Jump to content
Dogomania

Tequila, - w rocznicę


borsaf

Recommended Posts

  • Replies 157
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Bogula, Maria Pawlikowska-Jasnorzewska pisała
"Nie widziałam cię już od miesiaca...
I nic, jestem może bledsza, trochę śpiąca,
Trochę bardziej milcząca
Widac można żyć bez powietrza...."

Z pamieci pisałam ,mogła cosik pomylić,ale sens jest ....można i trzeba żyć , choć trudno jest :-(
Trzymaj się cieplutko

Dla naszych pzryjaciół, którzy odeszli [']

Link to comment
Share on other sites

Kochane! mam wielką fotę Fafika...Jest na niej taki ŻYWY!!! :-( :-( :-(
[B]rita60[/B]---dzięki za link, ale ja czekam tak jakoś "inaczej"...Kiedy zobaczyłam Fisia po raz pierwszy, to on już chyba postanowił, że musi do mnie (wtedy jeszcze nas)...Czego on nie wyczyniał, abym to JEGO zauważyła w tej całej gromadzie kudłatego nieszczęścia...długo opowiadać, ale gdy nasze oczy się spotkały, to było TO---odnalezione istoty w kosmosie istnień....Wszyscy mówicie, że to się zdarza znowu, i znowu...Chcę, aby to była PRAWDA!!!
Pozdrawiam! poślintam sobie troszkę...:-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

Obawiam się drodzy dogomaniacy , ze nigdy nie zapomnimi naszych przyjaciół. Mój skarb odszedł 6 maja tego roku ale ból pozostał. Za każdym razem gdy tu jestem to płaczę, wspominam, tęsknię jeszcze bardziej. Za naszych przyjaciół. Kochani, czekajcie na nas, kiedyś tam dołączymy...[']

Link to comment
Share on other sites

[quote name='bogula']Kochane! mam wielką fotę Fafika...Jest na niej taki ŻYWY!!! :-( :-( :-(
[B]rita60[/B]---dzięki za link, ale ja czekam tak jakoś "inaczej"...Kiedy zobaczyłam Fisia po raz pierwszy, to on już chyba postanowił, że musi do mnie (wtedy jeszcze nas)...Czego on nie wyczyniał, abym to JEGO zauważyła w tej całej gromadzie kudłatego nieszczęścia...długo opowiadać, ale gdy nasze oczy się spotkały, to było TO---odnalezione istoty w kosmosie istnień....Wszyscy mówicie, że to się zdarza znowu, i znowu...Chcę, aby to była PRAWDA!!!
Pozdrawiam! poślintam sobie troszkę...:-( :-( :-([/quote]
Rozumiem cie,nic na siłe,a co do slintania to poslintam z toba:-(:-(:-(

Link to comment
Share on other sites

Od piątku mam w antyramie dużą fotke Fafika...Kiedy wchodzę do mieszkania, zerkamy na siebie,często łykając łzy, drapię do pod brodą....:-(
Moje życie bez Fafika zupełnie się poprzestawiało!
Jeszcze tylko do konca września muszę znaleść/wybrać drzewko do posadzenia w ogrodzie...
Kochane nasze psiury....czyniłyście nam ten dziki świat przystępniejszy, piękniejszy i bezpieczniejszy...Dlaczego nie mogliście być z nami jeszcze? jeszcze?.....

Link to comment
Share on other sites

bogula- nikt nie wie, dlaczego, ja też ciągle zastanawaim się, dlaczego własnie tak zycie się potoczyło. Widocznie tak miało być ,ale dlaczego ?
Pomysl jednak,że mogliscie sie nigdy nie spotkac, mogło nie byc tej magicznej nici, która was łączyła, teraz byłoby ci łatwiej zyc,ale czy zamieniłabys te lata z Fafisiem na spokojnieszy byt teraz ? Widzisz, ja nie oddałabym tych lat z Tequila za nic... Bo trafić na takiego psa to jak wygrac w loterii życia. Tylko mi żal, że tak krótko to trwało ,ale wierzę,że nauczę się wspominac ją z uśmiechem , bez łez, bardzo ,bardzo próbuję i nie wychodzi...teraz tez popłakuję. Ale mam co wspominac,wiem,że miałam psa, o jakim marzyłam, tego mojego na dobre i złe. Miałam Tequilę ['][']...A teraz mam jej córke, szaloną, rozbiegana, też kochana, choc inaczej. I na szczęscie jest Koka-okaz psiej dystynkcji, zrównoważenia, pies -ideał. I cudowne jest to,że każda z nich jest cząstką Tequili , taki odwieczny krag zycia , którego odejście Tequili nie przerwało...

Link to comment
Share on other sites

[B]3 tygodnie...:-( :-( [/B]
(...)"Kiedy bogowie postanowią, że musisz umrzeć, umrzesz-powiedział jej, niby na pocieszenie wódz wioski, w której zatrzymali się na nocleg.Ani wcześniej, ani później, żadna modlitwa nie może zmienić ich wyroku.Bogowie kochają tylko siebie samych.Można co najwyżej próbować ich przekupić, ofiarować im dary, unikać ich i chronić się samemu."(...)

To dopiero straszne, a one przed nami...pobiegły....

Link to comment
Share on other sites

CZTERY tygodnie...:-( :-( :-( ; swiat taki piękny, pełen ciepła--nic tylko spacerować i wygrzewać się w słonku...Fafika już łapki nie poniosą---takie miał sztywne w tym pudełku:-( :-( :-( ....
Myślę i marzę o nowym piesku, bo to dzieki Fafikowi czułam się w pełni sobą....Fafiku, Fafiku! gdzie jesteś??????

Link to comment
Share on other sites

[B]niedźwiedzica[/B]---to miesiac....Bardzo czesto śnią mi się szorstkie czarno-rude (a dzisiaj całą noc).Myśli krażą wokół Fafika i nowego pieska.Wspomnienia robią kluchę w gardle i przywołują łzy.Plany troszkę trwożą...
Dla naszych najukochańszych nieobecnych...(płomyk).
Pracuję jak wariat, zapominam o pustce, nie wiem, co robić w tym domu z tv, dvd i tymi wszystkimi *******ami, ale bez Fafika...Dzisiaj będę na wsi...w ogrodzie...

Link to comment
Share on other sites

[B]bogula:[/B] Wciaz jestesmy myslami i serduszkiem z Toba... brak slow... wiesz to nie przestanie bolec z "dnia na dzien", a wspomnienia na zawsze pozostana! Czekam z niecierpliwosci na wiesci o Twoim nowym przyjacielu, ktorego pokochasz. Bedziesz mogla z nim chodzic na spacery i opowiadac mu o Fafolu... zobaczysz, to nie bedzie bolalo! Myslami z Toba...

Link to comment
Share on other sites

Ratuję siebie i córki i za waszą serdeczną poradą zdobywam się na wysiłek posiadania szczeniaczka. Fafik spogląda na mnie codziennie z wielkiej foty...Trawa w ogrodzie powoli zarasta świeży piach..., to nie/ do/uwierzenia, że mój ukochany pies leży tam głęboko....Tęsknota, żal, gniew...Mimo wszystko przeczuwam REGUŁĘ=PORZĄDEK=SENS...nawet te okropne uczucia muszą być, bo one są moje dzięki Faficzkowi.
Na ZAWSZE mój...

Link to comment
Share on other sites

Teqluniu, welszyk- maluch trafił dzis za Teczowy Most. Zaopiekuj sie malutką,słodką Leeloo ['] Niech przy Tobie biega szczęśliwa po zielonych łąkach, uczy sie zabaw, świata, bo tu była tak króciutko....za krótko, jak Wy wszystkie. Chce wierzyc,że jestes gdzies za TM, szczęśliwa,że patrzysz na nas, że nie odeszłaś na zawsze i jakas cząstka Ciebie jest przy mnie. Łatwiej mi tak żyć ..bez Ciebie,ale z pamięcia o Tobie , kochana moja..

Bogula- porastajace trawa miejsce to taki symbol, smutny,nostalgiczny ale pamiętaj,że psy, które odeszły-Tequila, Fafik, i wszystkie inne nasze psiaki sa w naszych sercach, pamięci, wspomnieniach..tam jest ich miejsce na zawsze, niezmienne, tak zawsze wracamy myslamy, tam zawsze płonie ognik naszej miłości dla NICH.

Link to comment
Share on other sites

Faficzku,...psiaku mój! jeśli gdzieś poczujesz mój czy/i Ani zapach nie zdziw się...dotarła do Was mała walijka, której siostra, daj Boże, zamieszka niedługo z nami na dobre i szczęśliwe i długie czasy...miałyśmy szczęście widzieć i dotknąć maleńką...Fafiku! tutaj jest teraz tak pięknie a ciebie nie ma, nie ma...:-( :-( :-(

Link to comment
Share on other sites

Fafiku! kolejny dzień, kolejny tydzień...każda myśl o tobie wywołuje wzruszenie, czesto łzy gorące i wielkie jak przysłowiowe grochy.Spotykam ostatnio pieknego psa, mistrza.Lubię go czochrać, słuchać jego powarkiwań.A najbardziej lubie patrzeć mu w oczy---on wie, że ciebie straciłam, on wie...Ktoś dobry zrobił mi plan zajęć na jesienne wieczory: jeszcze jeden twój obrazek powstanie...Bardzo, bardzo tęsknie za tobą...,
ale z radością czekam na nowe psie życie w naszym domu...
Fafiku! na zawsze w mym sercu...........

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...