Jump to content
Dogomania

Recommended Posts

  • Replies 17k
  • Created
  • Last Reply

Top Posters In This Topic

  • idusiek

    1729

  • Fela

    1234

  • esperanza

    1002

  • Lara

    922

Top Posters In This Topic

Posted

Bedą z niej ludzie...szkoda, że tamci się poddali, ale z drugiej strony cieszę się, że Wandzia w końcu opuściła śmierdziel, bo patrzyłam tam na nią 2 lata i zawsze było "coś"- inny potrzebujący pies a Wandzia siedziała i patrzyła smutnym wzrokiem, szczekała, odchodziła od krat:(

Z innej beczki- taka sama była Funia- w domowym DT odnalazła się wspaniale, pomogły też leki. Obecnie Funia normalnie funkcjonuje i jest szczęśliwą psią panną.
dlatego wierzę w Wandzię bardzo bardzo !

*tylko tak jak w przypadku Ogonka - tu potrzebny domowy DT a nie klatka w hotelu...

ktoś może coś pomyśleć?:(

Posted

W domu, wewnątrz. Ale dużo psów, dużo hałasu. To jednak nie to samo, co dom :-( Dla niej idealny byłby domowy tymczas z innym psem. Znormalniałaby szybciutko.

Posted

[quote name='auraa']w oczach jest smutek ale nie przerażenie..... Będą z niej psy!;)[/QUOTE]

Zgadzam się z Tobą. Moja imienniczka jeszcze pokaże co potrafi. Potrzebuje tylko czasu, spokoju i uwagi a będą z niej "ludzie"

Posted

Wandziu, Twoja imienniczka w piątek przybiegła do mnie merdając nieśmiało ogonkiem. Poznała ciotkę od ciastek :lol:. Gdybym tylko mogła zapewnić jej minimum opieki, wzięłabym ją na tymczas. Ale u mnie zdziczeje jeszcze bardziej, jeśli wcześmniej nie zostanie zjedzona :-(
Czy jest dla niej jakaś szansa na domowy tymczas? Może być płatny, wszystko jedno, byle tylko spokój, cierpliwy człowiek i pies.:modla:

Posted

Byłyśmy wczoraj w schronisku. Zabrałyśmy znów psy. Trzeba było. Cztery szczeniaki i suczka, zmarznięta potwornie, cała mokra, umieszczona w takim miejscu, że my drętwiałyśmy z zimmna. Całe towarzystwo w szpitalu.

Zdjęcia jutro, bo net mam komórkowy czyli żaden.

Zobaczcie, jakie cuda musiałyśmy tam zostawić :( :(
[URL]http://www.dogomania.pl/threads/186565-7-szczeniaków-z-Ostrowii-już-w-dt!-Potrzebne-ogłoszenia-i-wsparcie-finansowe!!?p=15565007#post15565007[/URL]

Posted

zapraszam na watek naszej nowej podopiecznej- z resztą ...ostrowianki...

[URL]http://www.dogomania.pl/threads/194777-Ostrów-Maz.-SPAŁA-PO-SAMOCHODAMI-NA-PARKINGU-Lilka-POTRZEBNE-DEKLARACJE!?p=15566166#post15566166[/URL]

Posted

[quote name='koosiek']A co z Lindą? Wróciła do schroniska?[/QUOTE]
Z pomocą behawiorysty walczymy o to, żeby nie wróciła.

Wczoraj ze schroniksa przyjechały cztery psiaki. Suczka na granicy (na granicy z tm), dwa szczeniaki na tej samej granicy i dwa maleńkie, ale w miarę dziarskie. Dziś zabieramy kolejne psiaki, kilka, zobaczymy ile uda nam się logistycznie udźwignąć, o finansach nawet nie mówimy.

Jeden po wypadku, z niewładnym tyłem, duży pies. Nie wiadomo, czy nie ma złamanego kręgosłupa (prawdopodobnie tak). Każdy, kto zna taki przypadek, wie, że to masakra. Ale nie możemy pozwolić, żeby leżał w budzie i czekał na cudowne ozdrowienie.

Czeka na pomoc chudnąca z dnia na dzień duża młoda suczka trochę wyżłowata (teraz kościotrup, przy którym przecinek był tłuściochem), mały domowy wyciorek., szczeniaki, też na granicy - chude potwornie, słaniające się na łapach.
[I](Oczywiście możemy zostawić je w schronisku, skoro już tam trafiły... Zamknąć oczy. Ale ja nie potrafię. Dlatego proszę o pomoc. Bo też nie jestem żadną instytucją. Jest nas coraz mniej, coraz mniej takich, które nie patrzą na własne ambicje i fochy. W tej chwili zaledwie 3 osoby. A pod opieką znów 30 psów.)
[/I]

Posted

[quote name='koosiek']A co z Lindą? Wróciła do schroniska?[/QUOTE]

Aaaa... zapomniałam dodac, że nie zdarzyło nam się w ciągu 5 lat, żeby jakiś pies, który wraca z adopcji, wrócił do schroniska.

Tośka na przykład - jest w nowym domu :-)
Państwo chcieli szczeniaka, ale rozsądnie pomyśleli, zobaczyli Tośkę, pokochali od pierwszego looku

Posted

[quote name='Fela']Z pomocą behawiorysty walczymy o to, żeby nie wróciła.

Wczoraj ze schroniksa przyjechały cztery psiaki. Suczka na granicy (na granicy z tm), dwa szczeniaki na tej samej granicy i dwa maleńkie, ale w miarę dziarskie. Dziś zabieramy kolejne psiaki, kilka, zobaczymy ile uda nam się logistycznie udźwignąć, o finansach nawet nie mówimy.

Jeden po wypadku, z niewładnym tyłem, duży pies. Nie wiadomo, czy nie ma złamanego kręgosłupa (prawdopodobnie tak). Każdy, kto zna taki przypadek, wie, że to masakra. Ale nie możemy pozwolić, żeby leżał w budzie i czekał na cudowne ozdrowienie.

Czeka na pomoc chudnąca z dnia na dzień duża młoda suczka trochę wyżłowata (teraz kościotrup, przy którym przecinek był tłuściochem), mały domowy wyciorek., szczeniaki, też na granicy - chude potwornie, słaniające się na łapach.
[I](Oczywiście możemy zostawić je w schronisku, skoro już tam trafiły... Zamknąć oczy. Ale ja nie potrafię. Dlatego proszę o pomoc. Bo też nie jestem żadną instytucją. Jest nas coraz mniej, coraz mniej takich, które nie patrzą na własne ambicje i fochy. W tej chwili zaledwie 3 osoby. A pod opieką znów 30 psów.)
[/I][/QUOTE]

Tylko 3 aktywistki? A gdzie reszta? Też focha sytrzeliła?;)

Posted

O, fajnie ze malutka Tosia ma swój domek :))[quote name='Fela']Aaaa... zapomniałam dodac, że nie zdarzyło nam się w ciągu 5 lat, żeby jakiś pies, który wraca z adopcji, wrócił do schroniska.

Tośka na przykład - jest w nowym domu :-)
Państwo chcieli szczeniaka, ale rozsądnie pomyśleli, zobaczyli Tośkę, pokochali od pierwszego looku[/QUOTE]

Posted

[quote name='Fela']Zapytałam też, czy może zajmiecie się Lindą, bo ja wszystko robię źle. A jeśli nie, to [B]czy zawieziecie ją do schroniska, bo ja niestety nie dam rady.
[/B]Uważam, że dalsza dyskusja w tym tonie jest nie na miejscu.[/QUOTE]

a potem: Zaden pies nie trafił po nieudanej adopcji do schronu...

Fela, zastanów co Ty piszesz ;)
Nie wiem czy w ogole rozmawiałaś z Panią, bo jak ja do niej dzwoniłam: tłumaczyłam, polecałam behawiorystę i wyjaśniałam- to nie mówiła, że z Tobą rozmawiała.

My polecamy, my ratujemy = czyimiś rękami ;)

Proszę też o info- gdzie w Śmierdzielu siedział ten psiak, który jest z niego ponoć po roku wyjechał i został ogolony- ja go zupełnie nie kojarzę...


Skoro już rozmawiamy o fochach - przecież jeszcze miesiąc temu to Ty urządzałaś głosowanie nad moją głową - (wykluczyć czy nie wykluczyć,a może strzeli focha i sama się wypisze, skoro się ze zdaniem najjaśniejszej nie zgadza) na liście dyskusyjnej, prawda?

Ktoś potem jeszcze zrezygnował?
Przeciez jest: Gosia G, Gosia M, Gosia W, Ania L, Ania P, Magda z Siedlec, Magda B ,Asia i Ty - to chyba [B]3x3[/B]? Z doskoku jeszcze Bogna i CL, masz też wsparcie myszy, Siedlec...nie rozumiem....

Posted

[quote name='Fela']Aaaa... zapomniałam dodac, że nie zdarzyło nam się w ciągu 5 lat, żeby jakiś pies, który wraca z adopcji, wrócił do schroniska. [/QUOTE]

Z poprzednich postów to nie wynikało, stąd moje pytanie. No to pozostaje mi trzymać kciuki za naukę z behawiorystką :)

Posted

No niestety tak. Kolejne tragedie.

Duża suka po wypadku (prawdopodobnie). Nie podnosiła się, tył bezwładny, zaczynają się zaniki mięśni i odleżyny. W Ostrowi nie ma rtg. Dostała tylko antybiotyk i p. bólowe. Mogłyśmy ją zostawić i zobaczyć, czy się podniesie (schroniskowa metoda leczenia) albo zabrać i zobaczyć, co się stało. Podejrzewane było złamanie kręgosłupa. Ale prześwietlenie w kilku różnych ujęciach nic nie pokazało.
Nie mamy pojęcia co z nią jest. I co z nią dalej :-( :-(

Tak wyglądała w schronisku, w budzie.
[IMG]http://img253.imageshack.us/img253/9337/20101016198.jpg[/IMG]


[IMG]http://img830.imageshack.us/img830/6001/20101016196.jpg[/IMG]

widok z góry, po podniesieniu dachu budy
[IMG]http://img838.imageshack.us/img838/9897/20101016200.jpg[/IMG]

Suka jest w tej chwili w szpitalu. Nie podnosi się, próbuje podciągać na przednich łapach. Tył bezwładny.

Join the conversation

You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.

Guest
Reply to this topic...

×   Pasted as rich text.   Paste as plain text instead

  Only 75 emoji are allowed.

×   Your link has been automatically embedded.   Display as a link instead

×   Your previous content has been restored.   Clear editor

×   You cannot paste images directly. Upload or insert images from URL.


×
×
  • Create New...