avii Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [QUOTE]mam nadzieję, że niczego nie przyniosłyśmy z suniami do domów i Twój Grasik jest bezpieczny.[/QUOTE] Jak zaszczepiliście wasze psiaki ( wszystkie wymagane szczepienia ) to nie powinno byc obawy :roll: Quote
Lara Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 oj, jeszcze mam 2 piekne fotki CUDNEJ suni. I wydaje mi sie, ze jesli ktos przyjdzie do schronu i bedzie chcial sunie na stroza to sobie ja wybierze... tego sie boje. Nazwlalam ja Pręga bo pregowana. Jest duza, masywna i mloda. Groznie wyglada ale przylepa ogromna. Szczekac umie, pilnowac tez stad moje obawy, ze ja ktos na lancuch wezmie.... :shake: :-( [IMG]http://i19.photobucket.com/albums/b156/Lara_Melon/prega.jpg[/IMG] [IMG]http://i19.photobucket.com/albums/b156/Lara_Melon/prega1.jpg[/IMG] [B]Felu, moze przedstawic Pręgę pani od Grety?[/B] :roll: Taka sunia szybko znalazla by dom, bezproblemowa jest. Biega luzem, dogaduje sie z psami i sukami. Sterylka bylaby konieczna bo ktos moze miec pokuse ja rozmnozyc... ona taka troche "preso canarowata" jest, podobna do Rysia - tego szczeniaczka co Lavinia uratowala. Quote
Owieczka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 :crazyeye: Piekna suka !! Faktycznie podobna do Pressa Canario ( może gdzieś jakaś mamusi lub tatuś ?? :cool3: ) Echhh oby nie na łańcuch ....:placz: Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 No to ja powiem co wiem :) Moze zaczne od schroniska, ten rudy pies pokazany przez Asie z duzymi uszkami to pracownik okreslil go jako wariat, bo musielismy gdzies jakiegos psa umiescic ( chyba Moreska ) no wiec wnioskuje, ze nie toleruje innych psow, ten kolejny piesek ktoremu cudem udalo nam sie zrobic zdjecie bo wolal ze strachu siedziec na mrozie jest w jeszcze gorszym stanie niz ta borderka zabrana przez Lare, tamta sunia nie uciakala przed nami a ten bal sie panicznie tak jak Gras, potem obeszlam boks i jako jedyny siedzial na sniegu ze strachu poza budynkiem, przegonilam go zeby sie grzal i jakos skulony w boksie juz siedzial, ten psiak jest w bardzo pilnej potrzebie, potulny nie reaguje agresja w chwilach zagrozenia, pozwala bez warkniec itp. zrobic sobie "pozowane" fotki, ale po chwili stara sie jakos wywinac i uciec. Ta ostatnia sunia, chyba Lara ja wstawila, z Asia smielysmy sie, ze jest mieszanka kota, jest przepiekna, toleruje psy ale jest z gatunku dominatorow, jak jakis pies zabiega w jej towarzystwie o wzgledy czlowieka to Ona powarkuje na tego psiaka, poza tym nie robi zadnej krzywdy, jest tulasna i przyjemna :) Teraz o Kobrze teraz Tosi i Grasie. Tosia bedzie miala bardzo przyjemny domek a w zasadzie to juz ma, nowi Panstwo maja ja obserowowac bo mala zwracala i miala goraczke, ma chwilami okresy kiedy jest senna a i okresy w ciagu dnia kiedy to zywe srebro ktore uwielbia sie bawic. Gras, no coz, Gras nie byl szczepiony, ja poprostu nie mialam ostatnio na to pieniazkow, drogie sa leki mojego dziecka a i teraz ( Fela wie ) moj maz ma dosc powazne problemy zdrowotne i znowu kasa na leki, zalozylismy, ze z pensji meza bedzie pies szczepiony. No wiec, Gras robi rzadkie krwiste kupiki i czescie je robi niz zwykle, dzisiaj ide z nim do weterynarza niech mi zapisuje wizyte i leki ale musi go zbadac, na szczescie u nas jest taka opcja, drogi bo drogi wet ale nie obojetny na psie cierpienie, to jest tez dla mnie szok, bo Gras ma duzy apetyt, wczoraj o polnocy musialam mu robic na szybcik jedzenie bo sie upominal, byla w szoku ze dostal takiego apetytu, nie chcial mi nigdy wchodzic do kuchni a jak zobaczyl, ze grzebie w lodowce to podszedl do mnie, zrobilam mu wiec jedzenie i pol miski opylil, wczesniej podjadl suchej karmy i jeszcze zebral jak ja jadlam, jest taki zywy, chce sie bawic nie widac po nim wogole zadnej choroby, wlasnie spi z mezem na lozku :P Poczekam do kolejnego spaceru, wezme ze soba pojemniczek na kal i zbiore probke a nastepnie pobiegne z psem i probka do weta tak chyba bedzie najlepiej, niech przebadaja kupke to sie wszystko wyjasni. Nie zwraca, nie goraczkuje tylko ta kupka, dzisiaj bylo duzo wiecej tej krwi niz wczoraj. Nie nalega na spacery tak jak ma to w zwyczaju jak ma biegunke, czyli to moze byc poprostu cos na wpol biegunkowego co go nie goni, martwie sie a jednoczesnie staram sie zachowac spokoj. Quote
ewa_m Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Prega jest cudowna, taka przymilna i spragniona czlowieka. Nawet ladnie z nia wyszlam na zdjeciu. Oby jej sie poszczescilo i szybko znalazla domek. Quote
avii Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [QUOTE]dzisiaj bylo duzo wiecej tej krwi niz wczoraj[/QUOTE] :shake: :shake: Maćka >> śmigaj do lekarza , z tym nie ma żartów . Masz pv Quote
Owieczka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Maćka a czy Gras nie kicha i nie ma wydzieliny z nosa?? nawet minimalnej ?? Bo moja tak własnie się załatwiała i kichała i smarkała okazało sie że ma zpalenie górnych dróg oddechowych ... Ale bez Weta ani rusz ..niestety a jak będziesz zwlekac to może byc jeszcze gorzej . Quote
Owieczka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Widomośc z ostatniej chwili ...bo dzwoniłam do Weta powiedział że zagrozenie parwowirozą jest bardzo duże ponieważ te wiruski są w środowisku naturalnym !! Czyli wszędzie ... niestety ... ( dlatego koniecznie trzeba zaszczepić psa bo można parwo przynieśc na butach do domu !):crazyeye: Ale duże psy przechodza ją o wiele łagodniej niż szczeniaki i są w stanie ją zwalczyc. Przeważnie objawia sie lekka biegunką czasem z krwią ... oczywiście ile wetów tyle różnych opinii ale...:shake: Myslę Maćka że nie masz na co czekać ...gnaj do Weta !! Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Nie, nie ma zadnej wydzieliny, nic po nim nie widac, nie kicha nie psycha, jest okazem zdrowia poza tymi kupkami, poczek jeszcze godzinke i lece z psem, mam nadzieje, ze sie wykupka i bede mogla zebrac probke kalu do badania, dlatego chce jeszcze godzinke poczekac. Quote
Owieczka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [quote name='Maćka']Nie, nie ma zadnej wydzieliny, nic po nim nie widac, nie kicha nie psycha, jest okazem zdrowia poza tymi kupkami, poczek jeszcze godzinke i lece z psem, mam nadzieje, ze sie wykupka i bede mogla zebrac probke kalu do badania, dlatego chce jeszcze godzinke poczekac.[/quote] Taka próbka bardzo sie przyda ... mam jednak nadzieję żę to nic poważnego :shake: Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Ja tez mam nadzieje, ze to nic powaznego, ale zrobie wszystko, zeby pies wyzdrowial, nawet sie pozdluzam Oni musi byc zdrowy !!! Quote
supergoga Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Grasik - bez wygłupów. Musisz być zdrów jak ryba. Czekam też z niepokojem na wieści o psiaku. I obserwuje Rolke bo cudo. A ta wielka suka - też rewelacja. I macie rację, cholera, tego łańcucha sie boję. :shake: Quote
Owieczka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Supergoga masz błogosławieństwo do promowania Rolki my cie wesprzemy jak tylko możemy !!! Jesli ktoś posiada foteczki ROLKI to prosze przesłać na meila do Supergogi i oczywiście prosimy o linki do każdego ząłożonego tematu na innych forach !! ;) Quote
AśkaK Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Słuchajcie, ta duża pręgusia jest słodką przylepką, wieczorem wstawię zdjęcia. Z Maćka i YBOT nazwałyśmy ją...no właśnie jak Maćko?:oops: :lol: Wiem że skojarzenie było od Sfinksa i Egiptu, bo ona ma takie wielkie sterczące trójkątne uszy jak te egipskie koty. Siada też jak kot, łapy pięknie wyprostowane i jedna koło drugiej. Długo grzała się z nami w pomieszczeniu socjalnym, jest wielkąpieszczoszką, wciąż wpychała komuś łeb do głaskania. Będzie wspaniałą przyjaciółką, jest spokojna więc myślę że nawet do dużego mieszkania się nadaje.:-) Szkoda jej na łańcuch...:oops: Maćko, trzymam za zdrowie Grasika. Z Lusią lepiej! Nie ma żadnych objawów nosówkowych albo parwo, zaczęła jeść!:multi: Lecę zaraz do weta. Quote
YBOT Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 NEFER! (nefra) absolutnie nie na lancuch....na stojaco usnela z glowa na kolanach Kasi (misha&malut). Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Asiua nazwalysmy ja Nefretete hehehe czyli Nefrunia :) A wiec juz wrocilam od weta, ma jakis lek antybiotykopochodny, nie pamietam nazwy, zaraz lece do apyetki niech sie tylko syn wybudzi bo jak weszlam do domu to sie poplakal ze mnie nie bylo. Mamy oddychac spokojnie narazie, probka koopki pojechala juz do laboratorium, jak Gras sie stanie apatyczny, przestanie jesc itp. to mam uderzac ponownie do weta, ma miec nadal diete. lekarka powiedzial, ze prawdopodobnie ma oslabiony organizm od iwermyktyny i musialo mu cos zazkodzic bo podobno iwermyktyna nie jest obojetna, ale swierzb wyglada juz ladnie i nie ma sie tez o to co martwic. Narazie wiec mam mu podawac ten lek, witaminy i obserwowac co bedzie dalej a w poniedzieli udac sie z psem lub bez w celu analizy wynikow i dalsze zalecenia. Odetchnelam z ulga co nie znaczy, ze Grasik bedzie teraz duzo pilniej przez mnie obserwowany. Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Acha, Grasik mial rowniez zbadany brzuszek, Pani doktor powiedziala, ze odwodniony nie jest, czuje oslabione jelita, ale jednak ma biegunke to ma prawo do takich zmian, w kazdym razie mam go obserwowac. Quote
esperanza Posted January 26, 2006 Author Posted January 26, 2006 Zycze Grasikowi duuużo zdrowia, a jak tylko odpocznie trochę, na szczepienia trzeba z nim iść :cool3: Ponieważ nie była w schronisku już od 3 tygodni, nie wiem, jakie mamy nowe psiaki, a jest potencjalny domek dla samca na podwórko, raczej dużego (ale nie łańcuch) do towarzystwa dla suni rudej, troszkę goldena przypominającej. Prześlijcie mi proszę zdjecia takich psiaków na maila. [email][email protected][/email] Quote
ayshe Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 duzo zdrowka dla Grasika:buzi: :calus: :Dog_run: :calus: Quote
supergoga Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [URL="http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1280269#post1280269"]http://www.dogomania.pl/forum/showthread.php?p=1280269#post1280269[/URL] Wątek Rolki - super ślicznej psicy. Tak bym chciała ją stamtąd wyciągnąć, tylko jak? Podajcie jaki kontakt wpisać w jej sprawie w innych forach i cz\y mogę ją dać na allegro. Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 A musi byc koniecnzie samiec ??? Rolka sie zrobila bardzo sympatyczna, toleruje kolezanki i z pewnoscia bedzie odstraszac wygladem nieporzadanych gosci a jak bude bedzie maial cieplusia to mysle, ze bedzie to lepsze dla niej wyjscie niz schronisko. Quote
Lara Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 [quote name='esperanza'] Ponieważ nie była w schronisku już od 3 tygodni, nie wiem, jakie mamy nowe psiaki, a jest potencjalny domek dla samca na podwórko, raczej dużego (ale nie łańcuch) do towarzystwa dla suni rudej, troszkę goldena przypominającej. Prześlijcie mi proszę zdjecia takich psiaków na maila. [EMAIL="[email protected]"][email protected][/EMAIL][/quote] moze Zorro?? :razz: Quote
AśkaK Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Tak, tak! Zorro by się świetnie nadawał! :klacz: Bardzo przyjaźnił się z labkowatą Białą (Śnieżką) więc sunia-rezydentka powinna mu baaardzo przypaść do gustu!:p Maćko, mi jedna kobitka zwracała uwagę na iwermektynę że mogą być skutki uboczne, rubon36 czy takie coś jak ma Grasik to mogą być skutki leczenia? Ups!Właśnie Rudy nasikał na środek dywanu!:oops: :diabloti: Idę sprzątać...:angryy: Chyba nie czuje się do końca pewnie w tej nowej sytuacji, mała lokatorka Lusia pretenduje w końcu o moje i TZ względy. Ach ci faceci, zazdrośni jak dzieci!:evil_lol: Quote
Maćka Posted January 26, 2006 Posted January 26, 2006 Asiu wiem co czujesz gdy Rudy biedak chodzi "nieszczesliwy" Gras odrazu ozdyl duchowo jak sunka zostala zabrana, czul sie niepewnie, pewnie myslal, ze moze chcemy go oddac czy cosik, taki nieraz nieszczesliwy byl i zatrwozony, ale jak Tosia ( Kobra) byla juz zabrana to nie ten pies, ogonek biegal jak szalony w lewo i prawo, ale i szukal malej przez jakis czas. Jak ptrzymy teraz na fotki z nowego domku Kobruni ( Ona juz zawsze dla mnie bedzie Kobrunia ) to lezki nam staja w oczach, to taka przylepa, taka pocieszka byla :))) Ale za to ma fantastyczny domek i fantastycznych " rodzicow " :))) Z Grasikiem po tym leku chyba lepiej, od czasu podania pierwszej dawki nie wykopkal sie, ale biore tez pod uwage, ze jednak go przeczyscilo a w ciagu dnia to On zabyt duzo nie je, nadrabia jedzeniem w nocy lasuch. Ale tak sie w ciagu dnia o Niego balam, ze ciagle go nawolywalam i sprawdzalam czy reaguje jak zwykle, widac bylo czasem, ze moze go brzuszek boli, przynajmniej mi sie tak wydaje, ale teraz smacznie spi i wypoczywa a i tabletki ladnie jadl bo ich nie mozna laczyc z jedzeniem wiec musialam podawac na "sucho" i nie protesowal specjalnie, pewnie wiedzial, ze pomoga mu na brzunio :) Ciekawa jestem jak te badania wyjda, bedzie mial robione tez na trzustke zeby wykluczyc wszelkie dolegliwosci. A nie bylo tej Pani doktor do ktorej chodzilam na poczatku z Grasem wiec walkowalam az sie nie upewnilam, ze powinno byc wszystko w nalezytym porzadku, tzn. ze Grasik nie jest powaznie chory. Quote
Owieczka Posted January 27, 2006 Posted January 27, 2006 Maćko nawet nie wiesz jak się cieszę że u Grasa to nic powaznego ... :multi: Zdrówka mu życz odemnie i potargaj go po łbie od ciotki owcy :eviltong: Własnie !! Czy ktoś jedzie do Schroniska w ten wekend ?? !! Bo jest trochę karmy i darów i czeka niecierpliwie dom tymczasowy na szczeniaka tego ONkowatego ...?? :placz: Quote
Recommended Posts
Join the conversation
You can post now and register later. If you have an account, sign in now to post with your account.