Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

[quote name='sylwiaso']pokazałam wszystkim sunie, wszystkim sie zakreciła łza jak bedziemy mogli pomoc to piszcie do nas[/QUOTE] takie deklaracje pomocy tym psiakom to prawie jak 8 cud świata. Dziękujemy sylwiaso:loveu:

  • Replies 2.3k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

rano w lecznicy była wielka kolejka. bylam 15 minut po otwarciu i samochodu nie miałam gdzie zaparkować. wracając z zajęć wystałam swoje, by dowiedzieć się, że awaria komputerów trwala 3 dni i usg nie jest opisane jeszcze. mam dostać wyniki wieczorem mailem. fakturę odbiorę w pon jadąc do pracy.
dr Ewa pokazała mi tylko wyniki moczu i powiedziała, że stan zapalny to najprawdopodobniej wynik luźnych zwieraczy (wiotczeją z braku estrogenu), które byly nie zamknięte i bakterie dostawaly się do środka. posikiwania Soni byly śmierdzące. wczoraj znaleźliśmy plamę na poslaniu (nie smierdzącą). podejrzewamy, że to Sonia, ale pewności nie mamy. zaczęła rownież się wylizywać. zapytałam, jak szybko powróci posikiwanie po odstawieniu hormonów - może powrócić bardzo szybko. antybiotyk nie działa na posikiwanie - zwalcza tylko stan zapalny pęcherza.

i jeszcze jedno - 20 października traci ważność kiltix Soni. Irenko, prosiłabym o przysłanie obróżki przeciwkleszczowej dla Soni.

Posted

[quote name='Tora&Faro']Dzisiaj byłyśmy z Myszą u Marty i Bartka, Sonieczka podeszła z innymi psiakami żeby się przywitać, merdała ogonkiem i lizała mnie po rękach:) kochana z niej sunia:loveu:[/QUOTE] to faktycznie wspaniała, delikatna suńka. Tylko martwi mnie te wracające oznaki posikiwania. Sonia, dziewczynko nie możesz tego załatwiać na polu tylko w łóżku u Ronji:evil_lol:. Czyli rozumiem, że czekamy spokojnie ( albo i nie) na wyniki ??

Posted

wyników dr nie przyslał - dziś dzwonić już tam nie będę. w pon przed pracą jadę odebrać fakturę, więc wyniki będą.
tyle, że w wyniki nic nie wniosą w sprawę posikiwania. ten problem trzeba jakoś rozwiązać, bo ukrywać nie bedę jest to uciążliwe.

Sonia ostatnio się zmieniła - niewołana podchodzi, by ją głaskać, sama dopomina się o swoje. myślimy, że jest to zasluga Kaira (krzyczkowego), który żywo reaguje na najmniejszy nasz gest, ciągle merda ogonem i się przytula, wciska głową.

Posted

[quote name='Tora&Faro']Dzisiaj byłyśmy z Myszą u Marty i Bartka, Sonieczka podeszła z innymi psiakami żeby się przywitać, merdała ogonkiem i lizała mnie po rękach:) kochana z niej sunia:loveu:[/QUOTE]

Dziękuję Gosiu za wiadomości, z dnia na dzień jest lepiej:Cool!:. Nie ma któraś z dziewczyn kamerki, żeby Sonieczkę nagrać w roli głównej? Pewnie będzie ciężko, bo boi się aparatu fotograficznego, więc pewnie kamerki też, ale może się się uda:shake:.

Posted

[quote name='ronja']rano w lecznicy była wielka kolejka. bylam 15 minut po otwarciu i samochodu nie miałam gdzie zaparkować. wracając z zajęć wystałam swoje, by dowiedzieć się, że awaria komputerów trwala 3 dni i usg nie jest opisane jeszcze. mam dostać wyniki wieczorem mailem. fakturę odbiorę w pon jadąc do pracy.
dr Ewa pokazała mi tylko wyniki moczu i powiedziała, że stan zapalny to najprawdopodobniej wynik luźnych zwieraczy (wiotczeją z braku estrogenu), które byly nie zamknięte i bakterie dostawaly się do środka. posikiwania Soni byly śmierdzące. wczoraj znaleźliśmy plamę na poslaniu (nie smierdzącą). podejrzewamy, że to Sonia, ale pewności nie mamy. zaczęła rownież się wylizywać. zapytałam, jak szybko powróci posikiwanie po odstawieniu hormonów - może powrócić bardzo szybko. antybiotyk nie działa na posikiwanie - zwalcza tylko stan zapalny pęcherza.

i jeszcze jedno - 20 października traci ważność kiltix Soni. Irenko, prosiłabym o przysłanie obróżki przeciwkleszczowej dla Soni.[/QUOTE]

[quote name='ronja']wyników dr nie przyslał - dziś dzwonić już tam nie będę. w pon przed pracą jadę odebrać fakturę, więc wyniki będą.
tyle, że w wyniki nic nie wniosą w sprawę posikiwania. ten problem trzeba jakoś rozwiązać, bo ukrywać nie bedę jest to uciążliwe.

Sonia ostatnio się zmieniła - niewołana podchodzi, by ją głaskać, sama dopomina się o swoje. myślimy, że jest to zasluga Kaira (krzyczkowego), który żywo reaguje na najmniejszy nasz gest, ciągle merda ogonem i się przytula, wciska głową.[/QUOTE]

Ronju, ja się zaczynam gubić:shake:, bo z Twojego postu wynika, że dr Ewa jest innego zdania, niż lekarz z którym rozmawiałam. Pan Doktor, z tego co pamiętam, twierdził, że zwieracze są OK. Może porozmawiaj jeszcze raz na ten temat jak będziesz w lecznicy, bo ja nie naciskałam na odstawienie hormonu, tylko była to decyzja weta.

A co do obróżki, to oczywiście, że kupię w Krakowie, może będzie taniej. Nie pamiętasz ile płaciłaś, jak ostatnio kupowałaś? Zmierz mi szyjkę Sonieczki i podaj też adres do wysyłki na mail.
Buziaczki dla całej rodzinki:loveu:, oczywiście ze szczególnym naciskiem na Sonieczkę.
Kruszynka:loveu: robi takie postępy, że aż mi się łza kręci w oku, ze wzruszenia.
Ale ja beksa jestem:oops:

Posted

Irenko, hormon został odstawiony na Twoje zyczenie. Powiedziałam wetom, że jesteś przeciwna podawaniu hormonów. Kazali odstawić i obserwować - pisalam o tym wcześniej. Zwieracze są w porządku - nie są mechanicznie uszkodzone, a ich zwiotczenie to wynik braku estrogenu. Dr Ewa i dr, z kórym rozmawiałaś zgadzają się ze sobą - są małżeństwem:) i przy nas dyskutowali jeszcze na temat skutków ubocznych propalinu, który proponowałaś zamiast hormonu. My jeszcze poobserwujemy Sonię do czasu kolejnego badania moczu. Irenko, porozmawiaj ze swoim weterynarzem, co on proponuje.

U nas kiltix w lecznicy drogi, podrożał jeszcze i duży kosztuje chyba 58zł. Są 3 rozmiary - Sonia ma "dla dużych psów". Na allegro widziałam taniej. Ale oczywiście nie upieram się przy kiltixie:)

Sonieczka fajnie przekonuje się do ludzi - szkoda, że smycz tak ją blokuje:(

Posted

[quote name='ronja']Irenko, hormon został odstawiony na Twoje zyczenie. Powiedziałam wetom, że jesteś przeciwna podawaniu hormonów. Kazali odstawić i obserwować - pisalam o tym wcześniej. Zwieracze są w porządku - nie są mechanicznie uszkodzone, a ich zwiotczenie to wynik braku estrogenu. Dr Ewa i dr, z kórym rozmawiałaś zgadzają się ze sobą - są małżeństwem:) i przy nas dyskutowali jeszcze na temat skutków ubocznych propalinu, który proponowałaś zamiast hormonu. My jeszcze poobserwujemy Sonię do czasu kolejnego badania moczu. Irenko, porozmawiaj ze swoim weterynarzem, co on proponuje.

U nas kiltix w lecznicy drogi, podrożał jeszcze i duży kosztuje chyba 58zł. Są 3 rozmiary - Sonia ma "dla dużych psów". Na allegro widziałam taniej. Ale oczywiście nie upieram się przy kiltixie:)

Sonieczka fajnie przekonuje się do ludzi - szkoda, że smycz tak ją blokuje:([/QUOTE]

My się chyba dalej nie rozumiemy Ronju, zadając pytania na wątku pytałam dlaczego hormon a nie Propalin, bo hormon ma skutki uboczne.
W mojej rozmowie z Panem Doktorem ani razu nie poprosiłam o wycofanie hormonu. Pan Doktor chyba dobrze mnie zrozumiał, skoro mi tłumaczył, że inni weci są chyba nadwrażliwi;) na samo słowo hormon a Sonia miała podawaną dawkę minimalną. W rozmowie nic nie sugerowałam tylko słuchałam opinii i zadawałam pytania, żeby wiedzieć jak Pan Doktor widzi dalsze leczenie i przyszłą operację.
Ale zostawmy tą dyskusję na czas kiedy będą wyniki, może wtedy będzie nam łatwiej, bo bez tego ani rusz:evil_lol:

A Kiltix kupię, tylko podaj mi adres.

Posted

to ja już nic nie rozumiem. propalin ma skutki uboczne - takie jak biegunka, zapaść, arytmia, działa na układ nerwowy. jest do tego bardzo drogi. nasi weci w przypadku Soni nie zalecili propalinu. dobrali hormon, z czym się nie zgodziłaś.
dązyłaś do tego, by wycofać hormon - tak zrobiliśmy, oczywiście po konsultacji z wetami.
mam taką propozycję - my w leczeniu Soni jesteśmy niepotrzebnym ogniwem. proponowałabym, byś z wetami podejmowała decyzję bezpośrednio, my będziemy stosować zalecenia weta. unikniemy wtedy niezrozumiałych sytuacji

Posted

[quote name='ronja']to ja już nic nie rozumiem. propalin ma skutki uboczne - takie jak biegunka, zapaść, arytmia, działa na układ nerwowy. jest do tego bardzo drogi. nasi weci w przypadku Soni nie zalecili propalinu. dobrali hormon, z czym się nie zgodziłaś.
dązyłaś do tego, by wycofać hormon - tak zrobiliśmy, oczywiście po konsultacji z wetami.
mam taką propozycję - my w leczeniu Soni jesteśmy niepotrzebnym ogniwem. proponowałabym, byś z wetami podejmowała decyzję bezpośrednio, my będziemy stosować zalecenia weta. unikniemy wtedy niezrozumiałych sytuacji[/QUOTE]

Hormony mogą uszkodzić szpik kostny, wątrobę, mogą też spowodować krwawienia. Dlatego pytałam dlaczego został zastosowany ten hormon a nie Propalin. Kosztów w takiej sytuacji nie biorę pod uwagę.
Wątpliwości miałam, bo zastosowano leczenie bez wcześniejszej diagnostyki, a przyczyny podsikiwania mogą być różne. I chyba słuszne miałam wątpliwości , skoro nam wyszedł stan zapalny z moczu i na dodatek horror posterylkowy na USG.
W oparciu o tą diagnostykę i Wasze obserwacje Sonia powinna być leczona i myślę, że nie musicie się wycofywać, nawet sobie tego nie wyobrażam. Naszym wspólnym celem jest przecież Sonia. Spokojnie zgłoś to podsikowanie wetom, bo Pan Doktor sam mi mówił, że trzeba obserwować Sonię i będzie korygował zalecenia.

Posted

[quote name='majqa']Wieczorkiem, na dane z 1 postu, z dopiskiem Sonia, zrobię na sunię przelew 20zł w imieniu sylwiaso, której przeogromnie dziękuję za pomoc. :loveu:[/QUOTE]

A jak ja ogromnie dziękuję!!!:multi::multi:
Pierwsza wpłata na Sonieczkę. Choć z drugiej strony, mam ochotę udać się w podróż w kierunku Łowicza;) Dopisz może Krzyczki - Sonia
Jeszcze raz buziaczki!!!:calus:

Posted

Witam .Jestem na zaproszenie .Wspomogę sunię 30 zł na początku pażdziernika ponieważ w tym miesiącu już nie dam rady.Całuski dla Soni.Naprawdę to wielki dramat tej suni.

Posted

[quote name='Asior']P. Irenko, mam troszkę ciuszków które mogła bym przekazać na bazarek dla krzyczek.. zrobi Pani sobie bazarek?? Bo ja ni cholery czasu nie mam...[/QUOTE]

Pewnie że zrobię, zwłaszcza, że będzie okazja, żebyś przyjechała na kawę;)
Dziękuję i informuję;), że już wiem, skąd znamy się z Andrzejem:loveu:.

Posted

[quote name='lucia']Witam .Jestem na zaproszenie .Wspomogę sunię 30 zł na początku pażdziernika ponieważ w tym miesiącu już nie dam rady.Całuski dla Soni.Naprawdę to wielki dramat tej suni.[/QUOTE]

Bardzo, bardzo dziękuję ( już oficjalnie na wątku) za pomoc:calus:.

Posted

[quote name='Temida']O witamy P. Elę na wątku i dziękujemy za pomoc dla Sonieczki :)[/QUOTE]

Witaj Kochanie:loveu: na wątku Sonieczki.
Pani Ela jest chyba zaskoczona, że takie miejsca jak Krzyczki miały i mają prawo istnieć:shake:. Dla mnie też był to szok:-(.

Posted

Dziękuję dziewczyny:loveu:, że jesteście.
Każda z nas jest teraz w podobnej sytuacji finansowej, ale liczę, że zostaniecie z Krzyczkami i może w przyszłości będziecie mieć pomysł na domki dla nich.
Przecież musi się udać:)

Posted

[quote name='lucia']Witam .Jestem na zaproszenie .Wspomogę sunię 30 zł na początku pażdziernika ponieważ w tym miesiącu już nie dam rady.Całuski dla Soni.Naprawdę to wielki dramat tej suni.[/QUOTE]

[quote name='majqa']Wieczorkiem, na dane z 1 postu, z dopiskiem Sonia, zrobię na sunię przelew 20zł w imieniu sylwiaso, której przeogromnie dziękuję za pomoc. :loveu:[/QUOTE]

[quote name='majqa']Przelew z właściwym dopiskiem zrobiony. :-)[/QUOTE]

Dziękuję Izuś!! :loveu: Widzę z Twojego podpisu, że Sylwię odcięłaś od świata;).
Jak dziewczyna przeżyje bez dogo:evil_lol:
Wrzucam obie deklaracje w pierwszy post.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...