Szkielecik Szakal Jacuś - nowotwór złośliwy i niesamowita chęć życia; walka przegrana

[sodalis]

[quote name='APSA'][B]Justyna[/B], dziękuję :)[/quote]
Nie ma sprawy, polecam się na przyszłość :)

[morisowa]

Apsa, ja to głównie odczuwam przy kociakach. Męczą mnie... psychicznie. Bo im u mnie źle, a póki co nawet ich ogłaszać nie mogę (chore). Siedzą w klatce, bo dzikusy. Nawet na pokój ich już nie puszczam, bo potem masakra je złapać. A samych z psiarnią nie zostawię. Jestem od tabletek, smarowania i sprzątania kuwety :/

[migdalena]

Az mnie w sercu cos ściska,jak czytam Wasze relacje.Bardzo Was za wszystko szanuję ,to co robicie na pewno sie gdzies zapisuje duzymi ,złotymi literami.
A ja własnie popijam yerba-mate i zaraz przygotuje dla Ciebie "działkę";)(ten sklep zielarski to chyba lipa?).Uracze Cię wyjątkowym gatunkiem.:pSaszetki sa tylko w sytuacjach awaryjnych.

[morisowa]

To ja też poproszę działeczkę :eviltong:

[migdalena]

Się zrobi,dla Ciebie będzie coś mocniejszego,bo musisz obrobic szczeniaczki:diabloti:

[obraczus87]

ślicznie :)

[migdalena]

Chyba musze poznać Jacusia osobiście a przy okazji spełnić swoja obietnicę co do Y.Mate.
Ja Cie proszę przestań bawić się w takie "picie".Te smakowe wynalazki są INNE,nieyerbowe(dobrze,że nie próbowałaś innych np.brzoskwiniowego).W przyszłym tygodniu będziesz się delektować,cierpliwości!

[migdalena]

Zuch chłopak.Mój Atosik też nie jest zachwycony jak do pysznego kurczaka wsypuję intenstinal.Te suche kulki są zbędne,ale ja głupia i tak sypię...

[3 x]

sie myślę nikt nie pogniewa jak Wacek w odwiedziny wpadnie ;)

podczytujemy nieregularnie bo czasu brak ale podczytujemy :)

[IMG]http://img709.imageshack.us/img709/7385/2009121212.jpg[/IMG]

[3 x]

za Wackiem jak się dobrze przyjrzec to jest i Edward i Stefan daleko daleko za roślinkami
a przed Wacławem obiad w postaci krewetki* i latajjacych farfocli ochotki ;)

* od razu wyjaśniam, chłopaki nie popijają krewetek szampanem i nie zagryzaja kawiorem ;)

[morisowa]

[IMG]http://i573.photobucket.com/albums/ss171/Punia1/PSice/Szakal/PICT0049.jpg[/IMG]

słodka morda :)

[morisowa]

e tam, bo w takim stadzie to się pogubić można kto swój a kto "obcy" [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/diablotin.gif[/IMG]

[obraczus87]

do gory!!!!!!!!!!

[migdalena]

Co u starszych panów?

[clo]

oj jacus jacus jaka on ma chec zycia to cudowne!

[migdalena]

Pies stary,ale nie głupi!Jak mu dobrze,to sie trzyma.

[Dada M]

[quote name='APSA']A ja liczyłam na takiego, co to długo nie pożyje :placz:



;)[/QUOTE]

He, he ... my też :) A tu Lord z dnia na dzień ma się coraz lepiej. Wczoraj przegonił Marcela przez całe mieszkanie, bo Marcel przerwał mu rytuał całowania Maszy ;)

[clo]

to lord ma taki rytual?ciekawe;))

[Dada M]

Mamy podejrzenia, że może nie do końca go wykastrowali (Lord był wnętrem), bo interesuje się Maszą w dość jednoznaczny sposób ;) Wylizuje cały jej pyszczek, czesto trwa to dobre 15 minut, potem ją skubie, a potem ...
Ale niestety dla niego, Masza jest wysterylizowana :)

[Dada M]

No proszę ;)

Bardzo kiedyś się zdziwiłam, że tak naprawdę zabieg wszędzie nazywany sterylizacją - jest kastracją :) Za nic nie mogę się przyzwyczaić, by pisać poprawnie.

Oby zaklęcie podziałało.

[migdalena]

Apsa, po cichu to własnie Ja-"cuś" Ci skutecznie robi...
A pieluchy na noc zakładałaś,bo nie pamiętam:shake:?

[morisowa]

Kryjącego kastrata mam na przykład ja :p

Apsa, ale choć weekend kto inny sprząta po Jacusiu ;) Nabieraj sił na tydzień :evil_lol:
A poważniej, to rzeczywiście Ci nie zazdroszczę, mi się lepszy model trafił.

[morisowa]

Do drugiego się nie przyznaję, on mojej mamy [IMG]http://www.dogomania.pl/../images/smilies/icon_razz.gif[/IMG]
(mój pies i mamy kocurek, tak dla niewtajemniczonych)

[magenka1]

Cioteczki czy ten pies przeżyję?
[url]http://www.psy.warszawa.pl/[/url]