Elastyna Posted January 6, 2006 Posted January 6, 2006 Monia nie ma za co dziekować, przecież jestesmy tu po to ażeby sobie w miarę mozliwości pomagać, każdy tak jak umie. Cieszę się, że jesteś zadowolona i że mogłam sprawic Ci małą niespodzianke i radość :multi: Dla Naszych Przyjaciół [*] :Dog_run: biegacie sobie po zielonych łąkach Słoneczka kochane !!! Quote
Mi. Posted January 6, 2006 Posted January 6, 2006 [IMG]http://www.fortunecity.com/roswell/minnetonka/572/flame02.gif[/IMG]:-( :-( :-( :-( :shake: Quote
Monia70 Posted January 28, 2006 Author Posted January 28, 2006 Wiezs kochana Melu.Kiedy umarłaś byliśmy w przededniu przeprowadzki do nowego mieszkania.Jeszcze gdy żyłas zastanawiałam sie jak sie zaklimatyzujesz.Niestety , nie dane Ci było z nami zamieszkać.Ale dziś jestesmy w przededniu ostatecznych chwil w mieszkaniu a od jutra bedziemy z powrotem tam gdzie mieszkalismy razem.Ale Ciebie nie ma.Będę za to na codzień obok Towjego gróbku.A w chałupce zamieszkają Tosia i Malinka. Meluś, kocham Cię skarbie. Zawsze tak będzie. Quote
Elastyna Posted January 31, 2006 Posted January 31, 2006 Monisiu Mela jest zawsze przy Tobie, w Twoim sercu... Napewno wiele wspomień sie w Tobie obudzi w miejscu gdzie zaistaniała Wasza Miłość...Ale jestem pewna, że do wspomień wielu psot i figli Meluni napewno sie uśmiechniesz...Bedzie Wam tam dobrze :calus: Prosze zapal na grobie Meluni świeczke ode mnie Kochany Dobry Aniele!!! [*] [*] [*] Quote
sota36 Posted January 31, 2006 Posted January 31, 2006 [quote name='Elastyna']Monisiu Mela jest zawsze przy Tobie, w Twoim sercu... Napewno wiele wspomień sie w Tobie obudzi w miejscu gdzie zaistaniała Wasza Miłość...Ale jestem pewna, że do wspomień wielu psot i figli Meluni napewno sie uśmiechniesz...Bedzie Wam tam dobrze :calus: Prosze zapal na grobie Meluni świeczke ode mnie Kochany Dobry Aniele!!! [*] [*] [*][/quote] - tak to prawda, kiedy odszedl Atos myslam, ze swiat sie zawalil, mam Gucia teraz i wiem, ze znow do mnie usmiechnelo sie szczescie, ale inne! Teraz myslac o Toniu mam lzy w oczach nadal, ale od pewnego czasu na twarzy pojawia sie wlasnie usmiech (przez lzy) na wspomnienie o Jego psotach, numerach i harcach. Quote
Monia70 Posted February 11, 2006 Author Posted February 11, 2006 Kocham Cię mój aniele.......Ciagle Cię kocham.I tak zostanie na zawsze. Quote
Elastyna Posted February 12, 2006 Posted February 12, 2006 Meluniu masz cudowną, wspaniałą, wyjątkową Pańcie!!!!!!! Napewno duża w tym Twoja zasługa, uczyłyście się tej miłości obie od siebie. Meluniu przytulam Ciebie i Oskarka do serca. Jesteś dla mnie bardzo ważna Meluniu...tak wiele Ci zawdzięczam... Dla Was Nasze Aniołki [*] [*] [*] Quote
Monia70 Posted February 12, 2006 Author Posted February 12, 2006 Co ja bym oddała, żeby choć jeszcze raz dotknąć Twej jedwabistej sierści. Tyle czasu mija, dzień za dniem, tydzień za tygodniem.....a ja nie przestaję o Tobie mysleć maleńka. Byłaś taka delikatna , miękka, wtulałas się w mój brzuch. Dlaczego Cię nie ma?????????????????????????? Bez odpowiedzi. Quote
Monia70 Posted February 21, 2006 Author Posted February 21, 2006 Maleńka Jutro miałabyś urodziny :tort: . Kończyłabyś 10 lat. Byłabyś Całkiem dojrzałą kobietką ;) Jutro niestety nie będziemy świętować :-( , nie dostaniesz w prezencie swojej ulubionej piłeczki :-( ale dzień Twoich urodzin zawsze jest w mojej pamięci.Teraz jeszcze bardziej szczególnie od kiedy Cie nie ma. Meluś, Ty wiesz , że ciągle jestes w moich myslach.Patrzysz codziennie na mnie zza TM . Teraz patrzę jak Tosia i Malinka sie razem bawią, Korin jest na podwórku a Dżekuś na dole. Meluś, Dżekuś jest co raz słabszy,co raz gorzej się czuje ale nie zabieraj go jeszcze do siebie.Wiem,ze za nim tęsknisz, bo to przeciez twoja miłość i ojciec Twoich dzieci;) .Ale poczekaj jeszcze.Proszę. Do zobaczenia jutro kochana. Quote
Monia70 Posted February 22, 2006 Author Posted February 22, 2006 :tort: :tort: :tort: To dla Ciebie moje słoneczko ,z okazji urodzin.Wróciłam z pracy i od razu do Ciebie.Meluś masz ogromne przytulanki od Darusia i małej panci Martynki.Wszyscy myślimy o Tobie , nawet jak powiedziałam Tosi i Malince, ze masz dziś urodziny to trochę pomruczały -tak po psiemu . Kochamy Cię skarbie bardzo i wiem,że Ty nas też.Czekaj cierpliwie na nas , bo przyjdzie dzień,że wkoncu będziemy wszyscy razem.A teraz opiekuj się w swoim niebie pieskami, które przekraczają TM.One bardzo potrzebują ciepła i przyjaciól, którzy wsakżą im drogę w nowym życiu. Quote
Monia70 Posted February 22, 2006 Author Posted February 22, 2006 :tort: :tort: :tort: To dla Ciebie moje słoneczko ,z okazji urodzin.Wróciłam z pracy i od razu do Ciebie.Meluś masz ogromne przytulanki od Darusia i małej panci Martynki.Wszyscy myślimy o Tobie , nawet jak powiedziałam Tosi i Malince, ze masz dziś urodziny to trochę pomruczały -tak po psiemu . Kochamy Cię skarbie bardzo i wiem,że Ty nas też.Czekaj cierpliwie na nas , bo przyjdzie dzień,że wkoncu będziemy wszyscy razem.A teraz opiekuj się w swoim niebie pieskami, które przekraczają TM.One bardzo potrzebują ciepła i przyjaciól, którzy wskażą im drogę w nowym życiu. Quote
Elastyna Posted February 22, 2006 Posted February 22, 2006 Meluniu dziś napewno za TM wielki bal :) :new-bday: :BIG: Dziś dzień Twoich urodzin, myślę dziś o Tobie, bo jesteś mi bardzo bliska. [SIZE=1]Meluniu ucałuj mojego Oskarcia, napewno kręci się koło Ciebie[/SIZE] :loveu: :tort: :Rose: Quote
Dina2 Posted February 23, 2006 Posted February 23, 2006 Mela na pewno teraz świętuje za TM swoje urodzinki, wolna od bólu i cierpienia. Melu-wszystkiego najlepszego z okazji urodzin:new-bday: Moja suczka, której minie w lipcu 7 odkąd jest za TM, też pewnie świętuje z Tobą. Quote
Monia70 Posted February 23, 2006 Author Posted February 23, 2006 Tak , pewnie już się zapoznały. Mela za TM jest ponad 3 lata , więc zna już tam sporo piesków..... Quote
Monia70 Posted March 9, 2006 Author Posted March 9, 2006 Melusiu !!! Do psiaków za Tęczowym Mostem dołączył Aroon.:placz: :placz: :placz: Odszedł 6 maraca.Dopiero mogę o nim napsiać. Melciu, pamietasz kochanie Arona??? Mieszkaliśćie u nas jakiś czas razem, kiedy on nie mógł być z najbliższymi..... Melu, Aron, nie odchodził sam.Była przy nim Ania (ta która kiedyś bardzo dawno temu wzięła Ciebie a potem los odmienił nasze zycia i połączył nas obie).Ania przeprowadziła go za bramę Tęczowego Mostu. Kochanie, proszę, zaopiekuj się Aronkiem, czarnym kudłaczem, wskaż mu najlepsze drogi, pokaż łąki i lasy, pokaż gdzie może odpocząć , napić się wody..... Nie zostawiaj go, niech już nigdy nie będzie sam. Acha, i niech nie stoi na smyczy.... Aronku, dla Ciebie ( czarnobylu-jak mówili niektórzy) [B] [*] [*] [*] [*] [*] [*][/B] Quote
Elastyna Posted March 10, 2006 Posted March 10, 2006 Monisiu tak bardzo mi przykro z powodu Aronka :-( Napewno biega teraz szczęśliwy po pięknych, bujnych, soczystych łąkach. Nikt juz nigdy nie pozwoli Mu stać bezczynnie na smyczy...:shake: Dla Aroonka [*] [*] [*] Quote
sota36 Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 Aron nie byl tu na Ziemi sam, i tam za TM tez nie bedzie sam. Sa tam nasi Przyjaciele i mysle, ze tam musi byc naprawde bardzo wesolo i kolorowo. Quote
Bea1 Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 dla Meli i Aronka:-( [*] [*] nie potrafię pocieszyć:-( sama jestem niepocieszona po śmierci Majeczki:-(....sercem jestem z Tobą Quote
Monia70 Posted March 11, 2006 Author Posted March 11, 2006 Dziekuję Wam kochane !!! Czasem niepotrzebne są słowa , bo wystarczy sama obecność.Wystarczy czuć , że ktoś jest obok, że ktoś przeczyta post,że komuś w głowie przebiegnie myśl : Majeczka odeszła Bea jest smutna, Ela i Sota wspominają Oskarka i Atosa, Dinie też odeszła przyjaciółka ......... te myśli dają wiele.Często zdecydowanie wiecej niz najbliżsi w realu......... Melu , kochanie , psino jedyna i niepowtarzalna..... Oskarku, miłości swojej pani .... Atosku, najlepszy duszku i przyjacielu... Majeczko.... Aroonku..... i wszystkie psinki swoich rodzin.... [*] [*] [*] [*] [*] A teraz tak bardzo sie boję o Tosię , jedziemy 16 na sterylkę ..... Quote
sota36 Posted March 11, 2006 Posted March 11, 2006 [quote name='Monia70'] Atosku, najlepszy duszku i przyjacielu.. A teraz tak bardzo sie boję o Tosię , jedziemy 16 na sterylkę .....[/quote] - dziekuje za piekne slowa o Tonieczku! Nie boj sie o Tosie (latwo powiedziec) my i One czuwaja, by wszystko bylo dobrze!!!! Quote
Monia70 Posted March 11, 2006 Author Posted March 11, 2006 Wiem ,że czuwacie i że Melciunia czuwa. Ale właśnie Mela odeszła mi na rekach po zabiegu(nie po sterylce)i tak strasznie się boje.....i kombinuję co by tu wymysleć żeby jednak nie jechac na zabieg.Ale neistety nie mam za wiele argumentów ponieważ niedawno przeprowadziliśmy się do mamy gdzie są 3 samce :-o z tego 2 w domu . Wiem doskonale co się będzie działo.Mieszkając sama w bloku i wyprowadzając ją na spacery na smyczy i pilnując non stop było utrapienie z psami na podwórku i klatce schodowej , ale tam mogłam upilnować.U mamy nie da rady .Porócz samczyków sa i inne powody. Już teraz na sama myśl mam rewolucję w żołądku i trzepotanie serca. A i po kastracji kocura musiałam go reanimować !!! Wet , który to robił swierdził ,że wariuję, że mam bzika , bo w sumie to nic specjalnego sie nie dzieje:angryy: :angryy: :angryy: .Rzeczywiście nic szczególnego.Za duża dawka leku w narkozie.Takie tam bzdury, kto by się tym przejmował...... Wet , który operował Melcię to ktoś inny , niż ten od kotków i inny niż ten co będzie operował Tosię. U nas wogóle to jest katasrofa z wetami :angryy: :mad: :mad: :mad: :mad: :mad: :angryy: Mogłabym kronikę wpadek, bzdur i strasznych zakończeń żyć moich (i nie tylko zwierzątek)opisać. Dlatego bardzo , bardzo się boję. Quote
Monia70 Posted March 13, 2006 Author Posted March 13, 2006 Meluś aniołku , przesyłam Ci ogromne całuski , miętosze Twoje aksamitne futerko....Wiem,ze to czujesz.Ale juz nie warkaj na mnie ;) . Zmieniłam wtea dla Tosi .Nie chce żeby ją spotkało nie daj Boże coś złego tak jak z Tobą.Jedziemy 17 (a nie 16) do Zielonej Góry (a nie do Zar).Musi być dobrze. Wiesz , ostatnio tyle złego nasłuchałam sie o tym lekarzu , który wykonywal Ci zabieg. Wyrzuty sumienia znów wróciły.To straszne.A czasu nie da sie cofnąć.Niech to cholera weźmie!!!!! [*] [*] [*] [*] dla Ciebie kruszynko.Czuwaj nad nami. Myzianka od Darka.On też bardzo za Tobą tęskni , i jak na faceta to nawet o tym mówi. Quote
Monia70 Posted March 13, 2006 Author Posted March 13, 2006 Tak napisałam w watku Atoska o dotyku , kiedy będąc bez "dostepu" do psiaków uzmysłowiłam sobie jak bardzo ich dotyk jest dla mnie wazny.Będąc w innym domu wybłagałm na koleżance , aby zaprowadziła mnie do swojej mamy , w której była starowinka suczka.I wtedy gdy ją głaskałam, (od razu gdy weszłam do mieszkania-nota bene zawsze gryzie obcych i nigdy nikomu przy piewrszych minutach nie dała sie nikomu pogłaskać) w jakimś ułamku sekundy doznałam czegoś dziwnego ztym dotykiem.To była chwila , w której poczułam mistycyzm psiego futerka. Dotyk-balsam dotyk-ukojenie dotyk-rozładowanie napięcia dotyk-miłość moją dotyk- miłość psów dotyk-doznania prawie mistyczne.... Gnałam do domu jak wariat.Byle szybciej, byle jak najprędzej znaurzyć ręce w kilku rodzajach futer ale najbardziej w szorstkiej,kudłatej Tosinie i delikatnej, alabastrowej Malince. Quote
Dina2 Posted March 13, 2006 Posted March 13, 2006 Moniu, nie miej wyrzutów sumienia. Ty zrobiłas wszystko by ją ratować. Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.