madalenka Posted March 10, 2006 Author Posted March 10, 2006 Powracajac do tematu na samym poczatku - Freya jest bardzo pojetna, a patrzac na nia moznaby pomyslec ze urodzila sie do tanca. Co do innych sportow nie wiem, ale tanczy znakomicie:D Moze na razie niekontrolowanie, ale gdy pojmiemy najwazniejsze komendy, to cos bedziemy probowac:cool3: Quote
betty_labrador Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 czesc, wlasnie przeczytalam calosc. ;) czy to znaczy ze masz juz pieska? napisz cos wiecej o nim, gdzie mieszka, jaki jest (tzn. jaka). Moi rodzice tez dlugo nie chcieli sie zgodzic na psa, ciagle mowili, ze jak przeprowadzimy sie do domku na dzialce, i rzeczywiscie dotrzymali obietnicy :D ciesze sie w sumie ze nie zgodzili sie wczesniej bo nie umialabym sobie poradzic. Zanim Tosca przyjechala do naszego domu, to mama mowila ze trzeba zbudowac bude, bo w domu nie ma mowy, ja i tak w to nie wierzylam ;) kiedy przywiezlismy Tosce z Torunia, i weszla na ogrodek, to pierwsze co zrobila polozyla sie na rabatce ulubionych kwiatow mamy , mama to zobaczywszy powiedziala, taki kochany piesek wybacze mu to :lol: (a myslalam ze sie wkurzy). No i Tosca zamieszkala w domu, przez jakis czas mama meczyla tate by zrobil ta bude, bo w domu brudno jest :diabloti: ale tata nie chcial nawet o tym slyszec i Tosca biedna zostala bez budy :eviltong: no ale wszystko jest ok obecnie i rodzice widzac jak potrafie zajac sie psem zgodzili sie na drugiego nawet o czym wczesnije nie bylo nawet mowy :loveu: Madalenka, czekam na relacje :mad: Quote
Gazuś Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Betty, szczęście, że Ty i Tata znacie się na psach i wiecie, że buda nie dla laba :lol: A o Freyce możesz poczytać w forum GOLDENY I LABLADORY->FREYA :lol: Quote
betty_labrador Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [quote name='Gazuś']Betty, szczęście, że Ty i Tata znacie się na psach i wiecie, że buda nie dla laba :lol: [/quote] Tata to w sumie nie zna sie na psach bo sie tym nie interesuje, ale za barzdo polubil Tosce od pierwszych dni :wink: kurcze ten nick jest mylny, szkoda ze nie moge usunac tego napisu labrador ;) bo moja Tosia to flat coated retriever :lol: [quote name='Gazuś']A o Freyce możesz poczytać w forum GOLDENY I LABLADORY->FREYA :lol:[/QUOTE] dzieki :p Quote
betty_labrador Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [quote name='Gazuś']Kurcze, ja też myslałam, że masz labka :lol:[/QUOTE] no masz :mad: no w sumie czesto slysze na ulicy ze mam dlugowlosego labradora lub czarnego goldena :D Quote
Gazuś Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Hehe, a ja że mam labladora, ale skundlonego jakiegoś :lol: A jak twierdze, że to golden to "znawczy psów" mi uświadamiają, że na rasach sie nie znam :lol: Quote
madalenka Posted March 26, 2006 Author Posted March 26, 2006 Ja tez myslalam ze masz labka:D A co w Twoim psie Gazus jest skundlonego? :lol: Quote
betty_labrador Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [quote name='madalenka']Ja tez myslalam ze masz labka:D [/QUOTE] :mad: a to dobre :diabloti: Gazuś, wiesz, uznaj ze Ty sie nie znasz a inni na ulicy bardziej sie znaja :diabloti: Quote
Gazuś Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 Madalenko, no właśnie w tym problem, że Docent jest jedynym rasowym goldenem w mojej dzielnicy i to w dodatku wzorcowym, ale niestety wiele osób uparcie twierdzi że "Nie ma takiej rasy jak GOLDEN - to jest POPROSTU skundlony labrador!" Quote
betty_labrador Posted March 26, 2006 Posted March 26, 2006 [quote name='Gazuś']Madalenko, no właśnie w tym problem, że Docent jest jedynym rasowym goldenem w mojej dzielnicy i to w dodatku wzorcowym, ale niestety wiele osób uparcie twierdzi że "Nie ma takiej rasy jak GOLDEN - to jest POPROSTU skundlony labrador!"[/QUOTE] hahaha, i Ty sie przejmujesz? u mnie na wsi Tosca jest jedynym rodowodowym psiakiem, bo chodzac po wsi nie widzialam innych ;) a weterynarz ktory mieszka na wsi, jak zobaczyl Tosce to powiedzial, ze jest sliczna i sie spytal czy to mieszaniec spaniela? :crazyeye: ja mu zaczelam mowic ze to flat, a on, ze nie ma takiej rasy :roll: i poszlam sobie.:mad: :mad: Quote
Gazuś Posted March 28, 2006 Posted March 28, 2006 Ja tam sie nie przejmuje, mnie to raczej smieszy :lol: Takich...kynologów mam w mieście :lol: Quote
Monika:) Posted April 17, 2006 Posted April 17, 2006 witam wszystkich :) zarejestrowalam sie tu jakis czas temu ale nie mialam okaji poczytac ani napisac. dlatego pisze dopiero dzisiaj Madalenka przeczytalam twoj posty ( perzyznaje ze nie caly ) i widze ze zalezy ci na wyszkoleniu twojego psa wiec moze pomyslalabys o jakis grupach ratowniczych? nie wiem, w jakim wieku jest twoj piesek? Bo jesli chodzi o szkolenie psow do pracy to sa pewne kryteria wiekowe i nie tylko( usposobienie, reakcja na ludzi ,halas, aport itp) ale szkolenie nalezy rozpoczac jak najwczesniejponiewaz psy te sa uczone roznych zachowan i im pies jest starszy tym ciezej jest go odzwyczaic od niepozadaznych reakcji :). Ja gdy znalazlam moja sunie (Here) bylam jeszcze niepelnoletnia i nie moglam do zadnej z takich grup nalezec i uczylam ja sama i niekture zachowania przeszkadzaja jej w pracy, niestety. ale jest dobrym psem ratowniczym :) pozdrawiam Quote
madalenka Posted April 18, 2006 Author Posted April 18, 2006 Aha. Moja suka ma aktualnie 4 miesiace. Chcialabym pojsc na jakas dogoterapie moze, ale nie wiem jak sie do tego zabrac:( Quote
Monika:) Posted April 18, 2006 Posted April 18, 2006 a mozesz mi powieziec gdzie mieszkasz ?? to moze pomoge ci poszukac ludzi ktorzy sie tym zajmuja. a jak juz masz jakies namiary to poprostu zadzwon i zapytaj co i jak :) Quote
madalenka Posted April 19, 2006 Author Posted April 19, 2006 A myslisz, ze od jakiego wieku moja psina moze to zaczac? Chetnie bym tez sprobowala moze tropienie? To wiem gdzie jest, mam namiar. Zadzwonie tam kiedys. Ile to mniej wiecej kosztuje, wiesz? Niestety jestem jeszcze ograniczona z powodu mojego wieku... Za duzo sama nie zdzialam, ale bede sie starala. :cool3: Quote
Gazuś Posted April 19, 2006 Posted April 19, 2006 [quote name='madalenka']Aha. Moja suka ma aktualnie 4 miesiace. Chcialabym pojsc na jakas dogoterapie moze, ale nie wiem jak sie do tego zabrac:([/quote] Madalenko, o ile się nie mylę, żeby pies uczestniczył w dogoterapii np. w przedszkolu musiałaby go prowadzić osoba z wykształceniem pedagogicznym. Przynajmniej u nas tak jest. Wątpie, żeby do dogoterapii, supuścili osobę niepełnoletnią, bez nadzoru... Po za tym, wspominałaś że Twoja sunia jest troche lękliwa, co jest poważną wadą u dogoterapeuty. Niektóre psy zą dysfalifikowane, chociażby dlatego, że cofną głową, przez ręką. Quote
Gazuś Posted April 19, 2006 Posted April 19, 2006 [quote name='madalenka']A myslisz, ze od jakiego wieku moja psina moze to zaczac? Chetnie bym tez sprobowala moze tropienie? To wiem gdzie jest, mam namiar. Zadzwonie tam kiedys. Ile to mniej wiecej kosztuje, wiesz? Niestety jestem jeszcze ograniczona z powodu mojego wieku... Za duzo sama nie zdzialam, ale bede sie starala. :cool3:[/quote] Tropić z sunią, możesz zacząć i sama, chociazby od dzisiaj. Dość łatwo jest anuczyć psa tropic, a to dla niego frajda. Będziesz później mogła przejść konkurs tropowców, który umożliwi Ci start w klasie użytkowej na wystawach. Quote
madalenka Posted April 19, 2006 Author Posted April 19, 2006 Z tym wyksztalceniem pedagogicznym moze byc problem :cool3: Natomiast jesli chodzi o lekliwosc to juz naprawde sama nie wiem... Tydzien temu bylysmy na przyjeciu bylo sporo osob, duzo dzieci i 2 psy (oprocz niej). Zero strachu. ZERO. Nie moglam nad nia zapanowac, bo hasala w ta i spowrotem... :lol: A na spacerze musze ja caly czas trzymac jak mam czlowieka na horyzoncie, bo wchodzi innym pomiedzy nogi i czesto skacze. A jak zobaczy dziecko to juz nie ma zadnych watpliwosci. Wyrywa sie, piszczy, szczeka. Wiec juz sama nie wiem. To chyba zalezy od dnia. Albo po prostu na poczatku sie bala, bo nowe otoczenie, ludzie, nikogo nie zna... :confused: To co mi proponujecie? Ja na to tropienie bardzo chetnie, tyle ze nie wiem jak sie do tego zabrac...:( A przeszlam wszystkie ksiegarnie w Warszawie w poszukiwaniu ksiazki na ten temat i nic nie znalazlam... Czy do PTT potrzeba PT? Oczywiscie zakladajac ze umiem to wszystko, ale nie mam takiego papierka, ze ukonczylam PT? Quote
Gazuś Posted April 19, 2006 Posted April 19, 2006 Madalenko, troche wątpie, żebyś z psem umiała to wsyztsko co jest w PT :roll: Czyli psiak np. szedł by Ci przy nodze, nawet jakby zobaczył inne psy i chciał się z nimi bawić? :lol: Jak tak to wieeele osiągnęłaś u 4 miesięcznego szczenięcia. Ja coprawda, do egzaminów miałam przygotowanego już półrocznego psa, ale jakoś nie chciało nam się tego utrwalać cały czas i w końcu do egzaminu nie przystapiliśmy. Do PTT nie jest potrzebne PT, to dwa oddzielne kursy. Radziłabym się zapisac chociaz na PT tam będziesz miała o podstawach tropienia. O tropieniu znajdziesz też duzo na internecie, a po za tym, przecież łatwo jest zrobić prostu trop...Nic trudnego :lol: A do dogoterapii woja sunia musiała by jeszcze ochłonąć - tam nadają się psy pozbawione - pozbawione - strachu przed ludzmi, ufne, delikatne i spokojne... Przy tym fajnie jakby znały jeszcze pare sztuczek, bo dzieci to ogromnie bawi. Quote
madalenka Posted April 20, 2006 Author Posted April 20, 2006 No pewnie ze tak cudnie to chodzic przy nodze nie umie, ale caly czas sie uczymy:D Tylko niestety jak jej sie nudzi to przechodzi mi miedzy nogami i koniec. Wtedy gucio z rownania.. A ja bym bardzo chciala na PTT, tylko musze sobie to przyblizyc... :cool3: PIES TOWARZYSZĄCO TROPIĄCY – PTT Jest to szkolenie dla psów które ukończyły podstawowy kurs posłuszeństwa PT. Kurs odbywa się według regulaminu ZKwP - to znalazlam. Ja nie chce isc na PT, bo juz wiekszosc umiemy. Po co mam tracic forse, czas i cierpliwosc moja i psa na uczenie sie siad, zostan, itd...? Quote
Monika:) Posted April 20, 2006 Posted April 20, 2006 do nauki tropienia najlepiej jak pies jest w przedziale wiekowym od 6miesiecy do 2 lat, ale im wczesniej zaczniesz tym lepiej, cena to w zaleznosci od organizacji i tresera ktory uczy psy ( u nas 30 zl za miesiac w tym 20 za tresera ). ja gdy zaczynalam uczyc mojego psa ukladalam na trawie krotki prosty slad np. ciagnelam zabwake po ziemi nastepnie przyprowadzalam psa i mowilam szukaj, pokazywalam miejsce w ktorym rozpoczynalam slad i powtarzalam komende, za pierwszym razem musialam jej pokazac prawie caly slad ale za 3 razem sama doszla :) nastepnie wydluzalam robilam coraz bardziej skomplikowane slady. Jak juz twoj piesek zalapie o co chodzi to wystarczy ze idac np. po podworku polozysz mu slad , on go prawie identycznie odtworzy. zycze powodznia jest jeszcze pare innych sposobow na uczenie psa chodzenia po sladzie. Ja musialam uczyc mojego psa sama wiec wymyslilam swoj sposob :) i poskutkowalo wiec mam nadzieje ze tobie tez sie uda . powodzenia Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.