Jump to content
Dogomania

Porodówka


Alojzyna

Recommended Posts

[quote name='MonMer']Jak tam u Ciebie Chili? Maluszki szykują się do wyjścia? Może wcześniej zobaczymy małe kluseczki
pozdrawiamy i czekamy na wieści[/QUOTE]
Chilli? Chilli ma w nosie oddawanie swych dzieci na ten zimny i zły świat :))))
Dzisiaj 61 dzień, Chilli czuje się dobrze, apetyt ogromny, temperatura ma wahania ale w granicach normy.
W nocy połozyłam ręke na jej brzuchu to mnie tak dzieci skopały, że aż się przebudziłam... :lol:

Link to comment
Share on other sites

3 dzień naszych maluszków
[IMG]http://a6.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/420481_386882981324463_100000082920938_1496594_496963398_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://a2.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/431676_386883044657790_100000082920938_1496596_1630604166_n.jpg[/IMG]
[IMG]http://a5.sphotos.ak.fbcdn.net/hphotos-ak-ash4/423434_386882734657821_100000082920938_1496590_779831650_n.jpg[/IMG]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Frytela']Chilli? Chilli ma w nosie oddawanie swych dzieci na ten zimny i zły świat :))))
Dzisiaj 61 dzień, Chilli czuje się dobrze, apetyt ogromny, temperatura ma wahania ale w granicach normy.
W nocy połozyłam ręke na jej brzuchu to mnie tak dzieci skopały, że aż się przebudziłam... :lol:[/QUOTE]
ach te nasze dziewczyny, w takim napięciu trzymają
Wczoraj wieczorem temperatura u Zhiry spadła do 37, 6 rano była 37,7, z pracy dzisiaj wróciłam wcześniej aby juz z mamuśką posiedzieć i wyczekiwać porodu a o 14 - temperatura 38,5 :-) robi mnie w konia moja sunia
ciekawe do kiedy nas przetrzymają

Link to comment
Share on other sites

[quote name='rodzice']u mnie takie wahania temperatury czasami utrzymują sie przez tydzień . Powodzenia dziewczyny .
Ja mialam dzisiaj jechać na usg tymczasem leżę i chudnę ( mam ropną anginę i nie mogę jeśc ) :)[/QUOTE]
zdrówka zatem, i może jakąś mocną aromatyczną kurację na rozgrzanie gardełka?

Link to comment
Share on other sites

W pracy już wpisałam "macierzyński" doglądam moją sunię i filmiki z nudów nagrywam - tak moje małe potworki brzuch mamusi rozciągają:loveu:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=wKD6Tjzae1w&context=C3787543ADOEgsToPDskIk8W4m95EqAM04EIjyYxZc[/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='ppaula2'][B]MonMer[/B] niezłe imprezy sobie urządzają :)[/QUOTE]
Witaj Paula, jak to miło po pół roku znowu pisać. To już 6 miesięcy minęło od naszego przesiadywania na porodówce -zwłaszcza we wrześniu kiedy to nasze maluchy na świat przychodziły:-)
Ja mam teraz powtórkę, tym razem z moją ukochaną Zhirunią. Jako ciocia dla małych cavisi była cudowna, mam nadzieję że dla swoich dzieci będzie jeszcze lepsza...
pozdrawiam zwłaszcza Twoje labowe panny

Link to comment
Share on other sites

Ja już się nie mogę doczekać następnych maluszków.
Powinny być coś koło lata.
Czekamy na cieczkę.
Tym razem będzie biszkoptowy miot.
A moje panny wyglądają tak:
[URL=http://imageshack.us/photo/my-images/838/dsc00865ov.jpg/][IMG]http://img838.imageshack.us/img838/3876/dsc00865ov.jpg[/IMG][/URL]

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonMer']W pracy już wpisałam "macierzyński" doglądam moją sunię i filmiki z nudów nagrywam - tak moje małe potworki brzuch mamusi rozciągają:loveu:
[URL]http://www.youtube.com/watch?v=wKD6Tjzae1w&context=C3787543ADOEgsToPDskIk8W4m95EqAM04EIjyYxZc[/URL][/QUOTE]

U mojej to samo - istna balanga!!!
Chilli ma juz prawie tydzien takie wahania... jajcara :)))

Link to comment
Share on other sites

u nas dalej cisza, nawet sapania nie ma, spadek temperatury był niewielki, raptem do 37,6 więc czekam nadal i wciąż nowe kropki na wykresie rysuję:-) strasznie już mi się nudzi w domu, wysprzątałam wszystkie najdalsze kąty i skończyłam już jedną książkę:-)
Frytela jak u Was?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonMer']u nas dalej cisza, nawet sapania nie ma, spadek temperatury był niewielki, raptem do 37,6 więc czekam nadal i wciąż nowe kropki na wykresie rysuję:-) strasznie już mi się nudzi w domu, wysprzątałam wszystkie najdalsze kąty i skończyłam już jedną książkę:-)
Frytela jak u Was?[/QUOTE]

Ta sama temperatura u nas rano co u Was...
teraz nie wiem, zaraz zmierze. Brzuszek opadł, więc blisko ale... nigdzie się nie śpieszy

EDIT: teraz również - 37,6 - trzyma się na jednym poziomie, może na rano spadnie...?

Edited by Frytela
Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonMer']u nas wieczorem 37,5 więc radość dzika, tymczasem znowu wróciła do 37,8 :-)
Zhira śpi obok, popijam winko do kolacyjki i słucham muzyczki - bardzo przyjemny wieczór - taki spokojny:-)[/QUOTE]
Coś czuje że u Was, "coś" się pojawi po 00:00, czyli może będzie ta sama data urodzenia? :)))) Widzę po mojej że chce i że już bliziutko

[quote name='Darianna']U nas poród w toku, 2 synków i jedna córeczka, czekamy na dalsze wieści :))[/QUOTE]

Super!
Czekamy dalej :)

Link to comment
Share on other sites

No wreszcie moja Zhirunia się zdecydowała - w nocy spadek temperatury na 36,7, rano - 37,2 więc odliczam godziny:-)
Pół nocy sunia spała mi na głowie, rozpychała się w łóżku i kręciła posapując.
Frytela - zmówiły się dziewczyny, za to my razem ale na odległość wzniesiemy toast za nasze "wnuki" :-)
Trzymam za Was kciuki, za szybką i sprawną cesarkę - to może tak za ciosem - stawiam że u Was będzie 10!:-)
Buziaki dla Was

Link to comment
Share on other sites

[quote name='MonMer']No wreszcie moja Zhirunia się zdecydowała - w nocy spadek temperatury na 36,7, rano - 37,2 więc odliczam godziny:-)
Pół nocy sunia spała mi na głowie, rozpychała się w łóżku i kręciła posapując.
Frytela - zmówiły się dziewczyny, za to my razem ale na odległość wzniesiemy toast za nasze "wnuki" :-)
Trzymam za Was kciuki, za szybką i sprawną cesarkę - to może tak za ciosem - stawiam że u Was będzie 10!:-)
Buziaki dla Was[/QUOTE]

U chilli czop się rozpuścił wieczorem, pół nocy bardzo sapała. Teraz spokój, uspokoiła się - czeka do wieczora :)
O 14 pojedziemy do weta, obejrzy ją i zobaczymy czy już tniemy... :)
Temperatura spada 37,2

Edited by Frytela
Link to comment
Share on other sites

u nas też cały czas 37,2
siedzę teraz z moją na porodówce, nie mogę nawet wyjść z pokoju bo drepta za mną, sapie i patrzy smutnymi oczkami - nie wie co się z nią dzieje. Myślałam że zdążę okna umyć, ale rezygnuję ze wszystkiego aby z wyczekiwać razem z moją sunią. przynajmniej chwilami się zdrzemnie kiedy jestem obok.
powodzenia dziewczyny

Link to comment
Share on other sites

Darianna i jaki wynik końcowy?

My też czekamy ale na razie nic nie zapowiada porodu- Figa zachowuje się jakby w ogóle nie była w ciąży! Dzis 60/61 dzień.
Mierzymy temperaturę która skacze jak szalona i wydaje mi się że u nas raczej nie będzie żadnym wyznacznikiem:
59: 36,6 - 36,9 - 37,5
60: 36,7 - 37,7 - 37,5 - 37,4
61: 37,0 - 37,2

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...