Jump to content
Dogomania

Pół roku trzymali go w piwnicy!!!A teraz śpi na kanapie:) Marlej ma dom! :):)


Recommended Posts

Posted

[quote name='gusia0106']
Mówiłam Wam o jego dziwnym zachowaniu po jedzeniu? I czasami przed? Śmieszne to takie.
Nie widziałam żeby pies tak robił.
On po jedzeniu wyciera sobie mordę, normalnie z jednej i drugiej strony o dywan.
Tyle łapy stoją, przednie leżą - taka pozycja jak zapraszanie do zabawy i szoryje jedną i drygą stroną pyska po dywanie kilka razy na każdą ze stron :)

A czasami też przed jedzeniem.

Położyłam mu właśnie na dywanie 4 kuleczki nowej suchej karmy, żeby spróbował czy mu smakuje i czy będzie jadł.
Zanim wziął do pyska, wytarzał go w tych kuleczkach, potem dywan po każdej ze stron miejsca, w którym leżały i dopiero zjadł.

Fisio :)[/QUOTE]

:evil_lol::evil_lol::evil_lol:
Czyli karma się nadaje;)

  • Replies 4.7k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

Wy tu o jedzeniu, a ja może słów kilka o... piciu :diabloti:
[url]http://www.dogomania.pl/threads/177358-Alkohole-luksusowe-Johnnie-Walker-Cognac-Bols-wina-francuskie-do-19-01-godz-19-00[/url]

Posted

[quote name='Greven']Wy tu o jedzeniu, a ja może słów kilka o... piciu :diabloti:
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/177358-Alkohole-luksusowe-Johnnie-Walker-Cognac-Bols-wina-francuskie-do-19-01-godz-19-00[/URL][/QUOTE]

Głodnemu chleb na myśli :diabloti:

Posted

Dzień dobry,

W imieniu naszej Tośki i moim własnym, pragnę w tym miejscu podziękować Marlejowi za prezent w postaci Manusanu! Wypierzemy się najstaranniej jak się da i zdamy relację czy na tośkową zmaltretowaną skórę też zadziała jak balsam (oby!!!! bo wszystkie inne Peroxyvety, Hydrodermy, Sebovety... nie dały rady :().
Trzymaj się, Marlej (i Ty Gusiu też :)

Posted

ciotki, potrzebujemy pomocy.
tymczas dla 2 psów onków !!!!
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/139474-MAAASA-ONKA-W-W-OSTROWI-prosimy-o-pomoc-w-ogA-oszeniach-NOWE-ZDJAE-CIA-STR-35/page56[/URL]

Posted

[quote name='idusiek']ciotki, potrzebujemy pomocy.
tymczas dla 2 psów onków !!!!
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/139474-MAAASA-ONKA-W-W-OSTROWI-prosimy-o-pomoc-w-ogA-oszeniach-NOWE-ZDJAE-CIA-STR-35/page56[/URL][/QUOTE]
Ja już też na wątku Bruna pisałam. Pilnie pomoc potrzebna :(

Posted

Gusiu, uściśnij ode mnie marlejową łapkę :)

Byłam na onkowym wątku i nawet przez moment pomyślałam o tej młodziutkiej suni ... ale to jednak duża rasa, wymagająca stanowczej doswiadczonej ręki, może w następnym życiu się odważę :)

Posted

Ewanko, ONki to wspaniałe psy, na pewno nie dla każdego, ale z pewnością wiele innych ras jest dużo bardziej wymagających :) a dla takiej młodej suni, kochający dom to połowa szczęścia :) trochę stanowczości (choć te oczka takie cudne, że uległabym z pewnością..) i .... ehh rozmarzyłam się.:oops:
Przemyśl?

Gusia jak po "światełku"? W Krk były piękne i dużo głośniejsze niż na sylwestra..

Posted

Tamta młodziutka sunia ma cudny pychol i już mi serce mięknie, ale mam owczarka collie, po mega przejściach, straszny tchórz, reaguje agrasją w stosunku do psów, ale sunię może by oszczędził ;)

Posted

[quote name='Ewanka']Tamta młodziutka sunia ma cudny pychol i już mi serce mięknie, ale mam owczarka collie, po mega przejściach, straszny tchórz, reaguje agrasją w stosunku do psów, ale sunię może by oszczędził ;)[/QUOTE]
Musiałyby się poznać gdzieś na neutralnym.. Gdyby moja pierdoła akceptowała psy to już bym rodzicom jakąś biedę upchnęła.. Ale ona niedowidzi, choruje.. bida straszna. Ale Gamoń jeszcze większy :loveu:

Gusiu, zaniedbujesz nas :)

Posted

[quote name='Tora&Faro']Gusia i Marlej mają dzisiaj wizytę Piotra - behawiorysty:)...pewnie Gusia odezwie się wieczorkiem....[/QUOTE]

Nie mamy...na jutro Piotr się przemówił.
W aptece Kreon już czeka na odbiór ale apteka nieczynna bo jest awaria komputerów...
Jakiś taki dziwny ten dzień

Ze światełkiem daliśmy radę;) W domu głośno muzyka, a spacer dużo później więc w zasadzie bezstresowo;)

Posted

[quote name='gusia0106']Nie mamy...na jutro Piotr się przemówił.
W aptece Kreon już czeka na odbiór ale apteka nieczynna bo jest awaria komputerów...
Jakiś taki dziwny ten dzień

Ze światełkiem daliśmy radę;) W domu głośno muzyka, a spacer dużo później więc w zasadzie bezstresowo;)[/QUOTE]

Oooo....to średnio...oby reszta tygodnia była lepsza...;)

Posted

Gusiu, ja trochę z innej beczki, sorry, ale jesteś dla mnie psim guru ...

myślę o adopcji młodej suni onka, a mam doświadczenie tylko z zestresowanym collie i nie wiem, czy dam radę, to chyba dość trudne psy???

Posted

[quote name='Soema']Dziś?
a jak wczorajszy spacer, trenował struny głosowe?:roll:[/QUOTE]
No dziś cholera.

Nie, wczoraj grzecznie, dzisiaj rano tylko warczenie a po południu wzięłam go z zaskoczenia;)

Posted

[quote name='Ewanka']Gusiu, ja trochę z innej beczki, sorry, ale jesteś dla mnie psim guru ...

myślę o adopcji młodej suni onka, a mam doświadczenie tylko z zestresowanym collie i nie wiem, czy dam radę, to chyba dość trudne psy???[/QUOTE]

O nie nie Kochana, ja i guru nie mamy ze sobą nic wspólnego.

Widziałam tą sunię, o której myślisz i wcale się nie dziwię. Urocza jest :loveu:
Ja tylko raz w życiu miałam prawie ONka, przez prawie 10 lat.
Ale to był pies idealny więc ciężko mówić o jakichkolwiek problemach.

Z ONkami trzeba być przede wszystkim konsekwentnym i twardo wydawać polecenia - to klucz do sukcesu. Mysza się zna na ONkach, może coś podpowie.

A Twój pies zaakceptował by innego psa w domu?
Rozmawiałaś już z mężem?;)

Posted

[quote name='mala_czarna']Jak z Marleyowym siusiakiem? Troszkę się poprawiło?
Kurcze, a portfela i siostry szkoda. Że też musiała na takiego łachmytę mysi trafić :mad:[/QUOTE]

Szczerze mówiąc nie patrzyłam bo kazali dać spokój. No ale dzisiaj zajrzę.
Kupa wróciła do normalnej normy...uff.....

Posted

[quote name='gusia0106']A mojej siostrze ukradli portfel...
Byle do jutra ;)[/QUOTE]

:crazyeye: cholera....ale poniedziałek...

[COLOR=silver]a ja mam durny nawyk chodzenia z rozpiętą torebką, ostatnio mi w metrze babka uwagę zwróciła....:roll:[/COLOR]

Posted

Gusiu, mąż by się zgodził, gorzej z psem ;) ... myślę, że sunię by zaakceptował, ale jak to sprawdzić?
Z psami walczy, chyba ze strachu, a w suni może nie widziałby aż takiego zagrożenia??? A może się mylę???

Posted

No szczerze mówiąc może być różnie...
A jak on znosi jazdę samochodem?

Może dobrze byłoby pojechać z nim do megii, pójść na wspólny spacer, zapoznać psy na neutralnym gruncie i zobaczyć?

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...