Jump to content
Dogomania

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Przyjdź, zobacz, adoptuj!


faith35

Recommended Posts

no proszę.. zadzwonił do mnie właściciel Kluski. Przestraszyłam się, bo on nigdy nie dzwoni, odebrałam z myślą, że Kluska uciekła, chora czy nie daj Bóg jeszcze co gorsze... Kolega jednak powiedział, że zna panią, w średnim wieku, która mieszka chyba z mamą... i one miały zawsze psy i chciały kupić, ale Kolega im powiedział, że może niech adoptują jakiegoś :) i zadzwonił, żeby spytać czy może dać do mnie numer, bo ewentualnie mogłabym z nią podjechać do schronu i pomóc w wyborze, tak jak z Kluską było.

Wiem tylko, że pani ta chciałaby mieć psa, nie sukę i że "wilczur" ma być. Co i jak i dlaczego, to nie wiem, bo jeszcze z nią nie rozmawiałam, ale zaczełam się zastanawiam jakiego to ja wilczura znam płci męskiej ze schronu :D Chyba Tejlor tylko albo Tajfun. Znaczy wiem, że jest więcej, ale akurat ich nie znam i nie wiem kogo jeszcze można polecić. Mam nadzieję, że pani nie chce suki tylko przez możliwość zajścia w ciążę, bo to przecież łatwo obalić ze względu na sterylizację :) Nie wiem też czy pani chce młodszego psa czy wszystko jedno... Macie jakieś propozycje? :)

a tak przy okazji - dlaczego Tajfun ma tablicy "S"?? przecież jest kochany, dlaczego dla starszych wolontariuszy?

Edited by Słonecznik
Link to comment
Share on other sites

Tajfun jest starszym psem z problemami zdrowotnymi, tym bardziej dom mu baaardzo potrzebny. Ale osoba adoptująca go powinna być tego świadoma. Był czas gdy dostawał lek, po którym miał takiego powera, że aż mu zazdrościłam (niestety nie udało mi się z nikogo wydobyć co to za specyfik;)). No i wtedy właśnie spokojny starszy pies zamienił się w wulkan energii: przy wyprowadzaniu z klatki rzucał się na psy i tak niesamowicie ciągnął, że ja nie dawałam mu czasem rady. Na spacerach było lepiej ale był trochę nieprzewidywalny bo potrafił znienacka odwrócić się i skoczyć na mnie oczywiście w akcie przyjaźni, ale mogło to zniechęcać. Teraz chyba dostaje inne leki i wrócił do dawnego spokojnego stanu więc starsza osoba powinna sobie z nim poradzić, no i wskazane są tylko krótkie spacery, ze względu na jego zdrowie. Fajnie gdyby trafił pod czyjś dach ale nie do kojca, bo Tajfun jest bardzo spragniony kontaktów z człowiekiem.

Słonecznik ja zaproponowałabym też Arniego. Arni to taki spokojny i grzeczny pies, nie reaguje na inne psy, dla starszych osób byłby super. Wspomniany Tejlor też jest dobrym kandydatem, super jest Portos, Giff jest bardzo grzeczny oj wiele z nich by się nadawało.

Edited by Rozeda
Link to comment
Share on other sites

Dziękuję za wszelkie propozycje. Oczywiście najpierw zrobię wywiad gdzie miałby mieszkać. Może te panie są aktywne i chcą psa aktywnego? :P naturalnie spytam o możliwość uratowania psa z problemami zdrowotnymi, nie każdy jest na to gotowy. Jeszcze jest Albert :) może mniejszy, ale pod "wilczura" podpada ;)

Link to comment
Share on other sites

hmm "wilczurowatych" to Ci u nas pod dostatkiem :) na pewno ta pani coś znajdzie, o ile się faktycznie zjawi. Acz skoro chciała kupić psa, to chyba mysli o jakimś młodym, ale sądzę, że masz dar przekonywania :D Tejlor nieco ciągnie na spacerach, dziś to zauważyłam, nigdy nie wydawał mi się szczególnie aktywny. Ale Sonia tak spasowała, że teraz Tejlor wydał mi się przy niej wulkanem energii. a Cywil? przecież też fajny pies...

Bylam u Nila wczoraj, ma fajne warunki, ale cały czas jest bardzo przestraszony. Gia, a potem Tygrysek mówiły mi, że mogłam ludziom doradzić adopcje pewniejszej siebie suczki, na co oczywiście nie wpadłam :D ale będę jeszcze u państwa, już im się zapowedziałam, więc... wszystko przede mną :D Nil od razu mnie poznał, tylko coś do niego powiedziałam. zaprowadził mnie do kuchni, usiadł obok, położył głowę na moich kolanach i się oddawał pieszczotom.
Spotkałam też wczoraj na spacerze Lexa, który biega już bez smyczy! PAństwo mają go na tymczasie, ale się chyba tak zakochali, ze być moze zostanie na stałe... cóż, miło było go spotkać, ale nawet go nie pogłaskałam, bo musiałam trzymać mojego na rękach :P wiecie, ja mam bardzo groźnego psa zaczepnego :D

Link to comment
Share on other sites

Jak byłam na wybiegu z Sonia i Tejlorem, to właśnie Sonia była uradowanym szczeniakiem a Tejlor takim starym psem który by tylko sie położył przed telewizorem :P

Mam nadzieję, że ta pani do mnie zadzwoni i zobaczymy wtedy. Staram się nie nastawiać. Połowę "roboty" zrobi wlasciciel Kluski, jeśli namówi panią na schronisko.... Chyba już będzie wtedy wiedzieć, że głównie kilkulatki są :)

Link to comment
Share on other sites

Rzeczywiście dużo jest w naszym schronisku psów w typie ON, chyba najwięcej, co widać, gdy przechodzi się po wiatach :shake:. Ostatnio dużo ich też przybyło, wystarczy spojrzeć na stronkę i to takich bardzo w typie, pięknych, długo i krótkowłosych.
Warto uświadomić Państwu, że duży pies zawsze wymaga silnego opiekuna. Nawet ten posłuszny, super ułożony, przyjacielski dla wszystkich, idealnie chodzący na smyczy może mieć "świra" na jakimś punkcie i wtedy wszystkie dobre maniery odchodzą w bok i potrzebna jest fizyczna siła, żeby nad psem zapanować. W przypadku mniejszych psów utzymanie pełnej kontroli jest o wiele łatwiejsze. Napisałam to, bo Słonecznik wspomniała, że Panie są w różnym wieku, dysponują wiec różnym potencjałem siły a myślę, że obie chciałyby zabierać psiaka na spacery :lol:.

Jaki George przesyła pozdrowienia na fb? Patrzę na fotkę i ... nie jest to "nasz" George. O co chodzi :roll:

Link to comment
Share on other sites

Tak, George to nasz schroniskowy Fabio :)

Wczoraj miałam niezłą przygodę na wsi... Napadł na mnie duży owczarek, nie wiadomo czyj. Znikąd pojawił się na środku drogi i zaczął mnie szarpać za prawą rękę i tył kurtki. Na szczęście mnie nie pogryzł, tylko kurtka poszła do wyrzucenia, bo była cała rozszarpana i już nie do odratowania... Jakby tego było mało, to jeszcze przeskoczył przez płot na naszą posesję! (czyt. posesję cioci i wujka, bo jestem u nich w gościach). Całe szczęście, że nie pogryzł się z dwoma jamnikowatymi psami, które tu mieszkają, bo dopiero by się narobiło.
Z czasem pies przeskoczył przez płot i pobiegł sobie gdzie indziej.

I pomyśleć, że kiedyś chciałam takie wielkie bydle mieć w domu, bo tak kocham duże psy... Najgorsze jest to, że teraz widząc takiego podobnego psa będę patrzeć na niego przez pryzmat tego psiska, co na mnie napadło... Taka kopia naszego Tarzana..

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj zaginął biurowy IMBIR. Ostatnio widziany w okolicach ul. Fabrycznej

[IMG]https://scontent-a-ams.xx.fbcdn.net/hphotos-prn2/1451437_584749838262268_922367095_n.jpg[/IMG]

Poszłam pieszo - szukałam w okolicach... Bez skutku :( Za chwilę pójdę znowu - tym razem nieco inną trasą, z pracownicą schroniska, która też jest chętna w poszukiwaniach Imbira... Trzymajcie kciuki, może akurat!

Edited by faith35
Link to comment
Share on other sites

Niestety - z poszukiwań nici...
Swoją drogą, dowiedziałam się, że nasza Pekla zerwała więzadło krzyżowe i potrzebne było 500zł na przeprowadzenie zabiegu. Dzięki Zbiórce Na Burka jakaś bardzo (bardzo!) dobra dusza przesłała całą potrzebną kwotę na zabieg! :loveu::loveu::loveu: Moją pierwszą myślą, kiedy to zobaczyłam było "skoro są takie dobre i wpaniałomyślne osoby, to może i Boryskowi by się udało..." Jutro porozsyłam jego wątek po dogo :lol:

edit: IMBIR ODNALEZIONY!!! :)

Edited by faith35
uaktualnienie informacji
Link to comment
Share on other sites

Całe szczęście, że Imbir się znalazł, bo takiego stracha mi napędził... co za głupkowaty piesek, no!

Właśnie dodałam Borysa na Burka - póki co zbieramy na tomograf, emg i eng - trzymajcie kciuki :)

Ekspresowo zakończyła się zbiórka nie tylko Pekli, ale też Violki (masektomia) i Hedara (orteza) ;) budujące doświadczenie.

Link to comment
Share on other sites

Uff ... jaka ulga, że Imbir znaleziony. Na samą myśl, że jest tak zimno, on taki stareńki i chudzieńki :shake:. Oczywiście ciekawa jestem, kto i w jaki sposób namierzył uciekiniera :???:

Paralela_konkfistador widziałam, że zbiórka dla Borysa już się zaczęła, na pokrycie kosztów ENG nawet ...zakończyła :crazyeye:. Już biorę się za rozsyłanie próśb o wpłaty.
Może i tutaj przyda się link: [URL]http://www.zbiorkanaburka.pl/zbiorki/wylecz/no/[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...