Jump to content
Dogomania

Pagaj i Skiper - biszkopt z czekoladą :)


00000

Recommended Posts

  • Replies 1.9k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

Top Posters In This Topic

Dzisiaj Pagaj wniebowziety, najpierw na spacerze spotkaliśmy pięciomiesięczną suczkę w typie ON-ka długowłosego (śliczna) i sobie hasali wesoło :D
Za długo nie pozwoliłam mu tak biegać, zwłaszcza, że szybko dostał zadyszki - anemia :-?

Potem Pagaj znalazł kawałek ślicznej wieprzowej lekko zgniłej i zielonej kości, którą schrupał, bo kiedy za pierwszym razem mu ją odebrałam, to ciołek ze mnie, wyrzuciłam ją po prostu w kupę liści - oczywiście mój pies nie zapomniał o niej i pół godziny później ją wytropił i zeżarł.... :evil:

Na szczęście nic mu po niej nie było...

No i spotkaliśmy dogomaniaczkę Sylwię, której pożyczyliśmy książki, żeby mogła ślicznie i ładnie wychować swoją małą pociechę - młodego wyżła węgierskiego.

A teraz Pagaj śpi obok mnie na kanapie... :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Pagaj']

Potem Pagaj znalazł kawałek ślicznej wieprzowej lekko zgniłej i zielonej kości, którą schrupał, bo kiedy za pierwszym razem mu ją odebrałam, to ciołek ze mnie, wyrzuciłam ją po prostu w kupę liści - oczywiście mój pies nie zapomniał o niej i pół godziny później ją wytropił i zeżarł.... :evil: [/quote]

:lol: :lol: czyli pies madrzejszy od Pana :lol: :lol:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='"Pagaj"']
Potem Pagaj znalazł kawałek ślicznej wieprzowej lekko zgniłej i zielonej kości, którą schrupał, bo kiedy za pierwszym razem mu ją odebrałam, to ciołek ze mnie, wyrzuciłam ją po prostu w kupę liści - oczywiście mój pies nie zapomniał o niej i pół godziny później ją wytropił i zeżarł.... :evil: /quote]

:lol: :lol: :lol: Chłopaki mają pociąg do śmierdzielstwa. Bilbadło dziś kupalichą się posilał :evil:

Link to comment
Share on other sites

[quote name='PIKA'][quote name='Pagaj']

Potem Pagaj znalazł kawałek ślicznej wieprzowej lekko zgniłej i zielonej kości, którą schrupał, bo kiedy za pierwszym razem mu ją odebrałam, to ciołek ze mnie, wyrzuciłam ją po prostu w kupę liści - oczywiście mój pies nie zapomniał o niej i pół godziny później ją wytropił i zeżarł.... :evil: [/quote]

:lol: :lol: czyli pies madrzejszy od Pana :lol: :lol:[/quote]

Pika sugerujesz, że Marta też się powinna kosteczką uraczyć :lol: :lol: :lol: Może ona zielonego koloru nie lubi

Link to comment
Share on other sites

Wreszcie gdzieś dopłynęliśmy...

[img]http://img288.imageshack.us/img288/8260/img40765ey.jpg[/img]

Na stole O! jakie frykasy...

[img]http://img288.imageshack.us/img288/4199/img40758ph.jpg[/img]


A ja biedulek pod stołem:

[img]http://img288.imageshack.us/img288/1464/img40703un.jpg[/img]

Pogłaszczą na odczepnego i myślą, że to wystarczy... 8)

[img]http://img288.imageshack.us/img288/4752/img40853cs.jpg[/img]

Te zdjęcia robił mój mały pan :D

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Maga100'][quote name='Pagaj']Zdjęcie z tegorocznego rejsu mazurskiego:

[img]http://img288.imageshack.us/img288/240/img40413td.jpg[/img][/quote]

eh, ale musiało być fajnie 8) Pagaj lubi pływanie?[/quote]

Ojojojojoj!!! :angel: żaglóweczki !!! :angel:

[quote]Lubi, bo nie ma innego wyjścia [/quote]

:evilbat: :lol: 8)

Link to comment
Share on other sites

[quote name='dbsst'][img]http://img288.imageshack.us/img288/4199/img40758ph.jpg[/img]

oooooooooo mniaaaaaaaaaaaaaaaam :sabber:[/quote]
mhhhhhhhhh... Pagaaj okropna, takich zdjec nie mozna wklejac :nono: :-? :roll: noo chyba, ze masz zamiar robic nam taka wyzerke :evilbat: :lol:

A reszta zdjec suuper :angel:

Link to comment
Share on other sites

Wczoraj (w innym temacie) pisałam o atrakcjach, jakie mnie niedługo czekają.

W moim budynku wymieniają instalację gazową.
FACHOWCY wymieniają...
Wesoło jest w związku z tym...
Od dwóch tygodni kują, hałasują, gwiżdżą i nie sprzątają po sobie.
Szczytem wszystkiego było, po tygodniu robót, wpadnięcie około 12.30 do wszystkich mieszkań pana, który powiedział "za pięć minut wyłączamy gaz!!" - na tydzień lub dwa :evil:
Żebyście widzieli minę sąsiadki z naprzeciwka, która z oczami wielkości spodków jęknęła: "ale ja mam obiad na kuchence, panowie, pół godzinki chociaż..."
Nic z tego, FACHOWCY zakręcili kurek, no bo co, kurczę blade, przyjechali robić co nie?? :evil:
Nie przyszło im do głowy poinformować nas dzień wcześniej, że taki mają plan na jutro... - po co - wszak to FACHOWCY....
Obiad sąsiadki się nie ugotował.
Od tygodnia nie ma więc gazu w chacie, z czego zadowolona jestem niemożebnie, bo jadamy na mieście i nie muszę gotować... :roll:

Jednak dziś lub jutro czeka mnie kulminacyjny punkt programu - FACHOWCY będą u mnie w domu wiercić dziury i spawać pod sufitem rury... :evilbat:
I w związku z tym ja proszę o garść dobrych rad jak nie wylądować na oddziale z Napoleonami.... :wink:

Spoko.
Umówili się, że dziś po ósmej rano przyjdą do mnie.
To znaczy przyszli poinformować wczoraj wieczorem o tym - "wie pani, jakby się pani z pracy zwolnić musiała, czy co.."
Rewelacja.

Nic to.
Czekam na nich od ósmej.
Do tego czasu połowę mebli z przedpokoju i kuchni powynosiłam, pozabierałam różne rzeczy (będą kuli ściany to napylą mocno) itd.
Ósma trzydzieści trzy - dzwonek do drzwi.
Za drzwiami pan, który z przepraszającym uśmiechem mówi "się pomyliliśmy, dziś u tego pana na dole robimy, do pani przyjdziemy później, nie wiem, czy dzisiaj zdążymy..."

Jestem spokojna.
Jestem bardzo spokojna.
0X :evil: :evilbat: :snipersm: :2gunfire: :chainsaw: :boom: :flaming: :motz: :peace: :pissed: :wallbash:

Link to comment
Share on other sites

Pagaj :lol: :lol: :lol: :lol:
Ja to przeżyłam, choć nie bezpośrednio. W moim mieszkaniu były wymieniane rury gazowe, ale ja na szczęście jeszcze wtedy tutaj nie mieszkałam - mieszkanie było wynajmowane.
Było o tyle gorzej, że my jeszcze mamy piecyki gazowe, więc nie było również ciepłej wody...
W domu sajgon i syf, to prawda.
Jesteś w Spółdzielni czy we Wspólnocie? Ja w tym drugim - i mieszkańcy nie pozwolili sobie na takie akcje jak u ciebie. Informacja o wyłączaniu gazu musiała się pojawić parę dni wcześniej, jak raz chcieli wyłączyć "od ręki", to klatka się zbuntowała i nie wyłączyli. Panowi po sobie sprzątali, gipsowali ściany i malowali. Ale to był warunek umowy pomiędzy ekipą a Wspólnotą - nie dostali pieniędzy, dopóki tego nie zrobili 8)

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...