Jump to content
Dogomania

Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Zielonej Górze. Przyjdź, zobacz, adoptuj!


faith35

Recommended Posts

[quote name='gia44']a jak wy to robicie,muszę się tam zarejestrować?[/QUOTE]

Ja się loguję na tablicy przez dane allegro. Tylko tam gdzie jest logowanie (ja klikam w "moja tablica"), trzeba wybrać "zaloguj się przez allegro". Można też przez Facebook. I wtedy jest bez rejestracji na samej tablicy :)

Link to comment
Share on other sites

Przychodzę ze złymi wieściami...

Jeszcze w sobotę byłam z nim na spacerku, chodź spacerkiem trudno to nazwać. Ledwo przekroczył bramę schroniska, a już wróciłam się z nim do klatki. Zataczał się, bałam się, że upadnie i... już nie wstanie :-( Zaprowadziłam go na "wybieg" (ten za biurem), bo tam też miał klatkę... Wymiziałam, pobyłam z nim tam trochę i poszłam...
Jestem na siebie zła... Kolejny piękny, wspaniały pies odszedł za TM bez swojego człowieka...

[IMG]http://i44.tinypic.com/m73nlu.jpg[/IMG]

To nie koniec złych wieści :shake:

Skopiowane ze strony schroniska "Kolejny nasz Czworonożny Przyjaciel, porzucony przez człowieka, przez nikogo niechciany, po wielu trudnych i bolesnych przejściach odszedł z tego świata. W schronisku znalazł bezpieczne miejsce, pełną miseczkę oraz czułą opiekę pracowników i wolontariuszy. Niestety nie znalazł tego, co najważniejsze, na co z pewnością czekał każdego dnia - domu, tego jedynego, własnego. Odszedł w schroniskowym kojcu, samotny... Czy tak powinien umierać najlepszy przyjaciel człowieka?Żegnaj, będziemy o Tobie pamiętać Piesku i wierzymy, że jest ci dobrze za Tęczowym Mostem"

Mowa niestety o... Zenobii :-(

[IMG]http://i39.tinypic.com/25unn1j.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Strasznie szkoda tych psiaków, za TM odszedł też Arbor... W tym wszystkim jednak "pocieszające", że pożył wśród ludzi, w biurze. Jakiś czas mieszkał sam przecież. Pamiętam jak jedna Pani z kuchni chodziła za nim z miseczką "Arborku, no zjedz kurczaczka, zjedz...". W jakim innym schronisku pracownik chodziłby tak za psiakiem..?

Zenobia miała ciepły kąt, w słoneczne dni chodziła sobie po terenie, masa rąk ją głaskała...

te nasze kochane czworonogi nie miały szczęścia, nie znalazły swojego miejsca. Trafiły jednak do najlepszego miejsca "zastępczego". jakie mogło im się przytrafić...

;(

Link to comment
Share on other sites

ojej,siedzę w pracy i ryczę,zły to czas-oj zły, zgadzam się jak to opisała Słonecznik w tym wszystkim czego doświadczyły-u Nas miały dobrze,nie miały Swojego jedynego człowieka ale wielu równie wartościowych ludzi-dużo ciepła, zrozumienia i pomocy, pod tym względem jesteśmy rewelacyjni. Te psiaki starsze truptające po terenie schroniska, siedzące w biurze są Naszą wizytówką i myślę że nie ma lepszej.
[*]
[*]
[*]

Link to comment
Share on other sites

Dzisiaj w biurze wielka radość :lol:

Przyjechali właściciele Racusia, by go odebrać. Okazało się, że nie wiedzieli, że w Zielonej Górze jest schronisko, a Racusia zobaczyli... w gazecie ;) Przyjechał starszy Pan i stwierdził, że chce drugiego psa, tym razem większego, bo ma domek jednorodzinny, duży ogród, więc i duży pies by się przydał. Z początku Pan myślał o Suleju, jednak stwierdził, że taki pies to nie na jego siły. Kaja na to: "to może Gaga?" I to był strzał w dziesiątkę! Ha! A nawet w jedenastkę :evil_lol:

Gaga będzie mieszkała w domu i będzie miala do dyspozycji ogromny ogród, który będzie dzielić z Racusiem. Oczywiście nie zabraknie jej też regularnych spacerków :loveu:

Uwierzcie mi, nie ma co się wstrzymywać z radością! Pan bardzo sensowny i widać było, że decyzja jest przemyślana.

Pozostaje mi tylko życzyć powodzenia Gadze, bo na taki dom w pełni zasłużyła :kciuki:

[IMG]http://schronisko.avx.pl/images/djcatalog/gaga1.jpg[/IMG]

Za to do schroniska wróciła Dedra... "Właściciel" nie dostosował się do umowy adopcyjnej...

[IMG]http://schronisko.avx.pl/images/djcatalog/img_0036.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Śliniak jest psem mocnej budowy. Nie lubi innych psów, więc musiałby być jedynym psem w domu. Jest za to przyjazny do ludzi, chodź niewątpliwie będzie wymagał konsekwentnego opiekuna, aby mógł stać się psem rodzinnym. Idealnie spełniałby się w roli psa stróżującego.

Śliniak był dzisiaj ze mną nad Wagmostawem :)

[IMG]http://i43.tinypic.com/2zfnxqo.jpg[/IMG]

[IMG]http://i41.tinypic.com/igkg7s.jpg[/IMG]

[IMG]http://i44.tinypic.com/sb21yc.jpg[/IMG]

[IMG]http://i43.tinypic.com/2yvo4rm.jpg[/IMG]

[IMG]http://i40.tinypic.com/miz5g.jpg[/IMG]

[IMG]http://i42.tinypic.com/4rep9y.jpg[/IMG]

Reszta jutro, bo idę do schroniska i... będą naprawdę ciekawe zdjęcia :razz: Teraz myślcie, jakie plany zdjęciowe mam na jutro :diabloti:

Link to comment
Share on other sites

Coś tu cicho, a ja mam dla Was kolejną dobrą wiadomość :lol:

Od wczoraj moją główną myślą było: "Uda się, czy się nie uda? Przyjdą czy nie przyjadą?"

Przyszłam dzisiaj do schroniska z Leonem i koleżanką. Patrzę, przyjechali!
Zgadnijcie kto jest tym szczęściarzem ;)

Chyba wszystkim dobrze znany nam... Tatar! :loveu:

[IMG]http://i41.tinypic.com/287f0na.jpg[/IMG]

Syn tej Pani poszedł podpisać umowę adopcyjną, więc skorzystałam z okazji i pstryknęłam kilka fotek (mam zgodę na publikację :razz:). Tatar będzie mieszkał w Międzyrzeczu. Chłopak ma 3-pokojowe mieszkanie, na co dzień pracuje w warsztacie samochodowym, a Tatar będzie mu towarzyszył. Spokojnie - pies rzecz jasna będzie mieszkał z tym chłopakiem :cool3: Myślę, że po jakimś czasie, kiedy Tatar oswoi się z nową sytuacją poprosimy jakąś dogomankę o przeprowadzenie wizyty poadopcyjnej, tak dla "świętego spokoju" :p

Tatar, sprawuj się tam dobrze i wstydu nam nie narób :evil_lol: ZASŁUŻYŁEŚ CHŁOPIE :loveu:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='faith35']Coś tu cicho, a ja mam dla Was kolejną dobrą wiadomość :lol:

Od wczoraj moją główną myślą było: "Uda się, czy się nie uda? Przyjdą czy nie przyjadą?"

Przyszłam dzisiaj do schroniska z Leonem i koleżanką. Patrzę, przyjechali!
Zgadnijcie kto jest tym szczęściarzem ;)

Chyba wszystkim dobrze znany nam... Tatar! :loveu:

[IMG]http://i41.tinypic.com/287f0na.jpg[/IMG]

Syn tej Pani poszedł podpisać umowę adopcyjną, więc skorzystałam z okazji i pstryknęłam kilka fotek (mam zgodę na publikację :razz:). Tatar będzie mieszkał w Międzyrzeczu. Chłopak ma 3-pokojowe mieszkanie, na co dzień pracuje w warsztacie samochodowym, a Tatar będzie mu towarzyszył. Spokojnie - pies rzecz jasna będzie mieszkał z tym chłopakiem :cool3: Myślę, że po jakimś czasie, kiedy Tatar oswoi się z nową sytuacją poprosimy jakąś dogomankę o przeprowadzenie wizyty poadopcyjnej, tak dla "świętego spokoju" :p

Tatar, sprawuj się tam dobrze i wstydu nam nie narób :evil_lol: ZASŁUŻYŁEŚ CHŁOPIE :loveu:[/QUOTE]

Póki pamiętam nick,to piszę- ancyk1 jest z Międzyrzecza :)

Link to comment
Share on other sites

Dzięki, arim :) Pewnie po jakimś czasie zwrócę się do niej z prośbą o wizytę poadopcyjną.. ;)

[FONT=tahoma][SIZE=2]Taner jest ok. 10-letnim, małym pieskiem. Wiek Tanera mógłby wskazywać na jego powagę i stonowanie, a on jest przepełniony werwą, optymizmem i rozrywkową aurą. Taner jednak nie przepada za obcymi, potrafi im pokazać ząbki i zawarczeć, jednak po bliższym kontakcie z człowiekiem okazuje się ogromnym pieszczochem. Po prostu potrzebuje trochę więcej czasu, by przywyknąć do sytuacji w jakiej się znalazł. Schronisko to nie jest miejsce dla takiego psiaka. Nie zastanawiaj się dłużej. Przyjdź do schroniska, zapoznaj się z Tanerem i... wróćcie razem do domu :)

[/SIZE][/FONT][IMG]http://i40.tinypic.com/2zob69l.jpg[/IMG]
[FONT=tahoma][SIZE=2]
[/SIZE][/FONT][IMG]http://i43.tinypic.com/2q1s8pc.jpg[/IMG][FONT=tahoma][SIZE=2]

[/SIZE][/FONT]

Edited by faith35
Link to comment
Share on other sites

Witam, chcę wziac psa ze schroniska. przeglądam psy na stronie internetowej schroniska, które są w zakładce do adopcji, wchodze na dogomanie i widzę informację, że pojechały do domu :) Myślę, że mozna te informację na stronie jakoś uaktualniać bardziej na bieżąco.., bo teraz nie wiem, który pojechał do domu a który czeka w schronie. I druga wątpliwość, czy wszystkie psy, które są w schronisku mają ogłoszenie na stronie?
Podczas ostatniej wizyty w schronisku rozmawiałam z jednym takim kudłatym psem a nijak nie mogę go odnaleźć w tych ogłoszeniach :/ nie pamietam też jak sie nazywał. Ma boks naprzeciwko bramy wejściowej ( w głąb) , jest duzy, kudłaty i terroryzuje łapą , jak sie przestaje go głaskać.
Jako wolontariusze, znacie najlepiej te psy i chcę trochę podpytać. Które z psów w schronisku lubią koty ( to warunek konieczny, bo mam w domu dwa )i które są faktycznie do wzięcia. Interesuje mnie też większy pies, bo na małe psy jeden z moich kotów sie rzuca. Poprzedni mój pies był dobermanem i koty sie fantastycznie z nim dogadywały.
Przed kolejna wizyta w schronisku chciałabym miec kilka psich imion i tylko skupić sie na nich, bo na miejscu jest ich tyle, ze człowiek troche głupieje i każdy wydaje się kochany,miły, biedny i do zabrania do domu :)
bede wdzieczna tez za jakieś szczegóły o psach Sulej, Giff, Lex, Aza, Paka, Molka, Rudzik ( szczegolnie o info jak dogadują sie z kotami ) . dzieki

Edited by gradus
Link to comment
Share on other sites

Witaj gradus :lol:.
Najłatwiej odpowiedzieć na pierwszą część Twojego wpisu a mianowicie na lekki poślizg ;) w aktualizacji schroniskowej stronki. Czasami informacja o adopcji pojawia się błyskawicznie na dogo dlatego, że ktoś z nas miał to szczęście być świadkiem adopcji lub dowiedział się o niej w schronisku i po powrocie do domu natychmiast dzieli się tą informacją z pozostałymi, bo wie jak czeka się na takie wieści. Pracownik schronu aktualizuje stronę regularnie co nie znaczy, że błyskawicznie. Dotyczy to zarówno adopcji, jak i nowych przyjęć czy śmierci zwierzaka. O wiele szybciej takie informacje są na fb.
Co do kotów ... nie wiem czy ktokolwiek udzieli Ci wyczerpującej i zgodnej ze stanem faktycznym odpowiedzi chociażby dlatego,że schronisko to nie miejsce, gdzie zwierzę zachowuje się "normalnie". Są koty, można przeprowadzić próbę, ale nigdy nie będzie pewności jak to będzie wyglądało w zupełnie innych warunkach. Nie znamy przeszłości tych zwierząt, poznajemy je w warunkach schroniskowych, opisujemy ich obecne zachowanie, żeby ułatwić sobie pracę i kontakt z nimi, ale to jaki dany zwierzak będzie zależy przede wszystkim od ... jego nowych opiekunów, od wprowadzenia do rodziny, od pracy i wytrwałości jaką trzeba włożyć, żeby nauczyć go podstawowych niezbędnych umiejętności, jeśli akurat ich nie posiada, od konsekwencji i mądrości by nie zepsuć tego co już umie. Miłość i czas są najlepszym sprzymierzeńcem :lol:.
Mam nadzieję, że odezwie się Rozeda i MGG, wychodziły na spacery z kilkoma psami o które pytasz, znają je lepiej niż kto inny :p. Oczywiście mam tu na myśli ich zachowanie w warunkach schroniskowych, stosunek do ludzi, innych zwierząt, posiadane umiejętności, ich zalety i wady. Tych ostatnich na ogół nie posiada nikt :evil_lol:.
Pracownicy naszego schroniska znają psy, mają z nimi bezpośredni kontakt i potrafią wiele o każdym z nim powiedzieć, doradzić. Wybierz się z jednym czy drugim na spacer, spójrz mu w oczy, przytul i ... będziesz wiedziała :loveu:

Link to comment
Share on other sites

Z ostatnim, wymienionych przez gradus psem - Rudzikiem byłam ostatnio na spacerze. To było nasze pierwsze spotkanie, dlatego to będzie raczej tylko opis wrażeń po ... pierwszym razie :cool3:. Rudzik przyciąga spojrzeniem swoich pięknych oczu. Jest młody i silny, wyjście z klatki ma energiczne. Przez pierwsze metry daje upust swojej radości, wigoru i kondycji. Ale już w lesie, przywołany do porządku przypomina sobie i demonstruje umiejętność chodzenia na smyczy :crazyeye:. Jest posłuszny i kontaktowy, cieszy się z bliskości z człowiekiem. Przywiązany na moment robienia zdjęć do drzewa błyskawicznie przyjmuje pozycję siad, po wskazaniu ręką na ziemię wykonuje komendę leżeć. Widać, że nauczony jest podstawowych komend i wykonuje je wręcz automatycznie :lol:. Nie zauważyłam niepokojących zachowań w stosunku do innych, mijanych zwierząt. Rudzik wywarł na mnie i pozostawił dobre wrażenie :loveu:.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/21/rdhr.jpg/"][IMG]http://img21.imageshack.us/img21/4435/rdhr.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/17/lkz5.jpg/"][IMG]http://img17.imageshack.us/img17/1466/lkz5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/18/t6sj.jpg/"][IMG]http://img18.imageshack.us/img18/9149/t6sj.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/209/nrq2.jpg/"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/1583/nrq2.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Kolejna próba odpowiedzi na pytania gradus :user:
Giff - pisałam o nim już wcześniej:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/174329-Schronisko-dla-Bezdomnych-Zwierząt-w-Zielonej-Górze-Przyjdź-zobacz-adoptuj!?p=20770124#post20770124[/URL]
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/174329-Schronisko-dla-Bezdomnych-Zwierząt-w-Zielonej-Górze-Przyjdź-zobacz-adoptuj!?p=20770258#post20770258[/URL]

Miałam okazję być kilkakrotnie z nim na wybiegu. Uważałam, że to za mało i poprosiłam o charakterystykę psa by, zacząć go ogłaszać. Z tego co otrzymałam, dodam pokrywało się to z moimi wrażeniami, powstał tekst z którym Giff jest ogłaszany:
[URL]http://www.dogomania.pl/forum/threads/174329-Schronisko-dla-Bezdomnych-Zwierząt-w-Zielonej-Górze-Przyjdź-zobacz-adoptuj!?p=20773105#post20773105[/URL]

Kilka tygodni temu, w niedzielę, był wielce obiecujący telefon w sprawie Giffa. Warunki bardzo dobre, więc zachęcając do adopcji opierałam się na jego opisie i tradycyjnie polecałam wizytę w schronisku i osobiste poznanie psa. Wtedy wyszło, że domek jest pod Wrocławiem :crazyeye:, ale Pani postanowiła szybko się zorganizować i przyjechać jeszcze w tym dniu. Akurat wybierałam się do schroniska i pierwsze co zrobiłam po dotarciu, to sprawdziłam czy Giff jeszcze jest. Był. Jak zwykle hipnotyzował spojrzeniem, przykuwał uwagę urodą. Czekając na telefon od zainteresowanej "zasięgnęłam języka" na jego temat. Usłyszałam, że nadal jest bardzo niepewny co powoduje, że trudno przewidzieć jego reakcję, potrafi nieźle przestraszyć groźnym warczeniem i szarżą w stronę człowieka, że nie lubi mężczyzn. Pani jednak nie przyjechała, nie odezwała się więcej :shake:. Potem jeszcze kilkakrotnie pytałam pracowników o Giffa i zwątpiłam czy prawdziwe jest zdanie z treści ogłoszenia: "[I]Adopcja Giffa to oferta dla każdego, bez względu na wiek czy posiadane doświadczenie, to nie jest pies problemowy ... " [/I]Dlatego poprosiłam dziewczyny, żeby napisały o nim, bo znają go lepiej.

Trochę fotek z początku października - Giff na wybiegu a raczej ... jego głowa :evil_lol: .

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/600/9s4a.jpg/"][IMG]http://img600.imageshack.us/img600/9420/9s4a.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/547/0dlh.jpg/"][IMG]http://img547.imageshack.us/img547/3097/0dlh.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/209/4msn.jpg/"][IMG]http://img209.imageshack.us/img209/8623/4msn.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/19/hvio.jpg/"][IMG]http://img19.imageshack.us/img19/2163/hvio.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/189/u0fo.jpg/"][IMG]http://img189.imageshack.us/img189/7678/u0fo.jpg[/IMG][/URL]

[SIZE=1](wybaczcie nie mogłam się zdecydować, które zdjęcie wybrać :oops:)[/SIZE]

Link to comment
Share on other sites

Na wybiegu Giff zachowuje się bez zarzutu :lol:, posłuszny, dla mnie raczej nieśmiały niż niepewny czy wycofany. A jaki radosny, energiczny, w biegu po prostu zjawiskowy. Wspaniale dogaduje się z Sinti, która przy nim wręcz rozkwitła.


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/41/46w4.jpg/"][IMG]http://img41.imageshack.us/img41/8422/46w4.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/854/ptsd.jpg/"][IMG]http://img854.imageshack.us/img854/6833/ptsd.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/407/uksb.jpg/"][IMG]http://img407.imageshack.us/img407/7568/uksb.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/823/bgry.jpg/"][IMG]http://img823.imageshack.us/img823/1620/bgry.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/706/ry7v.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/8826/ry7v.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Tutaj widać, że do grubasów nie należy, pod gęstą sierścią dokładnie wyczuwalne są żebra, może zbyt mocno.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/826/9ni5.jpg/"][IMG]http://img826.imageshack.us/img826/4486/9ni5.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/46/7bw1.jpg/"][IMG]http://img46.imageshack.us/img46/7285/7bw1.jpg[/IMG][/URL]

Nigdy nie wiadomo, co za "czort" może siedzieć w danym osobniku :cool3:. Mam tu na myśli np. Gagę, adopcja której bardzo, bardzo i jeszcze raz bardzo mnie ucieszyła :Cool!:. Znam suczkę od dawna, miałam z nią częsty kontakt, spacerowałyśmy niezliczoną ilość razy i nie wiedziałam, nawet przez myśl mi nie przeszło, że [SIZE=1](cytuję ze strony schroniska)[/SIZE]:" ... [I]nie lubi kotów i wszelkich zwierząt pełzających" [/I]:crazyeye:[I]. [/I]Czyli nie zauważyłam czegoś, co było widoczne dla innych. Gaguni życzę ogromu miłości, pragnę by w nowym domu cieszyła się życiem jak najdłużej :loveu:. Dzięki niej miałam okazję poznać inne niezwykłe psy, towarzyszy z jej kojca: MiśkaIII
[*] - olbrzyma przepełnionego miłością i delikatnością, Zamoja
[*] :-( - psa, który zdobył moje serce już pierwszym spojrzeniem: spokojnym, mądrym, ufnym i dumnym :iloveyou:. Zamoj to pies, którego się nie zapomina.

A propos Miśków - nie dowierzałam, gdy przeczytałam, że Misio został adoptowany :crazyeye:. Zastanawiam się, kto wziął takiego "wariata" :cool3: i wiem, że ten Ktoś będzie wielkim szczęściarzem, gdy już zdobędzie zaufanie i serce Misia, opanuje jego żywioł, bo ... taki pies jak Misio nie zdarza się często. Podobne adopcje nie tylko cieszą, ale utwierdzają w przekonaniu, że " każda potwora znajdzie swojego adoratora" :evil_lol:. I myślę, że dotyczy to również Miśka II

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/208/oq1n.jpg/"][IMG]http://img208.imageshack.us/img208/5647/oq1n.jpg[/IMG][/URL]

Edited by wykrywka
Link to comment
Share on other sites

Ciągle pada, wręcz leje, opóźnia się moje wyjście do schroniska :mad:, nie wiem czy w ogóle będzie możliwe, dzień teraz taki krótki :-(. Wykorzystam to i dokończę Miśka II.
Misiek II to młodzieniaszek, nieduży ale niezwykłej urody. Potrzeba trochę czasu i cierpliwości, żeby zabrać go na spacer. Należy dać mu możliwość wyszczekania wszystkich żalów i obaw, pokonania niepewności, potem spokojnie przypiąć smycz i ... cieszyć się wspólnym spacerem.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/706/4bce.jpg/"][IMG]http://img706.imageshack.us/img706/7271/4bce.jpg[/IMG][/URL]

Misiek II bardzo ładnie chodzi na smyczy - spokojnie, równo i miarowo, cały czas utrzymuje kontakt z przewodnikiem. Ma długą sierść, z wysoko uniesionym ogonem niczym pióropusz prezentuje się wyjątkowo pięknie :lol:. Niestety, szybko się płoszy. Wystarczy, że pojawią się na horyzoncie jacyś ludzie a Misiek ma ochotę uciec, schować się. Ale bez problemu daje prowadzić się dalej, fakt - skulony, z ogonem wciśniętym pod siebie. Podobnie zachowywał się, gdy zatrzymywałam się na moment, chociażby do zrobienia zdjęcia. Podchodził wtedy natychmiast i ... jakby czekał na coś niemiłego :-(. Delikatne głaskanie sprawiało mu widoczną ulgę i przyjemność.

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/513/7j87.jpg/"][IMG]http://img513.imageshack.us/img513/3357/7j87.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/443/t66s.jpg/"][IMG]http://img443.imageshack.us/img443/860/t66s.jpg[/IMG]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/9/nmrz.jpg/][IMG]http://img9.imageshack.us/img9/5113/nmrz.jpg[/IMG][/URL]

[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/841/s2wk.jpg/][IMG]http://img841.imageshack.us/img841/9130/s2wk.jpg[/IMG][/URL]

[/URL]

Link to comment
Share on other sites

Poszliśmy na osiedle domków jednorodzinnych. Nie przerażały go przejeżdżające samochody, nie reagował na ujadające psy zza płotów, ludzie ... napawali go lękiem, najchętniej omijałby ich szerokim łukiem, ale posłusznie szedł przy nodze.
Nie udało mi się uwiecznić go z wachlarzem z ogona :shake:, ale do twarzy mu w jesiennej scenerii :evil_lol:

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/708/20a9.jpg/"][IMG]http://img708.imageshack.us/img708/8601/20a9.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/12/wuha.jpg/"][IMG]http://img12.imageshack.us/img12/4232/wuha.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/818/wa35.jpg/"][IMG]http://img818.imageshack.us/img818/1352/wa35.jpg[/IMG][/URL]

[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/266/va74.jpg/"][IMG]http://img266.imageshack.us/img266/3081/va74.jpg[/IMG][/URL]


[URL="http://imageshack.us/photo/my-images/809/80yi.jpg/"][IMG]http://img809.imageshack.us/img809/7366/80yi.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

Trzeba przyznać, że Misiek II wypiękniał w schronisku. A na zimę robi sie coraz ciemniejszy i dzięki temu błyszczy się w słońcu jego sierść. Jest uroczy.
A co do innego, często przeze mnie pokazywanego Misia:iloveyou:zapewne wiecie, że adoptowała go nasza wolontariuszka. Z tego co wiem nie było łatwo zapakować go do samochodu, Misio uciekał i wracał pod bramę schroniska. W nowym domu Misio jest bardzo grzeczny, przyzwyczaja się do nowych warunków, zaliczył już ucieczkę ale wrócił:multi:. Będą wkrótce zdjęcia , jak tylko miną pierwsze strachy. Zazdroszczę dziewczynie tego psa, oj zazdroszczę...

Edited by Rozeda
Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...