Mener Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Opieranie sie w hodowli na psach jedynie zweryfikowanych (czyt. ocenionych) na wystawach ....jest pójściem na łatwiznę. Atak sie dzieje - przecież w ten sposób stworzo szereg linii eksterierowych (co skończyło się w wielu rasach rozłamem na 2 linie: eksterierową i użytkową). W wyborach MISS komisja ma tyle samo czasu na okreslenie intelektu kandydatki, ile sędzia u psa na ringu w kwestii jego psychiki - stad porównanie wystaw do wyborów nierzadko Miss - słodkich idiotek :))) Owszem, nie uważam że wszystkie piekne kobiety mają iloraz inteligencji grubo ponizej średniej.......ależ byłaby to wtedy tragedia :)))) Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [quote name='Flaire']Wojenka, o ile pamietam, Malcharek Maria uczestniczy w konkursach norowcow (byla na ten temat kiedys dyskusja na topiku o russelach). Jakis czas temu, pszym probowach chodzic na treningi tropowcow, ale nie wiem, czy nadal to robi.[/quote] Wojenka, Nasz Borys (Golden) ma dyplom I stopnia z Tropowców. Pszym był z Rolkiem również na tym samym konkursie, ale niestety rozproszyła go myszka :loveu: . Tzn. Rolnik bardzo ładnie przeszedł posłuszeństwo, strzał, wszedł na trop i początek przeszedł całkiem nieźle, ale w 1/3 z norki wyskoczyła myszka i Rollo olał trop i skupił się na uciekającej myszce.:Dog_run::bye: Ale myślę, że w tym roku znowu spróbujemy. Quote
Wojenka Posted January 10, 2006 Author Posted January 10, 2006 :lol: :lol: :lol: A co obejmuje to posłuszeństwo?I w jakiej odległości od psa pada strzał? Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [quote name='Ibolya'][COLOR=blue][SIZE=3][FONT=Garamond]Witam wszystkich. [B]Wojenka [/B]: znalazłam na węgierskim "dogo" takie oto zdjęcia sztucznych nor: [URL="http://imageshack.us"][IMG]http://img309.imageshack.us/img309/4092/plya1wwwkepfeltolteshu26ve.jpg[/IMG][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] [URL="http://imageshack.us"][/URL] Ta nora mieści się w miejscowości Zamardi nad Balatonem. Są tam organizowane próby użytkowe. Aha.. i wyczytałam, że na końcu nory siedzi [B][SIZE=5][COLOR=red]KOT :diabloti::angryy::diabloti::angryy::mad::mad:[/COLOR][/SIZE][/B] [/FONT][/SIZE][/COLOR][/quote] o mama! to jak bunkier poniemiecki wygląda :crazyeye: Quote
Nitencja Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Wojenka tu tez toczy sie podobna dyskusja : [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20203"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?t=20203[/URL] Quote
Gosia_i_Luka Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [quote name='Mener'] Prawdziwy terier walijski to pies zgodny ze wzorcem i wykorzystywany zgodnie z przeznaczeniem. Jeśli ktoś chce psa do towarzystwa to ma dość ras do wyboru w gr. IX.[/quote] Tu się nie zgodzę. Nie każdy border collie musi paść owce. Nie każdy husky musi biegać w zaprzęgu na Syberii. Nie każdy pitbull musi brać udział w walkach psów. A przecież do tego te rasy były stworzone...! Terrier to nie tylko pies myśliwski. Ma również cechy pożądane np. w psich sportach. I zapewniam, że sportowy terrier nie jest wcale mniej "spełniony" od terriera polującego. Quote
Wojenka Posted January 10, 2006 Author Posted January 10, 2006 [B]Gosiu[/B],moje szkoty biegają w agility,ale chciałabym je poddać oficjalnej próbie mysliwskiej.Szkoty ostatnimi czasy zamieniaja sie w zwierzęta kanapowe...A ja chcę,żeby moje nadal posiadały pierwotne cechy rasy! Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Ja się zastrzelę!!! Napisałam dłuuuuugiego posta opisującego nasze zmagania konkursowe i się coś spsiuło!!!! :flaming: Quote
zadziorny Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [B]Nikit1[/B] możesz spróbować go odzyskać poprzez przycisk "Wstecz" w IE lub "strzałkę w lewo" w Firefoksie :lol: ;) Quote
Gosia_i_Luka Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Wojenka - nie chodzi mi o to, że terrier ma być kanapowcem! A kanapowiec, a pies do towarzystwa, to naprawdę dwa różne pojęcia! Zresztą według mnie ŻADEN pies nie nadaje się tylko i wyłącznie na kanapę (oczywiście wyłączając psy stare/chore). Każdy wymaga ruchu i zajęcia. Wg mnie terrier to na pewno nie kanapowiec. Ale pies do towarzystwa dla aktywnego człowieka - jak najbardziej! Quote
Wojenka Posted January 10, 2006 Author Posted January 10, 2006 Użyłam słowa kanapowiec odnośnie [B]pierwotnego zadania[/B] szkota czy w ogóle teriera... A u mnie nieróbstwo psom nie grozi:lol: ;) ... Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [quote name='zadziorny'][B]Nikit1[/B] możesz spróbować go odzyskać poprzez przycisk "Wstecz" w IE lub "strzałkę w lewo" w Firefoksie :lol: ;)[/quote] dzieki Zadziorny, ale musialam juz leciec z fabryki do moich lobuzow i musialam wylaczyc kompa... No nic to, moze pozniej sie zbiore i napisze raz jeszcze...:roll: Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 no dobra, probuje raz jeszcze..:mad: Tylko uprzedzam - w domu cos mi nie dzialaja polskie litery:oops: Najpierw o instynkcie: Na poczatku w naszym domu zawital Rollo, chwile po nim pojawil sie Borys. Chlopcy zyli w pelnej symbiozie z okolicznymi kotami - czyli olewali je. Do momentu az..... no wlasnie - az pojawila sie Julka :diabloti: , ktora z kotami prowadzi dosyc specyficzny dialog :mad: :krach: :x :snipersm: :boom: :sabber: - cos jak Izrael i Palestyna Na poczatek zrobila podkop w dwoch miejscach pod siatka (zeby byla jakas alternatywa), i robila zwiady na terytorium wroga (u sasiadow mieszkaja :kociak: ). Okazalo sie, iz koty sa terrorystami-samobojcami - podkladaja bomby (czyt. sikaja) na jej terytorium (czyt. nasz ogrod). No wiec Julka wojownik postanowila krwawo (niestety) rozprawic sie z Banda Pregowanych Kmerow:angryy: . Niestety - trafila na inwalide (biedak byl slepy) i z zimna krwia go zameczyla :-( Od tamtej pory Julka ma dozor policyjny - czyli ktos zawsze ma ja na oku... Chlopcy, ktorzy byli swiadkami tej akcji niestety zaczeli podzielac jej przekonania tzn. Rollo stara sie brac czynny udzial w tej intifadzie :ak-shot: , natomiast Borys gania dookola nich cieszac sie ze nareszcie jakas zadyma!!! :shake: Quote
Ali26762 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 O matko, [b]nikit[/b] - posmarkałam się ze śmiechu :D :D :D Choć oczywiście żałuję kotka... :( Ale tak opisałaś wszystko, że widziałam to oczami wyobraźni jakbym przy tym była :D Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 O ratunku!!!!!!!!!! I znowu to samo!!!!! Juz napisalam o konkursach i znowu poslo w kosmos!!!!! Yezoo ja oszaleje :placz: :comp26: :comp26: :comp26: Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 No dobra. Teraz to sie wkurzylam naprawde!!! Ostatni raz podchodze do tego, zwlaszcza, ze Rolek zaczepia mnie lapa i nie daje pisac, jakby chcial powiedziec - kobieto! skoncz wypisywac te bzdury i zajmij sie nami, bo nuda wieje :shake: To bedzie powiesc w odcinkach. Zaczynamy Odcinek I Borys bral udzial 2 razy w konkursach tropowcow. Za pierwszym razem zdobyl dyplom III stopnia za drugim I stopnia :multi: Jest to osiagniecie niesamowite, zwazywsy na fakt, ze nie nie byl do tego przygotowywany, my nie wiedzielismy o co chodzi i jako totalni laicy pojechalismy z psem zobaczyc naocznie - co to z tymi konkursami i jak. A poza tym Borys nie mial do tej pory do czynienia z dzika zwierzyna, tym bardziej ubita. Kiedys widzial krowe, ale nie byla dzika tylka sasiada babci :evil_lol: No to sobie pojechalismy. Najpierw bylo losowanie numerkow. Wylosowalismy chyba 18 :crazyeye: (za drugim razem juz 11 :multi: ) koniec czesci I Reklama Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Po reklamie Ha, niezle przerwalam, co? W takim momencie kiedy wzrasta napiecie... ja to umiem ten nestroj budowac ;) Czesc II 1. Strzal Jako ze mielismy nr 18, to mielismy tez troche czasu zeby sobie poobserwowac o co chodzi :-o . Niektore py siedzialy jak posagi, inne reagowaly dosyc histerycznie. Przyszla nasza kolej. Przywiazalam Borysa do drzewa (wiekszosc tak robi) i zostawialm go w komendzie siad, po czym musialam sie schowac tak aby mnie nie widzial. Mysliwy ze strzelba stal w odleglosci ok. 50 m. od psow. Padl pierwszy strzal. Borys siedzial jak posag:-o a ja w szoku. Sedzial obserwowal reakcje psow. Padl drugi strzal, a mnie kopara opadal do ziemi w tych krzakach, bo Borys ani drgnie :crazyeye: . Sedzia obserwowal reakcje psow, wstawil oceny do karty ocen i pozwolil zwolnic psy. POdeszlam do Borysa a on mial mine jakby chcial powiedziec - gdzis ty byla kobieto? Takie rzeczy tu sie dzialy a ty polazlas gdzies w krzaki! :shake: Dostalismy maksymalna licze punktow :multi: 2. Posluszenstwo - raczej niezbyt mocna strona Borysa. No ale to intelektualista - duzo mysli zanim podejmie decyzje, ze warto...:mad: Najpierw bylo chodzenie przy nodze - o dziwo Borys trzymal sie mojej nogi jakbym miala tam conajmniej kilo kielbasy ;) Potem sedzia kazal puscic psy luzem i je przywoalc. Pies powinien usiasc przed wlascicielem. Borys przybiegl i posadzil ten swoj ciezki zadek przed moimi nogami. No aniol nie pies :look3: Znowu dostalismy maxa :multi: Koniec czesci II Reklama (proszek do prania, telefony komorkowe, zupy w proszku, najnowsze pieluszki dla dzieci - same laduja w koszu na smieci, zapach do toalety, rajstopy damskie, zajawka filmu Sami Swoi - dawno nie bylo) Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 :multi: Po reklamie Czesc III Trop Zawiezli nas wesolym busem w srodek lasu. Tam wysadzili nas i rozstawili wzdluz lesniej drogi - tak jakos o. 10m od siebie. Po ok. godzinie podeszlo do nas dwoch sedziow. No to zaczynamy... Matko jak ten pies nie podejmie tropu, to ja zaczne za niego weszyc :stop: Najpierw loze - obrazowo: zwierzyna zostaje postrzelona, upada, gubi troche krwi, podnosi sie i biegnie dalej. Pies musi zweszyc ta krew i podjac trop. Borys weszy, weszy, weszy, leje :crazyeye: no.. zachcialo mu sie... no ale weszy dalej i idzie jak burza do przodu - pusccie wodze fantazji - pedzie pies na otoku (linka dl. 5-10m) za nim zdyszany mener (czyli ja) i dwoch sedziow (czyli sedziowie) :painting: w tle muzyka z bonanzy (w mojej glowie). Galezie smagaja mnie po twarzy, liscie wplatuja sie we wlosy, nogi grzezna w lesnym runie (yezoo jakie to szczescie ze to nie warszawskie trawniki bo by mi grzezly w czyms innym). I tak biegniemy za Borysem. W pewnym momencie stop - Borys niucha. Czyli loze - zwierzyna biela, ale znowu upadla, zgubila troche krwi. Podniosla sie jednak i popedzila dalej, ale zmienila tor biegu ojakies 90 stopni. Borys jednak nie jest w ciemie bity - wie do czego sluzy nos i sie na nim nie zawodzi :multi: Podejmuje trop i idziemy dalej Koniec Czesci III Reklamy, ale krotko - tylko kobieta co z pierwszego tloczenia oleju nie dodala, i szampon do wlosow Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 Dobra po reklamie Idziemy dalej. Jakies 10-15m od zwierzyny Borys lapie ja gornym wiatrem (tak stanal w miejscu naprezony jak struna - kurcze tak moglby stawac na wystawach.. - nozdrza mu chodza..) i dawaj - galop do przodu - mener malo butow nie zgubil.. :Dog_run: Przy zwierzynie (ubity dzik) zwolnil, podszedl nieufnie, zaczal obwachiwac, a potem lizac.. Sedzia kazal nam sie cofnac jakies 15 m i puscic luzem psa. Borys wycial do zwierzyny i znowu zaczal ja obwachiwac a potem lizac. Niektore psy tzw. oznajmiacze oszczekuja zwierzyne. Sedzia dal nam galazke choinki - Borysowi za obroze, mi w kieszonke. Odtrabiono nam hejnal - znak ze pomyslnie zakonczylismy sciezke. Wrocilismy d obozu, a tam biba!!!:cunao: :knajpa: :beerchug: :BIG: ognisko, kielbaski, bigos, piwko, kawka, herbatka - rewelacja!!! Obok obozowiska byla zagroda z dzikiem. A dzik bryka. Niektore psy zainteresowane przygladaly sie co to za stwor, Borys probowal sie z dzikiem zaprzyjaznic (merdal ogonem, mruczal po Borysowemu, szczekal radosnie patrzac na mnie jakby chcial powiedziec - ty patrz jaki dziwak:turn-l::iloveyou:!!!) ale Borys z kazdym zwierzakiem chce sie zaprzyjaznic, nawet z tymi z tv, dzieki czemu czesto musimy zmieniac kanaly, bo nie da sie przy nim zbyt wiele obejzec..:shake: Niektore psy szczekaly. A dzik? Dzik mial wszystko gleboko w powazaniu i wyciagal swoj dzikowy ryjek za chlebem :sabber: Koniec Udzial wzieli... :siara: Quote
aga_ostaszewska Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [B]nikit:[/B] Blagam, ja chce jeszcze poplakalam sie do lez! Musze Was odwiedzic i usluszec to kolejny raz w sytuacji "na zywo" z Twych ust! Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 ;) [quote name='aga_ostaszewska'][B]nikit:[/B] Blagam, ja chce jeszcze poplakalam sie do lez! Musze Was odwiedzic i usluszec to kolejny raz w sytuacji "na zywo" z Twych ust![/quote] Nie ma sprawy:lol: Zapraszamy na grzanca - tylko skoncz ta sesje! albo sjeste - jak kto woli... Quote
czapla Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 nikit1 - [SIZE=4][B]serial REWELACJA!!!!!:megagrin: :megagrin: :megagrin: [/B][/SIZE][SIZE=2]sie kurcze poplakalam:lol: [/SIZE] Quote
nikit1 Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 :stupid: no czasem mnie wena zlapie i musze dac upust swojej tworczosci.:user: Quote
Wojenka Posted January 10, 2006 Author Posted January 10, 2006 [B]nikit1[/B]-:klacz: :bigcool: :thumbs: I jakie jeszcze były reakcje psów na strzały?[SIZE=1](bo Wojenka na petardy sie podnieca,chce tam biec i wszystko "pozagryzać"...:roll: )[/SIZE] Quote
zadziorny Posted January 10, 2006 Posted January 10, 2006 [B]Nikit1[/B] - poprosimy następne odcinki tego serialu :lol: :multi: :cool1: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.