Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Bruno czuje się nieźle ale rozrabia :( Szczeka w lecznicy a tam nie moga psy hałasować :(
Musi cały czas dostawać kroplówki, jeszcze dziś i najpewniej jutro, bo ma zniszczone jelita, nie może dostać nic do jedzenia.

W takim stanie nie mogę go wsadzić do kojca, w lecznicy też zostac nie może. Nie wiem co zrobić.

  • Replies 1.6k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

[quote name='mysza 1']Bruno czuje się nieźle ale rozrabia :( Szczeka w lecznicy a tam nie moga psy hałasować :(
Musi cały czas dostawać kroplówki, jeszcze dziś i najpewniej jutro, bo ma zniszczone jelita, nie może dostać nic do jedzenia.

W takim stanie nie mogę go wsadzić do kojca, w lecznicy też zostac nie może. Nie wiem co zrobić.[/QUOTE]

Jasna cholera...
A te dwa dni nie może zostać na Kosiarzy?

Mysza, zadzwoń może do tej lecznicy na Strzeleckiego - oni tam podobno mają szpitalik. To ode mnie 5 minut na nogach, jakby co mogłabym go odwiedzać?

Posted

Właśnie nie może. Dzisiaj przegryzł smycz, jak tylko zostaje sam to panikuje. To samo robił na początku w hotelu.
Co gorsza, jest wychudzony, słaby i po leczeniu, kiedy zacznie jesć, też powinien mieć warunki bardziej domowe, cieplejsze.
Masakra. Adopcyjnie też kłopot, bo on szaleje jak zostaje sam.

Posted

[quote name='mariamc']Mysza, zaglądałam rano, ja cały czas w pracy ,w schronisku.
Jeden pracownik na urlopie , drugi ma grypę więc ja wolontarystycznie....... do 19h.[/QUOTE]

żeby nie było, ze nikogo tutaj nie ma :p
ja zagladam i podczytuję
może pod koniec tyg cos wykombinuje w sensiejakies wsparcie pewnikiem finansowe albo bazarkowe
teraz nei myslę, teraz znów siedze w pracy do chorych godzin :shake:

Posted

Dziękujemy za wsparcie, mentalne też się liczy :)
Dzwoniłam do lecznicy, dyżur ma "moja" lekarka, ma oddzwonić. Może pozwoli mi go zostawić do jutra, nie mam jak wozić na kroplówki, które schodzą godzinę, dopiero z pracy przyjechałam.
Zobaczymy.

Posted

Gdyby został do jutra, mogłabym go odwiedzić przed 19 i wyprowadzić na spacer. Zajrzę tu przed wyjazdem i zobaczę gdzie aktualnie jest...
Mysza, wpłacam za moment 100 złotych na Bruna. Przykro mi, że więcej nie mogę. Poszukam czegoś na bazarki i w razie czego uśmiechnę się promiennie do Gusi o pomoc.
Wspaniały psiak, taki pełen życia. Nie nadaje się do kojca, raczej do jakiegoś domowego DT, w którym mógłby byc z ludźmi...

Posted

[quote name='Ewa Marta']Gdyby został do jutra, mogłabym go odwiedzić przed 19 i wyprowadzić na spacer. Zajrzę tu przed wyjazdem i zobaczę gdzie aktualnie jest...
Mysza, wpłacam za moment 100 złotych na Bruna. Przykro mi, że więcej nie mogę. Poszukam czegoś na bazarki i w razie czego uśmiechnę się promiennie do Gusi o pomoc.
Wspaniały psiak, taki pełen życia. Nie nadaje się do kojca, raczej do jakiegoś domowego DT, w którym mógłby byc z ludźmi...[/QUOTE]
No właśnie najbardziej boli mnie jego dramatyczne wołanie o swojego człowieka.
Dzisiaj został na noc w lecznicy, niestety miał podany w dzień Sedalin ale nie było wyjścia, szalał.
Jutro późnym popołudniem go odbieram także wielkie dzięki za chęć spaceru ale już go wyprowadzę.
Ogromnie dziękuję za przelew:loveu:, to bardzo dużo, ja aż się boję jutrzejszego rachunku.
[quote name='A.R.S.']I ja jestem z Brunem...
Zrobię przelew, choć tyle mogę pomóc.[/QUOTE]
Bardzo, bardzo dziękuję:loveu:
[quote name='Tora&Faro']Jestem i ja na wezwanie Gusi....;)
Trzeba wesprzeć chłopaka....fajny jest:)[/QUOTE]
Dzięki:loveu:

Teraz myślimy co z nim począć. Jutro go odbieram.
Rozmawiałam z Magdą z hotelu, on do kojca iść nie może, bo jest zimno, on nie je od piątku, jest na kroplówkach, ma obniżoną odporność, dramat. Do tego w kojcu znowu z nerwów będzie gryzł budę itd.

Może uda się go umieścić w garażu u Magdy, będzie tam miał swoją klatkę, w której się schowa (psy to lubią wbrew pozorom) i możliwość wychodzenia w dzień i biegania. Ale nie wiem jeszcze czy to się uda.

Musi teraz mieć specjalną dietę gotowaną lub puszki weterynaryjne a potem karmę specjalistyczną, Royal Inestinal chyba, czyli koszt ponad 200zł. Chodzi o odbudowę rzęsek w jelitach.
A najbardziej mu trzeba kąta z człowiekiem, to anioł kiedy ma ludzi obok, uroczy, merda do lekarzy, wszystko można zrobić, liże, cudo. Ale kiedy jest sam, wpada w szał. Załamana tym jestem. :(

Może już lepiej przez jakiś czas podawać mu łagodne leki uspokajające, bo on się normalnie wykończy nerwowo.

Posted

[quote name='mysza 1']Może już lepiej przez jakiś czas podawać mu łagodne leki uspokajające, bo on się normalnie wykończy nerwowo.[/QUOTE]

Pewnie, że lepiej. Jakby co mam spory zapas oxazepamu, chętnie się podzielę

Posted

[quote name='gusia0106']Pewnie, że lepiej. Jakby co mam spory zapas oxazepamu, chętnie się podzielę[/QUOTE]
W lecznicy mnie zbili z tropu twierdząc, że to dla niego niedobre. Ale wg mnie lepsze niż taki cyrk.
Pies kroplówkowany od soboty, zero jedzenia, a dzisiaj ukradł obiad lekarce:evil_lol:. Dobrze, że dietetyczny- pierś z kury.:eviltong:
Ale zobaczymy, czy po tym wybryku krew znowu się nie powtórzy.

Nie znam tego oxazepamu- dawałaś to Marlejowi albo innym psiakom?

Posted

[quote name='mysza 1']Nie znam tego oxazepamu- dawałaś to Marlejowi albo innym psiakom?[/QUOTE]

Zaczełam dzisiaj - konsultowałam z moją Adą, Niziołkiem, dr Czajką od kastracji i Piotrem behawiorysta - nikt nie widział przeciwwskazań i wszyscy zalecali. Ale póki co - czy działa wymiernie - nie jestem Ci w stanie powiedzieć

Posted

Wiecie co? Ale ten oxazepam, to raczej lek na uspokojenie przy stanach lękowych, jakiekś nerwicy itp. A Bruna rozpiera energia, a nie strach. Szczeka za człowiekiem, bo mu się nudzi i dlatego jak kogoś nie ma w pobliżu, to zjada budę. Nie wiem, czy oxazepam byłby w tym wypadku właściwy...

Posted

[quote name='Tora&Faro']Przelałam 50 zł, póki co tyle mogę.....
Uściski dla łobuza:)[/QUOTE]
Przeogromnie dziękujemy.:loveu:
Na chwilę obecną nie mam dalej pojęcia co z nim zrobić. Wieczorem muszę go zabrać. Zobaczymy.

Doszły wpłaty:multi:
Ewa Marta- 100 zł
A.R.S. - 100 zł
Soema- 23 zł

Bardzo dziękujemy:loveu:

Fakturę w klinice mam zapłaconą do niedzieli, dzisiaj reszta, wezmę rachunek i wkleję.
I muszę karmę Intestinal mu kupić, w lecznicy dali mu rano już puszkę. Mam nadzieję, że biegunka nie wróci po jedzeniu.

Posted

[quote name='Ewa Marta']A co z garażem u Magdy? Czy będzie mógł tam zamieszkać?[/QUOTE]
Jeszcze nie wiem, miała rozmawiać z męzem wczoraj wieczorem.
Ten garaż tez nie jest taki za dobry, bo trochę zimny a budy nie można mu dać, bo zje. Szukam rozwiązań intensywnie. Mam czas do wieczora...

Posted

może się uda ;)

edit:
udało się :)
widzicie co mamm w podpisie?

nieforemny ale regulaminowy :]
no i robiony w paincie wiec bez rewelacji
(nie to zebym w innym programie zrobiła rewelacyjny :evil_lol:)

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...