Alicja Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='elmira']Sorki , ja już beczę na zaś;)[/QUOTE] [IMG]http://czerwonamaszyna.pl/images/products//zack_40231_0.jpg[/IMG]........... Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='elmira']Ale ta Pani jest zła? zakłopotana? W ogóle się nie cieszy????[/QUOTE] Nie wiem więc nie chcę wprowadzić Was w błąd. Będę próbowała dodzwonić się do męża. Sądzę (moja spekulacja), że pani wiedziała może o jakichś mini paczuszkach świątecznych, a tu sruuuuu....pudła, pudełka, worki etc... Sama bym nie wiedziała jak się zachować. Quote
elmira Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='Alicja'][IMG]http://czerwonamaszyna.pl/images/products//zack_40231_0.jpg[/IMG]...........[/QUOTE] Dzięki, dzięki :) Quote
MagYa^^ Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Ja się zastanawiam, gdzie CI biedni ludzie to upchną ;) Niechaj nasi wysłannicy uwazają na siebie, pogoda nieciekawa, powoli...aby do celu.. Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Kurczę, ni diabła nie mogę się dodryndać. Mam nadzieję, że pani ochłonie z szoku i zareaguje radością. Wiem, że Dziewczyny tak starały się przewertować paczki, by to, co zostanie do dowiezienia, było, że tak się wyrażę, rzeczami spoza obecnego sezonu, czyli np. rzeczy wiosenne i letnie. Quote
elmira Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 No tak, tak:) My czekamy na wieści o dostawie, tak samo niecierpliwie, jak i na ich szczęśliwy powrót! Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Zimno, wiatrzysko, oby tylko mała Biafra się nie podziębiła, bo pewno na 100% tak całkiem nie wydobrzała. :-( Na dobrą sprawę to mnie najbardziej martwi. Co do akcji... Jeśli pani jest zaskoczona aż tak, ciekawe jak się uda Dziewczynom z pieniążkami. Quote
Ulka18 Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Węglem tez byla zaskoczona, ale Biafra dobrze zakamuflowala skad on sie wzial, wiec jakos to przyjela. Tutaj mega niespodzianka na calej linii. Tam w tych rejonach jest bardzo slaby zasieg i niesamowicie trudno sie dodzwonic. Moze jak juz wyjada stamtad, to sie odezwa. Quote
Anna_33 Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Wrocilam do domu i podczytuje...moze nie bedzie tak zle..Wiekszosc z nas bylaby conajmniej speszona taka pomoca... Pojechaly same pozyteczne rzeczy jak sadze, dziewczyny na pewno maja ogromne wyczucie i jestem pewna, ze w niczym Pani nie uraza..bedzie dobrze, musi byc. Pelzne teraz do lodowatego garazu pakowac rzeczy do Plonska...jesuuu jak mi sie nie chce..mam juz dosc(( Z tym trasnportem...ech napisalam na Miau, ale jakos nie kojarze zeby ktos kursowal na tej trasie. Dramat kurcze, ale nie bede sie poddawac! Niech Oni tam wszyscy uwazaja na siebie, u nas sniegu nie ma, ale pada, mokro, zimno, ciemno, okropnie sie jezdzi... Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Qrczę, a teraz mi się jeszcze przypomniało, że Biafra ma jutro b.ważny egzamin. Jejku, nieludzki zbieg okoliczności. :-( Quote
elmira Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 N a pewno zda na 5+. Tylko Wy poproście o wyniki:) Trzymamy kciuki!!!! Majquś, i co tam słychać??? Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Wiem, że niebezpiecznie jest wyznawać takie rzeczy ale... Asiorku, ukatrupię Cię!!! :angryy: Otóż, wyobraźcie sobie, że do męża to sobie mogę dzwonić do zakichanej = brak zasięgu. Nie wytrzymałam, znów wykręciłam do Asiorka, która to Podłota, uznała, że najważniejsze to powiedzieć mi, że mój mąż jeszcze żyje! :-o Baaardzo, baaaaaaaaaardzo zabawne. :mad: Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll: Zapytałam, jak pani i dostałam odpowiedź, że powie mi później, czyli czekaj tatka latka...ale domyślam się, że pani była obok. No coś pięknego, nie ma to jak zdobyć ważne informacje!!! :placz: Quote
Grosziwo Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='majqa'] Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll: Cała Aśka :evil_lol::evil_lol::evil_lol: dane mi było przebywać w jej towarzystwie może z pótorej godziny i może w tym czasie z pięć minut była poważna :megagrin::megagrin::megagrin: Quote
Milena i Teegan Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='majqa']Wiem, że niebezpiecznie jest wyznawać takie rzeczy ale... Asiorku, ukatrupię Cię!!! :angryy: Otóż, wyobraźcie sobie, że do męża to sobie mogę dzwonić do zakichanej = brak zasięgu. Nie wytrzymałam, znów wykręciłam do Asiorka, która to Podłota, uznała, że najważniejsze to powiedzieć mi, że mój mąż jeszcze żyje! :-o Baaardzo, baaaaaaaaaardzo zabawne. :mad: Poza tym trudno było wyczuć, bo głos miała rozchichrany ale nie wiem, czy nerwowo, czy głupawkowo. :roll: Zapytałam, jak pani i dostałam odpowiedź, że powie mi później, czyli czekaj tatka latka...ale domyślam się, że pani była obok. No coś pięknego, nie ma to jak zdobyć ważne informacje!!! :placz:[/QUOTE] To wszystko dobrze wróży; jeśli nie miala smutku i złości w głosie, będzie dobrze Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Kom. męża załapała. Wracają. Chciał mi powiedzieć, jak było ale znów wpadł w strefę ciszy. Tyle, co zdążyłam usłyszeć, że rodzina bardzo się cieszyła. Quote
MagYa^^ Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 :) :) :) :) :) i czego chcieć więcej? :D :D Quote
majqa Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Znów zasięg załapał i kolejne info. Rodzina wspaniała pod każdym względem. Pomoc jej była bezwględnie potrzebna. Najsmutniej zabrzmiało to, że tym ludziom potrzeba wszystkiego, że nie ma wątpliwości, że podarowane rzeczy nie zmarnują się, że...niczego nie będzie w ich przypadku za dużo. Quote
Reno2001 Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Ledwo wpadłam do domu od razu podleciałam do kompa, co by się wywiedziec jak poszło. Majqa, dzięki za relację. Coś już wiemy :) Quote
MagYa^^ Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 ;( ...ehh... wzruszające.. Cieszę się, że rodzina "warta wszystkiego", do takich ludzi z sercem na dłoni.. Quote
clockwork Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 [quote name='majqa']Znów zasięg załapał i kolejne info. Rodzina wspaniała pod każdym względem. Pomoc jej była bezwględnie potrzebna. Najsmutniej zabrzmiało to, że tym ludziom potrzeba wszystkiego, że nie ma wątpliwości, że podarowane rzeczy nie zmarnują się, że...niczego nie będzie w ich przypadku za dużo.[/QUOTE] :shake::shake: XXI wiek, centrum europy... kraj unii europejskiej.... przykre ...... jak w krajach trzeciego świata:-( jedni żyją w luxusie ponad stan ... inni ....:-( wiecie.. jakoś mi tak miło na serduchu że choć w niewielkiej części chociaż IM mogłam pomóc.... szkoda że tacy ludzie nie mogą liczyć na państwo nasze kochane... że w każdej dziedzinie trzeba organizować akcje ludzi dobrej woli żeby coś zrobić, żeby dać ludziom/zwierzętom PRZEŻYĆ:shake: Quote
DaSilva Posted December 12, 2009 Posted December 12, 2009 Ludzi i zwierzat w potrzebie ciegle przybywa. Dobrze, ze nie brakuje tych, ktorzy nie ogladajac sie na innych spiesza z pomoca. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.