betty_labrador Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 Otoz mam taki problem. Tosca ma obecnie 2 lata i 9 miesiecy. Pierwsza cieczke miala w wieku 1 rok i 1 miesiac, druga po 9 miesiacach zycia. no i trzeciej nie moge sie doczekac... minal juz dokladnie rok i poltora tygodnia. Czy myslicie ze moze jeszcze to nastapic w najblizszym terminie? Jest jeszcze jedna sprawa. Przy pierwszej cieczce, niestety nie udalo mi sie jej upilnowac i wybrala tak sprytnie moment i uciekla do psow. Szukalam 3 godziny, wolalam nic, po czym sama wrocila. Poniewaz przewidywalam ze mogla zajsc w ciaze, pojechalam do weta i dostala zastrzyki poronne, zeby nie miala szczeniakow, bo przy pierwszej cieczce jest to niewskazane. No i na tym sie skonczylo. Przy drugiej cieczce bylam o wiele ostrozniejsza i nie udalo jej sie uciec. Wszystko bylo z norma. No i teraz zastanawiam sie dlaczego ta 3 cieczka nie nadchodzi. Troche mnie to niepokoi, ale zakladam fakt ze moze byc nawet za miesiac w porownaniu z pierwsza. Podejrzewalam dlugo ropomacicze. Zrobilam jej USG na poczatku wrzesnia, ale odetchnelam z ulga gdy nic nie wykazano, czyli czysta macice. PYTANIE: czy przy ropomaciczu wystepuje cieczka? Jakie sa objawy ropomacicza zamknietego. Choc zaznaczam ze suka czuje sie dobrze, normalnie je, bawi sie, jak zawsze. Nie widze zadnych zmian. Bardzo prosze o konkretne odpowiedzi, i szybka pomoc . Licze na was !! pozdrawiam. Quote
Patka Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 Poprawcie mnie dziewczyny ale z tego co mi widomo (miałam w domu odwrotny przypadek) zastrzyk wczesnoporonny mogł wpłynąć na pisząc potocznie rozlegulowanie gospodarki hormonalnej ... Po zastrzykach antykoncepcyjnych rodzinna akita niemiała cieczki prawie 2 lata .... Quote
Cortina Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 betty, mysle ze twoja sunia jesli dobrze sie czuje to nie ma ropomacicza zamknietego, zamkniete jest bardzo grozne, ale widac wtedy po sunii, ze jest zle. Przede wszystkim sunia duzo zaczyna pic, jest osowiala, apatyczna i mysle ze nie umknelo to twojej uwagi, natomiast przy otwartym jest uplaw ze sromu, moze to byc krew (tak bylo w przypadku mojej Cortiny) moze byc ropa z krwia. Zastrzyk mogl wplynac na rozlegulowanie cieczki. Moja Cortina po zastrzykach wstrzymujacych cieczke nie miala jej przez dwa lata. Najlepiej zrob wszystkie badania sunii dla swojego spokoju Quote
kolka_wet Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 Na pytanie czemu cieczka nie nadchodzi mogłyby odpowiedzieć badania krwi pod kątem hormonów płciowych i zrobienie wymazu z pochwy, żeby stwierdzić, w jakiej fazie cyklu płciowego jest twoja suka. Może przechodziła tzw. cichą ruję i nikt (nawet potencjalni kandydaci na ojców) tego nie zauważył. To się u suk zdarza. A co do ropomacicza zamkniętego - na pewno suka nie czułaby się dobrze, duzó by piła i duzo sikała, wymioty, brak apetytu, powiększenie brzucha. Na usg na pewno coś by wyszło, bo ropomacicze rozwija sie ok 2 miesiące po cieczce, a przy zamknietej szyjce macicy ropa gromadzi się w macicy i daje "ładny" obraz usg. Quote
betty_labrador Posted January 30, 2006 Author Posted January 30, 2006 uff, dzieki dziewczyny... ulzylo mi. Tosca jest taka sama jak zawsze, nie pije za duzo, ale normalnie(jest na BARFie). Jak wczoraj szlam na spacer to jakis piesek podchodzil do Tosci i ja wachal, piszczal do niej, moze sie cos zaczyna? moze jak piszecie ruja utajona? co do zastrzykow to dostala je po pierwszej cieczce, a druga miala juz po 9 miesiacach. Ale moze mozliwe ze te zastrzyki dzialaja po dluzszym czasie. pozdr, Quote
Beluta Posted January 30, 2006 Posted January 30, 2006 [quote name='betty_labrador']uff, dzieki dziewczyny... ulzylo mi. Tosca jest taka sama jak zawsze, nie pije za duzo, ale normalnie(jest na BARFie). Jak wczoraj szlam na spacer to jakis piesek podchodzil do Tosci i ja wachal, piszczal do niej, moze sie cos zaczyna? moze jak piszecie ruja utajona? co do zastrzykow to dostala je po pierwszej cieczce, a druga miala juz po 9 miesiacach. Ale moze mozliwe ze te zastrzyki dzialaja po dluzszym czasie. pozdr,[/quote] Wydaje mi się, że każda taka interwencja może dać zaburzenia. Moja sunia miała zatrzymywaną zastrzykiem przedłużającą sie cieczkę (trwała ponad 1,5 miesiąca). Robił to jeden z najlepszych w W-wie weterynarzy (specjalista ginekolog-połoznik) z ogromnym doswiadczeniem. Na moje pytanie kiedy mogę się spodziewać u suni cieczki odpowiedział "... no, od 2 miesiecy nawet do 1,5 roku.." . na pewno trzeba twoją pupilkę obserwować, ale zbytnio się nie denerwować. Quote
betty_labrador Posted January 30, 2006 Author Posted January 30, 2006 dzieki wam, ja juz powoli zaczynalam wpadac w panike.... aha, czy suka majac ropomacicze ma cieczke? bo chyba nie, prawda? Quote
betty_labrador Posted February 8, 2006 Author Posted February 8, 2006 hej! dziekuje wszytskim ktorzy wyjasnili mi pewne rzeczy, moj strach i panika byly nie uzasadnione, poniewaz 2 lutego Tosca dostala cieczki, dziekuje wszytskim zainteresowanym :) pozdrawiam Beata i Tosca Quote
requiem. Posted February 27, 2008 Posted February 27, 2008 Beatko! - chyba juz miałaś podobny wątek co nie? Tak samo powtarzają Ci się te z samoyedem ;) nie wiem czemu ale ... tak :P trudno .... Quote
Alojzyna Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 Można spróbować wyregulować gospodarkę hormonalną za pomocą leków homeopatycznych. Moja sunia np. w tej chwli dostaje Hormeel SN. Quote
jovanna Posted March 8, 2008 Posted March 8, 2008 Moja suka z urody ma cieczke raz do roku pierwsza pojawila sie w wieku 15 m-cy druga po 11 miesiacach a 3 po roku. Ale po hormonach ma sie to inaczej i wlasnie slyszalam ze do 2 lat mozna czekac na kolejna jesli byla ingerencja weta. Quote
betty_labrador Posted March 8, 2008 Author Posted March 8, 2008 no moja tez ma co roku...miala zawsze na przelomie styczen-luty, a ostatnio tzn w sierpniu 2007 dostala cieczki po polrocznej przerwie..i nie wiem czy sie przestawila na sierpien teraz? :hmmmm: bo teraz nie miala cieczki na przelomie styczen-luty... ktos cos o takim czyms wie? o co tu moze chodzic? Quote
Agniesia666 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 w związku z bieżącą akcją sterylizacyjną pomyślałam, żeby moją sunię też dać pod nóż. Ma ponad 5 lat, do tej pory ruje były regularne. Problem w tym, że ona nie miała jeszcze tej 'zimowej' cieczki. Zwykle miała w styczniu, w tym roku - ani widu ani słychu. Żywię ją dobrze, wygląda też dobrze robaków nie ma, nie jest wyeksploatowana (nigdy nie rodziła). Jedyny powód, który znajduję to "poziom odczuwalnego stresu. Niepokój, lęk, zmiany w najbliższej (dotąd stałej) przestrzeni mogą spowodować poważne zaburzenia owulacji." - w ciągu zeszłego roku mieszkałyśmy w 4 miejscach. I teraz nie wiem - można ją dawać 'pod nóż' czy nie? czekać jeszcze na tą cieczkę? jest szansa, że ją dostanie? Wiem, że najlepiej iść do weta, ale obawiam się, że zgarnie stówę albo i dwie za wizytę a powie, że mam czekac / przyjsc za 2 miechy :] Quote
Beatrx Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Agniesia, a po co chcesz ją ciachać? przy pięcioletnim psie nie musiałabyś czekać do cieczki, ale najlepiej sprawdzić u dobrego weterynarza (nie takiego, jak opisujesz), czy coś się jej złego nie dzieje, co zatrzymało cieczkę. Quote
gryf80 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [B]beatrx[/B] masz rację poniekąd,ale jeśli [B]agniesia[/B] nie chce mieć nigdy po niej potomstwa to moim zdaniem dobrze jest ja wysterylizowac-przynajmniej widmo problemów czy to z jajnikami(cysty,nadczynnosc) czy ropomaciczem zostanie odsuniete.moim zdaniem w takim przypadku na prawde waRTO ZWŁASZCZA TERAZ GDY JEST AKCJA Quote
Beatrx Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 no ja akurat jestem przeciwniczką ciachania wszystkiego co się rusza, na wypadek żeby pies nie zachorował na choroby związane z narządami płciowymi. Quote
Agniesia666 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 obawiam się, bo bliska mi osoba miała sukę owczarka podhalańskiego, która dostała ropomacicza, operowano ją jak miała chyba z 10 lat (jak nie więcej, nie pamiętam) i bardzo ciężko to przeszła, nie goiła się i ogólnie masakra. Zdechła pół roku później. Właśnie przy okazji akcji pomyślałam, żeby może mojej tego oszczędzić i ją ciachnąć póki jeszcze młoda jest i większe szanse, że dobrze przejdzie operację. Czytam różne "za i przeciw" na forach, ale chyba generalnie więcej "za" jest (choć może to propaganda nabijająca kieszenie wetom... za moją wołają 400 za sam zabieg + leki, kołnierz itp) p.s. a co do pytania czy czekać do cieczki to już niekatualne, przed chwilą dosłownie znalazłam pierwsze ślady :D Quote
Beatrx Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 no ja bym nie powiedziała, że więcej jest za. po kastracji suka Ci nie zapadnie na ropomocicze, ale niestety nie tylko ta jedna choroba może dopaść psa:( Quote
gryf80 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 masz rację,fakt.agniesia jak jesteś zdecydowana to nie czekaj,teraz -zakładajac że sucz nie jest w cieczce-korzystaj z "promocji"marcowej Quote
Błyskotka Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Więc jeśli dostała cieczkę to jak się skończy najlepiej umówić się na zabieg. Również znam wiele przypadków że po zdiagnozowania choroby i operacji suczki długo nie "pociągły" :(. Quote
gryf80 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 bo ropomacicze to nie tylko problem lokalny ale i wszystkich narządów Quote
Evodish Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 Skoro pojawiły się już pierwsze objawy cieczki, to ja bym zaczekał. Nie bez powodu zabieg jest przeprowadzany do trzech miesięcy po cieczce - podczas krwawienia w organizmie jest taka burza hormonalna, że ciachnięcie jej teraz jest po prostu niebezpieczne - nie wiemy jakie efekty może to wywołać. Raz, że przy tak wysokiej aktywności jajników po ich wycięciu powstaje dziura hormonalna, którą organizm z całą mocą próbuje załatać - i nadnercza zaczynają produkcję pełną parą. Ostatecznie się okazuje, że jajniki narządy rodne usunięte, ale ryzyko guzów na listwie mlecznej nie maleje w ogóle. No i ciachanie w takim stanie to niemal pewne nietrzymanie moczu po zabiegu. Nie bez powodu zaleca się operację po trzech miesiącach od krwawienia - warto się tego trzymać. No i ropomacicza bym raczej nie podejrzewał - młody pies, zero objawów.. To są hormony, niestety - nic tu nie działa jak w zegarku - bywają opóźnienia ;) Quote
Agniesia666 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [quote name='Błyskotka']Więc jeśli dostała cieczkę to jak się skończy najlepiej umówić się na zabieg.[/QUOTE] tak też mam zamiar zrobić :) dzięki wszytskim za pomoc :) Quote
gryf80 Posted March 8, 2013 Posted March 8, 2013 [B]evodish[/B] sory,mam wrażenie że nie przeczytałeś o co chodzi:shake: Quote
Guest TTB Posted May 23, 2013 Posted May 23, 2013 [quote name='Beatrx']no ja akurat jestem przeciwniczką ciachania wszystkiego co się rusza, na wypadek żeby pies nie zachorował na choroby związane z narządami płciowymi.[/QUOTE] jeśli pies nie ma papierów, a właścicielowi zdarza się nie dopilnować go (zwłaszcza [URL="http://codlapsa.pl/jak-to-jest-z-ta-cieczka/"]suki w cieczce[/URL]) na spacerze to moim zdaniem jest to zdecydowane wskazanie do zabiegu Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.