faith35 Posted August 4, 2013 Author Posted August 4, 2013 Wykrywko, napisz co u Boryska i pochwal się nową tymczasowiczką :) Quote
Rozeda Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 (edited) [quote name='wykrywka']Doszłam do schroniska i czym prędzej z niego wyszłam. [/QUOTE] Wykrywko szkoda, że nie poczekałaś na mnie. Dotarłam dziś o 14, znałam sytuację ale wczoraj można było psy wyprowadzać do lasu, dziś już był faktycznie zakaz. Wzięłam więc linkę i poszłam z Sinti na wybieg, trochę posiedziałyśmy w cieniu, pospacerowałyśmy po czym odprowadziłam ją do klatki. [IMG]http://i43.tinypic.com/sfi15g.jpg[/IMG] Oczywiście musiałam jej zrobić parę fotek:) bo przecież dawno jej nie pokazywałam :evil_lol: Przy okazji pochwalę się, że wypracowałyśmy wspólnie z Sinti nowe zasady. Po wejściu do klatki, kiedy mija pierwszy szał radości sunia wskakuje na budę, kładzie się a ja zapinam jej szelki i smycz. Szybko, sprawnie i bez zbędnego gonienia się po klatce:lol: [IMG]http://i39.tinypic.com/30j70js.jpg[/IMG] Przy pomocy Pana Mietka kilka par piesków daliśmy jeszcze na wybieg i wróciłam (no, jeszcze trochę migdaliłam się z Błogą i Straszką:cool3:). Wychodząc uwieczniłam jeszcze przystojniaka Neo w nowej rezydencji:) [IMG]http://i43.tinypic.com/2a50wg3.jpg[/IMG] Najgorsze, że ta kwarantanna może trochę potrwać. Oby tylko bez dalszych ofiar:shake: Edited August 4, 2013 by Rozeda Quote
wykrywka Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 [quote name='faith35']Wykrywko, napisz co u Boryska i pochwal się nową tymczasowiczką :)[/QUOTE] O Borysie będzie później, najpierw o kotce, bo jutro już nie będzie "moja". Prawdę mówiąc to tymczasowiczka gia44 :lol: - Zdzisia, koteczka, której nie udało się znaleźć domu, przed wyjazdem Agnieszki na urlop i żeby nie musiała wracać do schroniska została umieszczona u mojej Mamy. Obowiązkowo dwa razy dziennie ją odwiedzam, dopieszczam, dokarmiam, sprzątam po "bałaganiarce" i ... zachwycam się nią :loveu:. Kicia jest niesamowita, żywe srebro, wszędzie jej pełno, wiecznie się bawi i uwielbia być noszona na rękach lub leżeć na kolanach. Reaguje na "psik" lub trzaśnięcie gazetą. Nie wolno wskakiwać na stół, to bez łaski - pobiega za piłeczką, nie wolno na szafki w kuchni - to zrobi kilka fikołków i jest zadowolona. Ładnie reaguje na zakazy. Ma wilczy apetyt, je kilka razy dziennie a jest taka chudziutka, wręcz płaska. Do tego długaśne, chude łapeczki i wąska mordka. Zdzisia ma około 3 miesięcy i z rozkosznej kuleczki przemienia się w smukłą pannicę. Trochę obawiam się reakcji gia44, gdy ją zobaczy, czy nie pomyśli, że ją głodziliśmy :evil_lol:. Zdzisia ciągle jest do adopcji. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/812/jzvl.jpg/"][IMG]http://img812.imageshack.us/img812/3273/jzvl.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/854/k0zj.jpg/"][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/1223/k0zj.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/713/c82c.jpg/"][IMG]http://img713.imageshack.us/img713/7158/c82c.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/209/28ki.jpg/"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/9067/28ki.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/138/mksa.jpg/"][IMG]http://img138.imageshack.us/img138/5408/mksa.jpg[/IMG][/URL] Do pokoi nie miała dostępu, ze wzgledu na kwiaty Mamy i nie chodziło mi, żeby ich nie zniszczyła, ale raczej by jej nie zaszkodziły, gdyby przyszła jej ochota na podgryzanie. Ale i tak udawało jej się skorzystać z chwilowo niedomkniętych drzwi. wczoraj wieczorem znalazłam ją na stole :crazyeye:, Mama tego nie widziała :evil_lol: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/853/w50o.jpg/"][IMG]http://img853.imageshack.us/img853/5877/w50o.jpg[/IMG][/URL] Quote
wykrywka Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 [quote name='Rozeda']Wykrywko szkoda, że nie poczekałaś na mnie. Dotarłam dziś o 14 ... [/QUOTE] Wynika, że ... w tym samym czasie byłyśmy w schronisku :-o. Gdy dochodziłam do schroniska nie widziałam żadnego psa na wybiegu, na równoważni leżał jakiś "biały" człowiek i się opalał, przypuszczam, ktoś odrabiający godzinki :evil_lol:. Wychodziłam tuż przed 15-tą. Cudownie Sintii wyszła na tej fotce :lol: [URL]http://i39.tinypic.com/30j70js.jpg[/URL] Quote
Rozeda Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 Kicia jest śliczna! Wykrywko co to za wynalazek? [IMG]http://img209.imageshack.us/img209/9067/28ki.jpg[/IMG] Quote
wykrywka Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 [quote name='Rozeda']Kicia jest śliczna! Wykrywko co to za wynalazek? [/QUOTE] Nie wiesz co to jest, przecież to zabawka dla kotów, posiada otwory przez które można łapkami popychać piłeczkę, nawet Zdzisia o tym wie :evil_lol:. [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/109/a6ej.jpg/"][IMG]http://img109.imageshack.us/img109/6059/a6ej.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/837/bjqs.jpg/"][IMG]http://img837.imageshack.us/img837/218/bjqs.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/829/4uoa.jpg/"][IMG]http://img829.imageshack.us/img829/7664/4uoa.jpg[/IMG][/URL] Widzę, że i piłeczka pingpongowa jak i kuleczka z folii aluminiowej tam się znalazły :crazyeye:. Kotka bawi się nie tylko takimi wynalazkami, wszystko co się rusza lub błyszczy może równie dobrze służyć za zabawkę: spódnica lub nogawki spodni, sznurowadła, łańcuszek na szyi, torba z zakupami, do której Zdzisia błyskawicznie się pakuje :evil_lol:. Kwiaty też lubi ... wąchać :cool3: [URL="http://imageshack.us/photo/my-images/46/97aw.jpg/"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/3678/97aw.jpg[/IMG][/URL] Quote
Rozeda Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 [quote name='wykrywka']Nie wiesz co to jest, przecież to zabawka dla kotów, posiada otwory przez które można łapkami popychać piłeczkę, nawet Zdzisia o tym wie :evil_lol:. [/QUOTE] No chyba muszę udać się do Zdzisi na przeszkolenie. Tłumaczy mnie tylko to, że nie jestem kociarą tylko psiarą:cool3: Quote
faith35 Posted August 4, 2013 Author Posted August 4, 2013 [quote name='Rozeda']No chyba muszę udać się do Zdzisi na przeszkolenie. [B]Tłumaczy mnie tylko to, że nie jestem kociarą tylko psiarą:cool3:[/B][/QUOTE] No to jesteśmy dwie :eviltong: W związku z nosówką w schronisku szybko się nie pojawię ... Możliwe, że dopiero wraz z końcem wakacji :shake:, by mieć pewność, że to wszystko już minęło ... Quote
paralela_konkfistador Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 Faith, spokojnie, nie wpadaj w panikę: Ty masz młodego i na pewno zaszczepionego psa w dobrym zdrowiu, więc raczej nie musisz podejmować takich środków ostrożności. Wystarczą podstawowe, jak mycie rąk i przynoszenie wszystkiego na przebranie do schroniska i zostawienie schroniskowych ciuchów w domku wolontariuszy. Gorzej z Borysem bo to starszy pan, no i nie wiem czy jeszcze można było go szczepić... Hmmm Tęczowy Most jest kasowany, bo głupio brzmiały opisy w czasie teraźniejszym, ale tak jak jest teraz też jest głupio, wiec w zasadzie bez różnicy. Podoba mi się pomysł, by robić takie adnotacje, które będą wyjaśniać jak długo zwierzak był u nas i z jakiego powodu zmarł. W sumie powody są tylko dwa, a w zasadzie jeden: choroba, ale czasem choroba sama zabiera czworonoga, a czasem trzeba podjąć tę trudną decyzję o uśpieniu. Powodów takich jak w przypadku Mulina właściwie nie ma. Nie myślałam o niczym, co będzie otwierać zakładkę, ale mogłoby się znaleźć coś takiego w tym miejscu - tak jak w zakładce SMS-ów. Eh, tez nie lubię tej zakładki... ;/ Quote
faith35 Posted August 4, 2013 Author Posted August 4, 2013 paralela_konkwiskador, a huskie, które mają klatki na wybiegu można normalnie wypuszczać? Myślałam o Słowianie :shake: Pamiętacie Muchomorka? :cool3: Teraz wabi się Rico, przebywa w Domu Tymczasowym oraz jest pod opieką Fundacji SOS Bullterier :lol: Czeka na wspaniały dom ;) Zobaczcie jaki uśmiechnięty pychol :loveu: [IMG]http://oi44.tinypic.com/o878zt.jpg[/IMG] Quote
paralela_konkfistador Posted August 4, 2013 Posted August 4, 2013 ooo Muchomorek :D nie wiem, chyba można je puszczać na wybieg, ale wiadomo lepiej dopytać w biurze. Quote
paralela_konkfistador Posted August 5, 2013 Posted August 5, 2013 Znalezione na FB (a jednak czasem można coś tam wygrzebać): Tego dnia, inaczej niż zazwyczaj przy Tęczowym Moście, ranek budził się chłodny i pochmurny, wilgotny jak moczar i ponury jak smutek. Nikt z niedawno przybyłych nie wiedział, co o tym sądzić, bo nigdy przedtem nie widzieli tutaj takiego dnia. Ale zwierzęta, które czekały tu na swojego człowieka wystarczająco długo, dobrze wiedziały, co się dzieje i zaczęły zbierać się na ścieżce prowadzącej do Tęczowego Mostu, żeby dobrze widzieć. Za chwilę oczom ich ukazał się pies-staruszek ze spuszczoną nisko głową i zwisającym bezwładnie ogonem. Zwierzęta, które przebywały tutaj już jakiś czas, od razu wiedziały, jaki los spotkał biedaczka, gdyż nazbyt często dane im było widywać podobnych nieszczęśników. Staruszek podszedł wolno, a w jego oczach malował się ból, chociaż na jego ciele nie widać było żadnych ran ani choroby. Inaczej niż pozostałym zwierzętom czekającym przy Tęczowym Moście, jemu nie została przywrócona młodość ani zdrowie. Kiedy tak szedł w stronę Mostu, patrzył na przyglądające mu się inne zwierzęta. Wiedział, że nie pasuje do nich i że im prędzej przejdzie na drugą stronę, tym szybciej będzie szczęśliwy. Ale niestety, kiedy dotarł do Mostu, drogę zastąpił mu Anioł, który przepraszając oznajmił mu, że nie będzie mógł przejść. Przez Tęczowy Most mogą przejść tylko te zwierzęta, które przyjdą tam ze swoim własnym człowiekiem. Nie mając się gdzie podziać, staruszek zawrócił i powlókł się w kierunku pól nieopodal Mostu. Ujrzał tam grupkę zwierząt takich jak on sam – starych i zniedołężniałych. Nie bawiły się ze sobą, lecz leżały tylko w milczeniu na trawie, ze smutkiem wpatrując się w ścieżkę wiodącą do Mostu. Dołączył więc do nich, patrząc na ścieżkę i czekając. Jedno z niedawno przybyłych tu zwierząt, nie rozumiejąc, co się stało, poprosiło inne, które przebywało tutaj już jakiś czas, o wyjaśnienie zagadkowej sytuacji. „Widzisz, ten biedaczek to uratowany zwierzak. Zabrali go do przytuliska w takim stanie, jak go widzisz teraz i tam umarł posiwiały, z zamglonym wzrokiem. Nigdy nie opuścił przytuliska i odszedł z tamtego świata kochany tylko przez swojego wybawcę. Ponieważ nie miał żadnej rodziny, którą mógł obdarzyć miłością, nie ma nikogo, kto przeprowadziłby go przez Most.” Niedawny przybysz pomyślał chwilę, a potem zapytał: „To co z nim teraz będzie?”. I kiedy już miał usłyszeć odpowiedź, chmury nagle rozproszyły się, a mrok ustąpił. Do Tęczowego Mostu zbliżał się samotny człowiek, a wśród starszych zwierząt zapanowało poruszenie. Nagle całą ich grupkę otoczył złoty blask i znów były młode i zdrowe, jak za swoich najlepszych lat. „Patrz teraz”, powiedziało drugie zwierzę. Niektóre z przyglądających się dotąd zwierząt podeszły do ścieżki, kłaniając się nisko zbliżającemu się człowiekowi. A człowiek zatrzymywał się przy każdym pochylonym przed nim zwierzęciu, głaszcząc go po głowie i drapiąc za uszami. Zwierzęta, które dopiero co odzyskały młody wygląd, ustawiły się rzędem i podążały za nim w stronę Mostu. A potem wszyscy razem przeszli przez Tęczowy Most. „Co się stało?”, zapytał nowoprzybyły. “To był wybawca. Zwierzęta, które z szacunkiem chyliły przed nim głowy, to te, które dzięki niemu znalazły nowe domy. One przejdą przed Most, gdy dołączą do nich ich rodziny. Te, które widziałeś, jak odzyskują młodość, to zwierzęta, które nigdy nie znalazły domów. Kiedy przybywa wybawca, wolno mu ostatni raz dokonać aktu wybawienia i przeprowadzić przez Tęczowy Most zwierzęta, dla których nie udało mu się znaleźć domu na ziemi”. „Podobają mi się ci wybawcy”, powiedziało pierwsze zwierzę. „Bogu też się podobają”, usłyszał w odpowiedzi. NIEKTÓRZY MAJĄ SWOJE ŻYCIE, INNI MAJĄ SWOJE ZWIERZĘTA. (autor nieznany) (tłumaczenie z jęz. angielskiego: Dorota Wiland) Wzruszyła mnie ta historia. Wiecie, w gruncie rzeczy wszystkie jesteśmy Wybawcami i w myśl tej historii jeszcze wiele psów będzie na nas czekać... Jednak jeśli w ogóle istnieje jakiekolwiek niebo, to mam nadzieję, że zwierzęta nie są w nim w tym samym stopniu zależne od ludzi i że chociaż tam nie może ich dopaść cierpienie, którego przyczyną często jest człowiek. Quote
paralela_konkfistador Posted August 5, 2013 Posted August 5, 2013 Kto chce mi pomóc dodawać nasze SMS-y na stronę Fundacji Psiegrane Marzenia? ;> [url]http://www.psiegranemarzenia.pl[/url] Mogę podać mój profil do dodawania. Zdjęcia i opisy są na FB. Quote
faith35 Posted August 5, 2013 Author Posted August 5, 2013 Piękna historia, zakręciła mi się łezka w oku... :( Quote
paralela_konkfistador Posted August 6, 2013 Posted August 6, 2013 [url]http://www.nik.gov.pl/aktualnosci/nik-o-ochronie-zwierzat-bezdomnych.html[/url] Raport NIK o sytuacji bezpańskich zwierząt w Polsce. Raport dotyczy TYLKO 18 gmin, a mamy ich ponad 2tys. Wyobraźmy sobie co się dzieje w całej Polsce... Plus audycja: [url]http://bi.gazeta.pl/im/3/14390/m14390493.mp3[/url] Quote
faith35 Posted August 6, 2013 Author Posted August 6, 2013 Brak słów... Przykre jest to, że zwierzęta nie mają zapewnionych nawet podstawowych potrzeb, jak sprzątanie w kojcach czy odpowiednie jedzenie :roll: Już nawet nie będę się wypowiadać o schronisku w Wojtyszkach, bo chyba każdy wie jaka tam jest sytuacja.. Pocieszający jest jedynie fakt, że znacznie poprawiła się sytuacja w Celestynowskim schronisku. Od jakiegoś czasu zaczął działać wolontariat, są robione zdjęcia i opisy psów, są one też ogłaszane. Mam nadzieję, że inne schroniska też się zastananowią nad wolontariatem, chętnych na pewno nie brak... Tutaj można zobaczyć fanpage schroniska w Celestynowie [URL="https://www.facebook.com/celestyniaki?fref=ts"]KLIK[/URL]. Prowadzą go wolontariusze. Niedługo rusza również strona " Celestyniaki.pl " Quote
paralela_konkfistador Posted August 6, 2013 Posted August 6, 2013 Polska to wciąż dziki kraj i wiele jest u nas do zrobienia dla zwierząt. Przede wszystkim rzecz rozchodzi sie o ludzką mentalność... bliżej nam do Wschodu, gdzie zwierzęta nie mają swoich praw, niż do Zachodu. Ostatnio w Kołebrzegu: przyjechali turyści ze Szwecji, puścili bez smyczy swojego yorka na plaży, podbiegło 6 typa pijanych, jeden psa podrzucił, drugi go w locie kopnął... piesek na miejscu zmarł. Po prostu za niektórych polaków mi wstyd. Debile. Quote
gia44 Posted August 6, 2013 Posted August 6, 2013 niezla historia za TM poryczałam sie okrutnie Koteczka moja odebrana i nawet widzę że przytyła :) dziś zjadła mi z torebki sniadanie, które miałam do pracy :) dziękuje jeszcze raz za opiekę wykrywko!!!!:loveu::grins: Quote
faith35 Posted August 6, 2013 Author Posted August 6, 2013 Ktoś pamięta Żiżę? :) Przez krótki czas była u nas i mieszkała w balkoniku. Później pojechała do fundacji "Jamniki Niczyje". W lipcu została adoptowana i teraz mieszka w Łodzi :) [IMG]https://fbcdn-sphotos-a-a.akamaihd.net/hphotos-ak-prn1/72616_219038851577104_1551330044_n.jpg[/IMG] Quote
Rozeda Posted August 7, 2013 Posted August 7, 2013 (edited) Byłyśmy dziś w schronisku wyprowadzić chociaż kilka par psów na wybieg. Niestety wirus zbiera żniwo... Jakże to okrutne i niesprawiedliwe!:-( No i kolejne psiaki pojawiły się w schronisku. Wzięłam aparat ale jakoś nie robiłam zdjęć, jedynie dwa filmiki z pobytu Błogiej i Straszki na wybiegu. Tym razem biegały luzem ale z przypiętymi smyczami, żeby w razie czego łatwiej można je łapać. Ta asekuracja okazała się zbędna, bo suczki fajnie przychodziły na zawołanie i właściwie to się za bardzo nie oddalały. Jeśli ktoś ma ochotę zapraszam do obejrzenia jak fajne i wyluzowane są już nie dzikuski :shake:Błoga i Straszka:roll: [URL="http://youtu.be/_JprW1n3uMg"]http://youtu.be/_JprW1n3uMg [/URL][URL]http://youtu.be/NAbZ6kL9DpQ[/URL] Znalazło się też zdjęcie:cool3: [IMG]http://i40.tinypic.com/ea2jp5.jpg[/IMG] Edited August 7, 2013 by Rozeda Quote
wykrywka Posted August 7, 2013 Posted August 7, 2013 Rozeda filmiki rewelacja :lol:. Przy Bogusi to już normalne psy. Bardzo mnie cieszy taki widok. Quote
Rozeda Posted August 7, 2013 Posted August 7, 2013 No właśnie, nam suczki już zaufały. Czas by ktoś jeszcze próbował je do siebie przekonać, żeby poczuły, że jest więcej fajnych dwunożnych, którzy nie krzywdzą a wręcz dają im miłość i poczucie bezpieczeństwa. Boję się, żeby nie podzieliły losu Misia i Mervina, których jak sama Wykrywko wiesz wyprowadza baaaardzo wąskie grono wolontariuszy. Quote
gia44 Posted August 8, 2013 Posted August 8, 2013 niesamowita różnica!!!super zachowują się na wybiegu, to już teraz taki postęp dziewczyny zrobiłyście :) fajnie Quote
paralela_konkfistador Posted August 9, 2013 Posted August 9, 2013 Błoga i Straszka - super! Niesamowicie dobra robota... ;) Każdy dzikusek ma w sobie świetnego psa ;] Kto już widział: [url]http://www.zbiorkanaburka.pl/[/url] ? ;) Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.