Dzidtka_Gl Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 nie ale PT im starcza (nie wszystkim ale starcza)... co do kanapy... tak pod warunkiem, ze nie masz małego dziecka czy psa inaczej pozostawiając ich samych dużo ryzykujesz... Quote
tynka Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 Nie rozumiem tego ile pracy trzeba włożyć żeby nie wyleciał z ringu dokładnie tyle samo ile przed szkoleniem.... Quote
tynka Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 co do kanapy... tak pod warunkiem, ze nie masz małego dziecka czy psa inaczej pozostawiając ich samych dużo ryzykujesz... sama na to bym nie wpadła.... :wink: Quote
Dzidtka_Gl Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 skoro sama to stwierdziłaś to jaki jest sens tego szkolenia ? Quote
tynka Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 Dzidka - nie wiem dlaczego ale czuję trochę napastliwy ton... stwierdziłam, że pogryźć na ringu może równie dobrze pies, który nie ukończył IPO i trzeba włożyć sporo pracy - zależy oczywiśćie od psa - żeby dał się obmacać, zajrzeć w zeby itp. Spokojnie na ringu ma się zachowywać pies niezaleznie od tego jakie kursy przeszedł. Nie mówiłam tutaj o programie zajęć. Quote
Dzidtka_Gl Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 co do kanapy... tak pod warunkiem, ze nie masz małego dziecka czy psa inaczej pozostawiając ich samych dużo ryzykujesz... sama na to bym nie wpadła.... :wink: skoro wpadłabyś przyznajesz mi rację... i to jest własnie belg... wiekszość ras możesz zostawic z małym dzieckiem czy innym psem np PONy czy Lhasa (te 2 rasy mam i ręcze) Quote
tynka Posted October 9, 2003 Posted October 9, 2003 Dzidka - bo ja ŻADNEGO psa nie zostawiłabym z małym dzieckiem samego - chyba że pluszowego. Quote
Kamilapon Posted October 10, 2003 Author Posted October 10, 2003 więc po co go jeszcze "podkręcać" ? Wszystko zależy od szkoleniowca. Prawidłowo poprowadzony kurs obrony nie wykształci w psie agresji. Nowoczesne szkolenie polega na wyłącznie sportowym podejściu do "rękawa". Dla psów to ma być zdobycz osiągana poprzez zabawę i dobrze wyważoną pewność siebie (psa), a nie histeryczne szczekanie i nieuzasadnioną agresję. Niestety dobrych fachowców mamy niewielu, stąd wiele rozdrażnionych psów i niedoszkolonych... Smutna rzeczywistość. Ja mądre szkolenia obrończe polecam - dla mojego o.n. była to świetna zabawa, na której oboje wiele zyskaliśmy. Fakt, że belgi mają inną i bardziej wrażliwą psychikę, ale to nie znaczy, że nie należy ich szkolić - TO ZNACZY, ŻE NALEŻY JE SZKOLIĆ MĄDRZE. Quote
Kamilapon Posted October 16, 2003 Author Posted October 16, 2003 Piękny tekst na potwierdzenie (nie tylko)mojej tezy: "Związek Kynologiczny jest stowarzyszeniem zarejestrowanym - członkiem Międzynarodowej Federacji Kynologicznej. Celem Związku jest oparta na podstawach naukowych organizacja hodowli i szkolenia psów rasowych dla osiągnięcia jak najwyższego poziomu zarówno pod względem eksterierowym jak i użytkowym." :fadein: Quote
Dzidtka_Gl Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 Kamila idealistka... ale to dobrze... Quote
Spytko Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 Dzidtka już nie idealistka ..... przejrzała na oczy :wink: realistka ... też dobrze :lol: Quote
Dzidtka_Gl Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 Spytko czy dobrze pamiętam, że Twoja suczka jest z hodowli "z Klementisa" z miotu na litere "D" ? Quote
Dzidtka_Gl Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 powierzchowność ???? Kamila bądź szczera !!! o co chodzi z tym PONem użytkowym.... o to że Twój nie ma włosa i tak wygląda i dorabiasz ideologie.... a ponieważ nie będzie teraz mu szło na wystawach chcesz się spełnić szkoląc go itd i bardzo dobrze, życzę Ci wielu sukcesów ale nie mogę już tych bzdur czytać przepraszam Quote
Kamilapon Posted October 16, 2003 Author Posted October 16, 2003 Otóż nie dorabiam ideologii wyobraź sobie, że jakby mój pies miał szatę do ziemi robiłabym dokładnie to samo. Ja kynologię zaczynałam od szkolenia i Bzik nie jest pierwszym moim psem z którym odniosłam na tym polu sukcesy - nie muszę się sztucznie dowartościowywać, bo fakty świadczą same za siebie. PON jest psem bardzo prymitywnym i nawet psy hodowane od kilku pokoleń w domach mogą spełniać się w sporcie. A mój ideał pon-a (jak i każdego innego psa rasowego) użytkowego nie jest krótkowłosym tworem ganiającym w świątek, piątek i niedziele za owieczkami - to pies przed którym właściciel stawia wciąż nowe zadania, rozwijający się INTELEKTUALNIE, zdrowy i dobrze rozwinięty fizycznie. A jeżeli już tak chcesz znać opinię na temat włosa mojego psa (bo jak zauważyłam, nic innego Cię w tych zwierzętach nie interesuje) - to wolę żeby był łysym żywiołowym psiakiem niż "bibelotem" bez temperamentu, humoru i prawidłowego ruchu. Ps. Bzik oprócz szkolenia zakończył Mł.Ch.Pl, był oceniany przez różnych sędziów (6x Zw.Mł) i to chyba o czymś świadczy... Quote
Dzidtka_Gl Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 .A jeżeli już tak chcesz znać opinię na temat włosa mojego psa (bo jak zauważyłam, nic innego Cię w tych zwierzętach nie interesuje) - to wolę żeby był łysym żywiołowym psiakiem niż "bibelotem" bez temperamentu, humoru i prawidłowego ruchu.... a ja wole wszystko ale włos u PONa to więcej niż dużo .Ps. Bzik oprócz szkolenia zakończył Mł.Ch.Pl, był oceniany przez różnych sędziów (6x Zw.Mł) i to chyba o czymś świadczy... bo ma bardzo ładną budowę a ten włos kilku cm przechodził w młodzieży, teraz juz nie przejdzie... bo nie ma drugiego takiego albo z krótszym Quote
Dzidtka_Gl Posted October 16, 2003 Posted October 16, 2003 widzę tego psa kilka razy w miesiącu.... w Opolu był podcięty przez fryzjerkę.... do tego on tez nie ma zabójczego włosa ale ma Quote
Kamilapon Posted October 16, 2003 Author Posted October 16, 2003 Mam propozycję - róbmy swoje. Każda z nas ma swój ideał psa i żadne argumenty nie zmienią naszych wyobrażeń. I dobrze, bo jakbyśmy myślały tak samo byłoby nudno, a tak niech nam będzie Ciekawie...:sg168: I jakie będą dyskusje przy ringu :) Pozdrawiam Kamila :saint1: Quote
Spytko Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 A czy współcześnie można mówić o PONie jako o psie użytkowym ? Pomijam że na pewno nikt nie wykorzystuje go do zadań pasterskich, jeżeli można w ogóle PONa uznać za psa pasterskiego. Ale PON to był kundelek wiejski. A jak to wiejski kundelek przede wszystkimbył to zdrowy pies, odporny na chłód , głod itp.sprawy. Współczesny PON to odtworzona rasa poprzez hodowlę wsobną, i niestety nadal jest tak hodowany. Hodowla wsobna niesie zesobą większe ryzyko chorób genetycznych. I niestety nasze PON y tego nie unikają. Proszę spojrzeć ile miotów w tej chwili to 2-3 szczeniaki, ile przeżywa ( nie pisze tego pod adresem jakiejkolwiek konkretnie hodowli ). Zdrowa suka powinna urodzić 6-8 zdrowych szczeniaków. A ile PONów jest uczulona na rózne rzeczy, a dysplazje , choroby oczu. Dlaczego tyle niby championów i inter championów jest a tak mało maja potomstwa, a juz nie mówię że potomstwa utytułowanego. Bo pomijam fakt zrobienia Mł, Ch.PL. przecież to wystarczy oblecieć kilka lokalnych wystaw , gdzie bedzie konkurencja 2 psów, albo zadnego i tytuł gotowy. Konkludując nie ma czegoś takiego jak PON uzytkowy. Mój nie jest psem wystawowym, chodzę z nim na spacery po lesie , polu i podobnych wertepach, a sierśc ma bardzo ładną długą i gęstą. Staram się o niego dbac jak nabardziej regularnie go czesząc, i można powiedzieć że jest to pies użytkowy. :lol: Quote
Dzidtka_Gl Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 Konkludując nie ma czegoś takiego jak PON uzytkowy. Mój nie jest psem wystawowym, chodzę z nim na spacery po lesie , polu i podobnych wertepach, a sierśc ma bardzo ładną długą i gęstą. Staram się o niego dbac jak nabardziej regularnie go czesząc, i można powiedzieć że jest to pies użytkowy. :lol: dokładnie o to chodzi... a włos to geny, można go poprawić tylko w pewnym stopniu Quote
Kamilapon Posted October 17, 2003 Author Posted October 17, 2003 chodzę z nim na spacery po lesie , polu i podobnych wertepach ... i można powiedzieć że jest to pies użytkowy. :lol: I o to mi głównie chodzi - żeby coś z psiakami robić, nie twierdzę, że wszystkie mają mieć po dziesięć kursów szkolenia, ale żeby miały możliwość robienia tego co kiedyś. Przecież Twój pies biegając po łące na pewno coś tam tropi, czegoś szuka a czasem znajduje czyli wykorzystuje swoje cechy użytkowe... Ja trochę panikuję, fakt, ale lepiej dmuchać na zimne A co do owieczek to ze znanych mi pon-ów przy owieczkach trenowała jakiś czas temu HEKSA z Armii Zbawienia. Trochę robi się prób w Stanach, ale to znikomy procent. ps. pon jest (a może trafniej BYŁ) psem zaganiającym i jako taki był wykorzystywany do wojny (a nawet później, ale już niewiele) Quote
Dzidtka_Gl Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 Przecież Twój pies biegając po łące na pewno coś tam tropi, czegoś szuka a czasem znajduje czyli wykorzystuje swoje cechy użytkowe... zaraz, zaraz :) PON był psem zaganiającym nie tropiącym, dla tego jest w gr I FCI a nie VI :) Polska juz ma 2 rasy gończe wystarczy, nie cudujmy ;) tropi każdy pies i nie musi tego robić w lesie gdzie pełno jeżyn, i innych krzaków Ja trochę panikuję, fakt, ale lepiej dmuchać na zimne Kamila na co dmuchasz ? ja nie znam PONa który by nie miał charakteru PONa, niby co maja zatracić ? każdy ma temperament, zagania, pilnuje itd a że nie świni się do tego w błocie na polu nie przeszkadza w niczym ;) A co do owieczek to ze znanych mi pon-ów przy owieczkach trenowała jakiś czas temu HEKSA z Armii Zbawienia. Trochę robi się prób w Stanach, ale to znikomy procent. Heksy nie skomentuje, a co do innych psów/prób i dobrze, że są jeśli ktoś chce się tak bawić z psem to super ale niech później nie płacze na wystawach i wmawia wszystkim, że jego PON jest lepszy bo użytkowy i powinien wygrac z tymi zadbanymi, pięknymi, efektownymi psami :) ja nie odpuszcze ;) Quote
mar Posted October 17, 2003 Posted October 17, 2003 No i masz rację Dzidtka. Tak to już jest, że jest specjalizacja i koniec. Wiadomo, że jeżeli na coś się nastawiasz, to da to większy efekt, niż gdy udajesz, że rozwijasz 10 aspektów, bo tak naprawdę godnego uwagi nie robisz nic. Wówczas w każdej z dziedzin będą o wiele lepsi - ci, którzy danemu aspektowi poświęcili cały swój wysiłek i energię. I dla mnie nie jest dziwne, że psy trzymane w kennelach, z piękną, zadbaną szatą wygrywają wystawy PIĘKNOŚCI. I okej. Tak jak dziewczyny na Miss Polonia nie pielą grządek i nie trenują podnoszenia ciężarów, tak psy te nie biegają po krzakach i nie tarzają się w błocie. Przykro, ale coś za coś. Specjalizacja jest nieunikniona i tyle. Quote
Kamilapon Posted October 17, 2003 Author Posted October 17, 2003 PON jest lepszy bo użytkowy i powinien wygrac z tymi zadbanymi, pięknymi, efektownymi psami :) Ale mi właśnie chodzi o to żeby nie było rozróżnienia na użytki i wystawowe! Po to właśnie rozpoczęłam ten temat. Uważam, że każdy pies danej rasy powinien być zdolnym do pracy użytkowej i tylko od właściciela powinno zależeć czy coś z nim robi czy nie (a nie przeczę, że wolałabym, żeby sporo osób "coś" robiło) Nie chcę wygrywać z psem, który jest obszarpany - jeżdżę z nim na wystawy, bo je lubię, ale nie mam pretensji, że obecnie nie wygrywa. Doskonale zdaję sobie sprawę jak teraz wygląda... Marcinie PtI to już specjalizacja w stronę użytkowości (jakby nie było 3 miesiące łączki), a przecież chcesz iść z Latam na kurs?! Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.