Jump to content
Dogomania

B JAK BORDIE - sterylna panna robi "koo" na srodku chodnika - co robic?


YBOT

Recommended Posts

Po pierwsze, Bordie nie dopuści do siebie człowieka na taka odległość, aby coś jej odtwarzać. Puściła sie galopem przez ulice na swoje tereny,gdzie zniknęła.
Przed chwilą miałam telefon od Pani z sąsiedniego osiedla - porozdawaliśmy plakaty i rozlepiliśmy, więc jest odzew - że w sobotę rano widziała naszą sunię przechodzącą przez skrzyżowanie w stronę tych chaszczy od strony osiedli. BYła to 7.00 rano.
Sunia trochę utykała na nogę i sprawiała wrażenie zmęczonej. Za to w niedzielę - zwiała nam jak perszing.
Naprawdę niewiele nam daje to, że wiemy, gdzie ona jest i że tam jest.
To ogromny teren, pełno tam również innych stworów: koty, ptaki, ludzie łażą z psami puszczonymi luzem. Koszmarne miejsce na poszukiwania.
Dziś Darek wystawi drugą miseczkę z żarełkiem na tych pseudo- działkach, w jakims miejscu. Ale czy zje to Bordie, czy inny stwór - nie będzie pewności.
Bęziemy jeszcze gadać z treserem - Ania zadzwoni. Z tą klatkato jest tak,że nie wiadomo, gdzie ją ustawić.Okazuje sie bowiem, że jej stały teren to te działki, a stacja, osiedla - to przechodnie mniejsca.
A tam nie ma gdzie w taka pogodę warować w jednym miejscu aby klatke mieć na oczach - człowieka będzie widać. A jeśli wlezie tam co innego.
Ch...a jasna - Bordie, daj się złapać!:shake:

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

[quote name='supergoga']Dziś Darek wystawi drugą miseczkę z żarełkiem na tych pseudo- działkach, w jakims miejscu. Ale czy zje to Bordie, czy inny stwór - nie będzie pewności.
[/quote]
To skupmy sie na tych dzialkach. Czy można tam cos takiego zrobić jak imitacje budy z kocem? I obok miske z zarciem?
No i w takim miejscu aby ustawić samochód i z daleka obserwować.
Czy patrzyłąs tam czy sa jakies slady psie?

Link to comment
Share on other sites

Darek właśnie wrócił. Nikt dziś Bordie nie widział. Na starych działkach były jakieś ślady psie, ale pewności, że to jej nie mamy.
Tam gdzie ona znikała z oczu nie możliwości obserwacji z samochodu. To jest taki nasyp dokoła, na górze skrzyżowanie i wszędzie zakazy zatrzymywania w tym miejscu. Na dół się nie zjedzie. Można tylko piechotą. Darek 1 1/2 godz. obchpdził teren, zaglądał do dziur, studzienek, wszelkich uskoków - nic. Zostawił jeszcze jedną miskę z jedzeniem. Jutro obejdziemy to duże osiedle, z którego strony szła w sobotę sunia, zgodnie z informacją telefoniczna, którą dostałam. Wydrukowałam dzis kolejna porcję plakatów żeby rozdawać. Z nich jednak przynajmniej odzew jest.
Tylko cały czas jest to pytanie. Nawet jak ktoś ją znów zobaczy - co dalej. :shake: Ona nie da się złapać!
Z ta klatką byłoby wyjście ale w innym terenie - tu w kilka osób, które jesteśmy, nie damy rady 24h na dobę dyżurować, aby nie znalazł sie w niej inny zwierzak - jest tam sporo kotów lub inny pies.
Tam tez zagubiła się czarny podpalany jamol - ale ktoś go złapał i jest ogłoszenie, że czeka u kogoć. Czekamu Borduniu nie chcesz się złapać.:shake:

YBOT-y, dlaczego dziś nic nie piszecie. Napisałam wczoraj wielkiego priva. Odezwijcie się! Napiszcie coś.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='mariolak']Ja mam takie same odczucia, cały dzień myślę, że może już dziś. Włączam kompa jeszcze w butach. Tak bardzo liczę na szczęście tej sunieczki[/quote]
Mam tak samo... mimo że w wątku ani razu sie nie wypowiedziałam.. To pierwszy watek, którego szukam po wejsciu na dogo.

Link to comment
Share on other sites

Syla - ona ucieka gdzieś w stare działki przy krzyżówce Lechickiej i Naramowickiej, jadąc w stronę Wilczego Młyna.
Ale szczerze po 18.00 chodzic tam nie polecam. Czarnego z białym psa po ciemku nie zobaczysz, a dziury, zapadliska i druty pociągnięte - gwarantuja problemy z kończynami dolnymi.

YBOT - prosze o wyrażenie opinii w sprawie sposobu łapania Bordie - kilka opcji wyrażonych, moje opinie napisałam, jak również problemy. Także basiaap napisała - co z czym się wiąże. Decyzja nalezy do Was.

Link to comment
Share on other sites

OK, decydujemy się na próbę odstrzelenia przez weta Supergogi.




YBOT - prosze o wyrażenie opinii w sprawie sposobu łapania Bordie - kilka opcji wyrażonych, moje opinie napisałam, jak również problemy. Także basiaap napisała - co z czym się wiąże. Decyzja nalezy do Was.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Milady,
to ja Ci powiem tyle - Ybotka jest chora i w ogóle nie wychodzi, a ja akurat zacząłem intensywnie pracować łącznie z sobotami i niedzielami. Której części tego zdania nie rozumiesz?

[quote name='Milady']Powiem tyle - poganiać Poznaniaków, żeby szukali psa, krzyczeć na forum i obrażać chętnych do pomocy to Yboty potrafią.
Ale pomóc fizycznie w Warszawie przy szukaniu Soni - za ciężko.[/quote]

Link to comment
Share on other sites

Supergoga zróbcie na wszelki wypadek na tych działakch miejsce dla Bordie z zadaszeniem kocem i michą. Jezeli wet nie wypali może wypali próba z przyzwyczajeniem do nowego legowiska.
Mam nadzieje że jakby co sunia nie zniknie ze srodkiem usypiajacym. Musicie ja wtedy znaleźć, aby nie zamarzła.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...