Murka Posted April 21, 2009 Share Posted April 21, 2009 Borysek mimo swoich latek i problemów ze stawami przejawia często szczeniackie zachowania i potrafi sobie sam wynaleźć zabawę: wystarczy byle patyk (ostatnio wydarł z korzeniami jakieś drzewko :evil_lol: ) i już jest powód do podrzucania i podskoków. Ale oczywiście piłeczka jest najlepsza ;) Borysek szybko się jednak męczy co pokazują zdjęcia poniżej :cool3: [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/7281/75575822.jpg[/IMG] [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/6334/92607938.jpg[/IMG] [IMG]http://img18.imageshack.us/img18/8619/57772977.jpg[/IMG] [IMG]http://img9.imageshack.us/img9/5033/78330339.jpg[/IMG] [IMG]http://img9.imageshack.us/img9/4669/54156488.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 21, 2009 Share Posted April 21, 2009 I tak mu się zostało... [IMG]http://img223.imageshack.us/img223/9046/66843068.jpg[/IMG] [IMG]http://img223.imageshack.us/img223/2294/92669075.jpg[/IMG] Sonia stwierdziła, że nie będzie gorsza :evil_lol: też może przecież popozować do fotek :lol: [IMG]http://img17.imageshack.us/img17/6900/25387621.jpg[/IMG] Generalnie mogę powiedzieć, że Boryś jest już w 100% nasz. Rok temu jeszcze mieliśmy różnice tematów :cool3: i czasem nawet zdarzyło się kłapnięcie czy zwarczenie. Ale teraz już dogadaliśmy się super i możemy z Boryskiem robić wszystko. Nawet przy zastrzykach nie protestuje. Ufa nam bezgranicznie. Obcych wita przeważnie z merdającym ogonem :mad: Jedyne co zostało w nim groźnego to to, że nie lubi innych psów samców, ale to i tak musi być specjalny przypadek (np. duży pies, zaczepialski itp.). Z Hanią jak widać na zdjęciu nie ma żadnego problemu. Borysek nie jest wylewny, ale zdarzyło się mu już liznąć małą po buzi :razz: Znów nam Borysio chudnie na wiosnę, ale chyba taki jego urok, bo robiliśmy badania krwi i wszystko wyszło w porządku :roll: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted April 22, 2009 Share Posted April 22, 2009 Moze i lezy ale geba mu sie cieszy :eviltong: a i piłeczki z pychola nie wypuszcza :lol: [url]http://img9.imageshack.us/img9/4669/54156488.jpg[/url] Jak dobrze ze Borysek trafił do Was :loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Ulka18 Posted April 22, 2009 Author Share Posted April 22, 2009 Kochany z tego Boryska pieso :loveu: Widac, ze jest taki jakis odprezony, na wczesniejszych zdjeciach nie zawsze byl tak ucieszony, a teraz na kazdym. Moze potrzebowal wiecej czasu, zeby poczuc sie w 100% bezpiecznie i zaufac. Murko, ja moze nie znam Boryska, ale wydaje mi sie, ze ma troche cialka. Na zime to wszystkie psiaki sa okraglejsze, o kotach nie wspomne. Dopóki wyniki krwi są dobre, nie ma się co martwić. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 22, 2009 Share Posted April 22, 2009 Borysek teraz nie jest jeszcze taki bardzo chudy, ale już bardzo schudł od zimy. W ubiegłym roku też tak było: chudł, przybierał na wadze, znów chudł... W lecie to normalnie żebra mu widać... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Dawno sie nie odzywałam i mam wyrzuty sumienia :oops: Borysio i Sonia czują się bardzo dobrze. Są kochanymi wielkimi psiskami. Boryskowi służą witaminy na stawy i lek przeciwzapalny, juz nam nie chudnie tak makabrycznie, prawdopodobnie odechciewało mu się jeść bo go bolało... U nas teraz trochę wykopkowo (w grudniu zakopywaliśmy oczyszczalnię), ale już z grubsza wyrównaliśmy teren i zasialiśmy trawę, coś tam już wyłazi zielonego, mam nadzieję, że psiaki nie zadepczą na amen ;) [IMG]http://i41.tinypic.com/14tmuqv.jpg[/IMG] [IMG]http://i41.tinypic.com/iclp4p.jpg[/IMG] [IMG]http://i42.tinypic.com/24zvv6b.jpg[/IMG] [IMG]http://i39.tinypic.com/s63v28.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/22i59y.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 26, 2010 Share Posted April 26, 2010 Strażnicy Małego Krasnala ;) [IMG]http://i44.tinypic.com/9ll400.jpg[/IMG] [IMG]http://i40.tinypic.com/2cwqwdv.jpg[/IMG] Kochane Słonisko :loveu: [IMG]http://i39.tinypic.com/2gtz09w.jpg[/IMG] [IMG]http://i44.tinypic.com/2n8xzma.jpg[/IMG] Rzut okiem na nasze piękne klepisko [IMG]http://i44.tinypic.com/144bitg.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted April 27, 2010 Share Posted April 27, 2010 Super piesy !!!! No i ładnie z ich strony, że pilnują Hanusi :evil_lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted April 28, 2010 Share Posted April 28, 2010 [quote name='Murka']Dawno sie nie odzywałam i mam wyrzuty sumienia :oops: Borysio i Sonia czują się bardzo dobrze. Są kochanymi wielkimi psiskami. Boryskowi służą witaminy na stawy i lek przeciwzapalny, juz nam nie chudnie tak makabrycznie, prawdopodobnie odechciewało mu się jeść bo go bolało... [/QUOTE] O witam wielkopsy i ich Panią :loveu: Mureczko a powiedz mi co Borysek bierze na te stawy ? Bo ja własnie zaczynam sie z tym problemem borykac a dokładniej to boryka sie z nim moj Arnii bo kuleje mi na łapki :-( I zaczynamy leczenie bo psiak tez mi sie zaczął od jakies tygodnia odmawiac jedzenia , troche osowiały zaczął byc , ciezko mu sie było wziąśc rozruch z rana i w koncu tak jakos dziwnie zaczął isc ... Wyszło na to ze to stawy i jakas "starosc" :cool3:;) ? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted April 29, 2010 Share Posted April 29, 2010 Boryś dostaje witaminy Arthrofos oraz aspicam. Od paru tygodni podaję mu dodatkowo witaminy wzmacniające odporność. Niech ma chłopak. Coś mi dzisiaj Sonia zaczęła utykać na tylnią łapę, możliwe, że też trzeba będzie ją paść witaminkami :roll: A dzisiaj Sonia i Hania wymyśliły sobie świetną zabawę: Hania podchodziła do niej, nachylała główkę, a Sonia chlast po czółku! Hania w śmiech i znów podchodzi nadstawiając się do Soniowych całusów. I tak kilkanaście razy, aż się obum znudziło :lol: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
ewatr Posted May 9, 2010 Share Posted May 9, 2010 [quote name='Murka'] A dzisiaj Sonia i Hania wymyśliły sobie świetną zabawę: Hania podchodziła do niej, nachylała główkę, a Sonia chlast po czółku! Hania w śmiech i znów podchodzi nadstawiając się do Soniowych całusów. I tak kilkanaście razy, aż się obum znudziło :lol:[/QUOTE] Hihihi faktycznie dobra zabawa :lol: szkoda ze ich nie nagrałas :evil_lol::loveu: Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 19, 2010 Share Posted July 19, 2010 To co prawda wątek Boryska, ale Sonia jest jego towarzyszką... U Soni wstępnie wet stwierdził spondylozę :placz: miałam nadzieję, że to "tylko" stawy, ale miałam złe przeczucie, bo tylnie łapy zaczyna stawiać jak rasowy owczarek niemiecki... No i wykrakałam :-( W najbliższym czasie będziemy chcieli zrobić RTG, żeby wykluczyć inne schorzenia. Będziemy walczyć jak długo się da :( Boże, nawet nie chcę myśleć co będzie jak Sonia zacznie cierpieć :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted July 20, 2010 Share Posted July 20, 2010 Matko, jeszcze nie wiem, co to spondyloza, ale najwidoczniej coś strasznego.... [B]Murko[/B] trzymajcie się! Przepraszam, że nie odpowiedziałam na @, ale naprawdę fizycznie nie mam kiedy, pamiętam o Twoim pytaniu, postaram się odpowiedzieć w czasie urlopu. Postaram się jutro zadzwonić do Ciebie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 21, 2010 Share Posted July 21, 2010 Spondyloza to zwyrodnienie chrząstki międzykręgowej - nieuleczalna choroba , która prowadzi do niedowładu i całkowitego paraliżu :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted July 22, 2010 Share Posted July 22, 2010 może diagnoza się nie potwierdzi... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 26, 2010 Share Posted July 26, 2010 Sonia była dziś u chirurga w Lublinie, kiepsko wygląda jej kolano i staw biodrowy :( W czwartek jedzie na RTG i zobaczymy co się dzieje dokładnie. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Sonia była dziś na RTG, jest źle, kręgosłup w rozsypce :-( zmiany zwyrodnieniowe na całej długości. Jedyne co można zrobić to maksymalnie ograniczyć jej ruch (a to jest właśnie to co ona kocha: ruch i przestrzeń :( ) i witaminki na stawy. Mamy się pojawić z Sonią w klinice jak się pogorszy :-( Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 o kurczę :( a ile Sonia ma lat? Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted July 29, 2010 Share Posted July 29, 2010 Ocenialiśmy, że ok. 2-3 lata miała jak do nas trafiła, a to było 4 lata temu. Ale w sumie może mieć i więcej, ciężko powiedzieć. Ona od początku miała lekką niezborność ruchów, możliwe, że ktoś jej przywalił lub samochód ją potrącił, może to po przebytej nosówce. A może od początku miała problemy ze stawami, tego się już nie dowiemy. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted August 2, 2010 Share Posted August 2, 2010 Biedna psineczka... Poczytałam przed wyjazdem o tej spondyllozie, straszne choróbsko... Przesyłam pozdrowienia i wreszcie postaram się Tobie Murko napisać, to co obiecałam analizę prawną, o ile problem nadal jest aktualny. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted August 2, 2010 Share Posted August 2, 2010 [B]Madziu[/B], te informacje prawne jak najbardziej aktualne, będę baaardzo wdzięczna ;) A Sonię skonsultowaliśmy jeszcze z Beatką i dajemy oprócz witamin na stawy, witaminę B komplex oraz scanodyl. Mam nadzieję, że jej pomoże... Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted November 28, 2010 Share Posted November 28, 2010 Nie wiem czy ktoś tu jeszcze do nas zagląda, ale pożalę się, bo się nam zwierzaki ostatnio wzięły za chorowanie. Borysek ma nawrót zmian skórnych. Miał zaczątki na biodrach wczesną jesienią, ale zafioletowałam i ustąpiło. A teraz znów. Ma dwie rany z obu stron przy biodrach i ogromną na policzku. Jakieś straszne cholerstwo, paskudna ropa, rozśliwia się to wszystko paskudnie. Wygląda to tak samo jak za czasów gronkowca i podejrzewam, że to nawrót. Daliśmy już do labolatorium na posiew i około wtorku mają być wyniki. Na razie przemywamy z uporem maniaka nadmanganianem. [IMG]http://img607.imageshack.us/img607/7522/borys.jpg[/IMG] Soni coraz bardziej dokucza zwyrodnienie kręgosłupa. Na szczęscie pomaga trochę Dolagis, ma mniejsze problemy w wstawaniem i nie kuleje tak strasznie. Niestety schudła wyraźnie i tylnie łapy coraz gorzej stawia :( [IMG]http://img408.imageshack.us/img408/5149/sonia10.jpg[/IMG] Szerman znów nam kaszle; ok. miesiąc temu dostawał antybiotyk bo miał zapalenie gardła, wyzdrowiał a teraz znów chyba cholerstwo wróciło. Jutro lub pojutrze jedzie do weta. [IMG]http://img840.imageshack.us/img840/309/szerman.jpg[/IMG] Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
eloise Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 biedny zwierzyniec... a człowieka boli, że chce pomóc ale zwierzak nie powie co dokładnie boli... Trzymajcie się Wszyscy! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
MagdaNS Posted November 29, 2010 Share Posted November 29, 2010 [IMG]http://img840.imageshack.us/img840/309/szerman.jpg[/IMG][/QUOTE] To zdjęcie jest nie do podrobienia ;) A tak poważnie to współczuję chorowania zwierzyńca, żeby nawet Szerman był chory.... Ściskam mocno kciuki za poprawę zdrowia wszystkich!!!! Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Murka Posted December 31, 2010 Share Posted December 31, 2010 U nas się co nieco uspokoiło, oby tylko Nowy Rok nie był gorszy to będzie dobrze :) Sonia przybrała na wadze, widać Dolagis i witaminy na stawy jej bardzo służą, czuje się i porusza dobrze. Boryskowi wygoliliśmy zmiany skórne, potraktowaliśmy fioletem gencjanowym i wszystko ładnie wyschło i się wygoiło. Obyło się nawet bez antybiotyku. Wymaz wykazał gronkowca, ale nie złocistego tylko takiego bardziej pospolitego, uff. Ma nasz Borysek prawdopodobnie problemy z krążeniem i w takich porach jak jesień, zima jego odporność spada i gronkowiec atakuje. [IMG]http://img404.imageshack.us/img404/1849/81879147.jpg[/IMG] A kot jedzie na razie na antybiotyku. Quote Link to comment Share on other sites More sharing options...
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.