Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

Posted

Niestety, Riki dopiero wyjeżdża. Dzwonilam do Ani i powiedziala,że na miejscu psiaki mają byc wieczorem, Musimy się zatem uzbroic w cierpliwość ;-(

A, pisałyśmy z anią jednocześnie :evil_lol:

  • Replies 724
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Posted

No i przyjechał....
Na razie zbyt wiele nie napiszę....z samochodu nie chciał wyjść- smyczy nie zna wcale, panika i kotłowanie. Musiałam go zanieść-ale dał sie w tym stresie wziąć na ręce-nie wykazał agresji.
W samochodzie wymiotował i zrobił kupę:cool1:
Riki to jeden wielki dred...sierść tyle co wyczułam o obejrzałam jest fatalna, nie wiem czy nie trzeba bedzie go zgolic do łysego...
No i jest potwornie utuczony!! Odchudzanie murowane;)

Za transport wyszło 250zł-czyli na pół 125zł.

Na koncie Rikiego pozostaje [COLOR=SeaGreen][B]+636zł[/B][/COLOR]

Posted

No prosze, na zdjęciach tak to źle nie wyglądalo, ale szczerze mówiąc, bałam się własnei takich nowin. Jeszcze pół biedy, że chłopak nie reaguje agresją - to juz wielki plus i nadzieja na przyszłość. jasny gwint, czy możecie sobie wyobrazic co te psiaki w Boguszycach przechodzą, że wychodzą w takim stanie????

Posted

Aniu, a propos golenia go do skóry - Biafra ma 4 kaukazy z Boguszyc, suki miały futro w stanie katastrofalnym, skorupa po prostu,. nie było nawet jak golić, wycinało się po kawałku - pod spodem rany. Problem w tym, że one do tej pory nie zarosły tak jak powinny. Trzeba to wziąć pod uwagę, choć myślę, że jest w lepszym stanie i formie od dziewczyn..

Posted

Cześć!!!!:p

[IMG]http://images35.fotosik.pl/88/9d24d1a8b512dbc5med.jpg[/IMG]

Nie boję się mojej opiekunki, choc była dziś w kapturze jakos tak grubo ubrana...jakby się deszczu bała:roll:...ale wylizałem ją po buzi, wlazłem na kolana...śmiała się ,że gruby jestem i kolanka to nie dla mnie-ale udawałem ,że nie słyszę;)
Przypięła mi do obroży jakies diabelstwo i kazała iśc na tym na spacer...ale ja nie będę na tym chodził-wole głaskanie :p No ale chciałem się przypodobac , więc zrobiliśmy spacer na 2 metry przed kojec:evil_lol:

O to ja właśnie....czy jestem gruby??? Ona mówi ze musze połowe zrzucić i ,że jutro mnie weźmie w obroty i będzie wycinać moje piękne futerko...- ciotki pomóżcie!!

[IMG]http://images37.fotosik.pl/229/5bfebb7b32c9823b.jpg[/IMG]

[IMG]http://images42.fotosik.pl/146/eb5649c785ee3946.jpg[/IMG]

Posted

Ania, aż sie popłakałam na widok tej roześmianej mordy.. Tak się o rudzielca martwiłam..ale widzę, że aklimatyzacja przebiega szybciej niż myśleliśmy ;-) Cudny chłopak, naprawdę. Trochę dredów ma, ale to nic ;-) Ale gruby to jest fakt, widzicie tę fałdę na boku :crazyeye:

Posted

On musi schudnąc z połowę!!!! Ma maleńką główkę, a reszta ogromna.....wygląda komicznie, no i na pewno mu ciężko.
Będzie dostawał jeśc 2 razy dziennie małe porcyjki. No i ruch zrobi swoje...on chyba w ogóle nic nie robił- pazury potwornie długie, nic nie pościerane....
Spał zakopany w słomie -zrobił sobie super legowisko hehe...i zjadł smakołyki , które mu zostawiłam wczoraj.

Posted

Kochane cioteczki, a zajrzyjcie i do nas, mamy nową tymczasowiczkę....


[URL]http://www.dogomania.pl/threads/174719-MaA-a-mA-oda-urocza-Milusia-sunia-w-A-aty-Czeka-na-dom?p=13615925[/URL]

Posted

dopiero mam chwilę na dogo, ech....

co do boguszyc, to rzuca sie w oczy taki podział: te, co na dworzu, sa szczupłe (chude - wyjątkowo - jakieś terroryzowane), a te, co w pomieszczeniach - to normalnie buldożety. na rikim można obiad zjeść, płaska powierzchnia - sadło plus dużo puchatej sierści.

jak go widziałam pierwszy raz, dredów miał mało, zwł. na tyłku, być może plucha zrobiła swoje.

wiem, że ania jesteś fachman, ale nie mogę się powstrzymać z radą ;-)- zastanówice się nad goleniem do łysa. on mieszkał w domu, teraz i tak organizm przechodzi szok, ze kojec, a do tego jak bedzie całkiem łysy, to na zimę chyba ryzykowny pomysł. ale wiem, że wszytsko bierzesz pod uwagę i porad nie potzrebujesz.


jezu, więc jednak chyba nastapi to, na co po cichutku liczyłam - że riki będzie ogromnymi susami się cywilizował. ten pychol rozchachany na zdjęciach - normalnie oczom nie wierzę.

Ania, prosimy, za jakiś czas, jak sie dobrze poznacie, jakąś charakterystyke rikiego. ciekawa jestem, kto sie naprawde krzye pod starchem i dredami....

Posted

[quote name='sleepingbyday']wiem, że ania jesteś fachman, ale nie mogę się powstrzymać z radą ;-)- zastanówice się nad goleniem do łysa. on mieszkał w domu, teraz i tak organizm przechodzi szok, ze kojec, a do tego jak bedzie całkiem łysy, to na zimę chyba ryzykowny pomysł. ale wiem, że wszytsko bierzesz pod uwagę i porad nie potzrebujesz.
[/QUOTE]


Dokładnie, też się tego troche boję. Aniu, moze wyciąć to co wisi, ale resztę za jakiś czas? Bo on rozprażony jest bardzo..

Posted

No, prosiaczek normalnie - w rudym futerku:D Zobaczcie, jakie on ma cienkie łapiny i to musi dźwigać tyle kilogramów!
Ale dobrze rokuje i spod tych filców i słoninki wyjdzie cudny lisiorek. Już sobie wyobrażam, jaką metamorfozę będziemy tu mieli:)

Posted

Ale nam tu ciotki panikują;)
Dzis po obejrzeniu go w swietle dziennym stwierdzam,że go tylko powycinam nozycami...ale nie spodziewajcie się jakiejś fryzury:evil_lol:
Wyszlismy na dłuższy spacer- on na razie tak się cieszy,że podskakuje i mnie podgryza za rekaw aby go głaskać.
Smycz tez gryzie , ale bedzie ok-nie panikuje i pomalutku, pomalutku nauczymy się:p

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...