Jump to content
Dogomania

Nana i Cykor, nowodworskie szczenięta - już szczęśliwe w DS!


LadyS

Recommended Posts

  • Replies 461
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

zostawiłam Nane w szpitalu...
jest bardzo odwodniona, żyły cieniutkie a ciśnienie słabiuteńkie-weci probowali kilka razy się wbijać, w końcu udało się w druga łapkę..pobrali jej tez krew na morfologie,uważają że to wirusówka niestety:-(
od czwartku systematycznie z dnia na dzień jest gorzej...w tej chwili wogóle nie chodzi, nawet nie jest w stanie siedzieć, robi pod siebie...
w szpitaliku mają mój nr telefonu- chcieli na wypadek gdyby się coś nieoczekiwanego stało...
wstęnie jestem umówiona na odbiór Nany w okolicach 18-19tej

Link to comment
Share on other sites

U nas w piątek się zaczęło :(. wieczorem był anybiotyk i kroplówa, poprawa w sobotę do południa i ogromny regres w sobote wieczorem :(.
wczoraj dostała 3 kroplówki.
Dzsiękuję Komecie że zajęła sie sunia.
Dzis ani lepiej ani gorzej. Jedna kroplówka już była kolejne dwie mam jej podac póxniej.

Link to comment
Share on other sites

Rozmawiałam z sacred_PIRANHĄ, właśnie odebrała Nanę ze szpitalika. Mała miała zrobione badania - to parwo, dziś dostała biegunki z krwią. W ogóle nie reaguje na leki - lekarz zmienił jej antybiotyk na inny, jeszcze silniejszy i dał jej trzy dni na poprawę - jeśli w tym czasie się nie poprawi, nie ma co dalej męczyć biednej Nany... Ona już obecnie w ogóle nie wykazuje chęci ruchu, załatwia się pod siebie.

Link to comment
Share on other sites

przepraszam, że nie pisałam ale nie dałam rady...zadzwoniłam tylko do ladySwallow i poszłam ogarnąć reszte psów...
Nana miała również robioną morfologię, wyniki są bardzo złe - wskazują na długi silny stan zapalny, wet nie zmienił jej antybiotyku tylko dodał drugi bardzo silny...powiedział, że jeśli na niego nie zaregauje szanse są naprawdę bardzo marne...zapłaciłam dziś 57,50zł (paragon zeskanuje i wyślę na maila do ladySwallow)
przez najbliższe dni będe zawozić ją codziennie rano do szpitalika i odbierać wieczorami (przychodnia nie jest całodobowa dlatego na noce muszę ją zabierać do siebie), trochę to skomplikowane bo padło mi właśnie auto w drodze powrotnej od weta ale coś wymyśle...
wet zorientuje się również czy jest osiągalna surowica, koniecznie chce ją podac Cykorowi
w tej chwili Nana leży u mnie w łazience (nie śpi...leże i patrzy), nie wymiotuje, ma tylko biegunkę(z krwią)
Cykor biega z psami po podwórku, ma apetyt i humor, kopa w normie
Panca wysle ci nr konta tylko mi przypomnij jakbym zapomniała

Link to comment
Share on other sites

Nana dziś w nocy lepiej....obudziła mnie tylko dwa razy bo chciała wyjść, szła o własnych siłach, merdała ogonkiem...odwiozłam ją rano do szpitalika, wieczorem odbiore to porozmawiam o teście na parwo...wet uważa, że to parwo ale w sumie nie wiem skąd ta pewność skoro testu nie miała robionego...
foksia
[*]
Cykor cały czas oki

Link to comment
Share on other sites

Z tym testem to jest tak że jak wyjdzie dodatni to parwo jest na 100 procent, ale jak wyjdzie ujemny to niestety nie znaczy że go nie ma :(...
Gdybym wiedziała że w schronie jest parwo mogłam dac jej surowice wcześniej, Miałaby szanse.
Nie mogę się z tym pogodzic. Była cudowna i moja rodzina juz robiła podchody żeby została.....

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...