać. Przesłałabym komuś kto mógłby to zrobić na wątku. Pozdrawiam wszystkich Diankofanów :)[/QUOTE]

zdjęcia ja wkleję, adres mailowy podałam sms-em :)


bardzo dziękuję za taką wspaniałą "relację", z dziećmi to dokladnie tak, jak myślałam.... tylko moja Kasia jest za malutka, żeby "oswajać" Diankę.... ale teraz przez te 2 dni to już na Kasię nie szczekała, patrzyła tylko ostrożnie

cieszę sie bardzo z tych dobrych wiadomości i bardzo za Dianusią tęsknię

edytuję podskakując z radości - jadę dzisiaj odwiedzić Dianuśkę !

Posted

oj, to byl wiec bardzo nieodpowiedni dom dla Diany, prawda?
teraz nic nie kopie? bardzo madra jest i latwo uczaca sie... ona sie tam zanudzala na smierc poprostu.

akadiano, a czy ten piesek starszy z imeniem na R... juz ma domek? bo go nie widze wsrod Twoich wypisanych psow, taki czarny, podpalany od ekostrazy chyba.

to jeszcze chwila na zapoznanie i oglaszamy Dianke i dobrego domu szukamy :) no i fotki musza byc typowo ogloszeniowe, nowe.

Posted

[quote name='kora78']oj, to byl wiec bardzo nieodpowiedni dom dla Diany, prawda?
teraz nic nie kopie? bardzo madra jest i latwo uczaca sie... ona sie tam zanudzala na smierc poprostu.

akadiano, a czy ten piesek starszy z imeniem na R... juz ma domek? bo go nie widze wsrod Twoich wypisanych psow, taki czarny, podpalany od ekostrazy chyba.

to jeszcze chwila na zapoznanie i oglaszamy Dianke i dobrego domu szukamy :) no i fotki musza byc typowo ogloszeniowe, nowe.[/QUOTE]

byłam dzisiaj u Dianuśki, starszego pieska na "R" nie widziałam ;), starsza była tylko jedna kochana sunia :)
dostałam mnóstwo buziaczków od Dianuśki - jest cudowna i kochana! wszystkie psiaki u akadiany są cudowne!

jak dostanę zdjęcia to wkleję - oglądałam te fotki, jak Diana aportuje kurczaka, biega z innymi psami - ale i widziałam, jak Diana wspaniale się u akadiany czuje

Posted

Roy, albo Ramzes...?? hmmm czyli ma domek, to super :)


a Diana sie np do mieszkania w miescie nadaje wiec?

wciaz pamietam o bazarku obiecanym, ale teraz nie moge z fotkami nic robic, wiec dopiero za tydzien wystartuje. na szczepienie Dianki.

ale dano jej na fotach nie widzialysmy... juz zapomnialam, jak wyglada ;P

Posted

[quote name='kora78']Roy, albo Ramzes...?? hmmm czyli ma domek, to super :)


a Diana sie np do mieszkania w miescie nadaje wiec?

wciaz pamietam o bazarku obiecanym, ale teraz nie moge z fotkami nic robic, wiec dopiero za tydzien wystartuje. na szczepienie Dianki.

ale dano jej na fotach nie widzialysmy... juz zapomnialam, jak wyglada ;P[/QUOTE]

czy w mieście, to nie wiem, rano zdarza jej się nasikać w domu zanim wyjdzie( u mnie też tak było), poza tym zarówno u mnie, jaki w tamtym domu, a teraz w DT też - jest w miejscach spokojnych... ona delikatna jest bardzo, w dużym, ruchliwym mieście może się bać - ale to już niech akadiana oceni fachowo :cool3:

z bazarkiem się nie spiesz, zostawiłam nieco kasy ma wyżywienie Dianuśki, a szczepienie to jakoś chyba pod koniec listopada dopiero, sprawdzę w dokumentach

a jak Dianusia wygląda - jak zawsze cudnie! ;)

Posted

no bo ona sliczna jest, taka bialutka :) i ma nos borsuka, z czarna obwodka :)

czyli moze najlepiej do z ogrodem, szkoda, bo wiecej ludzi mieszka w mieszkaniach i latwiej byloby taki z tego wzgledu znalezc. ale moze mieszkanie, ale nie przy ruchliwej ulicy, tylko na uboczu, na malej dzielnicy, zaraz kolo jakiegos lasu, czy łąk.
ja tak mieszkalam. miasto duze, ale ostatnia dzielnica z brzegu, juz same pola i laki wkolo i las, park krajobrazowy. (ksiazanski) a budynek drugi od tych pol i ogrodkow dzialkowych.
marta0731 teraz mieszka w pierwszym budynku od pol, przejdzie tylko przez ulice i juz sa "za garazami", a tam juz bezkres :)

miasto= nie zawsze znaczy "miasto"

Posted

do poczytania o naszym najgorszym przypadku
[url]http://www.dogomania.pl/threads/217056-Tragedia-dramat!-stary-slepy-gluchy-pies-wylowiony-z-kanału-pomozcie[/url]

Posted

[quote name='kora78']no bo ona sliczna jest, taka bialutka :) i ma nos borsuka, z czarna obwodka :)

czyli moze najlepiej do z ogrodem, szkoda, bo wiecej ludzi mieszka w mieszkaniach i latwiej byloby taki z tego wzgledu znalezc. ale moze mieszkanie, ale nie przy ruchliwej ulicy, tylko na uboczu, na malej dzielnicy, zaraz kolo jakiegos lasu, czy łąk.
ja tak mieszkalam. miasto duze, ale ostatnia dzielnica z brzegu, juz same pola i laki wkolo i las, park krajobrazowy. (ksiazanski) a budynek drugi od tych pol i ogrodkow dzialkowych.
marta0731 teraz mieszka w pierwszym budynku od pol, przejdzie tylko przez ulice i juz sa "za garazami", a tam juz bezkres :)

miasto= nie zawsze znaczy "miasto"[/QUOTE]



[COLOR=blue]"Starsze dzieci, normalna rodzina ze starszymi szkolnymi dziećmi lub młodzieżą - przecież takie rodziny są najlepsze i istnieją - aktywni, jeszcze młodzi , a już z wyrośniętymi dzieciakami, może mieszkać w domu z ogrodem, ale niech nie zostaje sama na noc w tym ogrodzie tylko śpi w domu, niech ma regularne, solidne, twórcze spacery połączone ze zmęczeniem mózgu nie tylko łap- czyli dom, w którym pies będzie członkiem stada, zespołu, a nie dom z ogrodem, gdzie pies sam musi zorganizować sobie zajęcie. Suka jest inteligentna i twórcza, potrzebuje przewodnika na co dzień, nie ogródka - więc ten dodatek zieleni nie musi obowiązywać - [B]człowiek przewodnik tak[/B]. "[/COLOR]


rozważając, jaki domek dla Dianuśki - po raz kolejny cytuję Basię, bo to wyjątkowo mądra niewiasta :)

co do zmęczenia łap - Diana ma zgrubienie na tylnej prawej łapce, stare to bardzo, być może jakieś złamanie miała, zaczęła troszeńkę kuleć, jak stoi to tą łapkę podnosi do góry, ale staje na niej i tylko lekko kuleje, jak chodzi
to zgrubienie znalazła akadiana oglądając jej łapę, szukając przyczyny tego utykania
coś jest z tą łapką, bo kiedy się do mnie tuliła i wzięłam ją na kolana ( tak, tak! w całości na kolana ;)) to podnosząc ją objęłam za prawe biodro - zapiszczała, jakby ją coś zabolało
ale nic to poważnego, być może jakieś stare złamanie - jesienią zawsze takie dawne urazy dają o sobie znać

a co do domku - chciałabym ja spełniać te "wymogi"...

Posted

[quote name='kora78']mari, a napiszesz tekst do ogloszen o Dianie? bo kto Ją zna, jak nie Ty?[/QUOTE]

nie wiem, czy dam radę coś napisać - "adopcja Diany" - to jeszcze dam radę napisać, ale przez gardło już mi się nie przeciśnie...
nie wiem, dlaczego tak mocno ją pokochałam - dla jej dobra i szczęścia zrobię wszystko, choć rycząc, jak teraz.... ale czy dam radę napisać dobry tekst?
i czy ją znam, jak ja sercem na nią patrzę, nie obiektywnie...

poprosiłam o to osobę, która pisze fajne teksty

dla Diany najlepiej byłoby, jeśli trafiłby się dom taki, do jakiego poszła "moja" Misia ( wcześniej 3 razy wracała z adopcji)
ale czy na drugi cud mogę liczyć?
po cichutku marzy mi się, że Nuśka będzie ze mną spała....bo oczy wiście teraz ładuje się do akadiany do łóżka:loveu:

Posted

[quote name='beta ata']Jestem na wezwanie :-) Jak tylko sie uwinę z innymi, to napisze tekst. Oczywiście musze zebrać wiedzę o suni :-)[/QUOTE]

wiedza jest taka:
Diana jest prześliczna, przecudowna, kochana, wspaniała, mądra, bardzo wrażliwa i delikatna, wyjątkowa - nie można jej nie kochać - akadiana to potwierdzi !
oto jaki byłby mój tekst....

Posted

Do tego jest młoda, zdrowa, jest na szkoleniu, więc będzie z "wyższym wykształceniem", potrafi skupić się na pracy i potrzebuje ludzi do towarzystwa i zajęcia :) niekoniecznie musi mieć ogród, niekoniecznie musi mieć dzieci i inne psy, ale na pewno potrzebuje pana lub pani , co da jej zajęcie nie tylko dla łapek ;)

Posted

no i przekopuje ogrod, niczym glebogryzarka, ryczy jak lew, agresywna do dzieci, nie zaprzyjaznia sie z kazdym psem, boi sie podrozowana, boi sie wielkiego miasta, obcych, mezczyzn, rozwala kojec. a najfajniejsze, ze jak ma szczekac to nie szczeka, a jak ma nie szczekac- to szczeka ;)

zeby nie bylo tak rozowo, hehehe

Posted

[quote name='kora78']no i przekopuje ogrod, niczym glebogryzarka, ryczy jak lew, agresywna do dzieci, nie zaprzyjaznia sie z kazdym psem, boi sie podrozowana, boi sie wielkiego miasta, obcych, mezczyzn, rozwala kojec. a najfajniejsze, ze jak ma szczekac to nie szczeka, a jak ma nie szczekac- to szczeka ;)

zeby nie bylo tak rozowo, hehehe[/QUOTE]

ależ spieszę zdementować te straszne informacje!

u akadiany już nie kopie ( u mnie też przez te 2 doby nie kopała), do dzieci się przyzwyczaja, umie bawić się zabawkami, włazi na kolana w całości, domaga się pieszczot i kanapę oraz łóżko "zarezerwowała" dla siebie i swojej pani ;)
akadiana mówi, że to pies bez problemów :) :)

Myślę, że Diana po prostu potrzebuje człowieka - miłości i uwagi opiekuna - wtedy czuje się pewniej i jest szczęśliwa !

a co do szczekania na obcych - ona chyba jednak broni terytorium, kiedy czuje się u siebie - najpierw myślałam, że u mnie szczekała ze strachu, a u nich nie chciała już szczekać, bo nie bała się, była szczęśliwa... kiedy po nią pojechałam i zobaczyłam, jak bardzo jest niepewna i przestraszona, wydaje mi się, że to jednak u mnie pewniej się czuła...
a już na pewno czuła, że ją kochamy ( ja i Łatek, ale nie tylko)

ach, coś jeszcze zdementuję - ona w aucie zachowuje się idealnie, w pierwszej chwili się trochę bała, ale do akadiany mam dość daleko - całą drogę w aucie Dianka to ideał - i nie tylko w aucie:diabloti:

Posted

[quote name='mari23']wiedza jest taka:
Diana jest prześliczna, przecudowna, kochana, wspaniała, mądra, bardzo wrażliwa i delikatna, wyjątkowa - nie można jej nie kochać - akadiana to potwierdzi !
oto jaki byłby mój tekst....[/QUOTE]
Bardzo fajny tekst:diabloti:

Posted

hehehe :)

trzeba jakos to ujac, ze przy odpowiednim czlowieku jest psem bezproblemowym. albo,ze jest po przejsciach.... cos wspomniec o trudnej przeszlosci. ze przy odp. czlowieku jest idealna. tylko tak,zeby nie odstraszyc.
nie pisac nic, nie mozna. zeby nie dzwonili ludzie totalnie niedpowiedni.
w sumie odsiewac w tel mozna samemu, ale kazdy tel to takie nadzieje. a Diana juz nie moze skakacz dm udo domu, bo dopiero ma kolomyje. musimy jej znalezc ten ostateczny dom, gdzie dozyje starosci. nie mozemy sobie pozwolic na pomylke znow.

Posted

[quote name='Havanka']Bardzo fajny tekst:diabloti:[/QUOTE]


a pewnie, że fajny, bo Diana fajna! ;)


[quote name='kora78']hehehe :)

trzeba jakos to ujac, ze przy odpowiednim czlowieku jest psem bezproblemowym. albo,ze jest po przejsciach.... cos wspomniec o trudnej przeszlosci. ze przy odp. czlowieku jest idealna. tylko tak,zeby nie odstraszyc.
nie pisac nic, nie mozna. zeby nie dzwonili ludzie totalnie niedpowiedni.
w sumie odsiewac w tel mozna samemu, ale kazdy tel to takie nadzieje. a Diana juz nie moze skakacz dm udo domu, bo dopiero ma kolomyje. musimy jej znalezc ten ostateczny dom, gdzie dozyje starosci. nie mozemy sobie pozwolic na pomylke znow.[/QUOTE]

jak ja te domki odsieję, to się żaden nie ostoi, no, chyba, że będzie to taki domek, jak Misi, która z adopcji 3 razy do mnie wracała

Posted

kora 78 masz świetną pamięć. Z pewnoscią chodzi Ci o Remiego. Niestety tego pieska nikt nie chce. Nie mogłam go w pewnym momencie mieć i poszedł do innego domku tymczasowego i narazie tam został. Biedny bo to jego już 5 dt i już ponad rok jest u nas :(
Dianka zaczęła szczekać troche ale jak podchodzę do bramki żeby wpuscić gościa to ucieka gdzie pieprz rośnie. Chyba nieźle ją przeszkolili kiedy szczekała a potem sie dziwili że nie szczeka. Wrrrr....
Jeśli o moją ocenę co do domku stałego chodzi to nie wykluczałabym miasta. Jadę dzisiaj z nią do weta z tą łapką, bo cały czas kuleje i specjalnie trochę z nią pochodzę po ulicach żeby zobaczyć jak ona reaguje. Myślę że będzie trochę wystraszona ale raczej nie przewiduję paniki. Zobaczymy. Co do siusiania to na poczatku ona bardzo dużo piła ( to wynik stresu) i może dlatego pęcherz nie wytrzymywał a że niestety nie umie pokazać ze chce wyjść to sobie jakoś musiała poradzic. Od kilku dni nie zesiusiała się w domu. Trzeba mieć chyba tylko na uwadze zeby po wstaniu w miarę szybko wyjść na pierwszy spacer i tyle.
Co do ogłoszeń to proponuję nie obwarowywać specjalnie jej adopcji. Lepiej zweryfikować wszystko w trakcie rozmowy. W ogłoszeniach mozecie podać mój telefon to się dokładnie wypytam co za ludzie. Proponuję nie podawać numeru mari23 z wiadomych względów :) Trudno jej będzie rozmawiać z kimkolwiek jednoczesnie płacząc ;) Zdjęcia wysłałam mari23 więc je Wam napewno niebawem wklei.

Posted

Byłyśmy u weta i tak jak myslałam uraz jet w stawie diodrowym. Może to być zwiastun dysplazji. Narazie dostała leki i zobaczymy co będzie dalej. jesli będzie się to powtarzało lub nie przejdzie po lekach to trzeba będzie jej zrobić RTG i sprawdzić co tam siedzi. - To ta gorsza wiadomość
Dużo lepsza jest taka ze Dianka nadaje się do miasta jak najbardziej. przespacerowałyśmy się ulicą i przez park. Jak przejeżdżał blisko samochód to sie delikatnie odsuwała ale nie uciekała w panice. W parku obwąchiwała wszystko ciekawie. Na początku ciągnęła le z czasem po kilku korektach szła prawie przy nodze. Musiałam wejść do apteki po lek i ją specjalnie zostawiłam przed nią ( chociaż mogłam ją poprostu zostawić w aucie) Obserwowałam ją cały czas i okazało się że najpierw mnie trochę wypatrywała a po chwili położyła się tyłem do drzwi apteki i obserwowała spokojnie otoczenie. Nawet weterynarz stwierdził że na takie przejścia jakie miała w schronie to jest aż dziwne że jest taka normalna psychicznie. To że jest strachliwa wynika pewnie z tego ze niewiele w życiu widziała i poprostu nie zna świata. Acha- najważniejsze !! Na chodniku mijaliśmy małe dziecko, było od niej dosłownie 1m. Popatrzyła na nie i nic, zero reakcji, ani nie uciekała, ani nie warczała, ani specjanie nie obserwowała go. To bardzo dobrze wróży. Oczywiście nie chodzi mi o to żeby ją wpakować do domu z dziećmi tylko o to że nie trzeba będzie sie trząść że jakieś dziecko zaatakuje na spacerze. Na facetów też normalnie reagowała. Wąchała ich zapach za nimi jak nas mijali. To takie moje spostrzeżenia.

Posted

[quote name='akadiana']Byłyśmy u weta i tak jak myslałam uraz jet w stawie diodrowym. Może to być zwiastun dysplazji. Narazie dostała leki i zobaczymy co będzie dalej. jesli będzie się to powtarzało lub nie przejdzie po lekach to trzeba będzie jej zrobić RTG i sprawdzić co tam siedzi. - To ta gorsza wiadomość
Dużo lepsza jest taka ze Dianka nadaje się do miasta jak najbardziej. przespacerowałyśmy się ulicą i przez park. Jak przejeżdżał blisko samochód to sie delikatnie odsuwała ale nie uciekała w panice. W parku obwąchiwała wszystko ciekawie. Na początku ciągnęła le z czasem po kilku korektach szła prawie przy nodze. Musiałam wejść do apteki po lek i ją specjalnie zostawiłam przed nią ( chociaż mogłam ją poprostu zostawić w aucie) Obserwowałam ją cały czas i okazało się że najpierw mnie trochę wypatrywała a po chwili położyła się tyłem do drzwi apteki i obserwowała spokojnie otoczenie. Nawet weterynarz stwierdził że na takie przejścia jakie miała w schronie to jest aż dziwne że jest taka normalna psychicznie. To że jest strachliwa wynika pewnie z tego ze niewiele w życiu widziała i poprostu nie zna świata. Acha- najważniejsze !! Na chodniku mijaliśmy małe dziecko, było od niej dosłownie 1m. Popatrzyła na nie i nic, zero reakcji, ani nie uciekała, ani nie warczała, ani specjanie nie obserwowała go. To bardzo dobrze wróży. Oczywiście nie chodzi mi o to żeby ją wpakować do domu z dziećmi tylko o to że nie trzeba będzie sie trząść że jakieś dziecko zaatakuje na spacerze. Na facetów też normalnie reagowała. Wąchała ich zapach za nimi jak nas mijali. To takie moje spostrzeżenia.[/QUOTE]


czy na lekarza i leki wystarczyło pieniążków z tych na karmę?
napisz ile - podrzucę jeszcze, jak trzeba

z tym dzieckiem - u mnie teraz po powrocie już też na Kasię nie szczekała, patrzyła tylko

Posted

[quote name='akadiana']kora 78 masz świetną pamięć. Z pewnoscią chodzi Ci o Remiego. Niestety tego pieska nikt nie chce. Nie mogłam go w pewnym momencie mieć i poszedł do innego domku tymczasowego i narazie tam został. Biedny bo to jego już 5 dt i już ponad rok jest u nas :(
Dianka zaczęła szczekać troche ale jak podchodzę do bramki żeby wpuscić gościa to ucieka gdzie pieprz rośnie. Chyba nieźle ją przeszkolili kiedy szczekała a potem sie dziwili że nie szczeka. Wrrrr....
Jeśli o moją ocenę co do domku stałego chodzi to nie wykluczałabym miasta. Jadę dzisiaj z nią do weta z tą łapką, bo cały czas kuleje i specjalnie trochę z nią pochodzę po ulicach żeby zobaczyć jak ona reaguje. Myślę że będzie trochę wystraszona ale raczej nie przewiduję paniki. Zobaczymy. Co do siusiania to na poczatku ona bardzo dużo piła ( to wynik stresu) i może dlatego pęcherz nie wytrzymywał a że niestety nie umie pokazać ze chce wyjść to sobie jakoś musiała poradzic. Od kilku dni nie zesiusiała się w domu. Trzeba mieć chyba tylko na uwadze zeby po wstaniu w miarę szybko wyjść na pierwszy spacer i tyle.
Co do ogłoszeń to proponuję nie obwarowywać specjalnie jej adopcji. Lepiej zweryfikować wszystko w trakcie rozmowy. W ogłoszeniach mozecie podać mój telefon to się dokładnie wypytam co za ludzie. Proponuję nie podawać numeru mari23 z wiadomych względów :) Trudno jej będzie rozmawiać z kimkolwiek jednoczesnie płacząc ;) [B] Zdjęcia wysłałam mari23 więc je Wam napewno niebawem wklei.[/B][/QUOTE]

Marysiu, gdybyś miała chwilke, to prosimy o zdjecia;)

Posted

[quote name='Havanka']Marysiu, gdybyś miała chwilke, to prosimy o zdjecia;)[/QUOTE]

a wiecie, dlaczego dotąd ich nie wrzuciłam? bo, jak tylko spojrzę na fotki - ryczę....

ale dzisiaj już mi łez zabrakło, mogę więc pokazać Wam Diankę - Biankę

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images41.fotosik.pl/1166/34417b7502897c07med.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images49.fotosik.pl/1174/be96b73ac0f5d45fmed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images39.fotosik.pl/1166/140a9ea33c86161emed.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://www.fotosik.pl"][IMG]http://images37.fotosik.pl/1162/f83ad7431cb82c25med.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://www.fotosik.pl][IMG]http://images41.fotosik.pl/1166/c3b4e503a737ec76med.jpg[/IMG][/URL]

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...