Jump to content
Dogomania

wybierając basenji na swojego towarzysza ...


house_of_spirits

Recommended Posts

  • Replies 166
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • 2 weeks later...

gdzie można kupić i zobaczyć basenji nawet w necie wklejam moze kogos to zainteresuje [URL="http://allegro.pl/show_item.php?item=85326190"]http://allegro.pl/show_item.php?item=85326190[/URL]

ktoś z was wie czyje to malństwa?
i tu mi przychodzi do głowy tekst piosenki "państwo Polska system samowolka ..."

Link to comment
Share on other sites

[quote name='gmk']Garisy i Jumpiego a czyje są ...?

Grazyna[/quote]

Umiem czytać.
Chodziło mi o właściciela, a nie o rodziców szczeniąt.
Myślałam, że ta rasa będzie jeszcze długo wolna od takich sprzedaży i takiego rozmnażania poza hodwla. Niestety pomyliłam sie: hasło przewodnie: [B][I]mamy baski więc je rozmnażajmy :shake:. [/I][/B]

Link to comment
Share on other sites

[IMG]http://photos.allegro.pl/photos/400x300/85/8532/853261/85326190[/IMG]

Ktoś się ukrywa ze swoim [B]chowem[/B].
Ale należy to przyjąć za fakt, że ze względu na rosnącą popularność rasy takie zjawiska się zaczną pojawiać.
Ciekawy jestem, czy z takimi piesiaczkami jak w opisie można będzie walczyć na wystawach i zdobywać jakieś laury?
Zdrówko:-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agabass']Umiem czytać.
Chodziło mi o właściciela, a nie o rodziców szczeniąt.
Myślałam, że ta rasa będzie jeszcze długo wolna od takich sprzedaży i takiego rozmnażania poza hodwla. Niestety pomyliłam sie: hasło przewodnie: [B][I]mamy baski więc je rozmnażajmy :shake:. [/I][/B][/quote]

Wiem Agabass że umiesz czytac, wiem że inni też należy poszukac komu została sprzedana sunia o takim imieniu (tyle że przez dwa ss ) i psie o bardzo podobnie brzmiacym imieniu. Lata 2003 i 2004 jeśli "Hodowcy" posiadajacy w historii swojej "Hodowli"kilka miotów i tak nieładnie zakreślajacy na czarno noski swoich psów na zdjęciach , i tak prychający na to że należy wybierac dokładnie właścicieli dla swoich szczeniąt przypomną sobie, to będziesz miała odpowiedź na pytanie.
Tu na szczęście tak mocno krytykowany przez jedną "Hodowczynię "mój brak doświadczenia jest ogromnym dla mnie plusem. I po co się tak denerwowac jeśli rozmawiamy spokojnie i po co tak na mnie najeżdżac... Ja Moderatowrów o interwencję na mój własny brak argumentów nie wołam



Pozdrawiam
Grazyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basenji']

Ktoś się ukrywa ze swoim [B]chowem[/B].
Ale należy to przyjąć za fakt, że ze względu na rosnącą popularność rasy takie zjawiska się zaczną pojawiać.
Ciekawy jestem, czy z takimi piesiaczkami jak w opisie można będzie walczyć na wystawach i zdobywać jakieś laury?
Zdrówko:-([/quote]

Nie nie będzie można ale to nie ma już znaczenia...

Pozdrawiam

Grażyna

Link to comment
Share on other sites

Garissa i Jumpi? nic mi nie mówią te imiona... ale jak oglądałam fotki rodziców tego miotu to oboje mają problemy z pigmentem na noskach... to zazwyczaj jest dziedziczne i ciągnie się przez pokolenia... ja na szczęscie od początku hodowli trafiłam na egzemplarze o bardzo dobrym pigmencie...
GMK - jeśli wiesz coś więcej na temat rodziców tych szczeniąt oraz właścicielach to napisz proszę...
strasznie mi przykro, że powstają takie rozmnażalnie basenji bez rodowodów:( wiemy doskonale z czym to się dalej wiąże... przed laty ludzie w Warszawie zrobili taki bezrodowodowy miot, gdzie urodziło się 6 samców...

Link to comment
Share on other sites

witam

mamcia psiaczków wydaje się znajoma - na forum dogomanii - hodowla -> rozmnażanie -> imiona rodowodowe - ostatnia 26 strona, można znaleźć informacje - chyba o tejże suni i całym miocie - poniżej tylko o suni GARISSA

"Miot na lit. "G":
[B]GARISSA SPECIAL DELIVERY[/B] Asiaczek (suczka została sprzedana do ludzi, którzy juz mają pieska tej rasy i stąd "special delivery" = "dostawa specjalna")

danych zacnego tatusia nie znalazłem, choć jeśli dane mamci się zgadzają, Pani Asiaczek powinna znać go doskonale

... to powinno być ostrzeżeniem ... fortepiany tak łatwo lądują na bruku. Nikt z hodowców, tych z prawdziwego zdarzenia nie powinien umożliwiać czegoś takiego. A wystarczyło tylko spisać kontrakt, w którym znalazłoby się zastrzeżenie, że pies lub sunia nie są do hodowli. Oczywiście czasem hodowcy mogą się mylić w swoich ocenach (zdarza się). Wówczas kontrakt powinien zawierać informację, że szczenię może być dopuszczone do hodowli jeśli hodowca ponownie dokona oceny i wyrazi na to zgodę. Podkreślam - hodowca wyrazi pisemną zgodę. Czyli nie wystarczy zaliczenie kilku wystaw i zrobienie pieskowi "papierów". Cała decyzja o losie szczenięcia jest w rękach hodowcy - od początku do końca. Warunki zawarte w kontrakcie mogą (a nawet muszą) być obostrzone dotkliwą karą finansową oraz rygorem odebrania psa/suki. To, że takie szczenię nie doczeka się potomstwa nie oznacza wcale, że będzie gorzej traktowane. Po prostu będzie to pies do kochania. Nic więcej. Swoją drogą - warto byłoby opracować szablon takiego dokumentu.

... szkoda, że tak się stało ....

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='agabass']Umiem czytać.
Chodziło mi o właściciela, a nie o rodziców szczeniąt.
Myślałam, że ta rasa będzie jeszcze długo wolna od takich sprzedaży i takiego rozmnażania poza hodwla. Niestety pomyliłam sie: hasło przewodnie: [B][I]mamy baski więc je rozmnażajmy :shake:. [/I][/B][/quote]

....no to " "ładnie" :angryy:

Tak sie cieszyłam, że baski są wolne od utrapienia z handlarzami...
Od ponad 20 lat mam do czynienia z handlarzami w rasach którymi się pasjonuję. Tu przynajmniej wydawało sie, że rasa ta jest niedobra do zarobku przez handlarzy bo suki mają raz w roku cieczkę. Nie mogą "robić" nadprogramowych miotów, rasa z ich punktu widzenia malo opłacalna. A tu proszę taki numer!.
Jak widać te drobne handlarzyny wszędzie się rozplenią! :shake:

Link to comment
Share on other sites

witam ponownie ...

raz jeszcze popatrzyłem sobie na Alegro, na aukcję basenji. Na świat przyszło 6 szczeniąt, w tej chwili są do kupienia 4 - można już je odbierać. [B][U]W wieku 6,5 tygodnia !!![/U][/B] (ciekawe czy te dwa już wcześniej zostały sprzedane ?) - dla mnie to horror

i tak sobie myślę .... rozważając to co napisała Pani Asiaczek o swojej suni - Garissa, proszę oczywiście poprawić mnie jeśli mylę się ...

przypomnijmy raz jeszcze ...

"Miot na lit. "G":
[B]GARISSA SPECIAL DELIVERY[/B] Asiaczek (suczka została sprzedana do ludzi, którzy juz mają pieska tej rasy i stąd "special delivery" = "dostawa specjalna")

... tak więc "suczka została sprzedana do ludzi, którzy mają już pieska tej rasy" ... zapewne piesek był wówczas znacznie starszy od panienki o imieniu Garissa. Być może miał rodowód, jednak z pewnością nie był (i do tej pory nie jest, co podkreślam) osobnikiem hodowlanym (wątpię również aby kiedykolwiek w przyszłości otrzymał "glejt reproduktora"). Wydaje się przy tym, iż osoba tak doskonale znająca populację basenji w Polsce, a przede wszystkim bywająca na wystawach (a tylko tam pieski mogą się wykazać - i słusznie) powinna wiedzieć, że skazuje tym samym swoją małą sunię na mezalians. O tym, że z takiego związku mimo wszystko mogą być szczeniaczki, wiedzą nawet dzieci, a w tej chwili wszyscy już wiemy, że tak się stało. Zapewne w przyszłoście będą także kolejne mioty - i nikt na to nie będzie mógł nic poradzić.

... i jak się to mówi w pewnych kręgach - grona hodofffców będą się powiększać ,... powiększać

naprawdę szkoda, że basenji trafiło na alegrowski jarmark ... przykre

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Basenji']Tak to bywa - pierwsze koty za płoty.
Ma to swoje złe ale i pewne strony.
Szkoda tylko, że hodowca została zrobiona w bambuko przez właścicieli.
Zdrówko[/quote]

przyznam się, że żadnych innych stron prócz złych, bardzo złych itp. w tym przypadku nie widzę ... lecz jeśli skłoni to hodowców do zachowania większej uwagi przy sprzedaży swoich psów, jeśli zostawią sobie możliwość kontrolowania poczynań przyszłych właścicieli szczeniąt - można to od wielkiej biedy uznać za "tą dobrą stronę"

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='house_of_spirits']Wydaje się przy tym, iż osoba tak doskonale znająca populację basenji w Polsce, a przede wszystkim bywająca na wystawach (a tylko tam pieski mogą się wykazać - i słusznie) powinna wiedzieć, [B]że skazuje tym samym swoją małą sunię na mezalians[/B]. O tym, że z takiego związku mimo wszystko mogą być szczeniaczki, wiedzą nawet dzieci, a w tej chwili wszyscy już wiemy, że tak się stało. [/QUOTE]Nie sadze, by uczynila to celowo.
Zadne umiesczenie szczeniaka w nowym domu, nie daje stuprocentowej gwarancji, ze jego losy potocza sie tak jak tego sobie zyczy hodowca.
Napadanie w tym momencie na [B]Asiaczka[/B] uwazam za niestosowne.

Warto jednak wyciagnac wnioski na przyszlosc, bo wraz ze wzrostem popularnosci rasy, potrzeba bedzie coraz wiecej dobrych domow na umieszczenie szczeniat i w zwiazku z tym inni hodowcy tez beda narazeni na znalezienie sie w podobnej sytuacji.

Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

...taaak, to, czego zdecydowanie nie należy życzyć rasie basenji, to wzrost popularności. Tej opartej na filmach, reklamach i czymkolwiek innym. Zawsze kończy się tak samo - proszę popatrzeć na rynek labradorów, wcześniej dalmatyńczyków i innych. Znani jesteśmy z tego, że potrafimy psuć.

Kiedy czytam ogłoszenie na alegro, że basenji to pies, który nie szczeka i z tego powodu ceniony jest w mieszkaniach to nie wiem, czy smiać się, czy tylko podrapać za uchem. Ten ktoś chyba niczego nie wie o basenji (pomimo tego, iż posiada już dość długo), albo specjalnie pisze brednie, żeby łatwiej sprzedać szczeniaki. Czy komuś takiemu sprzedaje się psa ?

...powiem jeszcze tak - słyszałem już rozmowy z hodowcami, kiedy to potencjalny nabywca pytał na wstępie o cenę szczenięcia, zaś rozwinięciem tematu była negocjacja zasłyszanej ceny. Rozmowa była grzecznie i jednocześnie stanowczo kończona przez hodowcę. I tak być powinno. Pewnie, że nigdy nie ma pewności co do przyszłych losów szczeniaka. Jednak hodowca musi zawsze zachować minimum ostrożności - nie oddaje się kogoś kochanego (a uważam, że hodowcy powinni żywić takie uczucia do swoich szczeniąt) ot tak sobie i byle komu. Konsekwencje są potem takie jakie są. I niby mam udawać, że nic się nie stało ? Wszystkim tym psom, które są potem oddawane za bezcen lub odstawiane do schronisk mam powiedzieć, że nic się nie stało ?

pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Ypsylon']Garissa i Jumpi? nic mi nie mówią te imiona... ale jak oglądałam fotki rodziców tego miotu to oboje mają problemy z pigmentem na noskach... to zazwyczaj jest dziedziczne i ciągnie się przez pokolenia... ja na szczęscie od początku hodowli trafiłam na egzemplarze o bardzo dobrym pigmencie...
GMK - jeśli wiesz coś więcej na temat rodziców tych szczeniąt oraz właścicielach to napisz proszę...
strasznie mi przykro, że powstają takie rozmnażalnie basenji bez rodowodów:( wiemy doskonale z czym to się dalej wiąże... przed laty ludzie w Warszawie zrobili taki bezrodowodowy miot, gdzie urodziło się 6 samców...[/quote]

Sunię jak widzisz juz znamy, niestety ojca jeszcze nie.
Natomiast "przesympatyczna" rozmowa z Panią która oferuje szczeniaczki do sprzedaży pokazała, ze tak naprawdę jest to miot "dla zdrowia suni" zalecony przez weterynarza, szczeniaczki nie są odrobaczone a zaszczepione będą. Ponadto sa tylko dwie hodowle basenji w Polsce ; jedna w Warszawie - ta od której ta Pani ma sukę a druga w okolichach Lublina (???!!!) skąd pochodzi pies. Imion rodowodowych Pani nie pamięta, Szczeniaczki sa "rodowodowe" (po znakomitych rodzicach), wzorcowe , prawdziwe basenji.
Cena jest do negocjacji...
Pięknie, niezaleznie komu to się przytrafia ... Na całe szczęście w nowym Regulaminie Hodowlanym który wchodzi w życie 2 kwietnia jest mowa o kryciach psów Włascicieli nie będacych Członkami Zwiazku.

Grażyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='house_of_spirits']...Jednak hodowca musi zawsze zachować minimum ostrożności - nie oddaje się kogoś kochanego (a uważam, że hodowcy powinni żywić takie uczucia do swoich szczeniąt) ot tak sobie i byle komu.[/QUOTE]Masz racje. Lecz stwierdzenie czy ktos jest "kims" czy "byle kims" nie jest takie proste, gdy sie widzi czlowieka ze dwa, trzy razy przed oddaniem mu szczeniaka.
Jesli ktos ma odrobine talentu moze stworzyc takie pozory co do swej osoby, ze najwieksza ostroznosc bierze w leb.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelina']Nie sadze, by uczynila to celowo.
Zadne umiesczenie szczeniaka w nowym domu, nie daje stuprocentowej gwarancji, ze jego losy potocza sie tak jak tego sobie zyczy hodowca.
Napadanie w tym momencie na [B]Asiaczka[/B] uwazam za niestosowne.

Warto jednak wyciagnac wnioski na przyszlosc, bo wraz ze wzrostem popularnosci rasy, potrzeba bedzie coraz wiecej dobrych domow na umieszczenie szczeniat i w zwiazku z tym inni hodowcy tez beda narazeni na znalezienie sie w podobnej sytuacji.

Pozdrawiam[/quote]

No proeszę siostra Goma nie skumałam od razu.
Ja również uważam, ze nie należy napadać na Asiaczka. Szanuję Joannę jako znakomitego hodowcę, człowieka i przyjaciółkę i uważam, że nie wiemy jak do końca było z Garisa i nie wiemy nic o uczciwosci właścicieli suczki. Uwzam, ze takie howy nie powwinny istniec, ale z biegiem czasu pewnie bedziemy sie z nimi spotykac. [B]Gmk[/B] po co ten atak na Asiaczka ty napewno nie powinnas atakowac po tym jak z latwoscia pozbywasz sie swoich psow niechcianych czy niepotrzebnych do hodowli i to juz nie szczeniaczkow. I nie tlumacz sie bo wiemy jakie masz na ten temat zdanie. Ja nie chce Cie atakowac ale zauwazylam, ze latwo przechwycilas akcje na atak i dowalenie komus, a to jest zupelnie nie potrzebne. Napewno masz duza wiedze i warto abys sie nia z nami dzielila, ale nie ma czasu na wasnie. Pewnie mnie zalejesz lawina odpowiedzi, ale ja wiem swoje.Poczekajmy moze Asiaczek sama odpowie. [B]hos[/B] dziwi mnie ta zosliwosc w sosunku do Asiaczka z twojej strony o co tu chodzi? i gdzie znalazles taka informacje bo na stronie Asiaczka jej napewno nie ma "Miot na lit. "G":
[B]GARISSA SPECIAL DELIVERY[/B] Asiaczek (suczka została sprzedana do ludzi, którzy juz mają pieska tej rasy i stąd "special delivery" = "dostawa specjalna")

Wracajc do tematu - nie musimy walczyc i klocic sie, ale powionnismy dbac o dobro przde wszystkim naszych psow i dobro rasy i bede w "soich malych" staraniach do tego dazyc.
[B]pozdrawiam wszystkich ktorzy kochaja baski i szaleja za nimi tak jak ja[/B]

Link to comment
Share on other sites

Taa,
Dawno mnie nie było na DGM, a tu takie ciekawostki.
Po przeczytaniu najnowszych informacji w tym topiku, wyjaśniam:

- miot jest po psie JARZĄBEK Strażnik Lasu i GARISSA SPECIAL DELIVERY Asiaczek. W momencie sprzedaży nikt nikomu nie "zakazywał" lub "nakazywał" prezentowania suczki na wystawach. Natomiast była rozmowa, że PP. nie zakładają żadnych hodowli i nie będą bawić się w szczeniaki (sugerowałam sterylizację suki);

- gmk - czas mija, a Ty się nie zmieniasz... Ja natomiast twierdzę, że tylko ... na łące nie zmienia poglądów. Każdy ma prawo do decydowania o swoich poczynaniach. A po 2 latach od sprzedaży suki - mimo kontaktów telefonicznych - nie mam wpływu na decyzje innych.

- skontaktowałam się dzisiaj z PP. i dowiedziałam się, że WSZYSTKIE maluchy są jeszcze w domu, a 2 z nich są zamówione przez członków rodziny. Mnie powiedziano, że maluchy są odrobaczone i w tym tygodniu będą szczepione. Pewna rozbieżność z rozmowy z właścicielami, prawda? Tylko kto tu przekłamuje i po co?

- nie byłam informowana o ciąży Garissy; o maluchach dowiedziałam się z linku wstawionego przez Agabass. Natomiast decydujący wpływ na podjęcie decyzji o szczeniakach - wg właścicieli suki - miał lekarz weterynarii, który stwierdził, że ponieważ sunia ma bardzo obfite ciąże urojone, lepiej dla niej będzie, jak raz urodzi. To, że jest to głupota nikt mnie nie musi przekonywać. Natomiast na głupotę innych - ja nie mam wpływu. I proszę mnie też o to nie posądzać, OK?

- Hos - chyba niedokładnie znasz regulaminy! Aby suka nie była suką hodowlaną wystarczy zapisek w metryczce, prawda? Spodziewałam się, że jednak masz większą wiedzę...

- Hos - czy naprawdę musisz pisać z błędem ortograficznym rzeczownik "hodowca"?!

- Hos - dlaczego sugerujesz, że JARZĄBEK nigdy nie dostanie "glejtu reproduktora" (swoją drogą ciekawe zestawienie wyrazów; udajesz czy naprawdę nie znasz poprawnego określenia?!)? Bo co? Nie dasz mu oceny doskonałej, bardzo dobrej? A może tylko dobrą?

- Hos - hm, słowo "mezalians": wiesz, co oznacza? Chyba niezbyt szczęśliwie dobrane do omawianego wątku...

- co do bezrodowodowych szczeniaków basenji, to - tak, jak napisała Ypsylon. Może trochę rozwinę temat, nie każdy przecież zna ten wątek... Otóż pewna Pani w 1998 r. kupiła sobie szczeniaczka basenji z hodowli L. Po pewnym czasie doszła do wniosku, że fajnie będzie, jak w domu będzie drugi piesek tej rasy. Dla ułatwienia dodam, że jeden szczeniaczek był suczką, a drugi - pieskiem. I drugi szczeniaczek również został zakupiony w tej samej hodowli L. I według Hos właścicielka powinna się domyślać, że z tego będą szczeniaczki i że suczka popełni mezalians(?!). I tak na tym najlepszym ze światów pojawił się I w Polsce miot basenji bez dokumentów. Czy właściciele hodowli L. ponoszą za to odpowiedzialność? Jeżeli tak, to może trzeba im to powiedzieć, bo pewnie do dnia dzisiejszego żyją "w grzechu i w nieświadomości", prawda? Hos - napiszesz do nich i uświadomisz ich, jakie zło wyrządzili naszym kochanym baskom? A może gmk to zrobi?

- Ypsylon - średniowiecze, czy nie, nieistotne. W Twojej hodowli urodziło się bardzo dużo miotów i chartów i basków (9). Czy jesteś w stanie, z ręką na sercu, powiedzieć, że żaden z Twoich/Waszych chartów nie "posiał" czegoś na boku? Lub czy suczka nie miała jakiejś "przygody"? Podejrzewam, że nie będziesz chciała ryzykować, prawda?Tak samo nie możemy przewidzieć, co innym wpadnie do głowy! I oto dochodzimy do sedna. Nie jesteśmy Panem Bogiem i nie możemy dać gwarancji, że inni będą postępować zgodnie ze wszystkimi regułami współżycia społecznego i - dodatkowo - z naszymi życzeniami. Umowy, kontrakty itp. itd. ... - to tylko papier i jak ktoś się uprze, to i tak zrobi po swojemu.

- wcale nie cieszę się, że mamy już II miot bezrodowodowych basków. Ale z drugiej strony - świat z tego powodu się nie zawali. Liczę, że "bezpapierowe baski" trafią do dobrych domów, w dobre ręce. I że nie będą dalej rozmnażane, choć na to, to naprawdę nikt z nas nie ma wpływu.

Pozostawiam do przemyśleń.
Pzdr.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Evelina']Jesli ktos ma odrobine talentu moze stworzyc takie pozory co do swej osoby, ze najwieksza ostroznosc bierze w leb.[/quote]

Nie do końca się z Toba zgadzam. Oczywiście ze nikt nie jest nieomylny, ale trzeba próbowac. To co się stało jest dowodem na koniecznośc zmiany przepisów hodowlanych.
Nie osądzam tu nikogo i nie było to moim zamiarem, cały czas podkreślam że nalezy sprawdzac ludzi którym się sprzedaje szczeniaczki tak bardzo jak to jest możliwe, naszą hodowlę odróżnia od pseudohodwców to że robimy testy i analizujemy historię chorób u rodziców szczeniąt, że dokładnie sprawdzamy na przykład pigmentację i maści w na kilka pokoleń wstecz i to są rzeczy których brak krytykuję u innych, ale robię takie testy wszystkim psom "używanym" w hodowli więc wiem że wcale nie trzeba dużych pieniędzy tylko trochę więcej wyobraźni i jeśli choc jeden nowy właściciel zapytał się w tym roku przy kupnie szczeniąt czy rodzice mieli robione badania to już jest mój sukces.
Są ludzie którzy znakomicie udają innych i pewnie nam sie nieraz to przytrafi. Chodzi o to byśmy mogli z czystym sumieniem powiedziec że robimy wszystko dla dobra rasy i w celu jej utrzymania w jak najlepszej formie.
Niestety nie wszyscy rozumieją moje słowa, ale to już kwestia ich podejscia i szukania dziury w całym
a tak prawdę powiedziawszy to nie ja wywołałam temat ...


Grażyna

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Asiaczek']
- Ypsylon - średniowiecze, czy nie, nieistotne. W Twojej hodowli urodziło się bardzo dużo miotów i chartów i basków (9). Czy jesteś w stanie, z ręką na sercu, powiedzieć, że żaden z Twoich/Waszych chartów nie "posiał" czegoś na boku? Lub czy suczka nie miała jakiejś "przygody"? Podejrzewam, że nie będziesz chciała ryzykować, prawda?Tak samo nie możemy przewidzieć, co innym wpadnie do głowy! I oto dochodzimy do sedna. Nie jesteśmy Panem Bogiem i nie możemy dać gwarancji, że inni będą postępować zgodnie ze wszystkimi regułami współżycia społecznego i - dodatkowo - z naszymi życzeniami. Umowy, kontrakty itp. itd. ... - to tylko papier i jak ktoś się uprze, to i tak zrobi po swojemu.
[/quote]

Asiaczku - to prawda, że w mojej hodowli urodziło się dużo miotów, w końcu hoduję psy niemal 20 lat, dawniej na większą skalę niż teraz... Oczywiście, że nie mogę powiedzieć, że któryś z moich "dzieciaków" nie "posiał" czegoś na boku, wręcz przeciwnie... nawet pies basenji z mojego pierwszego miotu jak się okazało spłodził bezpapierowy miot w Warszawie, pierwszy, w którym urodziło się 6 samczyków, czyli reasumując to mamy aktualnie już trzeci miot bez rodowodów wśród basenji:(
i tu niestety Asiaczek ma rację - umowy czy kontrakty nic nie dają, wiem to z własnego doświadczenia, każdy nabywca i tak zrobi potem co mu się podoba, mimo że my chcieliśmy inaczej...

Link to comment
Share on other sites

[B]gmk[/B] wywołałam temat bo stwierdziłam, ze jest interesujący i jakoś nie czuję się źle z tego powodu. Każdy ma własne zdanie i własny punkt widzenia i szanuję to jak najbardziej. Nie zamierzałam nikogo obrażać, ani wszczynać kłótni - myślę, że naszym celem powstania takiego topiku były wszystkie informacje o miotach basenji w Polsce i tych rodowodowych i też nie. Wzbogaciliśmy swoja wiedzę - bo to już nie jeden taki miot, a trzy. (Ja o tym nie wiedziałam powiem szczerze.) Miejmy nadzieję, że takie sytuacje nie będą się częściej zdarzać, chciałabym w to wierzyć. Dlaczego wszyscy w kwestki rozmnażania nie mogą myśleć podobnie? Szkoda.
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...