Jump to content
Dogomania

Podopieczni "Azylu" w Białej Podlskiej czekają na wspaniałe domy i pomoc !


kinga_kinga7

Recommended Posts

[quote name='magenka1']elmira bardzo się cieszę, ze zmieniłaś zdanie na temat schroniska teraz będziemy ogłaszać pieski ![/QUOTE]


Nie zmieniłam zdania. Ja tylko się upewniłam, że tam na cito potrzeba pomocy. Przede wszystkim wolontariuszy. Tam potrzeba ludzi. Żebyśmy się wypękli;), to nic nie zrobimy. Schronisko jest utrzymane na przyzwoitym poziomie, z punktu widzenia dogo. Nie jest to mordownia, ale psom potrzeba bardzo wiele.

Tam jest Pani, która opiekuje się psami. Potrafi opowiedzieć o nich wszystko. Zna te psiaki i chyba jest miłośnikiem psów. Ale to chyba za mało na 320 psów?

Ten Dziadziuś mieszka za budynkiem głównym. Błagam o dom dla niego na ostatnie dni. Piesio jest ślepy, ma niedowład tylnych łapek. Jest u schyłku życia. Jak psy zaczęły szczekać, to i on się "zerwał" na równe łapki i szczekał. Zsikał się przy tym. Tak bym chciała, żeby nie umierał w schronisku.
Piesek jest malutki. Sięga max. do połowy łydki. Biedny mały tetryk...na łańcuchu.

[IMG]http://img528.imageshack.us/img528/3575/084zc.jpg[/IMG]

[IMG]http://img36.imageshack.us/img36/6348/085jj.jpg[/IMG]

[IMG]http://img144.imageshack.us/img144/8872/086pg.jpg[/IMG]

[IMG]http://img44.imageshack.us/img44/6465/087r.jpg[/IMG]

[IMG]http://img704.imageshack.us/img704/5669/088ubm.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Razem z Pudi w boksie siedzi malutka suczka(?) Niesamowicie umaszczona-taka mała hienka. Mi przypomina gryfoniki.
Płochliwa, delikatna i młodziutka. Nie przypuszczam, żeby miala rok.

[IMG]http://img709.imageshack.us/img709/47/046ejv.jpg[/IMG]

[IMG]http://img192.imageshack.us/img192/6370/053xu.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Elmira,bardzo,bardzo dziękuję! Za zdjęcia ,ale i doświadczone oko i za to ,że chciało Ci się spędzić część Świąt ze mną i psiakami,w schronie...Laik ze mnie,chociaż mam mnóstwo dobrej woli,jednak bez kogoś takiego ,jak Ty,nawet nie wiedziałabym od czego zacząć...

Dodam jeszcze,że kierownik schronu naprawdę chce współpracować i -podobnie jak Pani,o której napisała Elmira -wykazuje w stosunku do psiaków kawał serca.Bialskie schronisko to z całą pewnością nie jest mordownia ,ale by poprawić warunki bytowania psiaków potrzeba o wiele więcej pieniędzy (choćby na zatrudnienie dodatkowych pracowników),a tych pieniędzy po prostu nie ma.

Link to comment
Share on other sites

:) E tam, przestań.

Ja cieszę się bardzo, że mogłam wejść do schroniska. Masz wielkie serce Jostel i to jest wielka szansa dla tych psiaków.
Mam nadzieję, że psiaków zacznie ubywać, poprzez adopcje.

Nikt tu nie zajrzał nawet oprócz nas. Szkoda.

Ale będzie lepiej. Żałuję, że mieszkam tak daleko :-(

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Kapsel']Ja zaglądam i codziennie podpatruję i kibicuję Wam bardzo mocno! :loveu:[/QUOTE]

Kapsel,oczywiście dziękujemy -kibicuj mocno!
Biała Podlaska i okolice to niestety taka część Polski,w której pomaganie bezdomniakom jest traktowane jak nieszkodliwe dziwactwo ...Ludziom żyje się tu niełatwo,wszędzie bieda,duże bezrobocie,ot..."laski,piaski i karaski"... Będziemy mieć problem ze sponsorami ,ale też ze zorganizowaniem wolontariatu,ale-oczywiście- spróbujemy.Nie tracę nadziei,Elmira DODAŁA MI SKRZYDEŁ :)
No i jest Kinga,która pierwsza dostrzegła problemy schronu i założyła ten wątek :)

Link to comment
Share on other sites

Kapsel, dzięki wielkie :)

Niesamowite psy są w Białej. Z Jostel miałyśmy dostęp-wszędzie. Mogłyśmy zwiedzić całe schronisko, co też uskuteczniałyśmy, ale żeby obejść tyle bud...zabrakło czasu.

Czy w Białej Podlaskiej nie ma żadnych ludzi do wolontariatu?
Potrzeba bardzo. Trzeba sprzątać boksy, wyprowadzać psy, rozwieszać ulotki.
Ja jestem zauroczona tymi psiakami. Jak się podchodziło do psa, to było szczekanie, furia straszna, a okazywało się, że ten psiak tylko chciał się przytulić. Miziaki niesamowite.

Bardzo, bardzo proszę o pomoc dla tych psów. Są niesamowite i wspaniałe.

Zakończę banalnie, ale moje serce zostało w Białej, ale nie potrafię wskazać numeru budy :)

Link to comment
Share on other sites

Kochana jesteś,Elmirko! Ty mi napisz,co ja mam teraz robić-wiem,że garnki,wiem,że zabawki,wiem,że sprawę sterylek trzeba załatwić do końca i z sensem...A której bidzie założyc wątki? Może temu starutkiemu z problemami neurologicznymi...W tym tygodniu będę rozmawiała z wetem i dam ogłoszenia o poszukiwaniu tymczasów.

Link to comment
Share on other sites

Witajcie! Nie wchodzę tu teraz często,bo nie mam do tego głowy-Mój psiak walczy z babeszjozą,i tak w kółko zastrzyki,kroplówki...nie mam kiedy wejść:(

Cieszę się,że byłyście dziewczyny w schronisku,zdjęcia psiaków są prześliczne:) Dzisiaj zrobiłam przelew na sterylizację dla Benki (150zł)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='magenka1']Kinga i cioteczki ja też walczę z chorobą moje suni kleszczową , hela nie je już od niedzieli dostała cztery zastrzyki i czekamy co dalej :(
Kleszcze są straszne[/QUOTE]
Kobietki,z babeszjozą nie ma żartów! Potrzebna jest analiza krwi,bo bardzo leci hemoglobina i pies wpada w ostrą anemię,poza tym-wątroba i nerki nie wytrzymują.Zdarza się,że psu jest potrzebna transfuzja krwi! Kinga,jedź z psiakiem do Górniaka,on ma laboratorium i robi transfuzje,Magenka,Ty też szukaj naprawdę dobrego weta-od niedzieli już POWINNA być poprawa,a jeśli jej nie ma-coś jest nie tak!

Link to comment
Share on other sites

Jostel, założysz wątek temu staruszkowi? Tak pomyślałam, że to może być jego jedyna szansa, że ktoś go dostrzeże i nie będzie umierał sam w schronisku.
On ma tak mało czasu.

Jeżeli będziesz potrzebowała pomocy przy zakładaniu wątku, to pisz lub dzwoń. Postaram się pomóc, na tyle iel potrafię.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='jostel5']Kobietki,z babeszjozą nie ma żartów! Potrzebna jest analiza krwi,bo bardzo leci hemoglobina i pies wpada w ostrą anemię,poza tym-wątroba i nerki nie wytrzymują.Zdarza się,że psu jest potrzebna transfuzja krwi! Kinga,jedź z psiakiem do Górniaka,on ma laboratorium i robi transfuzje,Magenka,Ty też szukaj naprawdę dobrego weta-od niedzieli już POWINNA być poprawa,a jeśli jej nie ma-coś jest nie tak![/QUOTE]

Z moim jest trochę lepiej,powoli zaczyna jeść:)

Link to comment
Share on other sites

Szalone podlotki. Same dziewczyny. Siedzą w boksie z Łapką-sunią, która miała uszkodzoną łapkę. Z tą łapką nie jest jeszcze dobrze, choć mała podpiera się nią delikatnie.

Psiaki wspaniałe, wesołe-jak to młode szczylki. Jeden z nich wskoczył Jostel5 na ręce :)

[IMG]http://img136.imageshack.us/img136/6663/piesy.jpg[/IMG]

[IMG]http://img97.imageshack.us/img97/3286/099ei.jpg[/IMG]

[IMG]http://img651.imageshack.us/img651/3231/100am.jpg[/IMG]

[IMG]http://img85.imageshack.us/img85/5081/101nt.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Kinga-daj nam prosimy znać czy ta firma cośmy o niej pisały wywiążała się z obietnicy?Chcemy u nich zrobić zakupy dla psów BP-warto byłoby wiedzieć czy są słowni czy nie.
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

Maksia-schroniskowa seniorka.

Zwróćcie uwagę na jej wielkie łapy. Do ludzi milutka, ale do psów już nie.
[IMG]http://img96.imageshack.us/img96/7159/070mta.jpg[/IMG]

[IMG]http://img265.imageshack.us/img265/2497/071hl.jpg[/IMG]

[IMG]http://img63.imageshack.us/img63/2226/072ma.jpg[/IMG]

[IMG]http://img146.imageshack.us/img146/1327/073e.jpg[/IMG]

[IMG]http://img688.imageshack.us/img688/1154/074hp.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Benia. Nie jest wylewna. Wygląda na zalęknioną tym, że jest w schronisku. Ale smaczka od Jostel wzięła i zwiała do budy.

Pani, która pracuje w schronie mówiła, że Benia potrafi burknąć do innych psów i najlepiej, żeby była jedynym psem w domu.
Onek, który stacjonuje koło Beni-widoczny z nią na fotce, to chłopak, na moje oko-ok.6-7 lat. Nawarczał na mnie, kiedy złapał w mordkę kawałek kostki;)

[IMG]http://img697.imageshack.us/img697/6512/075zs.jpg[/IMG]

[IMG]http://img268.imageshack.us/img268/3892/076nj.jpg[/IMG]

Psiaczki z boksu po prawe stronie. Te dwa podpalana, to chyba rodzeństwo. Czarnulek, przesympatyczny, samczyk. Sunia, ta bardziej brązowa ma przepuklinę do zoperowania.

[IMG]http://img696.imageshack.us/img696/9175/065ti.jpg[/IMG]

[IMG]http://img194.imageshack.us/img194/7818/064um.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

Guest Elżbieta481

Na pierwszej fotce oczka nieufne-na ostatniej już nieśmiały uśmiech na pyszczek wyłazi...
Nie jest -tak bym wnioskowała ze zdjęć-najgorzej ze schroniskiem....
To odnośnie tej seniorki o masywnych łapach,bo dogo wolno mi łazi i wpisy pojawiają się nie tam gdzie powinny...
Elżbieta

Link to comment
Share on other sites

[quote name='kinga_kinga7']Witajcie! Nie wchodzę tu teraz często,bo nie mam do tego głowy-Mój psiak walczy z babeszjozą,i tak w kółko zastrzyki,kroplówki...nie mam kiedy wejść:(

Cieszę się,że byłyście dziewczyny w schronisku,zdjęcia psiaków są prześliczne:) Dzisiaj zrobiłam przelew na sterylizację dla Benki (150zł)[/QUOTE]

Czyli Benia będzie miała sterylkę być może jeszcze w tym tygodniu...:)Na drugą sterylkę,rottki,mam w tej chwili w portfelu 80 zł,a do niedzieli dostanę brakującą resztę i pieniądze wyślę w najbliższy poniedziałek.Co prawda rottkomaniacy na ich forum ,wyrażają -po obejrzeniu zdjęć -opinię, że sunia może być rzeczywiście w ciąży,ale przecież sterylka i tak jej nie ominie..Pytanie tylko,kiedy???

[U]Elmira,[/U]nie święci garnki lepią,więc jakoś spróbuję założyć wątek starutkiemu,podpowiedz mi tylko,co i jak...Jeśli mi się nie uda,mam potencjalną wolontariuszkę,która zrobi to na pewno,bo to komputerowa BESTIA i zna się na różnych trickach jak mało kto...

Link to comment
Share on other sites

[quote name='waldi481']Na pierwszej fotce oczka nieufne-na ostatniej już nieśmiały uśmiech na pyszczek wyłazi...
Nie jest -tak bym wnioskowała ze zdjęć-najgorzej ze schroniskiem....
Elżbieta[/QUOTE]

Nie jest najgorzej. Psy nie głodują, pracownicy schroniska to normalni, na poziomie ludzie, a nie zwyrodnialcy.

Niestety wiele rzeczy wymaga wsparcie. Rozbija się to o pieniądze. Psy jedzą karmę niskiej jakości, brak był opieki weterynaryjnej. W jednym z boksów wypatrzyłyśmy sunię z olbrzymim guzem, usytuowanym przy pochwie i na brzuchu. Budy w dramatycznym stanie, rozpadaja się.
Widac tam również, że czynione są starania, żeby życie tych psów było maksymalnie znośne.
I to mnie przekonało do tego schroniska, oraz ludzi, którzy nim kierują. Tam potrzeba pomocy, bo fundusze, jakimi dysponuje schronisko są dramatycznie małe.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...