Jump to content
Dogomania

agresja pomiedzy sukami!???


isacz

Recommended Posts

Witajcie
Ja jestem szczesliwa posiadaczka pierwszego psa juz od 3 lat, w trakcie pbytu w Polsce duzo wlasciecieli psow,po mojej odpowiedzi, ze to jest suczka , :scared: uciekalo w poplochu przed nami z okrzykiem na ustach BO SUKI SIE GRYZA, ja i moja suka ( bez linki) stalysmy jak zamurowane :cry: nie wiedzac co zrobic. Czy ktos mnie moze oswiecic jak to jest z tym ‘zagryzaniem sie suk’do tej pory sadzilam, ze tylko panowie walcza o swoje terytoria,ale ci dobrze ulozeni tez nie, mam mnostwo zyjacych przykaldow, ze tak jest.
Moja sunia ma, w okolicy gdzie mieszkamy, prawie same baby czy mam sie zaczac obawiac o jej zycie jak spotkamy na naszej trasie jakas obca suke??
Pozdrawiam

Link to comment
Share on other sites

Nie wiem jak zresocjalizowane są inne suki ale niestety jest to częsty problem ze baby sie nie lubią :-? :-?
mam ten sam problem ,moja suka takze nie przepada za konkurencją :(
dwa psy raczej sie nie polubią i podobnie jest z sukami-nie wiem dlaczego? :( (chociaż są wyjatki)
suki raczej nie walczą o terytorium -poprostu kazda chce być samicą alfa :( (też są wyjątki kiedy suce nie zależy na pozycji)
głupie posikiwanie po innej suce,zostawianie swojego zapachu coz niektore kobitki mają silna osobowosc :) :)

Link to comment
Share on other sites

Jeśli ktoś zadaje mi pytanie "Czy to pies czy suka?" to już jest znak, że należy zachować szczególną ostrożność, bo pewnie jego pies/suka jest kiepsko zsocjalizowany (właściciel z takimi przekonaniami izoluje swojego psa "na wszelki wypadek)... :-?

Moja suka ma w okolicy dwóch wrogów- jeden to suka, drugi to pies... :lol:

Zresztą, jak obserwuję ludzi na spacerach z psami, jak panikują kiedy tylko jakiś inny pies się pojawi w okolicy... :stupid: Co się potem dziwić, ze pies jest agresywny... I naprawdę strach się z takimi spotykać... :roll:

Pewnie, zdarza się, ze baby się nie lubią, albo, że chłopy się nie lubią, ale nie jest to żelazna zasada i tego niestety ludzie nie potrafią zrozumieć... :-?

Link to comment
Share on other sites

No wlasnie ,zaczelam podejzewac ze to raczej wlasciciele psow do tego doprowadzili, bo przeciez nie mozna zalozyc ze wszystkie suki sie gryza. Moja dobrze zresocjalizowana suka zawiera chetnie kontakty z innymi suczkami i nigdy nic sie nie stalo. Chociaz wczoraj na spacerze spotkalysmy wlasnie obca suke, ktorej wlascicielka natychmiast sie zapytala 'czy to suka' i na na moja odpowiedz, ze tak, ale co z tego, dlaczego sie obawia kontaktu i czy jej suka jest agresywna odpowiedziala szybko tak i rownie szybko odeszla, a w miedzy czasie suki sie nawazajem obwachowaly obie mialy postawiona siersc, moja wiecej, ale to wszystko Podejzewam ze jezeli by atmosfera byla milsza to napewno by do niczego doszlo a poza tym mozna zawsze psy uspokoic jak sie zabardzo 'stawiaja'.
No coz przyjdzie nam w Polsce uwazc na spotkania z sukami.
Dzieki i pozdrawiam :D

Link to comment
Share on other sites

Och! To nie są pytania tylko o suki! Ja to pytanie słyszę na każdym spacerze! I od wielu osób właśnie w taki sposób zadane jakby zasadą było, że psy mogą się spotkać jedynie w wypadku jeśli płcią się różnią :-? Myślę, że w niektórych wypadkach jest to pewnie uzasadnione, ale z pewnością nie reguła! Staram się obserwować jak zachowują się psy, jak do siebie podchodzą itd. Niestety należę do grupy właścicieli nadopiekuńczych, ale staram się przełamywać :oops: Strach mnie jednak czasem ogarnia nie na skutek zachowania obcego psa, ale jego właściciela! Podchodzą do mojego ściskając smycz prawie przy obroży i przy byle ruchu ich psa tą smyczą podszarpują! Miałam taką sytuację kilka dni temu, tamten pies wyraznie zacząl się bać - aż przewracał oczami i kładł uszy :-? Zwróciłam uwagę właścicielowi, ale nic to nie dało więc odeszliśmy. Mój pies jeszcze nigdy nie zareagował agresją na drugiego samca!

Link to comment
Share on other sites

  • 5 months later...

Ja się właśnie zastanawiam- czy agresja pomiędzy sukami jest naprawdę tylko wymysłem ludzi czy faktycznie coś w tym jest...
Moja sunia po 2-giej cieczce stała się agresywna w stosunku do suk. Nie każdych, jednak najczęściej przy "witaniu" się z obcymi sukami, robi się sztywna, jeży się i rzuca się z zębami :shake: Doszło do tego że pierwsze co robię na widok nadbiegającego psa to patrzę na "podwozie" :roll:
Czy może mieć to związek z tym że została kilkakrotnie zaatakowana przez właśnie suki? Już pomijam fakt że przez te ataki na widok każdego amstaffowatego psa reaguje agresją ze strachu.

I druga rzecz bo nie chcę zakładac nowego tematu.
Moja sunia nie lubi szczeniaków. Wśród psiarzy panuje jakieś przekonanie że dorosły pies nie zrobi szczenięciu krzywdy, natomiast moja Koma nie wacha się użyć wobec takiego malucha zębów, a już szczególnie gdy jest to sunia :shake:
Ogólnie nie przepada za szczeniakami i młodymi psami- reaguje podobnie jak na widok suk.
Komka, gdy była mała nie umiała się bawić z innymi szczeniakami, kuliła się podczas gdy inne na nią skakały. Nie wiem jaki miała wcześniej kontakt z psami jednak podejrzewam że niewielki, ogólnie była bardzo strachliwym szczeniakiem. Czy to też może mieć jakiś wpływ na to że tak teraz reaguje na szczeniaki?

Link to comment
Share on other sites

mmbaj, ja doskonale rozumiem wlascicieli, ktorzy wola nie dopuscic do ew. zagrozenia swojego pupila. Sama mam male psy i juz pare razy wieksze egzemplarze mialy na nie chrapke... A moje maluchy sa lagodne: mlodszy (11 mies.) chce sie bawic ze wszystkimi psami, a starszy ignoruje samce i szczenieta, a do suk sie "mizdrzy" :lol:
Doskonale wiem, ze nie kazdy duzy pies jest agresywny, ale wole chuchac na zimne (nauczona zlymi doswiadczeniami) i bez ograniczen pozwalam im biec tylko do psow o podobnych gabarytach, bo w przypadku duzych wystarczyloby jedno klapniecie szczeki :shake: A nie mam ochoty po raz kolejny kopac w leb duzego psa, ktory - szczesliwie przez przypadek - zlapal Shih Tzu (nota bene wtedy 7-mio mies.) za wlosy (przy karku), a nie za kark i zaczal potrzasac (wyobrazacie sobie jak to wygladalo - jakby mial w pysku szmaciana zabawke :placz: ). Moral z tego taki - niech kazdy robi jak uwaza. Nie ma sie co dziwic, ze ludzie nie maja zaufania do obcych psow.

Link to comment
Share on other sites

Zacznijmy od prostego faktu - u suk nastroje są zmienne w cyklu zależnym od cieczki (o ile nie jest wysterylizowana). W okresie okołocieczkowym z reguły słabo tolerują obecność innych suk (w końcu to konkurencja) i niestety to nastawienie (negatywne do innych suk) często staje się nawykiem.
Z drugiej strony starcie dwóch suk niesie dużo większe ryzyko obrażeń niż starcie dwóch psów. Psom (o ile nie mają problemów z psychiką) chodzi o podporządkowanie konkurenta, suka ma na celu przepędzenie konkurentki (lub jej eliminację) - tutaj większe znaczenie mają hormony i emocje.
Posiadając sukę też zachowuję większą ostrożność podczas spotkania z inną suką (zwłaszcza jeśli jest mi nie znana).

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koma']Wśród psiarzy panuje jakieś przekonanie że dorosły pies nie zrobi szczenięciu krzywdy, [/QUOTE]
Bo tak jest... Nawet moja psychopatka, przy szczeniakach zachowuje się bardzo ostrożnie, nie skacze, nie poniewiera maluszkiem, tylko deliktanie obwąch-uje i pozwala się zaczepiać. Nawet Filip, który bywał agresywny w stosunku do psów, szczeniaka nie ruszył nawet u nas w domu.
Ale od każdej zasady są wyjątki...

Może przydałoby się Komce jakieś szkolenie grupowe, żeby pod okiem fachowca nauczyła się kontaktów z psami?

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Koma']Wśród psiarzy panuje jakieś przekonanie że dorosły pies nie zrobi szczenięciu krzywdy[/quote]

Za bardzo bym temu nie ufał...
Pies nie powinien zrobić szczeniakowi krzywdy, ale suka może. Szczególnie gdy ma własne szczeniaki ale równie w okresie cieczki może zaatakować szczeniaka innej suki.
Szczeniak jest pod ochroną tylko we własnej sforze - dla innych psów jest tylko obcym.
Podobnym mitem jest twierdzenie, że pies nie zaatakuje suki.

Link to comment
Share on other sites

[quote name='Marmasza']suk nastroje są zmienne w cyklu zależnym od cieczki (o ile nie jest wysterylizowana)[/quote]
Czyli po sterylizacji zachowanie w stosunku do suk może ulec poprawie??

[quote name='coztego']Bo tak jest... Nawet moja psychopatka, przy szczeniakach zachowuje się bardzo ostrożnie, nie skacze, nie poniewiera maluszkiem, tylko deliktanie obwąch-uje i pozwala się zaczepiać.
[/QUOTE]
Chociaż hmmm... Koma wobec takich jeszcze "malutkich maluszków" też zachowywała się ostrożnie, natomiast inaczej gdy jest to już troszkę podrośnięty szczeniak, mam na myśli na oko ok.3 miesięcy.
No i szczeniaka-pieska akceptuje, natomiast szczeniaka-suczki już nie :shake:

[quote name='coztego']Może przydałoby się Komce jakieś szkolenie grupowe, żeby pod okiem fachowca nauczyła się kontaktów z psami?
[/QUOTE]
Myślałam o tym juz nieco wcześniej jednak tu dochodzi drugi problem polegający na strachu przed ruchem ulicznym... a do szkółki którą na oku miałam mamy daleko. Zaległości w posłuszeństwie nadrabiamy sami, z większym lub mniejszym powodzeniem, natomiast jak sobie poradzić z tą agresją to nie wiem :shake:

Link to comment
Share on other sites

Na naszych spotkankach i spacerach są zarówno suki jak i psy,nie ma jakiś wielkich walk o dominacje(no tylko panowie czasem sobie powarczą). Moja sunia jakoś bawi się z innymi psami i sukami,nie reaguje agresywnie na psy i generalnie wszystkie psy olewa. Najbardziej odpowiada jej towarzystwo pewniej suni,jedzą z jednej miski,wszędzie chodzą razem,bawią się i psocą.

Link to comment
Share on other sites

  • 2 weeks later...

cos na pewno jest na rzeczy jśli chodzi o agresję między sukami... przkonałam sie o tym na własnej skórze a raczej moje suczydło sie przkonało.
wyglądało to tak że suka ON uznała że podórko w koło bloku to jest jej teren i jak sie pojawiła moja to od razu sie znielubiły..... a że moja psinka to kurdupel przy tamtej to w bezpośrednim starciu nie miała szans, o tego dochodzi jeszcze głupota i niodpowiedzialność właściciela tej ONki
a no i do ataki były 3 i za trzecim razem to już sie bez weta nie obeszło.

Link to comment
Share on other sites

  • 3 months later...

A moja suczka zdecydowanie woli suki:crazyeye: Parę razy psy uderzyły ją w pupę metalowym kagańcem i prędzej pokaże ząbki psu, niż suce. W młodości miała więcej koleżanek, niż kolegów. Nie była nigdy jakoś specjalnie agresywna wobec psów, ale zabawę chętniej podejmowała z sukami. Ona jest taka troszkę mimozowata, ta moja Nadi więc może suczki lubi bardziej, bo sa delikatniejsze? Ale z naszą nową suczką jeszcze się za bardzo nie zaprzyjaźniła:shake: , co mnie martwi.

Link to comment
Share on other sites

Jura kocha wszystkie psy i suki bez wyjątku. Czasami to jest dla mnie wręcz problem, bo ona ciągnie mnie do jakiejs suki w celach zabawy a przecież ta suka może akurat nie przepadać za suczkami :shake: .

Na spacerach zawsze się pytam czy Jura może podejść do suczki bo nigdy nic nie wiadomo.
Jestem az zdziwiona jej "miłością" do wszystkich psów i suk ponieważ w młodosci została kilka krotnie zaatakowana przez psy i jedną sukę w tym 2 razy dotkliwie.

Link to comment
Share on other sites

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.

×
×
  • Create New...