Jump to content
Dogomania

Wystawowe czy użytkowe


Kamilapon

Recommended Posts

Co myślicie o podziale hodowli na linie użytkowe i wystawowe????? :-?

Dla mnie rozdzielanie linii jest bezsensowne i prowadzi do utworzenia praktycznie dwóch różnych ras (sztandarowym przykładem są Czesi i ich „użytkowe” owczarki niemieckie, belgi (malinois!!!), border collie i huskie. Oraz oczywiście wiele innych. Jestem konserwatywna w poglądach i dla mnie pies rasowy powinien posiadać te cechy charakteru, dzięki którym się nim zainteresowano i zaczęto hodować w czystości (pomijając oczywiście rasy do walk - obecnie wśród tych ras hodowla a priori byłaby bezsensowną). Jestem ciekawa Waszych opinii.

Pozdrawiam Kamila

Link to comment
Share on other sites

  • Replies 568
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

No pewnie, ze bez sensu! Wystawa to nie treść życia psa i nie wyobrażam sobie co miałyby robić psy z linii wystawowej. Byłyby czesane i pielęgnowane non-stop i koniec? To bez sensu. Poza tym psy do czegoś zostały stworzone i nie wyobrażam sobie setera czy wyżła, któremu zabroniono by polować, nawet na podwórku - to jest instynkt i koniec.

No, a jak by selekcjonowano psy użytkowe? Przecież, żeby zachować rasowość tych psów trzeba by jeźdźić z nimi na wystawy, a to już pomieszanie linii. Bez sensu cała idea - no chyba, że ja ją źle pojmuję...

Link to comment
Share on other sites

a dla mnie to ma sens np cockery amerykańskie ? przecież to gwiazdeczki urodzone na ringi... ale jak ktoś chce niech sobie brodzi w szuwarach z cockerem amerykańskim tylko później nie ma po co psa zgłaszać na wystawę...

albo no bobtaile... czy bearded collie albo nasz PON... nie róbmy z nich burków wiejskich, a jak już ktoś chce niech się nie dziwi że zamyka stawkę na wystawie...

czy wspomniane husky, te grubokościste piękne daleko i szybko nie pobiegną... i dobrze, że są 2 typy każdy ma cos dla siebie miłośnik wystaw ma efektownego psa na wystawy a Ci co lubią się męczyć i marznąć maja szudłonogie ;)

zupełnie mi to nie przeszkadza, że są 2 typy jednej rasy i była by to wielka szkoda dla rasy gdyby któryś z tych typów zniknął

Link to comment
Share on other sites

No pewnie, ze bez sensu! Wystawa to nie treść życia psa i nie wyobrażam sobie co miałyby robić psy z linii wystawowej. quote]

No jak to co? stac wypchanym na polce z bibelotami przez caly tydzien, a w niedziele pod pache i na wystawe. Wtedy zlote medale zdobywalby ten - najbardziej zblizony do "zywego".

Ale to takie marzenia, aby wyfiokowane kukly przestaly byc uznawane za psy.

Niestety - to sie nie zisci. Co wiecej mysle ze prawo do rpozmnazania czyli oceny doskonale na wystawch beda otrzymywac tylko psy bez umiejetnosci tropienia, weszenia, aportowania. takie ...owce co to oddychaja, odzywiaja sie, wydalaja i rozmnazaja. I to wszystkie ich umiejetnosci.

Pozdrawiam

Kola - wlascicelka dwoch uzytkow w tym jdnego zlinii uzytkowej, bez takiej klasy i jednego z linii eksterierowej z klasa uzytkowa. Aby nie bylo latwo :-?

Link to comment
Share on other sites

Przesadzacie.

Problem rozdzielania linii użytkowych od wystawowych został załatwiony klasą użytkową na wystawach.

Różnica jest może w husky, czy psach myśliwskich, ale w obrończych?

Klasę użytkową inaczej się sędziuje. Dopasowujesz skalę oceniania i poziom swoich wymagań do stawki- bardziej starte zęby, trochę mniej wypielęgnowana szata, ale za to doskonała anatomia itp.- zależy od rasy.

A wypowiedzi Koli to już kompletnie nie rozumiem. W Niemczech rottweilery są szkolone w większości- choć nie wszystkie.

Najcenniejszym trofeum i najbardziej poważaną oceną jest ocena z klasy użytkowej. Na klubowej wystawie tej rasy- najważniejszej na świecie- najczęściej wygrywa pies z klasy użytkowej. Choć nieraz champion jest lepszy- co budzi kontrowersje wśród publiki.

Natomiast podział jest prosty- chcesz psa typowo do pracy, a wystawy nie są dla Ciebie priorytetem- kupujesz psa z linii pracującej do piątego pokolenia, z Schh III.

Chcesz psa na wystawy- kupujesz z linii wystawowej (też wszystko z Schh III). Tylko, że te rottweilery się między sobą nie różnią, jak husky.

Moje rottweilery są po szkoleniu IPO, ale pracującymi ich nazwać nie można- głównie leżą na kanapie. Ale egzaminy pozdawały, więc pracujący charakter linii wystawowych się przekazał.

O co Wam chodzi?

Gosia

Link to comment
Share on other sites

nie muszą nic mówić (raczej zaprzeczają i mało kto sie do tego przyznaje) wystarczy obserwować te psy...

niestety wywoływanie agresji u belga tylko jeszcze bardziej skrzywia jego psychikę a jak zainteresowanie wiedzą to nie jest łatwa rasa

i robi się zamknięte koło, nawet jak pies był fajny psychiczne niszczy się go, później trzeba się nie źle napracować by wrócił do normy a nigdy nie można być go pewnym... ile pracy trzeba włożyć żeby nie wyleciał z ringu i dostał te caciby do intera (jeśli jest wogóle ładny)

a wszystko dla papierka IPO

Link to comment
Share on other sites

Shep jest psem, którego charakter pozwala sądzić, że nie da się zwariować.

Poza tym maliniaki są świetne w IPO (w sierpniu maliniak wygrał mistrzostwa Polski), więc czemu nie gronek?

A Tynka jest osobą, która nie leci na to, aby pies był agresywny, lecz jest w stanie porządnie go wyszkolić.

Howgh :D

Link to comment
Share on other sites

a jest to owczarek belgijski ?

bo ja tu tylko i wyłącznie o tej rasie pisze, chociaż pewnie z juzakiem było by to samo

Hi, hi rozmijamy sie w odpowiedziach i nie wiem, czy to dotyczy mojego psa. Jeżeli to do mnie, to odpowiedź brzmi - nie, nie mam belga. Za to mój psiur po przejściach, nadpobudliwy, ze skrzywioną psychiką, po szkoleniu IPO przestał atakować ludzi bez powodu, nauczył się puszczać na komendę i ogóle zmienia się jego stosunek do obcych ludzi.

Pozorant dużo robi z nim ćwiczeń wyciszających i od czasu do czasu dostanie coć do ugryzienia w nagrodę za dobre zachowanie.

Dałam się namówić na to szkolenie bez specjalnego przekonania (nawet z pewnymi obawami), a teraz robimy IPO2 i jesteśmy na etapie, że pies leży spokojnie obserwując zajęcia pozoranta z innymi, podczas gdy większość psów wyje, szczeka i koniecznie chcą dopaść tego gościa. :D

Link to comment
Share on other sites

To teraz ja:

Belgi sa psami specyficznymi i ich szkolenie zaczyna się od momentu otworzenia przez maluchy oczu. Socjalizacja, socjalizacja i jeszcze raz to samo... Są to psy niezwykle żywiołowe i bardzo pomysłowe. I napewno wykorzystaja niekonsekwencje właściciela. Trochę mnie boli opinia psów nerwowych i histerycznych. W wiekszości przypadków są to błędy właścicieli, do których Ci ostatni nie chcą się przyznać. Nie mówię że pozjadałam wszelkie rozumy. Ale myślę że zdrowy rozsądek, który posiadam pozwoli mi nie wypaczyć charakteru obu moich psów.

Shep jest psem 5 letnim o ukształtowanej psychice. Poza tym szkolenie IPO nie ma na celu wywoływaniu agresji.

Natomiast moja roczna sunia (zdała właśnie PT) jeszcze poczeka - jezeli wogóle na kursy IPO. Dużo jest z nią do zrobienia.

Obawiam się że psy o których piszesz niebyły takie fajne psychicznie przed szkoleniem i cieżko mówić o niszczeniu czegokolwiek.

ile pracy trzeba włożyć żeby nie wyleciał z ringu i dostał te caciby do intera (jeśli jest wogóle ładny)

tego wogóle nie rozumiem.....

a wszystko dla papierka IPO
- chyba trochę spłycasz

Mokka - no wszystko przed nami :)

Link to comment
Share on other sites

nie chodziło mi o to, że chcesz mieć psa agresywnego i dlatego idziesz z nim na IPO, tylko niestety po tym szkoleniu psy się zmieniają, znam kilka przykładów (oczywiście nie napisze imion czy hodowli)

opinie mają słuszną... każdy chwali co ma ale jest to jedna z najbardziej histerycznych i nerwowych ras jakie są, oczywiście że wiele w tym winy właścicieli i że każdego psa można zmarnować ale belga wyjątkowo łatwo

Cytat:

ile pracy trzeba włożyć żeby nie wyleciał z ringu i dostał te caciby do intera (jeśli jest wogóle ładny)

tego wogóle nie rozumiem.....

o to, że wcześniej napisałaś, żeby belg był Interem musi mieć IPO więc ludzie to robią nie zważając na to, że większość belgów nie należy szkolić na IPO

Link to comment
Share on other sites

Dzidka

powiem tak, mam nadzieje że nie mam racji w tym przypadku a nawet jak mam to i tak nie bede miała okazji powiedziec "a nie mówiłam" bo to się później ukrywa...

- nie wiem co powiedzieć....

Wynika z tego że belgi nadają się jedynie na kanapę? :wink:

Gosia - bo ja Mocce też się podlizuję.... :P

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...