Onaa Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Myślałam, że może idusiek albo inne osoby co chodzą do schroniska, Zambrów to nie jest tak daleko od Ostrowa Maz., a tam znikąd pomocy dla psiaka :shake:. Quote
idusiek Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 kto zgadnie co to za 30 kilo psa?:) Teraz ma na imię Szisza ...a jak ją kiedyś nazwaliśmy?:) [IMG]http://img72.imageshack.us/img72/8782/img8644.jpg[/IMG] [IMG]http://img841.imageshack.us/img841/5241/img8694n.jpg[/IMG] [IMG]http://img230.imageshack.us/img230/3774/img8693t.jpg[/IMG] Quote
auraa Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Przecież to moja Fifi! Jak urosła! A była taka chudziutka, sama skóra i kości aż strach ją było brać na ręce, że sie rozpadnie na kawałeczki. Quote
idusiek Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 nie Fifi a Szisza :) Wazy ponad 30 kilogramów i jest kochaną psią bubą :) Pozdrawia wszystkich serdecznie z Krakowa ;) " [FONT=Consolas][SIZE=3]Witam!![/SIZE][/FONT] [FONT=Consolas][SIZE=3]Przesyłam kilka aktualnych zdjęć naszej smoczycy (waży 30kg). Jest zdrowa, bardzo towarzyska.Poznaliśmy oryginalnego Teriera rosyjskiego (Misza) na Błoniach - mają niezwykle podobne zachowanie i identyczne mordki. Ogólnie "czarne włochate" są cudowne![/SIZE][/FONT] [FONT=Consolas][SIZE=3]Pozdrawiam serdecznie![/SIZE][/FONT] Quote
mysza 1 Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 [quote name='Dogo07']Myślałam, że może idusiek albo inne osoby co chodzą do schroniska, Zambrów to nie jest tak daleko od Ostrowa Maz., a tam znikąd pomocy dla psiaka :shake:.[/QUOTE] Jak ten pies wygląda? Ma wątek? Jutro mój mąż będzie przejeżdżał i na pewno tam pojedzie ;) Quote
malawaszka Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 [quote name='mysza 1']Jak ten pies wygląda? Ma wątek? Jutro mój mąż będzie przejeżdżał i na pewno tam pojedzie ;)[/QUOTE] [url]http://www.dogomania.pl/threads/194386-Porzucony-kud%C5%82aczek-na-stacji-Orlenu?p=15537398#post15537398[/url] tu jest wątek, ale nie ma zdjęć Quote
matrioszka2 Posted October 13, 2010 Posted October 13, 2010 Mam taką prośbę i sugestię ....Nie operujcie numerami stron, ale numerami postów.Każdy ma inne ustawienia, a jakie trzeba mieć żeby trafić na wskazaną stronę (np. tę z tytułu) - nie wiadomo. Numery postów.I każdy trafi. Quote
Kamila Proc Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 ponawiam pytanko - gdzie trafila kapitanka? Quote
mshume Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Czy mała Tosia jest jeszcze w schronisku? Quote
auraa Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Z tego co wiem, kapitanka trafiła do znajomych lekarzy, którzy opiekują się pinczerkiem. Poszła "na salony";) Quote
LadyBell Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Felu co z Borysem? Jak jego zachowanie? Quote
idusiek Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 z tego co ja wiem - to jamora a nie Felę trzeba o to zapytać... ale ja sie nie wtrącam bo zaraz jeszcze będzie dym ;) wystarczy mi, że mam zabrany dostęp do wszystkiego- jak również do strony na FB- którą sama zakładałam i sprowadziłam tam ponad 300 osób...ech :/ Quote
LadyBell Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 jamora?? To Borys już nie u beki? Czyżby ze strony behawioralnej były problemy? [quote name='idusiek'] wystarczy mi, że mam zabrany dostęp do wszystkiego- jak również do strony na FB- którą sama zakładałam i sprowadziłam tam ponad 300 osób...ech :/[/QUOTE] to przykre że to wszystko się tak beznadziejnie rozpadło... wielka szkoda..:shake: Quote
beka Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Borysek miał problem bo bronił zarówno mnie jak i Golf i nie mogłyśmy go nikomu pokazać bo kłapał zębami. Był konsutkowany behawioralnie. Pani dr zasugerowała intensywne szkolenie psa, nauke posłuszeństwa i egzekwowanie tego. Jamor zgodził sie z nim popracować i od poniedziałku Borysek zamieszkał u mniego. Dzwoniłam dwa razy, dzwoniła Fela jest wszystko ok. Uczy sie panować nad emocjami i posłuszeństwa wobec opiekuna. Quote
idusiek Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 OSTROWSKA KORUNIA POZDRAWIA: W SCHRONISKU: [IMG]http://img229.imageshack.us/img229/7637/34a3.jpg[/IMG] [IMG]http://img704.imageshack.us/img704/4814/34a6.jpg[/IMG] W DT - PRZED OPERACJĄ (po podleczeniu serduszka Kora dostała cieczki i rozrósł się do prawdziwie gigantycznych rozmiarów :( ): [IMG]http://img203.imageshack.us/img203/5504/img3561e.jpg[/IMG] [IMG]http://img541.imageshack.us/img541/2469/img3554w.jpg[/IMG] [IMG]http://img689.imageshack.us/img689/4169/img3574y.jpg[/IMG] trzeba było operować mimo wielkiego ryzyka, że Korunia nie przeżyje ... ale niunia jest silna i zapiera się wszystkimi 4 łapkami, żeby jeszcze trochę podreptać po tym świecie ! PO OPERACJI W CUDOWNYM DT U KAROLUCH : [IMG]http://img100.imageshack.us/img100/8788/15059223.jpg[/IMG] [IMG]http://img823.imageshack.us/img823/5613/69445241.jpg[/IMG] [IMG]http://img405.imageshack.us/img405/3750/45203320.jpg[/IMG] [IMG]http://img830.imageshack.us/img830/4241/42569273.jpg[/IMG] OGROMNE DZIĘKI DLA KAROLUCH U KTÓREJ PRZEBYWA KORA JAK RÓWNIEŻ KAŻDEMU KTO DOŁOŻYŁ GROSIK DO TEGO, ŻEBY KORA OPUŚCIŁA SCHRON ! Quote
ludwa Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 Jak ona ma jeszcze siłę tarmosić te twarde uszyska, to ona jest mocna baba i jeszcze podrepcze;) Te uszyska nie są dla cieniasów i słabeuszy, trzeba mieć siłę je chrupać bądź memłać;) Quote
Fela Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 [quote name='Kamila Proc']a Kapitanka gdzie trafila?[/QUOTE] Kapitanka trafiła do wspaniałego domu - zaprzyjaźnionych klientów naszych zaprzyjaźnionych lekarzy. Na razie, do czasu zdjęcia szwów i do momentu, aż Kapitanka dojdzie do siebie, ma do dyspozycji część domu i państwa. Za chwilę będzie miała cały dom, państwa, kolegę dobermana i ogród w okolicach Kampinosu. Będę się dzielić wieściami :-) Ale trafił się dziewczynie naprawdę super dom "z górnej półki" Quote
Fela Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 [quote name='beka']Borysek miał problem bo bronił zarówno mnie jak i Golf i nie mogłyśmy go nikomu pokazać bo kłapał zębami. Był konsutkowany behawioralnie. Pani dr zasugerowała intensywne szkolenie psa, nauke posłuszeństwa i egzekwowanie tego. Jamor zgodził sie z nim popracować i od poniedziałku Borysek zamieszkał u mniego. Dzwoniłam dwa razy, dzwoniła Fela jest wszystko ok. Uczy sie panować nad emocjami i posłuszeństwa wobec opiekuna.[/QUOTE] Tak właśnie. Teraz Borys się nie nudzi, Jamor zadbał o rozrywki dla niego i cywilizuje go (bo to kłapanie Borysa to takie trochę nakręcanie z nudów było). Borys u Jamora: [IMG]http://img195.imageshack.us/img195/267/d12d9cb89be6b9f2.jpg[/IMG] [IMG]http://img214.imageshack.us/img214/6514/ea582c8f08617068.jpg[/IMG] [IMG]http://img227.imageshack.us/img227/9538/5268a7846014d66f.jpg[/IMG] Jeszcze chwilę wstrzymujemy się z ogłaszaniem go, żeby się ustabilizował i żeby mu naprawdę mądrze dom znaleźć. Quote
Fela Posted October 14, 2010 Posted October 14, 2010 A propos Facebooka, serdecznie zapraszamy wszystkich: [URL]http://www.facebook.com/PsyNiczyje[/URL] Mamy już 918 fanów (tak to się chyba nazywa), dla tysięcznej osoby niespodzianka :-) [I]PS Ida, przecież Ty sama chciałaś, żeby zabrać Ci FB i sama zrezygnowałaś ze współpracy z nami, więc skąd ten żal? ;-)[/I] Quote
idusiek Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 z tego, że to założyłam i byłam adminem. chyba nie zrobię Wam krzywdy na FB, co? bo to, ze napisałaś maila do admina strony schroniskowej, ze "zagrażam bezpieczeństwu" i mnie odcięto- jakoś da się przeżyć, ale jak się coś samemu od poczatku do końca załatwiało, wyjaśniało, przenosiło - to po prostu żal. Mam nadzieję, że zajmiesz się stroną dobrze i że w koncu będzie zakualizowana... bo szkoda psiaków ( kij z ambicjami). Quote
Kamila Proc Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 [quote name='Fela']Kapitanka trafiła do wspaniałego domu - zaprzyjaźnionych klientów naszych zaprzyjaźnionych lekarzy. Na razie, do czasu zdjęcia szwów i do momentu, aż Kapitanka dojdzie do siebie, ma do dyspozycji część domu i państwa. Za chwilę będzie miała cały dom, państwa, kolegę dobermana i ogród w okolicach Kampinosu. Będę się dzielić wieściami :-) Ale trafił się dziewczynie naprawdę super dom "z górnej półki"[/QUOTE] wielkie dzieki za odpowiedź Quote
ludwa Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 [quote name='idusiek']z tego, że to założyłam i byłam adminem. chyba nie zrobię Wam krzywdy na FB, co? bo to, ze napisałaś maila do admina strony schroniskowej, ze "zagrażam bezpieczeństwu" i mnie odcięto- jakoś da się przeżyć, ale jak się coś samemu od poczatku do końca załatwiało, wyjaśniało, przenosiło - to po prostu żal. Mam nadzieję, że zajmiesz się stroną dobrze i że w koncu będzie zakualizowana... bo szkoda psiaków ( kij z ambicjami).[/QUOTE] Ktoś...kiedyś...zaktualizuje:) Ktoś...kiedyś......zrobi allegro, ogłoszenia i inne takie.:) W sumie kilka aktywistek skoro z taką radością Ciebie żegnało, powinno przejąć sprawy, którymi się zajomowałaś i kontynuować to na bieżąco a nie raz w roku. Tylko chęci do roboty brak, do dowalania chęci były i energii tyle że hej!:) Quote
Fela Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 A wracając do psów. Jest pod naszą opieką straszliwa bieda. Spędziła w schronisku dwa lata. Trafiła tam, gdy była szczeniakiem, miała zaledwie pół roku. I kolejne dwa lata spędziła w tzw. śmierdzielu. Ciasnym, betonowym bokisie. Nigdy stamtąd nie wychodziła. Nigdy nie widziała świata na zewnątrz. Zmieniały się tylko psy, które jej towarzyszyły. Niektóre z nich odchodziły za tm, inne (te rzadziej) do nowych domów. A ona siedziała. Czekała? W zasadzie chyba nie, bo nie wiedziała, że na coś można czekać. Wypatrzyła ją na stronie schroniska pewna pani, która na stale mieszka w Norwegii. Stwierdziła: ta albo żadna inna. Nie przerażał jej fakt, ze suka może być przestraszona, niezsocjalizowana. Zabraliśmy "na chwilę" do Warszawy, suka została zaszczepiona, paszport itp. Okres 3-miesięcznej kwarantanny przed wyjazdem do Norwegii odbyć miała w domu, u mamy osoby, która adoptowała suczkę. Nie było łatwo, ale cała rodzina starała się. Jednak nie dali rady, poddali się i suka - zamiast wrócić do schroniska w Ostrowi albo trafić do schroniska w Gdańsku, wróciła do nas (Poniekąd szalę przeważył fakt, że poproszona o pomoc behawiorystka orzekła, że to przypadek beznadziejny.) Jest teraz w hotelu. Przez pierwsze dni wychodziła z transportera, w którym przyjechała, tylko w nocy. Dalej boi się wszystkiego. Ale gdy ją odwiedzam, podchodzi do mnie, daje się głaskać, je z ręki. Wygląda na to, że jeśli będzie miała umiejętną opiekę i zapewniony spokój, plus towarzystwo innego psa (bardzo naśladuje i ośmiela się w towarzystwie psa lub suki), szybko wyjdzie na prostą. Ale w hotelu to bardzo, bardzo trudne. Strasznie się o nią martwię. :-( :-( :-( Oto Wandzia [IMG]http://img217.imageshack.us/img217/2176/wandzia025.jpg[/IMG] [IMG]http://img718.imageshack.us/img718/4175/wandzia026.jpg[/IMG] [IMG]http://img89.imageshack.us/img89/6401/wandzia004.jpg[/IMG] Quote
Fela Posted October 15, 2010 Posted October 15, 2010 Tu już odważniejsza, daje się głaskać: [IMG]http://img838.imageshack.us/img838/8453/wandzia013.jpg[/IMG] [IMG]http://img186.imageshack.us/img186/9947/wandzia024.jpg[/IMG] Będą z niej ludzie, prawda? Powiedzcie, że tak... Tamta behawiorystka stwierdziła, że Wandzia nigdy w życiu nie będzie mogła normalnie funkcjonować z ludźmi, że zawsze będzie dzika :-( Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.